Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kookosowa wrote:Agula u nas tez źródełko wysycha. Jeszcze tydzien temu odciagalam po 90 a teraz 50 to szok. I cóż. Tak bywa. Poki jest to daje co sie da. I tak kazdy jest w szoku ze w takich warunkach mam mleko tak dlugo.Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
moni05 wrote:Spirit, gratulacje! 😘💐
Ja tylko napisze... dół. Mega dół i płacz. Zespół nerczycowy i sterydy. Koniec karmienia piersią... 😭 płaczę. Jedno dziecko ma mnie w dupie, a drugiego nie umiem nawet wykarmić... nie wiem, czy to dobre decyzje. Zmarnuje tym dzieciakom życie tylko. Nic nie wychodzi 😢🙁
Moni bycie rodzicem nie polega na karmieniu piersią. Naprawdę krzywda im się dzieje od braku miłości a nie braku mleka z piersi. Trzymam kciuki za lepszy nastrój, bo na pewno jesteś najlepsza mamą ever dla swoich dzieci. Tylko dla siebie troszkę zbyt surową.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 00:45
moni05 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:A my jesteśmy po pierwszej kąpieli. Wiadomo w wodzie to tylko kilka minut a poza tym trochę trwają inne czynności pielęgnacyjne: mycia twarzy, oczy, pępek, przewijanie. I przez ten cały czas Władek darł się niemiłosiernie jakby go obdzierali za skory. Tylko w wodzie się uspokoił. Masakra. Macie może na to jakąś poradę?
U mnie było identycznie. Jest spokojniejsza jak ją bierzemy z zaskoczenia, na spiocha , je co 3h więc po 1,5h od karmienia żeby się ułożyło w brzuszku. Na początku trochę kwinka ale po kilku min i obruceniu na brzuszek jest spokój. Nawet po kąpieli daje sobie wszystko zrobić przy twarzy. Zwłaszcza lubi mycie dziąsełek- myśli chyba że to jedzenie.🍼🤭 A potem idzie spać i budzi się na karmienie.
Dziś była położna i wazyla mała. 300 g w 8 dni 🤷♀️ wczoraj miala 18 dni i wazy 3980g , teraz już mnie ręce bolą A co dopiero jak przybierze jeszcze więcej. A jak przybierają wasze maluszki ?
aga_ni lubi tę wiadomość
-
Dziękuje Wam, Konieczynko, Aga
poniosło mnie wczoraj z tej złości i niemocy...
A jest tu mama, która karmi tylko mm? Ja nie wiem jak to robić. Trzeba podawać wodę? Mleko mm przecież nie ma dwóch faz...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moni teraz mm sa o wiele lepsze niz kiedys i karmisz jak swoim odciaganym. Wody ani herbatek nie musisz podawac chyba ze chcesz. Ja corce podawalam herbatke koperkowa ok 3 miesiaca dopiero ale moja corka byla i nadal jest zaparciowa. Wtedy żeby ja troche pobudzic to herbatka nam pomagala. Poki co jak nasze żaby sa malutkie to mleko wystracza.
U nas tez już wiecej mm niz mojego. Ale tego nie obskocze.moni05 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualnyMoni głowa do góry, jesteś super mamą, bo troszczysz się o swoje dzieci!!!
Mm to nie trucizna, a normalne jedzenie, na którym dzieci wyrastają silne i zdrowe, a wg statystyk mm jest karmionych większość niemowląt w Polsce
Nie zadręczaj się! Najważniejsze jest Twoje zdrowie i najedzone dziecko
W dzieciństwie sporo z nas było karmionych mieszanką i wszystko z nami ok, a na pewno obecne mieszanki mają dużo lepszy skład niż te, co kiedyś jedliśmy.
Czuję, że jak przejdziecie na mm to z czasem odżyjeszmoni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaga_ni wrote:A my jesteśmy po pierwszej kąpieli. Wiadomo w wodzie to tylko kilka minut a poza tym trochę trwają inne czynności pielęgnacyjne: mycia twarzy, oczy, pępek, przewijanie. I przez ten cały czas Władek darł się niemiłosiernie jakby go obdzierali za skory. Tylko w wodzie się uspokoił. Masakra. Macie może na to jakąś poradę?
Z czasem przeszło. Przewijanie już jest bez krzyku, kąpiel też.
Na mycie twarzy marudzi, ale już nie ma takiego wrzasku, jak był kiedyś.
Musicie uzbroić się w cierpliwośćchociaż kąpiel u Was bez krzyku
a u nas był ryk na całe osiedle
aga_ni lubi tę wiadomość
-
Moni mocno ściskam. Mm to mleko jak każde inne. Jeszcze będziesz sobie chwaliła bardzo bo bedziesz mogła sobie wieczorem wychodzic, mąż uśpi też wieczorem. Jest wieeele zalet. A co z twoją 7 latką sie dzieje? Moja grzeczna ale przeżywa fakt że nie jest najmłodsza i nie mamy dla niej tyle czasu. Ale to jest chwilowe. Ostatni się żaliła że teraz wszyscy zajmują się tylko tym NUDZIARZEM czyli jej bratem:-) kumasz jak go nazwała:-) he hd he. Ale z jej punktu widzenia patrząc to prawda:-) he he he
moni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoni, trzymaj się, najważniejsze to zdrowie dzieci i Twoje ❤️
Ja łącze się w sytuacji. U mnie mamy nie chce piersi: denerwuje się, nie przystawia się, potem nerwowo szuka, płacze...mam wrażenie, ze nie ma mlekadziś w nocy mentalnie pozegnalam się z kp, trochę sie poddałam, nie chce męczyć maluszka...oczywiście nawet jak to pisze, to mam łzy w oczach...dzis wieczorem m przychodzi jeszcze cdl, zobaczymy co powie...
Staram się jednak wytłumaczyć sama sobie, ze zrobiłam wszystko co mogłam: dieta, woda, femaltiker, herbatki, walka z laktatorem, w końcu prywatny lekarz i cdl...
Tylko mimo tego logicznego tłumaczenia jak patrzę jak maluch nie może z tej piersi nic wyciągnąć, to łzy same płyną... -
Ja po dzisiejszej nocnej akcji- darcie od 2.30 do 6.30 zacznę wierzyć że to co jemy ma jednak wpływ na mleko... zjadłam wczoraj trochę czekolady ze 2-3 paski i u małej zaparcia ... Tak się darla, już na koniec i ja wyłam nią. Mąż do mnie z tekstem.. daj jej mm bo jak pije twoje to się męczy- ale nie podałam. Po g. 6 mąż wziął i w końcu się uspokoila i zrobiła kupę. Po tym nakarnilam i poszłyśmy obie spać do 9.30 A mój kochany maz ogarniał starsza . Jak się obudziłam to starsza była już ubrana , po śniadaniu i się zbierali żeby jechać do babci A przy łóżku stał kubek kawy.
Także chyba czekolady już nie będę jadłaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 10:07
kasia1518
-
wiktoriaa wrote:Dziewczyny ratunku co na poraniony sutek? Tak zgryzła że aż krew wyszła 😢 nie przystawie jej bo się zesram z bólu, ledwie ściągnęłam laktatorem 30 z tego cyca. Co robić żeby to się szybko zagoiło? Help
wiktoriaa lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Moni ja swoją pierwszą córkę bardzo szybko karmiłam mm i jest to zdrowa , madra dziewczynka i jest wczesniakiem. Jesteś cudowna mama i pamiętaj że mm to nie trucizna , składy mleka są naprawdę ok. Ty będziesz wypoczęta i spokojna i zobaczysz że dzieciaczki też. Ja przy mm przepajalam woda- tak ok 30ml dziennie- podawałam na kilka razy pi kilka łykow i nie mieliśmy żadnych problemów z brzuszkiem i kupa.kasia1518
-
Moni, ja karmię tylko mm. Też z powodu leków. Mały dostał tylko siarę przez kilka dni. Zerwanie z KP jest strasznie przykre, boli i lepiej jest to zrobić szybko. Pamiętam jak się szarpałam, łudziłam przy pierwszym dziecku, to było jak powolne odrywanie plastra. Potem już jest naprawdę ok. Bliskość ta sama, tulimy się godzinami i jest super.
BTW, Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego niż podać butelkę... A tu się okazało, że przy butli mieliśmy turbo problem ze znalezieniem odpowiedniej butelki, a konkretnie smoczka o odpowiednim kształcie i przepływie. Te co kupiłam są do niczego, Gniewko krztusil się okropnie, ciągle się coś blokowalo w przepływie. Kupiłam wczoraj Avent i Canpol i testuję. Ale już widzę, że jest mega poprawa, na razie wygrywa Avent. Choć i tak się lekko krztusi, może kwestia przyzwyczajenia. -
kasia1518 wrote:Wiktoria ja miałam to samo na początku z lewa piersią. Nie przystawialam do niej małej tylko sciagałam laktatorem i smarowalam maścią bio - organic nipple balm - kupiłam przy Zosi ale nie uzywalam bo nie było kp. Kilka dni i sutek był już ok.