Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny podpowiedzcie proszę.wczoraj zdążyło się to pierwszy raz a dziś była powtórka. O 18 karmienie, odbicie i spanie. Między 19 a 20 Olek robi się niespokojny. Wierci się i nagle chlusta mlekiem jakby z całego tygodnia. Dziś była położna i kazała się nie przejmować i nic nie dawać. Myślicie, że to może być przejedzenie, może początki refluksu, dać jakiś probiotyk? Biogaja, Delicol? Widzę, że się meczy. Zastanawiam się ile czasu obserwować. Jemy tylko kp. Zaczęliśmy też przerywać jedzenie, żeby zdążył już w międzyczasie odbić, ale nie zawsze mu się uda. Miała tak może któraś mama?
-
Eemmiilliiaa my mamy takie Chlustajace wymioty. Pediatra mówiła, że dopóki częściej niż 2 razy dziennie nie występują to nie ma się czym martwić. Może to wynikać z braku odbicia i z tego że dziecko je więcej niż może zmieścić.
Zaleciła karmić częściej mniejszymi porcjami.
Z tym, że my karmimy butelką więc jakaś kontrolę mamy nad ilością mleka - i faktycznie jak zje mniej i wolniej to jest ok.eemmiilliiaa lubi tę wiadomość
-
paulina2811 wrote:To zazdroszczę, że wisi na mężu bo u nas tylko na mnie. I się zrobił mały cwaniak bo muszę go bujac na poduszce. Śpi jak aniołek. A nie daj Boże odloze.. Też zazdroszczę jak dzieci śpią w nocy. Ja mówię, że marzę o 3 godzinach snu, to naprawdę teraz dla mnie luksus największy
-
Uwemhe wrote:Dziewczyny czy wasze maluszki już wolą rączki? Moj jest już przyzwyczajony widzę. I czy komuś dziecko zasypia już samo?.w sensie że odkłada do łozeczka po.jedzeniu i samo zasypia maleństwo? Jest jeszcze dla nas nadzieja?
.
wieczorem na cycku przytulny :p
-
Emilia, mi raz tak Feliś chlusnął, ale tuż po karmieniu jak go podniosłam na odbicie. Już się nauczyłam, że jak go karmię to od czasu do czasu przerywam i odbijam, i potem znów go przystawiam. Inaczej pije mi do oporu, czyli nababluje się tak, że mu się nie mieści
no i trudniej wtedy też odbić. I niestety trzymam go odbicia tak długo jak to konieczne, bo jak nie odbije to ulewa. Dla mnie to nowość, bo jego siostra piła mało i wolno i nigdy nie ulewala i nie trzeba było jej odbijać.
-
Jupik a jak przerywasz karmienie na odbicie to też odbijasz do skutku? U nas odbijanie trwa i godzinę bez rezultatu a Młody czasem zdąży mi odpłynąć, więc zastanawiam się jak to wtedy wygląda u Ciebie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 04:40
-
Boziu, moje dziecko tak ładnie spało... zasnął w ogóle już o 22:30, wstał o 2:20, później spał od 3:30 do 4:50 i od 5:20 śpi do teraz. 😱 w przerwach bez płaczu, spokojniutko lulał. Wieczorem bez napadu, ale dałam mu espumisan przed ostatnim karmieniem.
Mam podstawy sadzić, ze to wszystko było serio przez mleko NAN. Bo wczoraj walczyłam i cała doba była na kp, od nocy leci druga. Wczoraj dwie kupki rano i rano jeszcze był marudny a po południu i w nocy anioł. Oby to było tak prosto i było od mleka... 🙏🏻
Przedszkolanko, zaakceptowałam 😊sunshine03, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dziewczyny nie wiem co mam już robić. Od kilku dni bardzo boli mnie prawa pierś. Przy karmieniu momentami nie wytrzymuje i zabieram na odpoczynek, ale boli również jak nie karmię. To takie uczucie jakby ktoś wbijał że 100 igieł. Nie widać na zewnątrz żadnych zmian, pęknięć czy czegokolwiek.
Do jakiego lekarz?? Wiem że już było to pytanie ale nie wiem w końcu do kogo iść. -
Goemi wrote:Dziewczyny nie wiem co mam już robić. Od kilku dni bardzo boli mnie prawa pierś. Przy karmieniu momentami nie wytrzymuje i zabieram na odpoczynek, ale boli również jak nie karmię. To takie uczucie jakby ktoś wbijał że 100 igieł. Nie widać na zewnątrz żadnych zmian, pęknięć czy czegokolwiek.
Do jakiego lekarz?? Wiem że już było to pytanie ale nie wiem w końcu do kogo iść.Paulina -
Moni to super. Oby było już tylko lepiej.
Goemi ja tak mam i myślę że to normalne. Ale skonsultuj z cdl. Jak zaczynam karmić to czuje ze mleko napływa i to takie silne nieprzyjemne klucie. Właśnie jakby ktoś igły wbijal. W ciągu dnia też się zdarza ale to chwilę i przechodzi. I często jedna pierś jest bardziej mleczna niż druga. U mnie akurat lewa choć mniejsza. Taka parodia.
Emila też tak mamy że ulewa po godzinie od karmienia. Do miesiąca refluks jest fizjologiczny i się nie leczy, potem jak chlusta mlekiem to daje się inhibitory pompy protonowej np helicid, albo gastrotuss który tworzy taka barierę na górze żołądka. Ale jak Ci ulewa świeżym mlekiem to z przejedzenia. Gorzej jak taka serwatka po kilka razy dziennie i w dużych objetosciach.
My noc w miarę spoko. Tylko 💩 brak od niedzieli. Była położna i mówi że to spalanie bezszczatkowo. Taki hiperpokarm mam 😃 a baki cuchnal strasznie, zagazuje mnie.
A pępek mam jeszcze tydzień przemywac spirytusem salicylowy i jak się nie wygoi to po skierowanie do chirurga. Z synem też byłam, ogólnie gorzej brzmi niż potem wygląda. Bo tylko lapisuja. Syn miał jeszcze nitka podwiązany dodatkowo.
I przedszkolanka zapomniałam podziękować za podpowiedź co do "jogurtow". Całkiem smaczne, spodziewałam się czegoś jak alpro które mi nie smakuje a te są smaczne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 08:51
eemmiilliiaa lubi tę wiadomość
-
eemmiilliiaa wrote:Jupik a jak przerywasz karmienie na odbicie to też odbijasz do skutku? U nas odbijanie trwa i godzinę bez rezultatu a Młody czasem zdąży mi odpłynąć, więc zastanawiam się jak to wtedy wygląda u Ciebie
No staram się, ale godzinę nie siedzę. Czasem też mi odpływa, ale też w międzyczasie go jeszcze przewijam, a odbijam tak że kładę na sobie pionowo ale też podnoszę trochę pionowo. Też po tym jak on pije już wiem, czy odbije- bo jak się rzuca łapczywie to wręcz słyszę, że połyka powietrze. Jak się dobrze przyssie i pije spokojnie mniejsza szansa na ulewanie i odbicie.eemmiilliiaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dajecie nadzieję że przejdzie. Tylko zastanawiam się czy to normalne że boli cały czas, nie tak mocno jak przy karmieniu ale jednak. Moja położna na wszystko ma jedną radę - mm. Tylko mi szkoda bo póki mam pokarm to chce karmić.
Trochę mnie to wszystko załamuje - myślałam że przy drugim dziecku nie będzie takich problemów ;( a jednak ostatnio usłyszałam że to już nie ten wiek na dziecko - ale i tak jestem przeszczęśliwa że się zdecydowałam i mam drugą córeczkę