X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 9 listopada 2019, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nadrobiłam 😁

    Mia gratulacje 🎉❤️ mam nadzieję, że zapomnisz o porodzie. Ja też myślałam, że będę ten ból pamiętać zawsze, ale faktycznie się zapomina. Widzę to po tym, że na początku jak myślałam o porodzie to chciało mi się płakać i nie wierzyłam, że to przeżyłam a teraz myślę, że nie było aż tak źle. To świadczy o tym, że zapominam 😉 w końcu natura tak to wymyśliła, żeby kobiety chciały mieć więcej dzieci 😉

    Co do łóżeczka, my kupiliśmy Kindereo Łóżeczko Turystyczne Close To Mommy. Jest spoko i ma opcje podwieszanego poziomu żeby służyło jako dostawka przy łóżku do małego dziecka. Oczywiście da się to rozmontować i jest normalny kojec.

    Do mam krzykaczy - pamiętajcie, że kiedyś to minie a na razie życzę dużo cierpliwość. Mój syn jest taki, że nie potrafię go jednoznacznie określić, bo jeden dzień ma spoko a kolejny słabszy i tak w kółko. Najgorsze jest to, że mam dużo spraw do załatwienia ze swoją firmą itp a przez to, że przeważnie jestem z nim sama w ciągu dnia nic nie udaje mi się ogarnąć. Nawet jak śpi to straszne się wierci i trzeba cały czas być przy nim, głaskać, trzymać za rączkę i ciciać, żeby się nie wybudzał. Więc teoretycznie nie jest krzykaczem, ale potrzebuje dużo uwagi. Może na to wiercenie się w czasie snu pomogłby kokon (podobno dzieci lubią mieć ograniczoną przestrzeń) ale trochę szkoda wydawać kasę na coś z czego za chwilę wyrośnie.

    Co do kp, ja w zasadzie lubię. Tylko wkurza mnie, że muszę cały czas jeść i pić, żeby mi się to mleko produkowało, a nie mam tak apetytu. Mały jest cycoholikiem i przy każdym karmieniu je wszystko z dwóch piersi. Zamówiłam sobie kolektor i woreczki do mnożenia, ale nie wiem kiedy mi się to mleko nazbiera w tej buteleczce jak on wszystko mi zjada 😉

    Poza tym w tym tygodniu kupiłam fajną poduszkę do karmienia (poofi) i tą chuste którą Jupik mi poleciła ☺️ w przyszłym tygodniu to przyjdzie więc będę testować ☺️ Liczę, że chusta się sprawdzi, bo moje dziecko nie będzie leżeć samo jak nie śpi. Chociaż do bujaczka też miałam wielkie oczekiwania, że sam w końcu poleży ale nie lubi tego na razie 😑

    Co do kolejnych dzieci to mój mąż codziennie od dnia porodu mówi mi, że on chce następnie dziecko i to jak najszybciej 🙃 strasznie lubi być tatą i jest bardzo przywiązany do naszego Kubusia już od pierwszej chwili. Ja jeszcze nie wiem kiedy się zdecyduje na kolejne dziecko, ale na pewno nie może trwać to bardzo długo ze względu na to, że tym razem starania zajęły nam dwa lata i nie wiadomo jak będzie następnym razem.

    Co do ogaraniania dziecka w nocy to u nas jest tak, że jak jest w miarę spoko noc a mąż ma wstać do pracy bardzo wcześnie rano to staram się go nie budzić. Chyba że jest kryzys to wtedy nie ma zmiłuj, bo czasem ja nie daje rady. A jak nie musi wstać bardzo wcześnie to normalnie ogarnia przewijanie i lulanie jak trzeba.

    A i ja chyba na samym początku też miałam takie wrażenie, że zajmuje się dzieckiem najlepiej, ale mi przeszło 😉 Teraz uważam, że usypianie lepiej wychodzi mojemu mężowi i mojej mamie niż mi 😀

    moni05, Jupik, mia4444 lubią tę wiadomość

  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 9 listopada 2019, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i u nas szczepienie we wtorek. Boję się 😱 jeszcze dowiedziałam się, że do tego szczepienia na rotawirusy nie może być pojedzony i po szczepieniu też trzeba ileś tam czekać z karmieniem, żeby nie zwrócił tego (bo to doustne). Jestem przerażona, bo jak moje dziecko jest głodne to jest koniec świata... Oby nie było żadnej gorączki itp.

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 9 listopada 2019, 01:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kookosowa wrote:
    Kasia podziwiam. Ja 3 cc juz bym sie bała. Juz nawet nie samego cięcia co tego znieczulenia i cewnika ( najgorsze wspomnienie porodu to wenflon w rece). Ale za 3 lata to spokojnie. Cialo juz zapomni ze kiedys bylo w ciazy.
    Kokosowa ja znoszę cesarki w miarę ok. Tzn ta druga była straszna w porównaniu do pierwszej ale to przez wymioty bo dali mi inne znieczulenie niż przy pierwszej . Dla mnie najgorsza jest pierwsza doba, druga się mecze A na trzecia już śmigam i nie pamiętam że cięcie było ( jedynie zwracam uwagę żeby nie dźwigać). Cewnika też nie lubię, a teraz jeszcze miałam dren to też masakra. Do wenflonu nic nie mam. Także myślę że dam radę, będzie dłuższa przerwa to liczę że wszystko się tam ładnie zregeneruje.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 9 listopada 2019, 03:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż też super ogarnia 😊 ale to od początku pisałam.

    Remi na 98% ma dyschezje a nie kolki. To dla mnie suze prawdopodobieństwo i zupełnie nowe spojrzenie na sprawę... jak tak przeanalizowałam to faktycznie - po 💩 inne dziecko. A dziś na to wszystko kupy nie było, wiec i mnie noe było, nawet na forum. Bez sensu, bo w kolkach można chociaż ulżyć... a to samo minie... do pół roku 😱

    Aha. Gardło i zatoki mnie dopadły... wyszła chusta z nim przy rozpiętej kurtce... jak Remi weźmie to kaplica na to wszystko 😓 chociaż teraz śpi i spał 3,5h odkąd padł, bo za dnia dwa razy tylko kimal jednym okiem na mnie. Nawet kocyka nie wyjmowałam z wózka od 11:30 jak szliśmy po Ale do szkoły.

    My szczepienia mamy 20.11. A ja mam 18.11 wizytę u gin. Zaczynam ostatni tydzień połogu. Przez to, że nie karmie dostanę okres, takczuhe. Dwa dni bolały mnie jajniki. Ale jak... odgruzowuja się 😅
    Chciałam bardzo trzecie dziecko, ale Remi jest ostatni. Bo dziecko za kolejne 7 lat to lipa, a wcześniej nie mam sumienia zostawić dwójki samej idąc do szpitala. A w kolejnej ciąży objawy wchodzą szybciej. Poza tym w moim stanie teraz to wykluczone... 😕
    Cieszę się z tego, co los dał - dwoje cudownych, zdrowych dzieci. ❤️

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • sandrina22 Autorytet
    Postów: 1279 944

    Wysłany: 9 listopada 2019, 03:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nuska91 o to mnie wystraszyles tym ograniczeniem z karmieniem, bo u mnie podobnie - jak jedzenie nie ma na czas wrzask nie do opanowania. Zdaj koniecznie relacje jak będziecie po.

    Moni dla mnie Ty jesteś wielka za ten czas spędzony w szpitalu!

    A my nie śpimy od ponad godziny. Potomek zjadł i zaczął się ciskać po łóżeczku. Spędził w ciszy pół godz na moich kolanach i znowu wylądował u siebie, bo przestało mu się podobać. Oczy jak 5 zł, wszystkie kończyny w ruchu i kwęka.
    Wniosek mam z tego - nie odbijamy, niech sobie ulewa ( po jedzeniu odlatuje, odbijanie wybudza).
    To teraz czekam do 5tej na kolejne karmienie, po którym może cudem zaśnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 03:59

    moni05 lubi tę wiadomość

    l22n8rib4ir19qsz.png

    dqpr9vvjd8qbaglu.png
  • Karooo93 Autorytet
    Postów: 603 549

    Wysłany: 9 listopada 2019, 04:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja raczej sporadycznie budzę Piotrka, ale ma jeszcze tydzień wolnego,więc chyba się to zmieni 😏 tym bardziej,że u nas rytuał nocny trwa do 2h. Jedzenie, przebieranie, jedzenie i często jeszcze lulanie,żeby zasnęła. W między czasie jeszcze jak starszak wstaje w nocy to już zupełnie odlot ...
    Ja już kilka razy wychodziłam, fakt zawsze w jakiś sprawch "służbowych" 🤣
    No ale 😉

    Jak to jest z bioderkami? Na kartę mam,żeby się zgłosić w 4/6 tygodniu, położna mówiła że do 8. Udało mi się zapisać Julię jakimś cudem, ale będzie miała 7 tygodni i zastanawiam się czy coś kombinować czy po pójść w tym terminie? 🤷🤔

    6ff2db1f3a.png
    e787fc5cda.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 9 listopada 2019, 04:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny przy pierwszym dziecku po 3mc od narodzin też relacje z mężem mi się pogorszyły- kłótnie były codziennie przez 1.5mc - recepta na to- druga ciąża 😉 od wtedy zmiana o 180° i tak mu zostało że jest cudownym tata i mężem. Teraz przy Gabrysi zajmuje się nią ile tylko może bo głównie sprawuje opiekę nad Zosia- w nocy to on do niej wstaje, a ja do Gabrysi. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona bo jest super tata A zarazem super mężem więc to walkowanie i kłótnie które były rok temu coś dały.


    wiktoriaa lubi tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Spirit Autorytet
    Postów: 2182 1352

    Wysłany: 9 listopada 2019, 04:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga82 wrote:
    Dziewczyny powiedzcie mi jakie wy macie na ten temat zdanie:mianowicie mój synek nie lubi spać w ciągu dnia w swoim łóżeczku tylko woli w kołysce,w łóżeczku tylko zaśnie jak mu dam taką płaska podusie puchowa:(i martwię się tym bo boje się żeby nie miał problemów z kręgosłupem bo wiem że dzieci powinny spać i leżeć na płasko😣ta poduszka nie jest wysoka bo to taki jasieciecz wypełniony puchem ale i tak się martwię że robię mu krzywdę😒
    Ja mojemu wyciągam poduszki jak zaśnie ;) tzn starszemu,młodsza to wiadomo bez ;)

    2017 #1
    2019 #2
    :D
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 listopada 2019, 05:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też mąż nie wstaje do Fela- ja tylko kp, więc nie ma sensu. On śpi ze starszą i jak trzeba to do niej wstanie (choć sprowadza się to do pogłaskania po główce). No i rano on ogarnia starszą i z nią wstaje, a ja dosypiam, bo Felo oczywiście największą aktywność łapie 22-1, i wcześniej jak o 1 nie zaśnie.
    No ja mam trochę zastrzeżenia do męża, niestety. Bo właśnie przy Felu to mało co robi. Jeśli już się kimś zajmuje to Kinia, swoim oczkiem we głowie. A co do bycia mężem- też chwilowo jego postawa pozostawia wiele do życzenia. Jest ostatnio nerwowy, co mu zwrócę uwagę to się rzuca, nie wiem czy skutek przemęczenia czy czego. Ale nie przeszkadza mu to w trąbieniu, że może mieć 3 dziecko. Jasne. Zrobi se i pójdzie, bo niestety w domu go mało co uracze i o wszystko muszę się prosić. Tak więc u nas chwilowo średnio. Ja nie mam ani siły ani ochoty inicjować jakichkolwiek rozmów, dbać o te relacje itd. Za dużo mam na głowie i czekam, aż on sam zacznie się zachowywać jak facet a nie kolejne dziecko.

    ManiaM lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • eemmiilliiaa Autorytet
    Postów: 413 432

    Wysłany: 9 listopada 2019, 05:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Ja mam za sobą 2 cesarki i też chce jeszcze dziecko jedno ( mąż nawet o dwójce myśli) jak mnie teraz cieli to pytali czy planuje jeszcze dzieci, po czym stwierdzili że spokojnie dam radę. Moja gin dodała że na pewno od początku będzie to tryb oszczędny- tylko nie wiem czy przy dwójce się da , tym bardziej że trzecie bym chciała za ok 3 lata
    Kasia, dajesz mi nadzieję <3 a jaka jest różnica wieku między Twoimi dziećmi jeśli mogę zapytać? :)

    q5nLp2.png
    FKUbp2.png
  • ManiaM Autorytet
    Postów: 588 569

    Wysłany: 9 listopada 2019, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik, polubiłam, bo czuje że mamy podobnie- tylko podziwiam w tej sytuacji ogarnianie dwójki.
    Mój F. został zaangażowany w opiekę nad mała od początku ale w tym momencie ogranicza się tylko do zajmowania nią jak akurat ja muszę coś zrobić i to nie sam tylko zawsze są teksty : idź do dziecka bo płacze np. Czasem przewinie- kupe też ale niechetnie, kapie ze mną. Tzn ja wszystko szykuje, sprzątam i robię całą pielęgnację i ubieram A on trzyma dziecko haha. W domu jego obowiązek to wyrzucenie smieci i jak poproszę żeby zrobił wuekszwbzakupy to też zrobi. Ale jest wiecznie zmęczony. Ma swoją firmę więc sam sobie ustala czas pracy ale generalnie musi się wyspać haha. Odsypia moje nocne karmienia. Bo jak on ma nakarmić to nieprzytomny jest. Nie wie co się dzieje. A jeśli już wraca do domu.
    to nie robi nic. Jestem przemeczona. Nie mam kiedy obciąć nawet paznokci, dramat. Wszystko na mojej głowie.


    oar843r8hxms7jm7.png
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 9 listopada 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Dziewczyny :) witam się po cudownie przespanej nocy;) aaaa mogłoby tak być zawsze juz😍 młody miał 3 karmienia: 23. 3. i 7. I po każdym zasypial😍 tzn jestem prawie pewna bo nie słyszałam płaczu ale mąż ogarniał, tylko mi go przynosił przebranego do nakarmienia.

    No i właśnie co do dzielenia opieki i obowiązków, naprawdę zachęcam żeby nawet przed sobą przestać mówić ze ojciec dziecka ma pomagać. On to dziecko wychowuje tak samo jak matka, a na tym etapie rozwoju tk się sprowadza do pielęgnacji głównie, wiec sobie nie wyobrażam żeby tego nie potrafił. Mój mąż umie przewijać (nauczył się w szpitalu zanim mnie spionowali) wie które ubranka są dobre, wie ile kropli delicolu młody dostaje, umie zmienić prześcieradło w łóżeczku, przygotować i zrobic kąpiel itp. Zaproponował tez ze przejmie zupełnie prowadzenie domu, ale że wiem jak nienawidzi prania - ja je robię. A on robi zakupy, gotuje i sprząta (ja trochę tez). Nie budzę go w nocy w tygodniu bo chodzi do pracy, ale mamy taki system że ja idę wcześnie spać, ok 21-22 a on się zajmuje młodym do nast karmienia koło północy-przewija go i mi podaje do karmienia. I dalej ja mam dyżur ale codziennie pyta czy nie potrzebuje żeby wziął jeszcze jeden „dyżur”. Naprawdę jest cudowny. Ale tez ja nie zawłaszczam Władka, pozwalam mężowi zajmować się nim tak jak chcecie- to ważne bo inaczej rzeczywiście będzie się czuł jak pomocnik. No i dzięki temu po karmieniu mogę wyjść na 2-3h z przyjaciółka na kawe i wiem ze dziecku się krzywda nie dzieje. Polecam, odpuśćcie trochę, dajcie ojcu dziecka nawiązać więź.

    moni05, Kookosowa, mia4444 lubią tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 9 listopada 2019, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie nie uważam, że najlepiej się dzieckiem zajmuje, mam wrażenie że tylko u mnie najczęściej płacze. Może to przez to, że wszyscy chętnie się małym zajmują jak śpi, a mi się zawsze trafia jak jest głodny, niewyspany, albo w brzuszku go coś męczy 😑 ale mam bzika na punkcie tego, że ktoś go będzie źle trzymać, jak Go komuś daje to wtedy chodzę za każdym krok w krok i pilnuje żeby trzymał główkę 😂 albo np mały pije bardzo zachłannie i jak pomyślę, że ktoś inny miał by go nakarmić to mi słabo, bo wiem jak często mu się zdarza zachłysnąć mlekiem. Wniosek taki, że jeszcze kilka miesięcy z mężem nigdzie nie wyjdę. Ale zgadzam się co do tego, żeby angażować mężów w opiekę, w końcu oni też mieli udział w tworzeniu dziecka 😉

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • pOla34 Autorytet
    Postów: 381 396

    Wysłany: 9 listopada 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    czesc dziewczyny, znowu cos tam doczytalam i jestem prawie na biezaco ;).
    Gratulacje dla mamusiek, ktore urodzily w miedzyczasie. Rozumiem, ze wszyscy juz rozpkaowani, kurcze ale to zlecialo, juz listopad.
    Chlopaki juz prawie 7 tyg, szok. Staś juz ponad 4 kg, Nikoś jakieś 3,9kg, takze rosna.
    Ja ostatnio bylam/ jestem chora, juz w sumie trzeci tydzien, nie wiem czy to ten sam wirus czy juz kolejny, mam nadzieje,ze w koncu sie wygrzebe z tego.
    Na szczescie maluchy zdrowe.
    Wspolczuje wszystkich brzuszkowych klopotow, ma a nadzieje, ze juz niedlugo minie i bedziemy mialy sama usmiechniete bąbelki.
    U nas w sumie spokojnie, chlopaki glownie jedza i spia, najdluzsza aktywnsc maja wieczorem kiedy mnie juz bateria sie konczy :P. EW nocy tez nie najgorzej. Np dzisdiaj byla tylko jedna popudka kolo 3, ale spalam od 24 do 7 z godzinna przerwa wiec w sumie niezle. W nocy staram sie przewinac, nakarmic i odkladam do lozeczek i chyba zasypiaja :P, na pewno ja zasypiam :P.
    Meza tez nie budze w nocy, tzn on sam sie budzi, czasem spi czujniej niz ja, ale on jest dedykowany do starszaka, ktory tez po tej zmianie czasu jakos dziwnie wczesnie wstaje; plus jest taki, ze tez wczesnie zasypia i przy dobrej organizacji mozna skorzystac z wieczoru.
    To prawda z trojka dzieci jest co robic, ale chyba myslalam, ze bedzie gorzej, z reszta zobaczymy jak makuchy przestana tyle spac :P. Ogolnie sobie jakos radze, u nas fajnie sprawdza sie chusta i elektryczna kolyska/ hustawka- w momentach trudniejszych jeden sie buja a drugi w chuscie ;).
    Mam tez juz za soba sam na sam z blizniakami przez 5 dni, zle nie bylo ale mialam pare kryzysow, teraz chyba dwa dni zostane z trojka, zobaczymy czy to przezyje :P.
    Z domu wychodze jak mam ochote i sile :P, z reszta maz mnie sam zacheca zebym zostawila mu ten majdan i szla sobie gdzies. Przy pierwszym dziecku tez mialam jakies nieuzasadnione obawy, teraz po prostu korzystam :P. Wasi mezowie sobie naprawde poradza, jak maja sie wsyzstkiego nauczyc, nauczyc dziecka jak nie maja okazji. Moze nie zrobia wsyztskiego tak doskonale jak my :P, ale zrobia i wszystko bedzie ok .
    Mialam pare rzeczy komus odpisac ale oczywoscie przez czytania na raty zapomnialam.
    Co do szczepien my szczepimy skojarzonymi, prevenarem, rotarixem,chociaz chyba rozdziele na dwie wizyty, no i potem jeszcze meningokoki musze gdzies upchac.
    Pamietajcie tylko, ze jak wybieracie Hexacime czy Pentaxim, to one sa zarejestrowane do 24 mx, a Infanrixy do 36 mz, ma to znaczenie przy dawce przypominajacej, bo jak macie duze obsuwy przez infekcje, mozecie sie nie wyrobic i wtedy preparat trzeba zmianiac.
    Caberera skad ta sukienka? marie zelie?

    a na blizne po cc polecam plastry sutricon cc, kleje juz 3tyg i coraz lepiej to wyglada

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 10:37

    ammarylis lubi tę wiadomość

  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 9 listopada 2019, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po wizycie położnej, mały waży 5800,prxybiera po 40 dziennie na kp, po szczepieniu bardzo rozdrazniony, zrobił się też czerwony obrzęk

    moni05 lubi tę wiadomość

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • eemmiilliiaa Autorytet
    Postów: 413 432

    Wysłany: 9 listopada 2019, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas mąż bardzo pomaga w domu, Młodym też się zajmie. Kąpiele należą tylko i wyłącznie do niego :) tak jak sprzątanie, pranie, zakupy i obiady:D ale on rzadko zajmuje się nicnierobieniem, wcześniej też dużo robił, nie musialam go prosić, bo sam widzi - chyba że leci liga angielska albo liga mistrzów :) chociaż ostatnio nawet na meczach się mniej skupia :) fakt jest taki, że od miesiąca jest z nami na urlopie - do pracy wraca w środę, wiec zobaczymy jak będzie wtedy :p
    Kurde, dwa dni wieczorami Olek marudzi i jak uda mi się go ululac to zazwyczaj zasypiamy razem w łóżku. Jak się przebudze to zostawialam go z nami mimo że zawsze się przed tym wzbranialam i UWAGA dziś spał od 22 do 5:30 a wczoraj od 22 do 4:30 BEZ WIERCENIA I MARUDZENIA POD NOSEM W AKOMPANIAMENCIE BAKOW PUSZCZANYCH BEZ WYSILKU. Potem już pielucha, karmienie i do łóżeczka a tam śpi ok 2-3 godziny ale już mniej spokojnie, bo się ciągle kręci i wierci. Wcześniej zawsze w nocy odkładałam go do łóżeczka i śpi tam max 2-3 godziny czasem tylko krócej - zależy od bąków. Niby te 2-3 godziny w łóżeczku to i tak długo, ale nie wiem czy nie złamie się na dłużej i nie zostawię Młodego z nami w łóżku raz na jakiś czas :D

    moni05 lubi tę wiadomość

    q5nLp2.png
    FKUbp2.png
  • Kinga82 Ekspertka
    Postów: 221 187

    Wysłany: 9 listopada 2019, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny😀u nas dziś noc z małym kryzysem bo misio o 3jak wstał na jedzenie to przez godzinę nie mógł usnąć a ja musiałam co 2min podawać mu smoczka🙈Jeśli któraś nie kupiła jeszcze karuzeli nad łóżeczko to ja polecam tą:https://allegro.pl/oferta/tiny-love-karuzela-na-lozeczko-lampka-projektor-8461970091?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DCK_TOY_pla_dziecko_zabawki&ev_adgr=Dla+niemowl%C4%85t+-+Karuzele&gclid=CjwKCAiA5JnuBRA-EiwA-0ggPeiKASogvYM_EVguuctJb1rxQ_OHS-Fq2LQL5wtVkf05ge2GO0rbJxoCrO4QAvD_BwE
    mój synek jest nią zachwycony🥰jak wcześniej nie chciał leżeć w łóżeczku to teraz leży wpatrzony w nią i gaworzy😘 Karuzela ma super projektor i bardzo fajne jest to że można ją ściszyc i muzyka nie jest taka męcząca🙃ma też odgłosy jak szumiś😆my polecamy🙃

    m6jvh4cdtelsgr6u.png
  • KasiaP Autorytet
    Postów: 458 546

    Wysłany: 9 listopada 2019, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Widzę że mój post o rodzeństwie wywołał wczoraj poruszenie. Jestem poniekąd zaskoczona że tyle z nas ma podobne odczucia, ale też z drugiej strony poprawia mi to nastrój że nie jestem sama. Dziewczyny ale no kiedyś musi być lepiej :D
    Co do mężów to chyba ja kiedyś pisała o. Tym że trzeba ich angażować (może ktoś inny też). Ale niestety do własnej rady najtrudniej się zastosować i u nas niestety wygląda to mocno kiepsko. Mąż się w ogóle nie garnie do Małej, nie ma do niej cierpliwości. Chyba chciałby żyć jak wcześniej, jakby się nic nie zmieniło a niestety (czy stety) tak nie jest. Jest mi przykro że tak to wygląda. A jak poruszyła temat raz, powiedziałam że za mało się angażuje to się obraził tak mu przykro było, że przecież on tyle robi i w ogóle. Także jeszcze musiałam go pocieszać.

  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 9 listopada 2019, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sandrina ja nie odbijam jak mi zaśnie w trakcie jedzenia, to byłoby jak strzał w kolano 😛 ewentualnie pomiędzy jedną a drugą piersią ☺️

    Emilia mój też śpi dużo spokojniej z nami w łóżku. Ale 6,5h to nie wytrzymuje bez jedzenia, max 3h czasem bardzo rzadko zdarzy się 4h. W swoim łóżeczku właśnie dużo się wierci i wymachuje łapkami. A najlepiej oczywiście mu się śpi na rączkach 😌 ale waży już sobie ten chłopak nieźle, już coraz częściej lulam na piłce, bo nie daje rady długo z nim chodzić.

    eemmiilliiaa, moni05, sandrina22 lubią tę wiadomość

  • Kookosowa Autorytet
    Postów: 1939 1984

    Wysłany: 9 listopada 2019, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wczoraj wizyta położnej a dzis pediatra. Bartus waży juz 4045. Takze upaslam go hehe. Spotykam same super babki. Wczoraj położna nad nasza historia prawie płakała. I zachwycała sie jaki on piekny. Chyba wydam ksiazke bo kazdemu opowiadac ciągle to samo juz nudne sie robi.

    Oli ja z corka tez mialam to uczucie ze sama musze bo robie lepiej. Albo inni jej krzywde zrobia bo zle trzymaja. Przy drugim jak ktos wyciaga rece to daje i wychodzę hehe chociaz nie mam co narzekac bo Bartek jest spokojnym dzieckiem. Jest odwrotnoscią córki

    KasiaP, Olliiii, moni05, silent, Jupik, mia4444 lubią tę wiadomość


    Bartuś 19.09.2019 20:14
    37 tydzien 1 dzien :)
    Witaj synku
‹‹ 1410 1411 1412 1413 1414 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ