Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina oczywiście trzymamy kciuki!
Monia ja mam nadzieję jednak,że jutro na usg będzie ok i lekarz da szansę jeszcze na wywołanie sobie samej przez weekend. I PP weekendzie chce już rodzic.
Dominika fajnie,że tak się wyglądał,że docenia mile.
Mia wiesz co,ja bym nie zwróciła uwagi,ale od kilku dni mocz dziwnie ciemny miałam A mój to slomkowy. Ale antybiotyk ,stan zapalny więc wiesz jak to jest. Aż w nocy się troszkę drapalam a wczoraj już dłonie i stopy i był to dla mnie jakiś sygnał. No i wykrakałam,drapałam się cały dzień i wieczór,w nocy nawet ok jest i teraz. Najgorzej zacząć to wtedy nie możesz się powstrzymać.
Zaraz dzwonię i jadę jeszcze sprawdzić tego zęba do dentysty. Czuję go już lepiej mimo bólu mega czy bólu przełykania ale może coś już drgnęło do przodu..A jak nie to niech to czyści,cokolwiek.paulina2811, mia4444 lubią tę wiadomość
-
Paulina 🙏🙏🙏 będzie dobrze ❤️
Ja nie wiem czy nie będę musiała jechać dziś na ip. Wczoraj po tym badaniu dalej utrzymuje się plamienie żywą krwią. Wieczorem o 21:00 dzwoniłam do gina i najpierw kazał mi jechać, ale potem powiedział, że jak się zmniejsza to nie. Dziś rano miałam nadzieję, że przeszło, ale dalej coś się sączy. Zobaczę jeszcze jak będzie w ciągu dnia. Na badaniu byłam wczoraj o 13:00 więc już sporo czasu minęło. Na szczęście Kuba rusza się normalnie a usg miałam wczoraj robione więc jakby coś było z łożyskiem to chyba by to zobaczył... Boję się tylko tego, że mnie zostawią i będę tam już do porodu 😥paulina2811 lubi tę wiadomość
-
Dominika32 wrote:Dzień Dobry
Kciuki za porody,i za wizyty.
Przedszkolanka ale Ci się na sam kiniec narobilo:-( współczuję.
Ja dzisiaj pierwszy raz w miarę dobrze spalam,i bylam tylko 2 razy siusiu.
Najlepszy byl mój mąż wczoraj,przed zasnieciem w łóżku masowal mi plecy,jak co wieczór..No i rozmawiamy o dziecku że to już w piątek i takie tam...A on do mnie że jak Michalinka bedzie w ciąży i on się dowie to będzie płakał codziennie przez 9 mies:-0 Bo kobieta musi tyle wycierpiec,no aż mi się go szkoda zrobilo:-(
Maz był że mna na każdym badaniu na każdym usg,pobraniu krwi,po poronieniu,że szpitala prawie nie wychodzil budzilam się był,kladlam spać był,myl mnie,nawet karmil jak bylo trzeba,zmieniał nawet podpaski...
I nigdy nie płakał,i nie narzekał nad kobiecym losem... Nie wiem co go tak wczoraj ruszylo...Ale aż mnie wzruszył
Tak chcialam się tylko wygadać.
Jeszcze 3 dni:-)
Ach ci nasi mężczyżni:-). Moj za 4 godz wraca tak więc udało nam się powitać go jeszcze w dwupaku. Jak myślałam w piątek że będe miała cc to tak mi go było szkoda bo tak pragnął być. I się udało:-). Czyli będzie przy narodzinach wszystkich dzieci naszych:-)Dominika32, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
nuśka91 wrote:Paulina 🙏🙏🙏 będzie dobrze ❤️
Ja nie wiem czy nie będę musiała jechać dziś na ip. Wczoraj po tym badaniu dalej utrzymuje się plamienie żywą krwią. Wieczorem o 21:00 dzwoniłam do gina i najpierw kazał mi jechać, ale potem powiedział, że jak się zmniejsza to nie. Dziś rano miałam nadzieję, że przeszło, ale dalej coś się sączy. Zobaczę jeszcze jak będzie w ciągu dnia. Na badaniu byłam wczoraj o 13:00 więc już sporo czasu minęło. Na szczęście Kuba rusza się normalnie a usg miałam wczoraj robione więc jakby coś było z łożyskiem to chyba by to zobaczył... Boję się tylko tego, że mnie zostawią i będę tam już do porodu 😥 -
Moja cc pod znakiem zapytania. Limit u nich 3 na dzień. Mieli pilne przypadki. Okaze się w trakcie co i jak.Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI ,3x transfer ,1x crio ,1x transfer -biochemiczna , 1x crio , drugi crio -
KasiaP wrote:Dzień dobry
Paulina, Kinga i chyba jeszcze ktoś- Agula? Powodzenia na dzisiejszych cesarkach. Wszystko będzie dobrze i zaraz będziecie tuliły Maluszki
Sarrra, odezwij się co z Tobą?
Przedszkolanka, współczuję niezmiernie, oby chociaż ta infekcja zęba szybko przeszła i żebyś mogła w spokoju rodzić. A co do tej cholestazy to chyba nie takie źle te wyniki, skoro dopiero w środę masz iść a nie od razu, także nie martw się na zapas.
Ja dziś wstawałam chyba z 7 razy. Jakoś Mała nisko leżała i pęcherz nie miał wcale miejsca. Normalnie 2 razy tylko wstaje, raz koło 2 i raz tak 6.30 a dziś to co chwilę dosłownie. No ale nic i tak potem nie mam problemów z zaśnięciem, więc nie ma co narzekać
Co do tego masażu to też nie mogę się zebrać,jakoś mi się nie podoba i no opory mam. A termin coraz bliżej i wiem że powinnam..
Gratuluję kolejnym mamusiom i powodzenia dzisiaj
Ja wczoraj przeżyłam dzień ba sorze od 11:30 do 19 a i tak traktowali mnie priorytetowo.
Najpierw ortopeda, który napisał że muszę iść do chirurga i internista żeby zobaczyć nogę. Nawet mnie nie dotknął. Pierwsza 1 h.
Potem internista i chirurg. Internista mnie dotknął pobrali jrew na badkrzepluwosc i morfologi (będę mieć do szpitala na cc chociaż 1 plus, d dimery drogie to tym bardziej :p). Chirurg pogadal że mną nie dotknął mnie i tyle. Czekanie na wyniki do 15:30. Internista zleca przejazd do Bytomia żeby wykluczyć zakrzep w nogach mając na uwadze sinienie. Jadę ich transportem do Bytomia. Transport odjeżdża. Badają mnie. Wszystko dobrze i tu pada pytanie.
Co sobie w ogóle zrobiłam bo ortopeda napisał że po badaniu wszystko ok i nie ma tkliwosci w stopie. Ja oczy na nią, że jak mógł tak napisać skoro mnie nue zbadał? Zlecają ortopeda. Ortopeda do mnie po co przyszłam skoro z dokumentu wynika że noga ortopedyczne ok. Ja mu mówię że dokument poswuadcza kakues bzdury bo lekarz mnie nie gadał a on do mnie ze to jest moje słowo przeciwko dokumentów.
Więc jyz u mnie wkorw. Walnelam mu wywód prawny na temat mocy dokumentów i na końcu pytanie czy mnie zbada czy nie. Zbadał. Noga boli jak cholera noi powiedział że nie wie czy złamanie bo musi być rendgena którego mi nie zrobią z oczywistych względów.
Także do 19 czekałam na zalecenia z ich szpitala i na końcu mam zalecenie smarować nogę mascua i leżeć w górze, rendgena po cc.
Z tego wszystkiego cieszę się że zrobiono mi usg żył. Przynajmniej wykluczył zakrzepica i że to czerwienię ie nue ma z tym. Nic wspólnego.
-
aga_ni wrote:Ja tez czekam na poród SN i pewnie poczekam dłużej niż Wy chociaż codziennie sobie wmawiam, że to na pewno już, bo przecież tu mam skurcze tam mnie kłuje itp wiec gibam się na piłce dużo, chodzę (dzisiaj spacer 3 km) i wizualizuję sobie ze już na pewno mam jakieś rozwarcie. Haha. Jak mi lekarka powie w środę ze szyjka dalej długa i zamknięta to się zdziwię
Jupik, aga_ni lubią tę wiadomość
-
nuśka91 wrote:Paulina 🙏🙏🙏 będzie dobrze ❤️
Ja nie wiem czy nie będę musiała jechać dziś na ip. Wczoraj po tym badaniu dalej utrzymuje się plamienie żywą krwią. Wieczorem o 21:00 dzwoniłam do gina i najpierw kazał mi jechać, ale potem powiedział, że jak się zmniejsza to nie. Dziś rano miałam nadzieję, że przeszło, ale dalej coś się sączy. Zobaczę jeszcze jak będzie w ciągu dnia. Na badaniu byłam wczoraj o 13:00 więc już sporo czasu minęło. Na szczęście Kuba rusza się normalnie a usg miałam wczoraj robione więc jakby coś było z łożyskiem to chyba by to zobaczył... Boję się tylko tego, że mnie zostawią i będę tam już do porodu 😥 -
Aguuula trzymam kciuki żebyś dzisiaj już zobaczyła swój skarb.
Paulinka modlitwa odmówiona- musi być dobrze.
Nuśka ja bym też pojechała sprawdzić co z tym krwawieniem , na tym etapie coś może zacząć się dziać w każdej chwili. Przedszkolanka ale miałaś nosa z tą cholestazą. Będzie dobrze bo już do porodu tylko chwila więc długo w szpitalu nie będą Cię trzymać.
A ja odwiozłam Wiktora do szkoły, a teraz siedzę i ryczę. Strasznie boję się już tego porodu i drugiego macierzyństwa. Tym bardziej,że u mnie w szpitalu kwalifikacja do CC odbywa się na innych zasadach niż powinno, więc nie wiem do końca na czym stoję. I w ogóle siedzę i się dołuję wszystkim... Pozytywnego dnia i dobrych wiadomości dla wszystkich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2019, 08:52
paulina2811 lubi tę wiadomość
-
Aguula, no to dalej trzymam kciuki żeby jednak Cię wzięli a nie bez sensu na czczo trzymali
Sarrra, o matko, masakra z tymi lekarzami. Współczuję tego dnia! Ale jak mówisz, najważniejsze że z tymi żyłami wszystko w porządku i że krew zbadali, to zawsze jakieś pozytywy są. Chociaż czasem sobie myślę że chciałabym trafić na kogoś takiego żeby się trochę pokłócić jak mam nerwowy nastrój 😂😂😂 a nie się na mężu wyżywać 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2019, 08:55
-
nick nieaktualnyXyz i Pola, gratuluje ogromnie ❤️❤️
Kinga, Paulina, kciuki za dziś, czekamy na wieści 😊
Nuska, ja miałam bite 3 dni mocnego plamienia (na początku tez krew), przeszło po Ok 4/5 dniach...
Przedszkolanko, co za wstrętna cholestaza... trzymam kciuki, żeby sytuacja się unormowała
W ogóle za Was wszystkie trzymam kciuki ✊✊✊
A my tak się od rana bujamy (smoczek uspokoił go tak, ze przespał praktycznie cała noc z przerwami na kupy oczywiście 😅)
Nie cytujcie proszę, później usune
...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2019, 20:08
KasiaP, sunshine03, Dominika32, ManiaM, ammarylis, silent, Spirit, Jupik, moni05, Karooo93, Olala, Kookosowa, przedszkolanka:), wiktoriaa, Milanka, Konieczynka, mia4444, Monalisa88, emikey, sandrina22, nuśka91, kasia1518, Aaga, Klaudia2016, lena198808, Atyde, kkkaaarrr, adella1 lubią tę wiadomość
-
Ammarylis, chyba im bliżej porodu tym więcej takich myśli... tez mam takie obawy. Boje się okropnie tego wszystkiego, ale wiesz? Mysle, ze w Twoim (i w moim tez) przypadku będzie dobrze. Wszystko uda nam się super pogodzić i będzie po prostu podwójne szczęście 😊
Cabrera, jaki maleńki słodziak 😍ammarylis, Cabrera lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Cabrera jaki misio
Nuska u mnie w czwartek zaczął odchodzić czop po badaniu. Tez w kolorze krwi ale ewidentnie galaretowo sluzowe. Różowe czy czerwone podbarwienie to pewnie szyjka. Ale zywa krew to i ja bym sprawdzila. Nawet jesli to z szyjki to znaczy ze cos sie dzieje.Cabrera lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Wczoraj mąż składał łóżeczko. Debile nie przysłali 4 głównych śrób i bok łóżeczka jest delikatnie ukruszony! Wkurw totalny, dzwonię do nich wszystko da się załatwić ale mają 2tyg na rozpatrzenie reklamacji 🤦♀️ mąż się wkurzył swoimi śrubami skręcił. Głupia byłam bo ja z kolei mam 2tyg na odstąpienie od umowy było im to odesłać, no ale stoi już złożone.
A wczoraj dostałam takich boli pleców promieniujących na uda że myślałam że umrę. Akurat byłam biedronce, ledwo doszłam na parking do auta. Po powrocie do domu ogarnęłam torbę w 5 minut ale dzięki Bogu po nospie przeszło. Dobrze bo okazało się że torba za mała i dzisiaj prałam większą. Głupia ja mogłam to ogarnąć jak było cieplną nie teraz. Trudno mam za swoje.
Dziewczyny powodzenia dzisiaj w szpitalach, kciuki za Was i Wasze maluszki! -
Cabrera jeszcze raz Gratulacje, sliczniutki i taki malutki się wydaje.
Przedszkolanka a długo miałaś taki ciemny mocz? Bo ja też tak mam gdzieś od ponad tygodnia, nawet zrobiłam ogólne badanie moczu bo wydawało mi się to dziwne. Ale wszystko ok. Poza brzuchem nic nie swędzi a myślę że to raczej rozstępy których mam calutki brzuch. I stopy i dłonie od dawna spuchniete. A te wyniki trzeba na czczo?
Do tego noc masakra. Do porodu już chyba się nie wyśpię. Gardło boli mega, zatoki zawalone. Przeziębienie pełna para.Cabrera lubi tę wiadomość