Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Spirit wrote:Powiedzieli że czopek dzień wcześniej,ale myślę nad tym roztworem też bo chyba wygodniej o ile to dobre słowo :p I wtedy zrobiłbym wieczorem dwgdm wcześniej skoro potem i tak się nie je. daj znać co powiedzą w diagnostyce :)I czy odbiór online czy trzeba po to iść bo w sumie to też robi różnicę? I robisz na ujastku w
Czy gdzieś indziej?
Dam znać. Zapytam czy domowy wydruk wystarczy. Na pewno nie robię na ujastku, bo mam tam w cholere daleko, mieszkam w Łagiewnikach -
Femaltiker działa. Ja po 1 saszetce miałam juz mega wypłtw 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2019, 21:25
przedszkolanka:), miśka lubią tę wiadomość
Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
Olliiii wrote:Wiem, ze cesarka nie jest lepsza od SN, ale sama już dzisiaj miałam takie myśli, ze chciałabym, zeby lekarka po prostu powiedziała, że zrobią mi cesarke i tyle. Boję się wywoływania, tego męczenia przez tyle godzin gdzie i tak się może skończyć cesarka jak nic nie ruszy..
Dokładnie tez mam takie myśli. Chociaż Spirit ma racje ze lepsza jest cesarka jak już się akcja sama zacznie, ale doczekanie już mnie meczy na tyle ze mam pokusę „zamówienia” cesarki. Z drugiej strony wiem, że nie ma żadnych wskazan. Dzisiaj znowu byłam u tej lekarki która mi wmawia ze podejmuję zbędne ryzyko decydując się na poród sn. Zaproponowała skierowanie do szpitala i powiedziała ze może tam zdecydują ze jednak zrobią mi cesarkę 🤦♀️ Przy czym dodała: niech się pani nie martwi, nie ma żadnych wskazan, wszytko jest w porządku.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
silent wrote:Dam znać. Zapytam czy domowy wydruk wystarczy. Na pewno nie robię na ujastku, bo mam tam w cholere daleko, mieszkam w Łagiewnikach
mi też średnio pasuje ma ujastek,wolałbym gdzie indziej
2017 #1
2019 #2
-
kkkaaarrr wrote:Jupik, nawet nie wiesz jak mnie ucieszyło, ze nie tylko ja sie tak czuje po cc. Jakis przez to przejdziemy, musimy! Nie pamietam czy planujesz jeszcze dzieci, ja nie i bardzo mnie to coeszy, bo gdybym miala byc jeszcze w ciazy to od 2 kresek zadreczalabym sie wizja porodu...
Ja nie planuje. Mąż mówi, że chce 3, to mu odpowiadam, że niech sobie wynajmie surogatke ;-P a serio to wizja kolejnej ciąży i kolejnego porodu to dla mnie abstrakcja. Ja mówię mężowi, że kolejnego porodu już nie przeżyje, więc najlepiej niech sobie podwiaze co ma, żebym się teraz tabletami nie musiała faszerować do końca życia..a serio nie wiem jak będziemy się zabezpieczać, bo w otoczeniu mam tyle dzieci z wpadek, że nic nie wydaje mi się do końca skuteczne.
-
Help chyba depresja mi się włączyła...
Czy da się zaglodzic noworodka?
Dzis czuje ze nie mam mleka, nie wiem co się stało. Mała jak ssie to słyszę ze przelyka, ale to trwa 3-5min, a potem ryk. Wrzask straszny. Już więcej nie mogę przystawic i myślałam ze to brzuszek, bo kup nie robi. Ale ogólnie to sporo spi, myślę ze kolo 20 h na dobę.
I zastanawiam się czy nie jest jakaś zamozona. Bo cieszyłan się ze się najada i zasypia ale jest taka anemiczna. Jutro idę do lekarza zeby ja zwazyc. Może coś podpowie. Nabrałam do głowy że ja załgodze tymi cyckami. A z butelki wypiła tylko 30ml mm. Laktatorem sciagnelam 5ml. I ryczalam jak głupia. -
Konieczynko ,jak moja Pola była głodna na cycku (do tego stopnia,że spadła z wagi) to wręcz przeciwnie-nie spała a krzyczała i wisiała na cycku, za chwilę się denerwując ale nadal wiszac. Sen miała płytki i czujny. Zwaz ją,obserwuj,dawaj cyca,pij wodę i coś na laktacje a jak trzeba to dawaj i butelkę. Lepiej dac i depresji nie mieć niż się stresować.
moni05 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny macie jakiś sposób na ulewanie?
Dzisiaj przebierałam małego po każdym karmieniu i już mam dość. Dopóki jest na rękach nic się nie dzieje, położę do łóżeczka i chlup. Nie umiem go odbić zupelnie. Na ramieniu nie położę bo jestem za mało sprawna manualnie i mam wrażenie, że złamie mu kręgosłup. Próbowałam na klatę na żabkę go kłaść ale też nie pomogło😭
-
Awaria, Mania - gratulacje! 😘💐
Konieczynko, dokładnie, głodne dziecko jest raczej mocno zdenerwowane. Nie masz co się martwic moim zdaniem. Dbaj o siebie, jesteś najlepsza mama dla swojego dziecka, pamiętaj! Wszystko jest i będzie dobrze 😘 ale wszystko wymaga czasu. Musicie się zgrać 😊
Kochane, czy po odpadnięciu pępka sączy się Wam jeszcze z tego krew? Czytałam, ze to normalne... Tzn to miejsce jest brudne, ale bez zapachu itd. Oczyszczam przy zmianach pieluszki. Położna w środę...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyKonieczynka, tez w pewnym momencie miałam cycki flaczki, ręcznym laktatorem odciagalam kilka ml i tez już miałam wizje, ze cycki puste...pomogły hektolitry wody, femaltiker i laktator elektryczny (udało mi się pożyczyć, różnica jest ogromna).
Ale tak jak dziewczyny piszą, gdyby maluch był głodny, to byłby raczej nerwowy.
A ospanie moze jeszcze wynikać z żółtaczki...dajcie sobie jeszcze troszke czasu
Moni, u nas tez tak bylo z pępkiem...położna mówiła, ze to normalne, zaleciła delikatnie smarowac bepanthenemmoni05 lubi tę wiadomość
-
Cześć Kochane. Nie mam czasu pisać tyle ile bym chciała. Wczoraj jakiś taki nerwowy dzień był bo rnao mieliśmy wizytę u lekarza, a wyjść na konkretną godzinę to teraz nie najłatwiejsza sprawa. Mimo ze mamy tam 450metrow to po przedwczorajszym spacerze zdecydowaliśmy się pojechać autem. Mała w nosidełku od razu zasypia, aż dziwne że gondola tak parzy. U lekarza wszystko dobrze, mamy już prawie wagę urodzeniową, żółtaczka też już zeszła. Poradziły mi, żeby podczas karmienia jak dzidziuś odpada smyrać po nóżkach, rozebrać do body, pampersa zmienić itp, żeby trochę podokuczać i czas karmienia żeby był w sumie 20 minut. Żeby sie bardziej najadala i potem spała te 3 godziny a nie za godzinę z powrotem do cyca. Czasem się uda czasem nie
potem po odpoczynku zrobiliśmy spacer w chuście. No i to faktycznie super, Kalcia tak jak mówiłaś (dzięki w ogóle za tamtą wiadomość). Malutka spała cały czas. I pies też mniej swirowal niż przy wózku. Tylko muszę ćwiczyć bo trochę mi się luzowało i potem bolały plecy. Za tydzień przychodzi doradca to będziemy się uczyć. A potem moja Mama przyjechała! Pierwsza podróż samolotem
denerwowalam się cały dzień jak sobie poradzi. Trochę były przygody ale finalnie jest z nami
Także sporo się działo. A teraz moja dzidzia śpi w łóżeczku. Mega 😁 wcześniej nie dawała się odłożyć (odsunąć właściwie, mam cholera dostawkę, a tej za daleko od mamy było 😁) szkoda że już 3 godziny minęły i trzeba ją budzić na mleczko.
Dziewczyny z baby bluesem, chciałabym was jakoś pocieszyć. Mogę tylko wirtualnie przytulić. Co by się nie działo to jesteście najlepszymi mamami. W szpitalu mi mówili, zw dzidzia nieraz się lepiej uspokaja u kogoś innego bo ten ktoś nie pachnie mleczkiem. Myślę ze coś może w tym być. A nawet jak nie to myślę ze trzeba się cieszyć że mężowie potrafią uspokoić.
Chcialam się odnieść jeszcze do Cabrery, pisałaś ze nie masz serca męża angażować bo pracuje. Ale Twoja praca trwa 24h na dobę. Poza tym to też jego dzidzia prawda? Myślę ze nie ma co go żałować i jednak zaangażować trzeba.
Basiu i Kokosowa, jesteście mega dzielnie z tymi szpitalami, podziwiam Was i waszych małych wojowników. Już niedługo obie będziecie w domu z synkami.
Wszystkim nowym mamom gratulacje a oczekującym cierpliwości i powodzenia!
Miłego dnia :*
PS. Uffffff, edytowalam chyba 7 razyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 07:11
Cabrera, Kookosowa, meerici, mia4444, kalcia lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny. Życzę wszystkim dobrego dnia!
Cabrera, ammarylis, mia4444 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Monia u nas odpadł już dawno a jeszcze strupki się pojawiają. Wczoraj polozna widziała i mówiła,że wszystko jest ok. Mam psikac octaniseptem,wyczyścić, psikac jeszcze raz i zostawić by wyschlo
to podobno normalne
Kciuki za porody dzisiejsze!moni05 lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:Gabriel najpierw przekrecal się z brzucha na plecy. W sumie nie kojarzę zeby inne dzieci robiły odwrotnie. Raczej grudniowe dzieci też przekrecaly się najpierw z brzucha na plecy. Musiała bym spytać czy pamięć mnie nie zawodzi. A co do głowy to też w sumie szybciej ja podnosi niż Gaba.
dziele sie tylko tym jak dziecko prawidlowo rozwija kolejne sprawnosci. Chodzi o to, ze do zrobienia prawidlowego, swiadomego obrotu trzeba rozwinac miesnie brzucha, cialo najpierw musi byc w symetrii, raczki musza zaczac swiadomie przekraczac linie srodkowa ciala, miednica musi sie rotowac przy uzyciu miesni itd. Teraz obrot jest mozliwy, ale jest to raczej dzielo przypadku i grawitacji. Na koniec, jesli podnosi wysoko glowke to super, to wlasnie wzmacnia brzuch, ktory jest podstawa do wszystkich kolejnych aktywnosci
jesli chcesz wspomagac nauke obrotow to pielegnuj i podnos przez obroty wlasnie, poszukaj na yt filmikow o NDT-Bobath, ktore pokazuja jak to robic
Swoja droga, Nina podnosi tez glowe duuuuzo wyzej i lepiej niz Borys, ale on mial obnizone napiecie, wiec chyba nie ma co porownywac. Zdarza jej sie tez przewrocic z brzucha na plecy, ale to grawitacjaAwaria_90 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry wszystkim. Pierwsza noc w domu za nami. Wczoraj na czwartą dobę po ccwyszłyśmy i bardzo się cieszę. Z małą wszystko o.k. jest taka słodka i cudowna i najbardziej lubi moją pierś. No ale mleczka na razie mało więc trochę dokarmiamy. Cudownie jest mieć Dziecko pó tem stronie.Czekamy na polożną i czytamy Was na bieżąco, chociaż trudno coś pisać.
silent, KasiaP, Uwemhe, Kookosowa, sandrina22, Aaga, Goemi, kasia1518, mia4444, moni05, Jupik, Cabrera lubią tę wiadomość