Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nuśka91 wrote:Kasia super, że wszystko dobrze 👍
A ja w tym szpitalu przeżywam raz po raz szok. Są tu dziewczyny które palą w ciąży i wcale się z tym nie kryją 😱 Dziś doszła taka do nas na salę. 33 tc, niewydolność łożyska. I ona mówi, że to nie jej wina i nie tego, że pali... Nosz kur*a....
Trzymajcie kciuki, żeby mnie jutro wypisali ☺️ Dziś dowiedziałam się, że Kubuś waży 2900g ❤️
No nóż się w kieszeni otwiera, jak się słyszy takie historie! I tacy ludzie mają być odpowiedzialni za młodego człowieka?
Nuska, mam nadzieję, że jutro już Twój koszmar szpitalny się skończy. Kubuś ma już sluszną wagę. Teraz już poleci z górki
Kiniorku trzymam kciuki za jutrzejsze spotkanie z Twoim wyśnionym kawalerem! -
Ja się dzisiaj tyle nalatałam, że teraz co chwile brzuch twardnieje i bol krzyża. Czy na takie coś się bierze nospe? Czy tylko na bóle brzucha jest nospa?
-
Konieczynka wrote:Wróciłam z szkoły rodzenia
i jestem pozytywnie zaskoczona. Położna pokazała nam sale porodowe, są 2. Bardzo nowoczesne, jedna z wanną, druga z prysznicem. Świeżo po remoncie, wszystko nowe, ładne.
Sama położna bardzo sympatyczna. I tak kameralnie, my byłyśmy 4 na szkole rodzenia z czego 3 w 36 tygodniu
Tylko taka niespodzianka że każda po porodzie powinna zostawić 5 szt pieluch tetrowych na oddziale. Bo nie dostają a ze względu na marna jakość szybko im się rwa.
I położna zaleciła picie 3 filiżanek naparu z malin od skończonego 36tc oraz masaż krocza.
Koniczynko, byłaś w Sokółce? -
Dziewczyny leżące i szpitalne trzymajcie się dzielnie! Już nam zostało mniej niż więcej!
Kiniorku, będzie ok! Tu wszystkie zaciskamy mocno za Was kciuki, więc nie może być inaczej. Ja dodatkowo kopie w zadek na szczęście! Kop kop kop!
Pluję sobie w brodę, że porwalismy się na remont, ale pan mąż jest mózgiem i rękoma całej operacji. Podziwiam go jeszcze bardziej. Ze mnie pozytku nie ma, ale dopinguje i chwale go cały czas.
moni05 lubi tę wiadomość
-
silent wrote:Dziewczyny, to jaki rozkład jazdy na najbliższe planowane cesarki? Jutro Kiniorek (o której mamy trzymać kciuki?
), za dwa tygodnie Dominika. Ktoś jeszcze w międzyczasie?
moni05, Jupik lubią tę wiadomość
Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
Kookosowa wrote:Maniam to u nas to samo bylo. Piotrek codziennie mi dowozil owoce i warzywa. Ba nawet chleb no przeciez taki zwykly to ja po dwoch dniach bylam opuchnięta bo tarczyca mi siadla.
Kookosowa, przedszkolanka:), kalcia lubią tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
kkkaaarrr wrote:Wrocilam od gina z ciekawymi informacjami. Stan szyjki okreslil slowami "przyjemna do rodzenia", na chwile obecna wchodza w nia 2 palce = 4cm. Nie jest to jeszcze rozwarcie, bo nie jest skrocona do zera, ale jak sie skroci to zaczynam od rozwarcia 4cm a nie 0. Stad, mam sie spodziewac raczej szybkiego porodu i nie czekac z przyjazdem do szpitala. Generalnie to 'przepisal mi' seks na wieczor i zaprosil na porodowke, bo 'jest pani ewidentnie gotowa do rodzenia'. Takze tak, siedze i trawie te informacje teraz. Jednak dobre mialam przeczucie, ze cos sie w temacie ruszylo
-
Milanka wrote:Koniczynko, byłaś w Sokółce?
Tak. Zajęcia są raz w tygodniu i było nas 4 ciężarówki. A jak pamiętam w Białymstoku w tej szkole rodzenia na Warszawskiej (teraz chyba na Bema przeniesiona) było po 20kilka dziewczyn jednorazowo a zajęcia codziennie i to w dwóch terminach. A w Sokółce cisza, spokój... Dziś mieli 1 dziewczynę po porodzie. A 3 położne.
Tylko to co ta położna powiedziała że teraz kadra lekarska jest z Białymstoku i takie zarządzenie że nawet jak są regularne skurcze a brak rozwarcia to odsylaja do domu. W skrajnych przypadkach nawet kilka razy. Białystok robi tak samo. Więc wolę jakby mnie z Sokolki odesłali a nie z Białego. I z tego co zrozumiałam to położna jest cały czas z rodzaca chyba że kobieta tego nie chce.
I już nie mają porodów w wodzie. Tzn wanna jest ale samo parcie na łóżku.
I położne są za tym żeby kobieta chodziła, skakała na piłce, była aktywna. Ale lekarze wola podpiąć pod ktg i monitorować niech baba leży.Milanka, kalcia lubią tę wiadomość
-
Konieczynka wrote:Wróciłam z szkoły rodzenia
i jestem pozytywnie zaskoczona. Położna pokazała nam sale porodowe, są 2. Bardzo nowoczesne, jedna z wanną, druga z prysznicem. Świeżo po remoncie, wszystko nowe, ładne.
Sama położna bardzo sympatyczna. I tak kameralnie, my byłyśmy 4 na szkole rodzenia z czego 3 w 36 tygodniu
Tylko taka niespodzianka że każda po porodzie powinna zostawić 5 szt pieluch tetrowych na oddziale. Bo nie dostają a ze względu na marna jakość szybko im się rwa.
I położna zaleciła picie 3 filiżanek naparu z malin od skończonego 36tc oraz masaż krocza.
Co do malin to liście- nie maliny
A mnie zastanawia o co w tym masażu chodzi? -
Milanka wrote:To zwierzyna też reaguje na pełnię?
Pewnie i wariaty. Podobno w szpitalach największy tłum. Ja pracowalam w hotelu to mielismu zawsze najwiecej roboty i najwiecej glupich gosci.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku