Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do teściowych... Kilka dni temu okazało się że moja jest ciężko chora, i raczej ma marne rokowania. Tak mi żal mojego K, bo się synka nie mógł doczekać a teraz w ogóle nie może czerpać radości z jego narodzin. Przez całą tą sytuację praktycznie wszystko przy dziecku robię sama, nie mam po prostu serca wymagać od niego większego zaangażowania, mimo że czasami po prostu padam na twarz.
Musiałam się wygadać, koniec zalpostu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2019, 21:23
-
Sandrina Brajanusza tez chcialam. Albo poprostu Żanklod albo Dżekichan hehe
A co do tesciowej to współczuję. Ale mimo wszystko angażuj meza w dziecko. Potem bedzie żałował ze przegapil cokolwiek. To najlepszy okres dzieci. Potem beda tylko starsze. A przy robocie bedzie mniej myslal o chorobie.sandrina22 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
olala2910 wrote:aga_ni takie skurcze co 6 min miałam przy pierwszym porodzie. Dwa dni leżałam bóle nie dawały spać ani wstać z łóżka a szyjka była ciagle zamknięta i powoli się skracała. Dopiero masaż szyjki i czopek pomogły, zrobiło się lekkie rozwarcie, podali oksy i wtedy ruszyło. Za to od podania oksy 5 godzin i mała była na świecie.
O, dzięki za ten komentarz, ja się łudzę ze może jakieś rozwarcie się dzisiaj zrobiło (nikt dzisiaj nie sprawdzał) i jak wcześniej się bałam jakiejkolwiek indukcji tak teraz ju jestem otwarta na każda propozycje. A jak to było u Ciebie wtedy ze wstawieniem się dziecka w kanał? Bo widzę ze to lekarkę najbardziej martwi.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Jupik wrote:No nie wiem czy Ci gratulować, haha
Wiesz co, dziwne, skurcze powinny dawać rozwarcie. U mnie dawały przy obu porodach, ale mimo to główka się nie obniżała i to był ten problemciekawe czy Ci w końcu podadzą oksy i do kiedy będą czekać z obniżeniem. A mówią Ci jaka prognozowana waga dziecka? Bo to kolejna strona medalu- duża główka będzie mieć większy problem ze wstawieniem się w kanał. I zakładam że to lekarz ma się zastanowić, czy poród SN będzie możliwy, czy to Ty masz też przemyśleć?
No właśnie to nie obniżanie się główki mnie najbardziej martwi, bo i rozwarcie i dalsze skurcze można wywołać „sztucznie”. Waga prognozowana to 3666, bpd 9,55, hc 34,3 cm. Nie wydaje mi się żeby to były ogromne rozmiary chociaż wiem ze margines błędu jest spory. Jak myślisz?
Tak, to lekarze będą podejmować decyzje - na szczęście, bo ja się przecież nie znam. Dzisiaj miała dyur cudownie miła, kompetentna lekarka która w ogóle nie przeraziła się ze mam ciąże z in vitro. Mysle ze poczekają jeszcze maks 2 dni z indukcja, ale potem jak nie zadziała to noe wiem. Tak by zrobiła ta fajna lekarka i moja lekarka tez tak sugerowała. Ale ze leżę w szpitalu wiem ze prędzej czy później na dyżurze zjawi się ta lekarka, która prawie dostała zwału jak zobaczyła ciąże z in vitro której nikt nie zakończył w 39 tyg ciąży. I nie wiem co ona zdecyduje.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Aga, Spirit ma racje. Lekarze mają odprawy i oni omawiają (powinni) każdy przypadek i podejmują decyzje.
My po ataku kolki... krzyczał 1,5h, ze łzami. Nie dało rady nic zrobić, jedynie przy mnie ciut lepiej, mężowi darł się w niebogłosy jak poszłam czytać córce bajkę. Dałam mu dodatkowa dawkę espumisanu i jak już się trochę uspokoił to położyłam go sobie na poziomo brzuch do brzucha, masując naciskałam plecki i ten brzuszek przyciskał się do mojego. Coś tam poulatywalo. Śpi teraz na mnie, boje się go odłożyć 🙈Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Aga_ni, u mnie hc (obwód główki) jak się urodził to 38..tak więc zrozumiałam, czemu nie mógł się wstawić i jeszcze mu się główka zadarła. U Ciebie wymiary całkiem w normie
Tak, po oksy powinno Ci się rozwarcie zrobić, a z tym obniżeniem..no przy 1 porodzie musiałam się naprawdę dobrze namęczyć, żeby zeszła w dół. Miałam dobrą położną, której bardzo zależało, żebym urodziła naturalnie (może aż za bardzo) i u mnie większość porodu to wygibasy, żeby weszła w kanał. Nie wspominam za dobrze. Teraz już nie chcieli mnie tak męczyć, no i przede wszystkim, mały zadarł łepek. Jak będzie u Ciebie, któż to wie. Jestem ciekawa, co zdecydują, bo jest szansa, że jak wezmą wszystkie czynniki pod uwagę, to może w ogóle Cię nie będą chcieli tą oksy męczyć. Albo spróbują i tak jak i mnie- jak nie będzie postępu to Cię wezmą na stół. Biorąc pod uwagę wiek ciąży to już za długo Cię trzymać nie będą. Obstawiam, że maks.wtorek przytulisz synka -
Spirit wrote:Aga ona nie decyduje,rano przeważnie są zebrania i ważniejs decydują zbiorowo
ona by tylko decydowała w sytuacji zagrożenia życia
To tym bardziej jestem ciekawa co dalej. Obstawiam ze jutro nie wydarzy się nic ale powstanie jakiś plan. Pasuje mi to23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
moni05 wrote:Aga, Spirit ma racje. Lekarze mają odprawy i oni omawiają (powinni) każdy przypadek i podejmują decyzje.
My po ataku kolki... krzyczał 1,5h, ze łzami. Nie dało rady nic zrobić, jedynie przy mnie ciut lepiej, mężowi darł się w niebogłosy jak poszłam czytać córce bajkę. Dałam mu dodatkowa dawkę espumisanu i jak już się trochę uspokoił to położyłam go sobie na poziomo brzuch do brzucha, masując naciskałam plecki i ten brzuszek przyciskał się do mojego. Coś tam poulatywalo. Śpi teraz na mnie, boje się go odłożyć 🙈
Moni i jak przeżyliście te 1,5 h? Miałaś ochotę wyskoczyć przez okno? Ale to musi być ulga jak dziecko w końcu zaśnie po takiej akcji.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Jupik wrote:Aga_ni, u mnie hc (obwód główki) jak się urodził to 38..tak więc zrozumiałam, czemu nie mógł się wstawić i jeszcze mu się główka zadarła. U Ciebie wymiary całkiem w normie
Tak, po oksy powinno Ci się rozwarcie zrobić, a z tym obniżeniem..no przy 1 porodzie musiałam się naprawdę dobrze namęczyć, żeby zeszła w dół. Miałam dobrą położną, której bardzo zależało, żebym urodziła naturalnie (może aż za bardzo) i u mnie większość porodu to wygibasy, żeby weszła w kanał. Nie wspominam za dobrze. Teraz już nie chcieli mnie tak męczyć, no i przede wszystkim, mały zadarł łepek. Jak będzie u Ciebie, któż to wie. Jestem ciekawa, co zdecydują, bo jest szansa, że jak wezmą wszystkie czynniki pod uwagę, to może w ogóle Cię nie będą chcieli tą oksy męczyć. Albo spróbują i tak jak i mnie- jak nie będzie postępu to Cię wezmą na stół. Biorąc pod uwagę wiek ciąży to już za długo Cię trzymać nie będą. Obstawiam, że maks.wtorek przytulisz synka
Kurde, teraz nie wiem czy pobiłam Twój rekord bo lekarka w papierach zmieniła termin z 11.10 na 15.10 (data z usg vs data z transferu) wiec tak licząc dzisiaj kest „dopiero” 40+4. Dzisiaj dostałam też info ze maks 8-10 dni po terminie trzeba tę ciąże zakończyć czyli maks środa - piątek. Będę zdawać relację na bieżąco23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Dziewczyny spróbujcie „posuszyć” dzieciaki suszarką - a najlepiej położyć na brzuszku, podkulić nóżki, masowc plecki i jednocześnie suszyć. Akurat u nas to działa i jest cisza, dosłownie po chwili mały śpi (aż boję się to pisać żeby nie zapeszyć 🙈🙈).
Aga ni, a ja to się cały czas zastanawiam skąd oni wiedzą, ze to ciąża z in vitro ? Chyba nie masz tego wpisanego w karcie ciąży ? No chyba ze mowa o lekarzach którzy są z Tobą od początku. Edit : doczytałam ze chodzi o lekarzy ze szpitala, tym bardziej się dziwięWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2019, 00:03
🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> wonder baby 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> 4.2025 ? -
Kochane, dziękuję za wszystkie kciuki. Może mój październikowy maluszek tylko zmienił datę porodu? Będą bliźniaki
Jupik, sandrina22, moni05, przedszkolanka:), meerici, Aaga, Karooo93, wiktoriaa, Klaudia2016, Goemi, KasiaP, kkkaaarrr, Cabrera, Monalisa88, kasia1518, japonka, Kookosowa, nuśka91, mia4444 lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
sandrina22 wrote:Jupik powiedz teściowej, że przemyślałas sprawę i dacie imię łączące tradycję z nowoczesnością- Brajanusz😆 może wtedy odpuści...
Padłammąż wymyślił coś jeszcze, specjalnie dla naszych mamuś- jedna chciała Kosme, druga Mariusza, powiemy im, że będzie Kosmariusz
Kinga13, Kookosowa, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
Aga_ni u mnie mały miał główkę 36 i leżał poprzecznie. W kanał ładnie wstawił się przy partych.
My kolek typowych jeszcze nie mamy. Za to jest napinanie i histeryczny wrzask maks kilkanaście minut, i na to właśnie nam pomaga pozycja brzuch do brzucha, masowanko pleców i smoczek. Nie wiem tylko czy na dłuższą metę jest to zdrowe dla kręgosłupa.
Nasz na suszarkę czy odkurzacz reaguje serią odruchów moro, jeszcze nie dojrzał do takiej formy relaksu 😅
Jupik - KoSZmariusz:)
Jupik, aga_ni lubią tę wiadomość
-
meerici wrote:Dziewczyny spróbujcie „posuszyć” dzieciaki suszarką - a najlepiej położyć na brzuszku, podkulić nóżki, masowc plecki i jednocześnie suszyć. Akurat u nas to działa i jest cisza, dosłownie po chwili mały śpi (aż boję się to pisać żeby nie zapeszyć 🙈🙈).
Aga ni, a ja to się cały czas zastanawiam skąd oni wiedzą, ze to ciąża z in vitro ? Chyba nie masz tego wpisanego w karcie ciąży ? No chyba ze mowa o lekarzach którzy są z Tobą od początku. Edit : doczytałam ze chodzi o lekarzy ze szpitala, tym bardziej się dziwię
Mam to wpisane na karcie ciąży (np przy dacie porodu są wpisane dwie: z usg i z transferu, zamiast tej z ostatniej miesiączki). Ja nigdy nie mam intencji tego ukrywać, wychodzi to zreszta od razu w wywiadzie przy pytaniu jakie leki brałam w ciąży. I jeśli lekarze są oswojeni z tematem, przyjmują do wiadomości. Jeśli nie, zaczyna się b dokładny wywiad (który to transfer, z jakich przyczyn in vitro) i stawiają nawet po 6 wykrzykników w papierach (autentycznie - policzyłam;)) i piszą „stan po in vitro”. I najchętniej by mnie od razu wysłali do szpitala, a najlepiej na cesarke. Moja lekarka mówi ze to wynika z ich strachu ale jak się boja to się sami powinni z tego leczyć, a póki co ja tu jestem pacjentka i maja mnie leczyć
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!