Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zonaboba gratuluje bety
To jak takie bóle sa ok to juź spokojnie do jutra czekam i tak cały czas leżę praktycznie.
Kiniorek za tydzień tlusty czwartek! Ja się modle by do tej pory mdłości minęły bo ja słodyczy nie lubie ale pączka nie odmówię-a w tym roku miałam plan jeść ile sie da ;p
Jupik i u mnie wczoraj jazda z usypianiem byla aż usnęła z moim. W sumie dobrze bo muszą się przyzwyczajać,ale ja się niepotrzebnie denerwowałam..Zonaboba lubi tę wiadomość
-
No i mam wyniki morfologii, niestety startuje z hemoglobina pod kreską 11.3 przy normie od 12 to nie najlepszy początek. Jejkuuuu! Tak strasznie nie chce łykać żelaza, ja po tym załatwiam się raz na 10 dni cierpiąc okrutnie przez większość tego czasu Przynajmniej mam prawdopodobne wytłumaczenie tego dlaczego jest mi słabo. Z drugiej strony, w poprzedniej ciąży pamiętam, że spadłam poniżej 10 i czułam się dobrze, ale to było jakoś w 2 trymestrze, więc ciężko porównywać.
-
Kiniorek91 dopóki nie przeczytałam Twojego wpisu, to nie wiedzialam, że domowy paczek, to coś, co MUSZĘ zjeść! Tak mi smaka narobiłaś. Posiedzę. Poczekam, aż przejdzie.
Ja wracam od lakarza właśnie. Mój mały człowiek ma 4,5mm i przepięknie bijące serduszko! Jechałam tam z duszą na ramieniu, bo po otrzymaniu wypisu ze szpitala trochę się podlamalam. Robili mi tam betę: wynik 17000, a po 48 godzinach - 19000. Wzrost na poziomie 11%, więc każdy kalkulator mówił, że jest źle. A tu taka niespodzianka! Jestem tak szczęśliwa, że zaraz się poryczę. Mało lekarza nie wycalowalam!przedszkolanka:), kkkaaarrr, zmyslowa, Jupik, Kookosowa, Cabrera, sunshine03, borsuk, nowa na dzielni, nuśka91, Zonaboba lubią tę wiadomość
-
Zonaboba, mogą, niestety
Ja przy @ też mam zawsze bóle krzyżowe, przy porodzie miałam, więc i teraz się pojawiają, ale wieczorami, po tych bardziej ruchliwych dniach.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
_nova wrote:Kiniorek91 dopóki nie przeczytałam Twojego wpisu, to nie wiedzialam, że domowy paczek, to coś, co MUSZĘ zjeść! Tak mi smaka narobiłaś. Posiedzę. Poczekam, aż przejdzie.
Ja wracam od lakarza właśnie. Mój mały człowiek ma 4,5mm i przepięknie bijące serduszko! Jechałam tam z duszą na ramieniu, bo po otrzymaniu wypisu ze szpitala trochę się podlamalam. Robili mi tam betę: wynik 17000, a po 48 godzinach - 19000. Wzrost na poziomie 11%, więc każdy kalkulator mówił, że jest źle. A tu taka niespodzianka! Jestem tak szczęśliwa, że zaraz się poryczę. Mało lekarza nie wycalowalam!
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
moni05 wrote:Zonaboba, mogą, niestety
Ja przy @ też mam zawsze bóle krzyżowe, przy porodzie miałam, więc i teraz się pojawiają, ale wieczorami, po tych bardziej ruchliwych dniach.
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
Zmyslowa. Ja nic nie czulam. Przy pustym jaju nic nie zapowiada ze sie cos zle dzieje poki lekarz nie stwierdzi... Najbardziej boli mnie fakt ze lekarz u ktorego bylam w zastepstwie musial wiedziec ze nic z tego nie bedzie i chcial mnie do gabinetu prywatnie zapisac od razu bo to sorzet nie ten i musi sie bardziej przyjrzeć...
Dopiero moj mi wytlumaczyl ze sie nie rozwinal zarodek a pecherzyk zoltkowy zaczal sie wchlaniac... Zeszly rok byl najgorszym w moim zyciu i nie zycze tego co przezylam przez okragle 12msc zadnemu wrogowi...
Teraz nie moge sie doczekac az zobacze malenstwo znowu. Jeszcze 13dni -
zmyslowa wrote:U Mnie niestety bóle krzyża( trwały od około 5 tyg do 11 tyg) zwiastowały obumarcie zarodka...dlatego każdy ból nawet ten najmniejszy to strach w Moich myślach... wiadomo,że każda kobieta i każda ciąża jest inna...ogólnie poza ciążą to krzyż mnie bolał po ciężkim fizycznym dniu lub przed miesiączką
W jaki sposób (medycznie) były one związane z obumarciem zarodka?Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnymoni05 wrote:W jaki sposób (medycznie) były one związane z obumarciem zarodka?
W mojej poprzedniej ciąży zarodek obumarł i objawów tego było dosłownie zero. Miałam cały czas dolegliwości ciążowe, mdłości i wymioty.
Jedynym objawem ciąży obumarłej jest obraz usg i ewentualnie krwawienie, jeśli zacznie się już samoistne poronienie. W poronieniu zatrzymanym organizm głupieje i myśli, że cały czas jest w ciąży. -
_nova wrote:Kiniorek91 dopóki nie przeczytałam Twojego wpisu, to nie wiedzialam, że domowy paczek, to coś, co MUSZĘ zjeść! Tak mi smaka narobiłaś. Posiedzę. Poczekam, aż przejdzie.
Ja wracam od lakarza właśnie. Mój mały człowiek ma 4,5mm i przepięknie bijące serduszko! Jechałam tam z duszą na ramieniu, bo po otrzymaniu wypisu ze szpitala trochę się podlamalam. Robili mi tam betę: wynik 17000, a po 48 godzinach - 19000. Wzrost na poziomie 11%, więc każdy kalkulator mówił, że jest źle. A tu taka niespodzianka! Jestem tak szczęśliwa, że zaraz się poryczę. Mało lekarza nie wycalowalam!_nova lubi tę wiadomość
-
sunshine03 wrote:W żaden. Bóle pojawiają się w zdrowej ciąży również.
W mojej poprzedniej ciąży zarodek obumarł i objawów tego było dosłownie zero. Miałam cały czas dolegliwości ciążowe, mdłości i wymioty.
Jedynym objawem ciąży obumarłej jest obraz usg i ewentualnie krwawienie, jeśli zacznie się już samoistne poronienie. W poronieniu zatrzymanym organizm głupieje i myśli, że cały czas jest w ciąży.
Dlatego się właśnie zastanawiałam...
To takie przykre, że tak często popadamy w paranoję (ja również! I to non stop )
Dziękuję Ci za to, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem.
Ja przeżyłam 3 ciąże biochemiczne, poronienia nie, więc stąd te, może dziwne pytania.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnymoni05 wrote:Dlatego się właśnie zastanawiałam...
To takie przykre, że tak często popadamy w paranoję (ja również! I to non stop )
Dziękuję Ci za to, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem.
Ja przeżyłam 3 ciąże biochemiczne, poronienia nie, więc stąd te, może dziwne pytania.moni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie. Dzis mam 6+0 od ost okresu. Wybralam sie do lekarza prywatnie w miescie moich rodzicow bo juz mnie ciekawosc zzerala. Jedna ciaze poronilam. Lekarz dosyc dziwny, a mial multum pacjentek. Pecherzyk jest. Sam mi nic nie wytlumaczyl ale z pomiarow na zdjeciu wynika ze d1 -1,31 cm
D2 - 1,83 cm. Nie wiem ktore oznacza pecherzyk ale sadze ze to pierwsze.
Zarodka nie mierzyl ale widac cos malutkiego i powiedzial ze mam zrobic kolejne usg za 2 tyg. Poki co obraz usg b.dobry. zapisal mi jeszcze Polocard ..ze niby uchroni przed poronieniem.czy ktoras z Was go zazywa ?
Czy powinnam sie martwic ze zarodek jest za maly? -
nick nieaktualnyNeroli wrote:Witajcie. Dzis mam 6+0 od ost okresu. Wybralam sie do lekarza prywatnie w miescie moich rodzicow bo juz mnie ciekawosc zzerala. Jedna ciaze poronilam. Lekarz dosyc dziwny, a mial multum pacjentek. Pecherzyk jest. Sam mi nic nie wytlumaczyl ale z pomiarow na zdjeciu wynika ze d1 -1,31 cm
D2 - 1,83 cm. Nie wiem ktore oznacza pecherzyk ale sadze ze to pierwsze.
Zarodka nie mierzyl ale widac cos malutkiego i powiedzial ze mam zrobic kolejne usg za 2 tyg. Poki co obraz usg b.dobry. zapisal mi jeszcze Polocard ..ze niby uchroni przed poronieniem.czy ktoras z Was go zazywa ?
Czy powinnam sie martwic ze zarodek jest za maly?
ja biorę Acard, to to samo co Polocard. Też po poronieniu zalecony. Bardzo dużo dziewczyn go bierze jeśli zarodek ma wady genetyczne to przed poronieniem nie uchroni wiadomo, ale jeśli to sprawy zakrzepowe to pomożeNeroli lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny. Udzielam się rzadko, ale moja wizyta coraz blizej - w piątek 22.02. Dzis zblizam sie do konca 7 tygodnia (6+6)
Bardzo się cieszę Waszym szczęściem i po cichu powiem, ze zazdroszcze objawów! Ja mialam przez tydzien mdlosci i od poczatku twarde i obolale piersi. Od piatku dolegliwosci brak! Co innego jak sie ich nie w ogole a co innego gdy ustaja zatem jestem niestety przygotowana na najgorsze. Nie mam juz pomysłu co bym miala dalej robic, jak dzialać, jesli ten scenariusz się sprawdzi jestem na heparynie luteinie i acardzie
Pozdrawiam Was cieplo! -
Neroli wrote:Witajcie. Dzis mam 6+0 od ost okresu. Wybralam sie do lekarza prywatnie w miescie moich rodzicow bo juz mnie ciekawosc zzerala. Jedna ciaze poronilam. Lekarz dosyc dziwny, a mial multum pacjentek. Pecherzyk jest. Sam mi nic nie wytlumaczyl ale z pomiarow na zdjeciu wynika ze d1 -1,31 cm
D2 - 1,83 cm. Nie wiem ktore oznacza pecherzyk ale sadze ze to pierwsze.
Zarodka nie mierzyl ale widac cos malutkiego i powiedzial ze mam zrobic kolejne usg za 2 tyg. Poki co obraz usg b.dobry. zapisal mi jeszcze Polocard ..ze niby uchroni przed poronieniem.czy ktoras z Was go zazywa ?
Czy powinnam sie martwic ze zarodek jest za maly?
Mi lekarz zapisał acard po poronieniu. To to samo co polocard. I brałam miesiąc i zaszłam plus mam brać teraz nadal. Pomaga w ukrwieniu macicy przez to lepiej jest zagnieździć się dziecku a potem przez lepsze ukrwienie je odżywia.Neroli lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku