Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunshine, a jak u ciebie sytuacja z zapaleniem? Przeszło samo??
Jak was zytam, to aż mi glupio narzekać. Moja dzisiejsza slaba noc to 1.5h karmienie+usypianie (normalnie karmienie 10 min i idzie spac) miedzy 1 a 2.30 i potem 10 minut karmienie o 6. Spala do 9. Nalozyl sie na to jeszcze starszak, ktory akurat w tym okienku miedzy 1 a 2.30 obudzil sie na siku i tak sie chyba we dwoje nawzajem wybudzali..
A z innej beczki, bylam dzis u poloznej na wazeniu. Nina wreszcie zwolnila z przyrostem masy, mamy regulaminowe 25g/dzien w ostatnich 2 tygodniach i dzisiejsza waga to 3722g (+1.05kg, tj. 31g/dzień od najnizszej wagi i +0.84kg od wagi urodzeniowej). Dla mnie w sam raz -
Paulina, Kasia P, łączę sie w bólu choc ta nocka w miarę... przespał godzinke a pozniej prawie 4 (pierwszy raz) W dzien nie jestem w stanie ugotowac obiadu bo jest płacz, marudzenie i brak snu. W sytuacji kryzysowej biore go do wozka i na spacer. Wtedy zasypia na 2 godzinki. Jedynie na mnie lub na mężowi potrafi ładnie spac w domu. Jak leży w łóżeczku to histetia. Pisałam tu jakies 3 tyg temu.o moim załamaniu. Na prawde wiem co przeżywacie...Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
nick nieaktualnyKkkaaarrr przeszło, ibuprofen+paracetamol, oklady cieple i zimne, przystawianie spod pachy i już jest ok (dzisiaj bez gorączki). Wg zaleceń położnej do lekarza miałam sie zgłosić po 24h gorączki po antybiotyk, a wcześniej próbować samej się pozbyć problemu. No i się udało
ulga na maksa
kkkaaarrr, KasiaP, moni05, Goemi, paulina2811, Jupik, Cabrera, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Jupik wrote:Jak miałaś chluśnięcie znaczy masz pokarm.. Powtarzam jak mogę, choć wiem, że to mega trudne przy 1 dziecku - laktacja może się rozkręcić dopiero ok.4-5 doby. Ale to że masz uczucie pustych piersi nie znaczy, że nic tam nie ma, i póki co małemu powinno starczyć. Mnie przy 1 dziecku położna bardzo wspierała, żeby się nie poddawać i nie podawać mm. I ja ani wtedy ani teraz nie znam problemu z brakiem kup, bólem brzuszka, czy kolkami. U nas nic. A jestem chyba jedną z niewielu na tym forum co karmi tylko piersią..
No właśnie tylko od wczoraj podają mi tutaj mm. Położne ustaliły dawki o okazuje się ze to są całe porcje , a nie dokarmianie. Wiec ssanie moich piersi teraz to tylko po to żeby laktacja się rozkręciła. Młody się tym w ogóle noe najadą i chyba nawet już załapał ze po co się wysilać jak zaraz dostanie butelkę. Wiec idzie nam coraz gorzej zamiast coraz lepiej. Tyle tylko ze on kest wyspany, najedzony i zadowolony23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Paulina no tak myślałam ale ona ma dopiero 18 dni a ten skok chyba później, chociaż Karr wczoraj pisała żeby tego tak dosłownie nie brać bo to różnym tempem u różnych dzieci idzie. Aguula współczuję serio, ja po 2 dniach takich nie wyrabiam a co dopiero przez dłuższy okres. Spanie na mnie ma od początku, to mi w sumie jakoś specjalnie nie przeszkadza bo obiadów nie muszę gotować a do łazienki zdążę iść zanim się obudzi, ale te krzyki, to jest najgorsze. Dobrze ze jest forum można się wyzalic trochę.
A z innej beczki czekałam na chustę aż mi przyjdzie bo ta moja taka gruba ciężko się dociaga i małej gorąco, naprawdę liczyłam na to. No i co kurier nawet dzwonkiem nie zadzwonił tylko wszedł do budynku i zostawił w skrzynce zawiadomienie że nikogo nie zastał. Paczka do odbioru w poniedziałek. No jasny ch*j by to strzelił. A druga paczka z Polski z pięknym spiworkiem robionym na drutach przez moją ciocię od 10 dni czeka na mnie w Melbourne w Australii bo jakiś debil z poczty Austrii nie zna. A reklamację można, uwaga, po 36 dniach złożyć -
sunshine03 wrote:Kkkaaarrr przeszło, ibuprofen+paracetamol, oklady cieple i zimne, przystawianie spod pachy i już jest ok (dzisiaj bez gorączki). Wg zaleceń położnej do lekarza miałam sie zgłosić po 24h gorączki po antybiotyk, a wcześniej próbować samej się pozbyć problemu. No i się udało
ulga na maksa
-
nick nieaktualnykkkaaarrr wrote:To swietnie, ze sie udalo! Martwilam sie o ciebie, bo ja serio wspominam swoje zapalenie tak, ze juz sie zegnalam ze swiayem, ale u mnie byl konieczny antybiotyk i to postepowalo z godziny na godzinę...
gdyby nie leki przeciwgorączkowe to bym wczoraj też chyba wyzionela ducha. A to byl akurat dzien, w ktorym nikt nie mogl przyjść/przyjechać mi pomóc w domu, więc byłam zdana cały dzień tylko na siebie 🙄 jakby sie rozwinęło całkiem to zapalenie to nie wiem co by było
-
Cześć dziewczyny, my nadal w szpitalu wyniki sa ok ale waga.. Spadl na 3880, walczę o laktacje mam kropelki tylko. Maly wiadomo nie naje sie i mamy duzo płaczu. Poszłam po mm, najpierw będę przystawiac do piersi a jak bedzie nadal nerwowy to pojde po mm. Czuje sie zle ze nie dalo rady rozkrecic sie kp pomimo ze 7 miesięcy temu jeszcze karmilam. Mam nadzieje że jak wroce do domu to wszystko sie rozkreci.
-
Aga_ni, to słabo
(że dają dziecku całe porcje mm i już mu się na cyc nie chce).
Jak was czytam to stwierdzam, że miałam mega szczęście jeśli chodzi o położną. Że przy 1 dziecku stała murem, że dam radę kp i nie muszę dokarmiać. Pewnie inna by na odwal się wepchnęła butlę i nara. A wiem jak to jest przy pierwszym- człowiek nawet nie myśli i jest mało świadomy i zrobi wszystko, żeby dziecko przestało płakać..
Aga_ni, jednak trzymam kciuki, żebyś nie rezygnowała łatwo z kp, i ograniczyła mu mm. Jak będzie głodny będzie lepiej ssać pierś. Bez ssania piersi mleko nie poleci. Chyba że będziesz rozkręcać laktatorem, ale najlepszy laktator to dziecko -
KasiaP wrote:Paulina zanim mąż przyszedł płakałam głośniej niż ona. Aż pies wskoczył mi na łóżko zobaczyć co się dzieje.
Aga próbowałam, aż się purpurowa ze złości zrobiła. Smoczek działa tylko jak mąż podaje. Nie wiem czy to liczyć jako jednorazowe bo przedwczoraj cały dzień była taka nieodkladalna. Zobaczymy dzisiaj jak będzie. Boję się ją zdjąć z siebie serio.
Hmm, dzieci wyczuwają emocje mamy.. często się czyta, że jak "mąż bierze, to dziecko spokojne, a przy mnie ryczy". Zresztą u mnie też przy Kini czasem tak było. Niestety rozwiązanie niby banalne, a jakie trudne. Trzeba wyluzować. Uspokoić się. Przestać ryczeć. Po prostu spokojna mama to spokojne dziecko. Ale mówię- sama przerabiałam depreche poporodowa przy 1 dziecku i wiem jakie to trudne -
To ja może dorzuce nic odkrywczego, choć dla mnie to mega odkrycie
zauważyłam, że Nina uwielbia pozytywkę, a juz najlepiej puścić pozytywkę i masować, autentycznie wpada w błogostan, nawet jak chwile temu była ewidentnie nie w sosie. Wiadomo, nie robię tego na głodnego, ale jak jest trochę zmęczona i potrzebuje się wyciszyć to magia
aktualnie testuje playlisty na spotify z kołysankami (odsłony jazzowe, klasyczne itd.) I właśnie usnęła sama w leżaczku sluchając muzyki
jedno co psuje tę sielankę to czemu ja zamiast zrobić sobie kawę i odpocząć (zeby nie było 10km mam w nogach!) wzięłam się za gooooorę prania??!! A teraz jak już skończyłam z praniem siedzę i się gapię jak ładnie śpi. Ma już 5 tygodni, a ja ciągle się gapię i zachwycam, tak, matka wariatka!!
sunshine03, moni05, Cabrera, mia4444 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny.
Kurcze mi jest się głupio odzywać jak czytam jakie macie problemy z maluszkami. Brak kupek, płacze, spanie tylko na rękach, problemy z laktacja itd
7 nas spokojnie płynie dzień za dniem. Coraz dłuższe pory aktywności 2 razy dziennie. Wczoraj po 3h po czym zasypiala wymeczona. Udało się że druga aktywność była od 19 do 22 później karmienie i pieluch przed 3 następnie o 7. Więc nawet nie mogę mówić że się nie wysypiam. Zawsze mamy pierwsza aktywność w okolicy południa. Max o 13 już śpi. Z tą drugą różnie więc liczę po cichu że dziś nie wypadnie to w środku nocy bo potrafiła godzinkę nie spać od np 22-23. Godzinę da się przeczekać ale 3 będzie ciężko. Przy tych dłuższych aktywnością h zaczęła wymagać trzymania na rączkach. Na łóżku wczoraj 5 min nie ulezala. Jak zaczyna zasypia na rękach odkładam ja do łóżeczka i glaskam po główce albo dłoniach i zasypia u siebie.
Zycze Wam wszystkim spokojnego popołudnia i wieczorku🌷Cabrera lubi tę wiadomość
Karolina 10.10.2019💞
Lena 8.11.2012💞
Samantha 27.10.2009💞
-
Sunshine, cieszę się, że czujesz sie lepiej. 😘
Kkkaaarrr, Remi dostał od mojej siostry misia z chicco właśnie z projektorem i gra klasykę tzn Bacha chyba i Beethovena, soft rock i takie tam, też ładnie przy tym odpływa, ale musi mieć humor, bo w szale i złości nie ma szans. Tylko jak nucę „Stary niedźwiedź mocno śpiiiiii” 😂 (nie wiem skad mi się to wzięło, nuciła wszystkie dziecięce nuty które znam i ta podziałała 😂👍🏻)
Kurczę, a ja czytałam właśnie tutaj:
https://www.hafija.pl/2017/03/kupaniemowlaka.html
Że trawienie bezresztkowe nie istnieje. I teraz nie wiem, zawsze lubiłam jej bloga, ale piszecie, że położne Wam tak mówią i zgłupiałam. Ja mam wrażenie, ze po tym braku kupki a potem robieniu jej raz dziennie dzisiaj młody się wręcz oczyszcza i już zrobił pięć 😱 takich pamper zawalony. No to skad to, skoro nie z odłożonych zapasów? Przecież dziś tyle nie zjadł. Ale z drugiej strony jak wywalił z siebie tyle kupy to opedzlowal obie piersi i był zły jak smok nadal, wiec dojadł 70ml mm (zmieniłam na jeszcze inne, zobaczymy) no i śpi teraz już trzy godziny 🙈 powoli się budzi.
Słuchajcie, a jeśli ból brzucha jest od mleka to po jakim czasie od jego wypicia można spodziewać się ewentualnych objawów? Żeby naprawdę stwierdzić, ze to zle dobrane mm?Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Ja jeszcze jedno pytanie prywata- wniosek o urlop macierzyński można chyba wysłać mailem ? Przy Kini tak wysyłałam, bo nie mieszkam w mieście w którym pracuję, teraz zadałam pytanie do kadr, ale chwilowo mnie olali, a ja do wtorku już muszę złożyć ten wniosek..
Ps.od dziś mój synek ma PESEL i nazywa się oficjalnie Feliks FlorianKarooo93, sandrina22, moni05, Cabrera, Monalisa88, aga_ni lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przesyłam pozytywna energie! 😊
Chyba u każdej nadchodzi taki czas w macierzyński, że jest ciężko, wylewamy morze łez i co tylko, ale pamiętajcie,że to wsyztsji mija! Będzie lepiej! 😊
U nas póki co w porządku. Julia grzeczna, ładnie śpi i je. Też się karmimy tylko cycusiem. Z Jasiem miałam kryzys odnośnie karmienie, pewnie dałabym mm gdyby nie mąż. Dzięki niemu w sumie siedziałam 3 razy dziennie z laktatorem i pobudzalam dodatkowo laktację ...
Jasio do niej też dość pozytywnie, gdy tylko zapłacze, biegnie i pyta "co?" 🤣
Dzisiaj mieliśmy pasowanie na przedszkolaka - aż się matka poplakala ...
Jak te dzieci szybko rosną ...
Cieszcie się swoimi małymi slodziakami!
P.s dzisiaj mama miałam lekkie wychodne, właśnie wracam do domu. Tata został z dziećmi mam nadzieję,że sobie radzą 😉moni05, mia4444, sandrina22 lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny. Dziś karetka przywieźli nas na kardiologie do innego szpitala. Jestem z Bartkiem na oddziale i czekamy co po weekendzie wymysla.
już jemy sami. Ile zje to zje. Moge go karmic nawet co 5 minut. Wczoraj zjadla po 70 co 2 h. Dzis sie zbuntowal i 30 tylko ale popracujemy i sie rozje.
przedszkolanka:), kkkaaarrr, sandrina22, Goemi, Cabrera, mia4444, KasiaP, Klaudia2016, Aaga, Karooo93, japonka, Jupik, Monalisa88, wiktoriaa, aga_ni lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kookosowa wrote:Czesc dziewczyny. Dziś karetka przywieźli nas na kardiologie do innego szpitala. Jestem z Bartkiem na oddziale i czekamy co po weekendzie wymysla.
już jemy sami. Ile zje to zje. Moge go karmic nawet co 5 minut. Wczoraj zjadla po 70 co 2 h. Dzis sie zbuntowal i 30 tylko ale popracujemy i sie rozje.