Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mia4444 wrote:Masakra czekają do ostatniej chwili. Z 2 strony nie wiadomo.co lepsze A co gorsze .
mia4444 lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Wiecie coś na ten temat czy trzeba się zgodzić na podanie oksytocyny jeśli się idzie na wywołanie? A jeśli można się nie zgodzić to jakie są inne opcje wywołania? Szczerze jestem przerażona, że mam mieć sztucznie wywołane skurcze skoro mały nie jest dobrze ułożony i ewidentnie nie chce wyjść 🙈 może za bardzo panikuje, ale co innego jakby szyjka już była gotowa i dzidzia wstawiała się w kanał a co innego jak wiem, że tak nie jest 🙁
-
Monalisa88 wrote:Jak często psikalas?
Monalisa88 lubi tę wiadomość
Paulina -
Olliiii wrote:Wiecie coś na ten temat czy trzeba się zgodzić na podanie oksytocyny jeśli się idzie na wywołanie? A jeśli można się nie zgodzić to jakie są inne opcje wywołania? Szczerze jestem przerażona, że mam mieć sztucznie wywołane skurcze skoro mały nie jest dobrze ułożony i ewidentnie nie chce wyjść 🙈 może za bardzo panikuje, ale co innego jakby szyjka już była gotowa i dzidzia wstawiała się w kanał a co innego jak wiem, że tak nie jest 🙁2017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:Można się nie zgodzić bo to interwencja medyczna i zgoda musi być. Może być jeszcze balonik,masaż szyjki,przebicie wód (Ale to nie tak na zimno raczej) i chyba tyle.
-
My po kontroli neonatologicznej. W miesiac Julka przybrala 820gram wiec calkiem ladnie I urosla 7cm! I tak bedzie z miesiaca na miesiac coraz wieksza... napiecie w porzadku, morfologia tez. Kolejna kontrola 3 grudnia I zrobia nam od razu usg glowki - jestem mega zadowolona z opieki szpitalnej I poszpitalnej.
Potem 2godzinny spacerek, kapiel I teraz odpoczynek, a jutro mamy kardiologa. Wiec tydzien pelen wrazen dla Mlodej.
Nam pielegniarka pokazywala ze mozna dosc mocno podwazac ten pepek I osuszac i bardzo ladnie odpadl I sie wygoil bez slimaczenia.
Kiniorek jak jeszcze wpadasz na forum to daj znac co u Remikajeszcze jakies forumowe mamy nam zaginely w akcji??
Jak wasze malenstwa mocno podnosza glowke? Nasza poki co tak dziobakuje z jednej strony na druga I najmocniej podnosi glowke jak ja trzmamy na klacie na lezaco.przedszkolanka:), moni05, Cabrera, mia4444, KasiaP lubią tę wiadomość
-
Olliiii wrote:Nic nie brzmi dobrze z tych opcji 😅 chyba po prostu będzie trzeba to przeżyć 🙈
Olliiii lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Olliiii wrote:Wiecie coś na ten temat czy trzeba się zgodzić na podanie oksytocyny jeśli się idzie na wywołanie? A jeśli można się nie zgodzić to jakie są inne opcje wywołania? Szczerze jestem przerażona, że mam mieć sztucznie wywołane skurcze skoro mały nie jest dobrze ułożony i ewidentnie nie chce wyjść 🙈 może za bardzo panikuje, ale co innego jakby szyjka już była gotowa i dzidzia wstawiała się w kanał a co innego jak wiem, że tak nie jest 🙁
Tak jak pisze Spirit można się nie zgodzić. Na inne metody tez. Wówczas chyba ostatecznością jest cesarka. Tzn tak mi się wydaje. Ale może powiem Ci coś mądrzejszego jutro bo idę do mojej prowadzącej, kazała mi przyjść jakbym do jutra nie urodzila, powiedziała ze po to żebyśmy miały pewność ze się samo zacznie zanim pójdę do szpitala. Brzmiała jakby miała jakos sekretny planale mogę się mylić, może pójdę tam po nic. Dam znać.
Ale Tu masz jeszcze trochę czasu prawda? Mnie tak wcześnie chcą położyć do szpitala tylko ze względu na in vitro (co jest bez sensu). A Tobie co lekarz mówi?23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:Tak jak pisze Spirit można się nie zgodzić. Na inne metody tez. Wówczas chyba ostatecznością jest cesarka. Tzn tak mi się wydaje. Ale może powiem Ci coś mądrzejszego jutro bo idę do mojej prowadzącej, kazała mi przyjść jakbym do jutra nie urodzila, powiedziała ze po to żebyśmy miały pewność ze się samo zacznie zanim pójdę do szpitala. Brzmiała jakby miała jakos sekretny plan
ale mogę się mylić, może pójdę tam po nic. Dam znać.
Ale Tu masz jeszcze trochę czasu prawda? Mnie tak wcześnie chcą położyć do szpitala tylko ze względu na in vitro (co jest bez sensu). A Tobie co lekarz mówi? -
Co do wywołania. Ja się do tej pory zastanawiam co by było jakbym jednak uparła się, żeby iść do szpitala parę dni później, czy poród sam by mi się zaczął, bo termin w moim przypadku z OM i USG był rozbieżny i można było jeszcze chwilę poczekać. Z drugiej strony- mając na uwadze, że przy 1 ciąży bardzo bolesne skurcze mi się zaczęły co 30 min i trwały w tej częstotliwości ponad dobę, a do szpitala tego gdzie rodziłam przyjmują jak są co min.10 min, czyli przez dobę nie spałam NIC i byłam już mega wymęczona jadąc do szpitala, to myślę, że wywołanie nie było wcale takie złe. Byłam bardziej wypoczęta, świadoma tego co się dzieje, mogłam panować nad bólem, oddychać, nawet trochę skakałam na piłce. I gdyby nie te komplikacje pt.dziecko nie schodzi w dół i łepek jest odgięty, pewnie skończyłoby się dobrze. Więc ciężko powiedzieć, czy to wywoływamie (oczywiście mówię o takim po terminie) to takie zło. Pewnie wszystko to kwestia indywidualna.
A pęcherz przebijają raczej już po podaniu oksy jak są skurcze. Bo to wtedy nasila je. Samo przebicie pęcherza na zimno nie jest gwarancją, że zaczną się skurcze, mojej koleżance odeszły wody, a skurczy nie dostała, nawet jak jej oksy podłączyli.Olliiii, mia4444, aga_ni lubią tę wiadomość
-
Oli, jeśli nie ma wskazań do szybszego wywołania to idź do tego szpitala, bądź pod opieką, ale mow, że wolisz zaczekać i nie chcesz oksytocyny. Miałam w pokoju jedna taką dziewczynę, przyszła w poniedziałek. Zgodziła się na sam balonik, bez oksy. Balonik jest ok jeśli sam zadziała, bo wywołuje naturalne skurcze. Mnie zakładanie nie bolało. Ale u niej nie ruszył, u mało której sam balonik coś daje prócz rozwarcia na 3-4 cm. No i w weekend urodziła sama z tego, co wiem 😊 zaczekala.
My tez spacerkujemy. Czuje się na szczęście coraz lepiej, a przy takiej pogodzie to miło było tak po prostu połazić. Zwykły wypad do sklepu mnie nadal zachwyca po tylu tygodniach 😋 ale boje się życia od poniedziałku, jak mąż wróci do pracy. Grunt, że ma mniej godzin - tylko po 7-8.
Ten pępek wciąż podkrwawia, ale dobrze wiedzieć, że to normalne. Jutro przyjdzie położna, wiec obejrzy co i jak. Nie pachnie niczym.
Mały zaczyna się regulować, choć wciąż jest strasznym przytulaśny... ale turbodrzemki zmieniły się na takie po 40 minut, wiec w miarę spoko.
Ale spałam dzisiaj 4h. Powoli wracam do życia, wiec pranie wpadło, obiad ugotowałam, byłam z młoda po buty, później z Misiem na spacerze i padam na pysk dosłownie 🤦🏻♀️ Oj ciężko się widzę 😂
Krwawię nadal dosyć mocno 😕 to mnie trochę martwi jedynie.
A moja mama po 10 dniach od porodu powiedziała mi, że brzuch słabo mi schodzić 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️
Teściowa pytała kiedy wreszcie przyjedziemy. Po raz drugi. 😬🤦🏻♀️
Psychicznie daje radę. Chociaż może trudno w to uwierzyc, każdego dnia śni mi się szpital. I ci lekarze z niego. Codziennie...Olliiii, KasiaP, Aaga lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dzięki za Wasze opinie ❤️ nie chce być mądrzejsza od lekarzy, ale też wiem, że często wolą coś zrobić żeby nie blokować za długo miejsca w szpitalu. A jednak wolałabym żeby wszystko odbyło się naturalnie na tyle ile się da, ale żeby oczywiście było bezpiecznie dla małego.
moni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
brunetka91 wrote:Oliiii, chce rodzic w miejskim, bo mam tam swojego lekarza prowadzącego.
Mia4444, moj lekarz prowadzący narazie nic nie mówi o wywoływaniu. Ogólnie w piątek znów mam u niego wizytę, bo L4 mam do piątku, to go podpytam, żeby może mi pomógł, że do Wszystkich Swietych chciałabym być rozpakowana. Ale nie wiem czy to pomoże 🤷♀️.
❤❤❤.
-
nick nieaktualny
-
Jupik, Monia dzięki za opinie w sprawie wywoływania porodu. Fajnie ze można spojrzeć na sprawę z różnych perspektyw.
Moni, grunt to rodzinka, potrafią człowieka podbudować nie ma co
To jest na kilka w oczekiwaniu. Ciekawe która pierwszaja nadal mam skurcze ciagle ale intuicyjnie wydaje mi się ze to nie to jeszcze. Chociaż w końcu napisałam plan porodu! Nie wiem czy ktokolwiek go przeczyta
Mia a Ty czemu tak szybko masz urodzić?
Japonka, jaki przystojniak 😍
Ale Wam fajnie ze sobie korzystacie już z maluchami na świecie z pięknej jesieni. Jeszcze kilka dni ma byc tak fajnie, korzystajcie dalej:)moni05 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Moni masz prawo krwawic. Po naturalnym inaczej niz cc. Karmisz wiec oksytocyna obkurcza macice i krwawienia moze być wiecej. Ja nadal plamie a najbardziej po odciagnieciu pokarmu.
Nie wiem czemu matki tak gadaja. Toc po porodzie musisz miec czas na regeneracje. One pewnie same wyszly ze szpitala jako fit modelki i odrazu mialy sily na remont mieszkania.aga_ni, Konieczynka, KasiaP, moni05, mia4444 lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Co do wywoływania porodu to ja mam jedno przemyślenie. Jeżeli kiedykolwiek jeszcze będę w ciąży, o ile dziecku nic nie będzie zagrażało, nie zgodzę się na wywoływanie. Ja nie miałam żadnych oznak zbliżającego się porodu, i z upływem czasu widzę że ani mój organizm nie był gotowy, ani mały nie był gotowy przyjść na świat.
A przebijanie pęcherza nie boli-mi przebili przypadkiem, i akcji porodowej przez 20 godz żadnej, także no...
Z miłych rzeczy, to dzisiaj z małym spacerowaliśmy godzinę, i widać było że mu się podoba jazda. Wystarczyło stanąć na chwilę, a już się marszczył 😄
moni05, mia4444, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, które miały szyte krocze- rozpuściły wam się szwy całkowicie czy położna wam wyciągała?
Bo został mi taki gruby supeł, bardziej od wewnątrz, i nie wiem czy czekać czy usunąć...bo specjalnie to on mi nie przeszkadza, poza wiedzą że tam jest. A google mówi że szwy się rozpuszczają nawet do 3 miesięcy. A się trochę boję żeby coś mi się na tej nici nie zrobiło ...