Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga82 wrote:Dziewczyny powiedzcie mi jakie wy macie na ten temat zdanie:mianowicie mój synek nie lubi spać w ciągu dnia w swoim łóżeczku tylko woli w kołysce,w łóżeczku tylko zaśnie jak mu dam taką płaska podusie puchowa:(i martwię się tym bo boje się żeby nie miał problemów z kręgosłupem bo wiem że dzieci powinny spać i leżeć na płasko😣ta poduszka nie jest wysoka bo to taki jasieciecz wypełniony puchem ale i tak się martwię że robię mu krzywdę😒Paulina
-
Cześć dziewczyny. Gratuluję wszystkim które przez ten czas urodziły swoje maleństwa.Czytam Was często-szczególnie w nocy przy karmieniu 😉 Nam dzisiaj stuknęło 4 tygodnie - jak ten czas leci szok po prostu. Próbuję ogarnąć się w tej nowej rzeczywistości.Laura ma lepsze i gorsze dni, ale jest trochę spokojniejsza niż mój pierworodny,który po opisach Moni przypomina mi jej synka. Także mamusie powiem Wam,że na te ryki i krzyki to chyba jedynie czas pomaga. Ja też już mówiłam,że nie chce więcej dzieci tak mi dał mój syn popalić i siedem lat mi zajęło zanim zmieniłam decyzję. Ale za to teraz mój siedmiolatek ma super podejście do siostry. Pomaga jak może. Jestem z niego bardzo dumna. Jak ją pierwszy raz wziął na ręce to się popłakał że wzruszenia. Także póki co dotrzegam wiele plusów takiej różnicy wieku.Trzymam kciuki za nas wszystkie i postaram się więcej udzielać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 15:27
moni05, aga_ni, KasiaP, Cabrera, mia4444 lubią tę wiadomość
-
Aaga wrote:Podziwiam Was mamy z starszakami. Teraz sie zastanawiam jaka roznica wieku jest najlepsza...
Chyba nikt nie odpowie na to pytanie. Przy dzieciach rok po roku jest napewno ciężko. W ciąży ganiasz za raczkujacym dzieckiem, potem i jedno i drugie jeszcze małe i dużo czasu potrzeba na oboje. Ale potem będą razem się bawić a nie tylko mama i mama.
U nas miały być 2-3lata,Bog chciał ze są 4. I niby starszak się ogarnia sam. Ubierze się, wejdzie do wanny, sam je i korzysta z toalety, ale też wymaga uwagi i zazdrość wychodzi.
Poza tym zazdrość pewnie jest w każdym wieku tylko inaczej się może objawiać.
Przy większych dzieciach jest o tyle łatwiej że pomogą przy maluchu, ale lekcje i prace domowe. I potem ten kontakt między rodzeństwem jest różny. Ja mam siostrę o 10 lat młodsza i zawiera jesteśmy na innym etapie życia z innymi problemami.
Nasza Lidia to takie spełnienie marzeń. Staraliśmy się az/tylko rok. Brak owulacji, leczenie, potem wyniki męża (trauma dla niego). I jest! Ostatnio się śmiałam że na marzenia trzeba uważać, nie sądziłam że trzeba zaznaczać w marzeniach żeby nie był kolejny krzykacz.
Choć dzieci są zupełnie inne. Porównuję ja siła rzeczy do brata. Ale jest inaczej. Syn wisiał na cycu i w 2miesiacy przybrał 2kg. Córka je 5min i nie zmusisz do jedzenia, przybrała 850 g a ma 6 tygodni.
Porody też inne - drugi o niebo łatwiejszy. I z laktacja prościej.
Doświadczenie robi swoje i cycki pamiętają że już kiedyś produkowały.
Co do antykoncepcji. Czy któraś stosowała wkładkę typu mirena?
Aga ni odstaw nabiał i wszystkie produkty z mlekiem na 3 tygodnie. Strasznej krzywdy nie będzie. Wapń jest w wielu innych produktach, można też suplementowac. Będziesz widziała czy jest poprawa. Pozostałe rzeczy jedz. Potem wprowadź np plasterek żółtego sera. I poczekaj 2-3dni. Jak będzie spokój to doloz coś więcej i tak stopniowo. Będziesz wiedziała na ile możesz sobie pozwolić. I da się żyć na takiej diecie. 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 15:56
aga_ni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny macie jakieś łóżeczka turystyczne? Możecie coś polecić?
Myślę, żeby kupić takie łóżeczko do dziadków, żeby tam było na stałe, ale właśnie turystyczne, żeby można było w razie czego zabrać na podróż albo wynieść do ogrodu latem jako taki "kojec" -
Cabrera wrote:Ja się podpisuje pod teza, ze karmienie dziecka jest znacznie trudniejsze niż cała ciaza i porod razem wzięte !!
Te dylematy:
Czy mam mleko?
Czy dziecko się najada?
Czy głodze dziecko?
A moze mam za dużo mleka?
Dlaczego maluch płacze przy karmieniu?
Czy to kołki?
Czy to uczulenie?
Czy wprowadzić mm?
Jakie mm wybrać?
Czy dokarmiać?
Czy odciągać mleko??
Dlaczego maluch nie zrobił kupy??
Dlaczego maluch robi tak dużo kup??
A ja naiwna myślałam, ze karmienie jest taaakie proste i naturalne 😅
Haha, coś w tym jest. chyba każda z nas ma jakiś problem z listy.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Aguuula;2525 wrote:Ja miałam takie 3 tygodnie bez nabiału. Było troszke lepiej a gdy zjadłam kanapke z serem i ciasto z kremem była masakra. Wrzask okropny. Kupki zielone śluzowate. Takie mokre od oleju jakby. Na buzi czerwone krostki. Dostalismy bebilon pepti i yestujemy juz 2 dni. Kupa lepsza. Nie karmię go swoim mlekiem. Ogolnie odciągam. Jem teraz wszystko bo i tak nie jestem w stanie wyeliminowac białka które jest prawie wszędzie. Zle mi z tym ze nie pije mojego mleczka, bardzo zle, ale wazniejsze dla mnie jest to by on sie dobrze czuł. Ogolnie sypiam bardzo mało. Kamil jest dzieckiem ktore stale potrzebuje kogoś, byc na rekach itp. Czasem wymiękam. Płacze często nawet jak jest najedzony i przebrany. Nie raz nie mam sił. Obiad to u nas rarytas albo zrobie cos na szybko. Teraz spi po spacerze juz 2gą godzine wiec ogarnełam dom i piore ale boje sie co bedzie później. Dobrze ze mąż wraca po 14 ...
Co do kolejnego dziecka... my tez msmy zamrożony ale 1 zarodek i tak sie zastanawiam... poki co stanowcze nie. Jesli trafi sie ten sam "egzemplarz" to chyba zwariuję albo przeciwnie- bede juz uodporniona.
Rozumiem Cię, jeśli młodemu moje mleko będzie szkodzić to pewnie tez je odstawię. Dobrze zrobiłaś23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Olliiii wrote:Widzę, że chyba większość z nas ma takie same odczucia
mi jak ktoś nie zagwarantuje cesarki to nie zdecyduje się na więcej dzieci, w życiu nie chce powtórzyć tego bólu. Zreszta patrząc na to jak się czuje psychicznie po porodzie i jak się nam relacje z mężem popsuły to drugie dziecko to chyba nie jest dobry pomysł.
Oliii przykro mi ze wam się relacje z mezem popsuły. A co jest powodem? Zmęczenie czy coś więcej? Może potrzebujecie jeszcze chwile żeby odnaleźć się w nowej sytuacji. Macie możliwość pobyć trochę sami, bez dziecka?23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:Oliii przykro mi ze wam się relacje z mezem popsuły. A co jest powodem? Zmęczenie czy coś więcej? Może potrzebujecie jeszcze chwile żeby odnaleźć się w nowej sytuacji. Macie możliwość pobyć trochę sami, bez dziecka?
-
Oliiiiii ja też mam schize jak wychodzę i mały zostaje z moją Mamą albo mężem.To głupie ale mam poczucie że tylko ja się nim najlepiej na świecie zajmuje🙈staram się z tym walczyć ale do fryzjera nadal się nie umówiłam bo za długo mnie w domu nie będzie🙈mam nadzieję że to niedługo minie bo tak na dłuższą metę się nie da😣
-
Oliii , mam ten sam problem. Mijamy się , rozmawiamy tylko na tematy dziecka, nie ma czułości. Nie pomaga w domu. Wszystko na mojej głowie, jestem zmęczona już tym wszystkim. Do małej też jakoś nie ma cierpliwości np jak płacze A on nie może jej uspokoić. W nocy też żeby wstał to musi być cud. Poza pracą on myśli że nie ma żadnych obowiązków.
Byliśmy dziś u pediatry. Mała ma sapke niemowlęcą- A ja myślałam że to przeziębienie. Plus delicol 5x dziennie po 5 kropelek do mleczka.
-
My dzisiaj 6 tygodni
połóg dobiegł końca.
Waga ja chciałam różnicę 3 lata,wyszły 4 (w sumie prawie 5 bo tylko 3.miesiące roznicy). Ale jest super,Polą jest typem matki Polki po mnie haha. Pomaga mi bardzo dużo,rozczula się nad Olkiem,Kocha go i nie jest w ogóle zazdrosna ! Podobno dziewczynki starsze lepiej znoszą młodsze rodzeństwo a chłopcy są bardziej obojętni ;p
ManiaM dobrze,że nie przeziębienie;)
Olii mam tak samo,z Polą to samo było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 19:38
ManiaM, Aaga, moni05 lubią tę wiadomość
-
sunshine03 wrote:Dziewczyny macie jakieś łóżeczka turystyczne? Możecie coś polecić?
Myślę, żeby kupić takie łóżeczko do dziadków, żeby tam było na stałe, ale właśnie turystyczne, żeby można było w razie czego zabrać na podróż albo wynieść do ogrodu latem jako taki "kojec"
Podpinam się pod pytanie, też szukamy łóżeczka turystycznego bo w styczniu jedziemy na kilka dni do Zakopanego.
Co do relacji z mężem po porodzie są różne. Raz lepsze raz gorsze. Ja generalnie miewam dni chandry i wtedy jest lipa bo mąż nie wie jak mi pomóc, a są dni kiedy jest super. Też głównie teraz rozmawiamy o dziecku i mąż opowiada o pracy, ale dlatego ja się staram nie zamykać w domu i często zapraszam gości albo gdzieś wychodzę żeby nie zamykać się tylko na dom. Choć mam podejście, że dobrze mi w domu z małą, cieszy mnie wspólnie spędzony czas, ale równie się cieszę jak gdzieś wychodzę sama. Jakoś nie mam parcia ani żeby wychodzić bez małej ani żeby siedzieć tylko z nią. W sumie największy problem miałam u fryzjera jak przez parę godzin cycki mi napuchły mlekiem i bolały jak diabli. U nas i moi rodzice i teściowa już kilka razy zostawali z małą więc ufam im i jak coś to zawsze jestem pod telefonem. W końcu i mama i teściowa wychowały kilka dzieciaków -
ManiaM wrote:Oliii , mam ten sam problem. Mijamy się , rozmawiamy tylko na tematy dziecka, nie ma czułości. Nie pomaga w domu. Wszystko na mojej głowie, jestem zmęczona już tym wszystkim. Do małej też jakoś nie ma cierpliwości np jak płacze A on nie może jej uspokoić. W nocy też żeby wstał to musi być cud. Poza pracą on myśli że nie ma żadnych obowiązków.
Byliśmy dziś u pediatry. Mała ma sapke niemowlęcą- A ja myślałam że to przeziębienie. Plus delicol 5x dziennie po 5 kropelek do mleczka.
ManiaM a angażujesz go w opiekę? Np. budzisz w nocy jak mała płacze? Ja na początku tego nie robiłam bo mi go było żal, że musi wstawać do pracy a tu jeszcze nocne pobudki, ale teraz nie raz go proszę żeby ją np przewinął przed karmieniem, a ja biorę do karmienia. Albo on karmi odciągniętym mlekiem a ja w tym czasie się znowu odciągam.
W sumie to dzięki jednej z dziewczyn na forum tak zaczęłam robić jak napisała, że to nie jest pomoc z ich strony tylko taki sam obowiązek dla obojga rodziców. Mój kolega z pracy jak wrócił z urlopu jak mu się dziecko urodziło powiedział, że cieszy się że wrócił i współczuje swojej żonie bo to niezła harówa przy niemowlaku. My nie siedzimy całe dnie i noce i się nie obijamy tylko ciągle zajmujemy się małym człowieczkiem i to 24h na dobę włącznie z weekendami a nie 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu.moni05 lubi tę wiadomość
-
Ja się po moim mężu nie spodziewałam ale jest cudowny. Bardzo się angażuje od 1 dnia w pomoc przy córce. Kąpiemy razem, jak daje butlę to mąż karmi, nosi, przewija, na początku bał się kupy, ale teraz i to ogarnia. Wstyd się przyznać ale czasem ma więcej cierpliwości niż ja. Wczoraj wysłał mnie do spania o 21, a sam został z wrzeszczącym dzieckiem, uśpił, dwa razy przebrał, nakarmił i o 1.30 wrócił dopiero do sypialni żebym ja mogła odpocząć. Zmywa naczynia, odkurza, a na kolację zrobił mi pieczoną rybę z warzywami. Tatuś i mąż roku ☺
moni05, sandrina22, Kookosowa, nuśka91, kasia1518, ManiaM, Karooo93, mia4444 lubią tę wiadomość
-
Ja mam identyczne podejście jak Aaga - na początku nie chciałam aż tak angażować partnera bo pracuje. I też wzięłam sobie do serca to co jedna z dziewczyn napisała. I teraz go budzę w nocy żeby mi pomógł.
I mimo, że i tak jestem nie wyspana to przynajmniej odciążyło mnie to mocno psychicznie.
Zazdroszczę trochę możliwości zostawienia dziecka pod opieką dziadków, ale wiedziałam że decydujac się na dziecko będziemy musieli sobie radzić sami.
Czy wasze dzieci też piszczą? Mały ostatnio dość często i nie wiem czy to taki etap czy coś mu brak. No nie rozumiem czasem mojego dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 21:25
moni05 lubi tę wiadomość
-
eemmiilliiaa wrote:Mi też się marzy trójka, ale nie wiem jak to będzie skoro pierwsze dziecko i od razu cesarka :p nieplanowana ale zawsze..
eemmiilliiaa lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Kasia podziwiam. Ja 3 cc juz bym sie bała. Juz nawet nie samego cięcia co tego znieczulenia i cewnika ( najgorsze wspomnienie porodu to wenflon w rece). Ale za 3 lata to spokojnie. Cialo juz zapomni ze kiedys bylo w ciazy.
kasia1518 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Sandrina i brawo. Maz tak samo ma sie angazowac co ty. Większość facetow zakłada z gory ze ma pomagac. Ale to przy własnym potomku ma sie obowiązek a nie przywilej pomocy. Pomoc to moze babcia albo kolezanka. Im wczesniej to zrozumieja tym później to zaowocuje. A tata tez powinien budowac wiez od samego poczatku.
sandrina22, ManiaM, wiktoriaa, Jupik, Cabrera, mia4444 lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku