Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Póki co bez oxy zaczęło ruszać. Skurcze póki co jakieś są ale nie często i nie silne. Ok 5 cm już za nami.
#live porodowy 🤭adella1, Monalisa88, ammarylis, wiktoriaa, przedszkolanka:), Klaudia2016, lena198808, Kookosowa, moni05, KasiaP, japonka, aga_ni, sunshine03, silent, mia4444, Cabrera, Aaga, kasia1518, brunetka91 lubią tę wiadomość
-
Z czysta premedytacją dam małemu mm w nocy. Od porodu nie spałam praktycznie bo on ciągle na cycu. Chciałam sprawdzić czy po mm pójdzie spać. I poszedł. Spał od 22:30 do 1:20. Jak mnie. Obudził to myślałam, zd spałam 2 dni. potem dostał cyca I nie zasnął. Mleka mam bardzo dużo aż mu kapię po brodzie, jak straci na chwilę sutek to aż strumień pod ciśnieniem strzela a mimo tego moim mlekiem się nie najada. Dlaczego? Więc znów dojadl mm. Wpiepszyl 120ml (po cycu) I zasnął. Spał Do 4:50. Nie wiem czemu tak jest. Ale co się na spałam to moje.
przedszkolanka:), moni05, aga_ni, sunshine03, mia4444, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Emikey chyba normalne. Mm jest trudniej trawi one, bardziej ciezkostrawne i dłużej zalega w brzuszku. A mleko kobiece ma to do siebie ze szybko się trawi. Przy wyłącznym mm przerwy co 3h a na cycu i co godzinę moze jeść.
Tej nocy moja Lidia budziła się sama na jedzenie, co bardzo mnie cieszy. Co prawda 4 razy ale tak latwiej niż najpierw obudzić siebie a potem tego spiocha.
Mania trzymam kciuki, niech już wychodzi bobas.
Przedszkolanka ja wczoraj ryczlam pod prysznicem. Czasem trzeba! Głównie przez poczucie samotności, siedzę z Małą cały dzień sama. Mąż wiecznie ma coś do zrobienia, to ojcu pomaga na wiosce, to próbuje dorobić. Za szybko się ucieszyłam z jego L4 do końca miesiąca. Niby czas spędza pożytecznie ale mnie czasem przytłacza obecna sytuacja.
Dziewczyny po porodzie, jak wasze brzuchy.? Ja miałam taki wielki bebzon, teraz skóra jak u starego dziada, do tego rozstęp na rozstepie. Nie mogę na siebie patrzeć nago. I ogromne cycki. Przerażające... -
Maniam super. Polowa z glowy i widzisz kazda kobieta inaczej czuje porod. Nie musi bolec okropnie. Kciuki nadal zacisniete.
Emikey a je z butli twoje odciagniete? Slyszysz jak ssie? Moze on wisi bo nie ciągnie tylko spi.
Koniczynka ja na swoj brzuch nie patrze. Po tym wielowodziu juz sie sporo wchłoneło ale mimo wszystko wisi skóra. Pomarszczona i galeretowata. Nawet nie marze o płaskim brzuchu jak kiedys.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Ja wczoraj też przepłakałam pół dnia a dziś jak straszydło mam oczy. Niestety wróciłam z córką do szpitala ;( jest 10 doba a ona traci na wadze. Pobieranie krwi i motylek na ręku przerosły mnie. Nie chciałem podać glukozy doustnie to dostała 3 kroplówki z glukozy. Generalnie nie przyjęli nas na neonatologię tylko oddział dziecięcy a tu tyle chorych dzieci że szok. Lekarz mnie pociesza że 10 dni i nas wypuszcza ale na szczęście wszystkie badania są ok. Bilirubina 14 ale standard w weekend nic się nie robi więc siedzę jak w więzieniu na takim łóżku że masakra
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2019, 11:26
-
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamą
u mnie termin 22, ale jak nie ruszy do piątku to ide na oddział na wywołanie. Mania kciuki za szybki poród. Zazdroszczę ze u wielu z Was idzie w miarę sprawnie. Jak sobie przypomnę pierwszy poród to mam dreszcze... bóle przez 2 dni okropne a rozwarcie nie szło. Mam nadzieje ze teraz będzie lepiej... czytam Was cały czas i życzę Wam i Waszym malucha wszystkiego najlepszego
mia4444, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
Mania super ze się samo zaczęło
ja tak 6 dni leżałam z wodami zanim poszło. Czekamy na dalszą relację
-
Goemi wrote:Ja wczoraj też przepłakałam pół dnia a dziś jak straszydło mam oczy. Niestety wróciłam z córką do szpitala ;( jest 10 doba a ona traci na wadze. Pobieranie krwi i motylek na ręku przerosły mnie. Nie chciałem podać glukozy doustnie to dostała 3 kroplówki z glukozy. Generalnie nie przyjęli nas na neonatologię tylko oddział dziecięcy a tu tyle chorych dzieci że szok. Lekarz mnie pociesza że 10 dni i nas wypuszcza ale na szczęście wszystkie badania są ok. Bilirubina 14 ale standard w weekend nic się nie robi więc siedzę jak w więzieniu na takim łóżku że masakra
Goemi lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny. U nas termin minął wczoraj, melduje się w grupie 40+ (chyba sama w niej jestem?) Cieszę się na ładny weekend, że będę mogła pójść na wybory j ogólnie stram się nastawić pozytywnie bo co mi da jęczenie, że mógłby już wyjść. Ogólnie wydaje mi się ze lepiej czekać spokojnie aż się akcja zacznie niż kłaść się do szpitala na wywołanie, chociaż wiadomo w pewnym momencie już nie ma wyboru. Męczą mnie skurcze, ale sobie tłumacze ze to dobrze, taki trening przed główna akcja.
Czytam każdy wpis o maluchach i staram się coś zapamiętać żeby wiedzieć co robić z małym jak się urodzi, ale wydaje mi się to jakaś abstrakcja na razie.
Trzymajcie się dziewczyny i płaczcie kiedy macie ochotę! Lepiej tak niż tłamsić smutek w sobie. Jak wam w ogóle idzie wracanie do formy? Tzn nie chodzi mo absolutnie o to żebyście miały cokolwiek robić w tym kierunku tylko ciekawa jestem czy to tak samo się robi ze waga spada, obrzęki schodzą i przychodzi taki dzień kiedy można wstać normalnie bez obolałego ciała wieloryba?moni05, mia4444 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Goemi, bardzo mi przykro, że znalazłyście się w takiej sytuacji 😢 mam nadzieje, że rzeczywiście będzie tak, jak mówi lekarz i nie potrwa to długo. Życzę Ci dużo siły! ✊🏻✊🏻 Dasz radę 😘
Co do mleka cisnę cały czas kp... ale już opróżnia dwie piersi i mam wrażenie, że mu nie starcza... 😞 tzn w nocy jak ma dłuższe przerwy (mam na myśli 2-2,5h) i obie piersi najdą do pełna to się najada. Ale za dnia je pierś, za pół h drugą i skrzeczy dalej, nerwowo i niespokojnie szuka, to chyba już nie jest zwykła potrzeba ssania bo sam smoczek rzadko daje radę. No a cycki puste 🤷🏻♀️ Liczę na to, że jeszcze się dostosują do jego potrzeb...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyemikey wrote:Z czysta premedytacją dam małemu mm w nocy. Od porodu nie spałam praktycznie bo on ciągle na cycu. Chciałam sprawdzić czy po mm pójdzie spać. I poszedł. Spał od 22:30 do 1:20. Jak mnie. Obudził to myślałam, zd spałam 2 dni. potem dostał cyca I nie zasnął. Mleka mam bardzo dużo aż mu kapię po brodzie, jak straci na chwilę sutek to aż strumień pod ciśnieniem strzela a mimo tego moim mlekiem się nie najada. Dlaczego? Więc znów dojadl mm. Wpiepszyl 120ml (po cycu) I zasnął. Spał Do 4:50. Nie wiem czemu tak jest. Ale co się na spałam to moje.
Wczoraj stwierdziłam ze nie możemy go tak przekarmiać, bo w tydzień przybrał 0.5kg i lepiej, żeby było bez mm to miałam pobudkę prawie co godzinę 🙈 także dzisiaj wracam do mm na noc, żeby się wyspaćmimo że wcale o to jakoś szczególnie nie walczyłam to laktacja rozkręciła się, tak, że jest jak u Ciebie, leje mu się po brodzie, samo cieknie, strzela mlekiem 🙈 jak olałam przejmowanie się, odpuściłam psychicznie, że mm nic strasznego, a kp to nie konieczność to mleko poleciało szerokim strumieniem samo bez żadnego laktatora, femaltikerow i tym podobnych. Smoczek ani butelka nic nam nie zaburzyły młody nie jest zadowolony, jak je dostaje 😁 ale wcina z butli też.
Mleko własne jest lekkostrawne i przelatuje jak woda właściwie. Na mm trochę dłużej się trawi i brzuszek pełny to dłużej śpi
Wczoraj też wyszłam pozałatwiać trochę spraw na mieście, do sklepu, poczułam sie jak człowiek, z makijażem 😁 mąż go nakarmił butelką z mm, wszyscy zadowoleni 😁
U mnie laktator i dawanie swojego mleka z butli odpada, w szpitalu korzystałam i mam taki wstręt do tego urządzenia, że nawet wolę o nim nie myśleć -
Nie wiem czy Was nadrobię 😊
My dziś wychodzimy że szpitala.
Pierwsze 2 dni po cc naprawdę ciężkie, byłam pewna, że będzie gorzej, a jestem. Miło zaskoczona.
Mieliśmy spadek masy 11%ale.juz od 3 pomiarow6nadrabia. 2 razy na butle w szpitalu się skusilam, a teraz mam nawał mleka. Mała nigdy 2 na raz nie opóźnia. Muszę zacząć laktator em ściągać nadmiar bo pekna.
Jeśli od wtorku urodziły się maluchy to gratuluję i powodzenia dla tych w dwu paku jeszcze.
https://naforum.zapodaj.net/3878c642b2fe.jpg.html
Karooo93, Konieczynka, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaga_ni wrote:Jak wam w ogóle idzie wracanie do formy? Tzn nie chodzi mo absolutnie o to żebyście miały cokolwiek robić w tym kierunku tylko ciekawa jestem czy to tak samo się robi ze waga spada, obrzęki schodzą i przychodzi taki dzień kiedy można wstać normalnie bez obolałego ciała wieloryba?
Bez brzucha zdecydowanie lepiej 😁 ja nie tęsknię za brzucholem!!! 😁
U mnie z 11-12kg, które przytyłam obecnie zostało już 2-2,5kg
Brzuch już prawie jak przed ciążą, tylko taki flakowaty
Rana po nacięciu dość długo mnie bolała, wlasciwie dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez ibuprofenu, zobaczymy czy uda mi się go przeżyć
Z siadaniem już coraz lepiej idzie
Obrączki jeszcze nie mogę założyć, bo palce nadal spuchnięte, ale już i tak o wiele mniej, więc schodzi
aga_ni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoni05 wrote:Goemi, bardzo mi przykro, że znalazłyście się w takiej sytuacji 😢 mam nadzieje, że rzeczywiście będzie tak, jak mówi lekarz i nie potrwa to długo. Życzę Ci dużo siły! ✊🏻✊🏻 Dasz radę 😘
Co do mleka cisnę cały czas kp... ale już opróżnia dwie piersi i mam wrażenie, że mu nie starcza... 😞 tzn w nocy jak ma dłuższe przerwy (mam na myśli 2-2,5h) i obie piersi najdą do pełna to się najada. Ale za dnia je pierś, za pół h drugą i skrzeczy dalej, nerwowo i niespokojnie szuka, to chyba już nie jest zwykła potrzeba ssania bo sam smoczek rzadko daje radę. No a cycki puste 🤷🏻♀️ Liczę na to, że jeszcze się dostosują do jego potrzeb...
Jak będziesz wiedziała, jak przybiera to może wtedy przestaniesz się martwić
U nas na taki bunt dzienny i wiszenie na cycku pomogło kładzenie na brzuszku na klacieczyli kangurowanie
i jak zaśnie, a zasypia momentalnie to do łóżeczka
moni05 lubi tę wiadomość
-
Kookosowa wrote:Maniam super. Polowa z glowy i widzisz kazda kobieta inaczej czuje porod. Nie musi bolec okropnie. Kciuki nadal zacisniete.
Emikey a je z butli twoje odciagniete? Slyszysz jak ssie? Moze on wisi bo nie ciągnie tylko spi.
Koniczynka ja na swoj brzuch nie patrze. Po tym wielowodziu juz sie sporo wchłoneło ale mimo wszystko wisi skóra. Pomarszczona i galeretowata. Nawet nie marze o płaskim brzuchu jak kiedys. -
sunshine03 wrote:Emikey ja daję mojemu mm na wieczór właśnie tak koło 23-24 bo zazwyczaj tak wychodzi, że jest głodny i mam spokój do 3-4, wtedy kp. Potem się budzi koło 6-7 i też kp.
Wczoraj stwierdziłam ze nie możemy go tak przekarmiać, bo w tydzień przybrał 0.5kg i lepiej, żeby było bez mm to miałam pobudkę prawie co godzinę 🙈 także dzisiaj wracam do mm na noc, żeby się wyspaćmimo że wcale o to jakoś szczególnie nie walczyłam to laktacja rozkręciła się, tak, że jest jak u Ciebie, leje mu się po brodzie, samo cieknie, strzela mlekiem 🙈 jak olałam przejmowanie się, odpuściłam psychicznie, że mm nic strasznego, a kp to nie konieczność to mleko poleciało szerokim strumieniem samo bez żadnego laktatora, femaltikerow i tym podobnych. Smoczek ani butelka nic nam nie zaburzyły młody nie jest zadowolony, jak je dostaje 😁 ale wcina z butli też.
Mleko własne jest lekkostrawne i przelatuje jak woda właściwie. Na mm trochę dłużej się trawi i brzuszek pełny to dłużej śpi
Wczoraj też wyszłam pozałatwiać trochę spraw na mieście, do sklepu, poczułam sie jak człowiek, z makijażem 😁 mąż go nakarmił butelką z mm, wszyscy zadowoleni 😁
U mnie laktator i dawanie swojego mleka z butli odpada, w szpitalu korzystałam i mam taki wstręt do tego urządzenia, że nawet wolę o nim nie myślećsunshine03 lubi tę wiadomość
-
Goemi wrote:Ja wczoraj też przepłakałam pół dnia a dziś jak straszydło mam oczy. Niestety wróciłam z córką do szpitala ;( jest 10 doba a ona traci na wadze. Pobieranie krwi i motylek na ręku przerosły mnie. Nie chciałem podać glukozy doustnie to dostała 3 kroplówki z glukozy. Generalnie nie przyjęli nas na neonatologię tylko oddział dziecięcy a tu tyle chorych dzieci że szok. Lekarz mnie pociesza że 10 dni i nas wypuszcza ale na szczęście wszystkie badania są ok. Bilirubina 14 ale standard w weekend nic się nie robi więc siedzę jak w więzieniu na takim łóżku że masakra
Goemi, trzymajcie się! Dawaj znać jak sytuacja. Dobrze ze wszystkie badania są ok. Podtuczą małą, nie martw sie glukoza, jak trzeba to trzeba, byle szybko poszło i szybko do domu.Goemi lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Dzień dobry dziewczyny
Goemi trzymaj się! Życzę byście szybko wrocili do domku
ManiaM szybkiego porodu
My dziś też wychodzimy do domku.
Nie licząc dwóch dokarmien mm przez za niski cukier w noc po urodzeniu jesteśmy cały czas na cycu. Dziś rano już nawał pokarmu🙄 małej co prawda na siłę nie wmusze piersi co 3 h ale mniej więcej sama się budzi raz co 3 co 4 co 2h. W nocy inaczej bo dostała o 23 później o 3 ciumknela kilka razy i dopiero o 6tej co się najadla. Ale wazyli i spadek jest ok.
Za 3h będzie druga doba wezmą posiew i będziemy jechać. Młodsza córka od rana podekscytowany że dziś wracam z Karolinka. A Starsza nie okazuje zbyt emocji więc się dowiem jak ja zobacze😅 jestem ciekawa ich reakcji i jak to teraz bedzie😄 mam nadzieję że nie będą zazdrosne. I będą rozumiały że taki maluch więcej uwagi potrzebuje..
Wszystkim życzę słonecznego i spokojnego weekendu:)
Za dziewczyny które dalej czekają na rozwój akcji trzymam kciuki mocno:)moni05, Goemi lubią tę wiadomość
Karolina 10.10.2019💞
Lena 8.11.2012💞
Samantha 27.10.2009💞