X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 7 listopada 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabrera trzymam kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli! ✊🏻✊🏻
    Konieczynka za Twoje karmienie również. Żeby wszyscy liczyli się z Teoim zdaniem. 😘 czytałam ale nie miałam jak napisać wcześniej.

    Konieczynka, Cabrera lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 7 listopada 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Konieczynka a skąd wiedziałaś ze ma alergie? Ja tez odstawiłam nabiał, ale w sumie jakaś mleko czy serwatka są we wszystkim, nawet w chlebie. Czy Ty tak wszystko restrykcyjnie odstawiłaś? Np drożdżówka z jabłkiem? Mogę zjeść czy nie? W cieście drożdżowym tez jest mleko.

    A co do pokarmu, moze spróbuj fermaltiker i moze przystawiać w różnych pozycjach?

    W tym problem ze początkowo nic nie wiedziałam. Odstawilam nabiał na tydzień i nie było poprawy, potem konsultacje z różnymi lekarzami i poloznymi, każdy z swoją teoria. Zaczęły się zmiany na skórze które syn rozdrapywal do krwi wręcz. Ja jadłam coraz mniej rzecY. Eliminowalam niepotrzebnie wiele produktów. W którymś momencie byłam na ryżu, burakach, ziemniaka h i indyku. Jedna alergolog powiedziała że to alergia na kurz, inny lekarz naciagal nas na badania z krwi które nic nie wykazały. Ja KP plus dokarmialam na wieczór najpierw Bebilon em, potem wersja pepti na koniec nutramigenem. W końcu trafiłam na sensownego lekarza który mnie Oświecil.
    KROWA I KURA i wszystko od tych zwierząt uczulalo moje dziecko. Czyli WSZYSTKO, nie tylko ser czy mleko, ale te dodatki do wędlin, parowek, makaron jajeczny, pasty do smarowania itd. Czytałam wszystkie etykiety. Po 7m zrezygnowałam z KP. Nie dałam rady szczególnie że walka była o każdą krople i wieczne sesje z laktatorem. Wtedy nie znałam też slodu jeczmiennego w słoiku 😟
    Moim zdaniem jak eliminować to na całego. Ze wszystkich produktów. A potem wprowadzić i obserwować
    Jest to bardzo trudne. W przypadku mego syna było o tyle trudniejsze że była pozna reakcja alergiczna. Po wprowadzeniu odpowiedniej diety dopiero po 3 tygodniach zeszły zmiany skórne.
    Pamiętam jak dałam mu jajko a efekt był dopiero po kilku dniach a nie od razu. Jak dostał pierwszego actimelka w wieku 3 lat wysypalo go po prawie tygodniu.

    Teraz Lidia je tylko z piersi, na diecie ja jestem od 3 tygodni i dwa ostatnie dni były super. Może mam powtórkę z rozrywki. Wkrótce wprowadzę jajo i będę czekać na efekt.

    Moni dobre! Swoją drogą ja dzieci więcej nie planuje. A jak zamierzacie zadbać o to żeby dziecko się nie pojawiło. Tabsy/prezerwatywy czy szklanka wody? Ta ostatnia wersja najskuteczniejsza - właśnie stosuje. 🤣😋

    aga_ni lubi tę wiadomość

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 7 listopada 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka ja raczej plastry. Najbardziej mi zawsze służyły. Śle to tych przebojach z nerkami i tym, że nie powinnam przechodzić kolejnej ciąży ze względu na zdrowie to chyba plastry, gumki i jeszcze koniec na out 😂😂😂

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 8 listopada 2019, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Jupik, a jak masz pracowac z blizna? Super, ze masz w porządku mięśnie proste :)

    Pokazała mi jak mam ją masować. Tak ugniatać palcami, robić kółka, w każdą stronę. Plus kupić jakiś krem (muszę poszukać w necie bo nazwa mi umknęła). Na razie tą warstwę wierzchnią, za 3 tyg.ma mi uciskać głęboko. Mi mija dziś równy mc od CC, blizna jest wygojona.
    Aaa, i na brzuch jakby ktoś chciał, na powrót czucia, dobre ukrwienie tej okolicy wokół blizny (u mnie jak dotykam to czuję jeszcze takie odrętwienie) kupiłam taką szczotkę do masażu w Rossmanie z włosia końskiego i mam masować cały brzuch okrężnymi ruchami od prawej do lewej, najeżdżając też na bliznę, i potem z góry na dół, i tak 5 min.dziennie. Podobno na celulit na tyłku i udach też fajnie działa i tam też można sobie masować ;-)

    eemmiilliiaa, aga_ni lubią tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Karooo93 Autorytet
    Postów: 603 549

    Wysłany: 8 listopada 2019, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mia - gratulacje, myślałam właśnie o Was 😊
    Dziewczyny oby wszystkie nerwuski przestały płakać, problemy brzuszkowe Ustąpiły, aby mleczka każda miała dużo! ✊✊✊
    U nas póki co spokojnie!

    Wczoraj byłyśmy na pierwszej wizycie u pediatry. Dostala krople na ropiejące
    Oczko i płyn na pleśniawki, bo mamy delikatne. Poza tym malutka ma lekko wzmożone napięcie mięśniowe, ale póki co nic z tym mamy nie robić 🤷 !?
    Do fizjoterapeuty z napięciem czy neurologa? 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 00:34

    6ff2db1f3a.png
    e787fc5cda.png
  • ManiaM Autorytet
    Postów: 588 569

    Wysłany: 8 listopada 2019, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem, że jak noworodek kicha to nie powinno się panikowac, tylko ile kichniec na dzień jest ponad normę i jednak pasowało by umówić się do pediatry ?
    Mam wrażenie że jak Misia wydaje te swoje dźwięki to tak jakby zachrypnięte. Codziennie rano wpuszczam po kropelce soli fizjologicznej i po ok 10 min odciagam gile. Nie są wodniste, raczej zwarte, nie suche. Teraz przed karmieniem zrobiłam to samo ale nic nie odciągnelam, tak jakby nosek drożny się wydaje.
    Mleko pije z butli ale jak oddycha to często z otwartymi ustami. Temperatury nie ma . Kaszlu też.
    No i czy to możliwe, że 1 faza rozwoju to już? W sobotę kończymy 4 tyg. Jest płaczliwa, jak zawsze śpi po kąpieli i spacerze to teraz nawet na spacerze popłakuje. Najlepiej żebym nie odstąpywała jej na krok tylko tulila, trzymała dłoń blisko twarzy i po prostu była.


    oar843r8hxms7jm7.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 8 listopada 2019, 00:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, czytam Was ale przez to co dzieje się u nas nie mam nawet kiedy napisać. Ogólnie łącze się z Wami w bólu- z tymi co mają problemy z brzuszkiem i rozdarte dzieci... już czasem nie mam na to wszystko siły. Gabrysia ewidentnie ma kolki ... drze się codziennie ale o różnych porach, niestety to co zjem ma ogromny wpływ na jej zachowanie- ograniczam słodycze i staram się jeść lekko - wtedy np mogę mieć 3 noce z rzędu przespane ( pobudki co 3-4h na karmienie) i jak już myślę że jest lepiej to znowu zaczynają się jazdy i nieprzespane noce. Tak się drze że już zachrypnięta i gardło zdarte. Uspokaja tylko cycek i noszenie na rękach także czasami śpię siedząc w łóżku z nią na rękach i tak całą noc.

    Na szczęście, prawdopodobnie uporalismy się z zołtaczka ( jutro będę miala wyniki krwi ze szpitalnego labolatorium) A robiłam w luxmedzie to po ich wynikach spada ( w pn było 13) choć czasami wydaje mi się że żółknie- to chyba przewrazliwienie. Usg główki i brzucha wyszło ok, na jajnikach ma torbielki ale radilog nie kazał się tym przejmować bo to od moich hormonów i dopóki będę karmić piersią to pomogą się pojawiać ale same będą się wchlaniac- kazał zrobić kontrole 6mcy po tym jak skończę kp ( chyba że będzie działo się coś niepokojacego np jakieś krwawienie) .

    Podaje różne krople od dicoflor, delicol, po espumisan. I ciocia z Niemiec wysłała 2 opakowania sab simplex więc czekam aż dojdzie. My jeszcze suplementujemy żelazo i Wit.B. Cały czas udaje się kp, cieszę się bo inaczej bym nie dała rady np z ciągłym kpi.

    Lekko nie jest. Do tego starsza dokazuje- idą jej zęby, podłapala że jak Gabrysia płacze, to my reagujemy, więc że płaczu nie umie wymusić, to piszczy i się rzuca jak jej coś nie pasuje- na szczęście od 2dni mamy nianie która przy niej pomaga.

    Liczę że wszystko się niedługo unormuje bo inaczej wykituje. Trzymam kciuki żeby u każdej jakiekolwiek problemy szybko minęły bo wiem że człowiek ciągle przemęczony i ma rozdarte serce jak to dziecko się drze i nic nie pomaga

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 00:40

    moni05, wiktoriaa lubią tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 8 listopada 2019, 02:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rany, Kasiu 😱 to brzmi jak horror... kolki u jednego a ząbkowanie u drugiego dziecka... już dawno bym zwariowała... dużo dużo sił! 🙏🏻

    Ja tez mam nadzieje, ze jeśli ten „czwarty trymestr” minie to będzie trochę lepiej. Według położnej Remi to typowy hajnid, jak już pisałam, ale mi się nie wydaje. Coś mu przeszkadza ewidentnie. Jest jakiś pobudzony i się zastanawiam (po doświadczeniach z córka i mojej jakiejś już szczątkowej wiedzy na temat SI) czy on nie jest przestymulowany tym bujaniem już wieczorem... no, ale spróbuj nie bujać... 🤷🏻‍♀️

    Zanim on zaśnie znów po mleku w nocy mija 1,5h. I to bez sensu czas, bo by było przynajmniej te 3-4h snu w ciągu... a tak wstanie za dwie, jak dobrze pójdzie... a obudził się o 1:10. Jeszcze nie śpi na 100%, faza REM ewidentnie, wiec z odłożeniem go do 3:00 zejdzie...

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 8 listopada 2019, 03:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, współczuję i trzymam kciuki. Mój Feli nie jest tak wymagający, a i tak uważam, że gdyby nie pomoc mojej szwagierki przy starszej byłoby mi ciezko- bo jednak strarszaki, szczególnie takie aktywne jak mój, którym w dodatku bunt dwulatka się załącza, to są też wymagające.
    Pomyśl sobie, że teraz się przemeczycie, a potem dzieci będą się razem bawić i trzymać i będzie Wam dużo łatwiej.
    Siły życzę :-*

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1268 1230

    Wysłany: 8 listopada 2019, 05:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podziwiam Was mamy z starszakami. Teraz sie zastanawiam jaka roznica wieku jest najlepsza...

    ManiaM u nas jest kichanie kilka razy dziennie, ale katarku nie ma. Czasami tez jakies gile sciagne I spokoj na jakis czas.

    U nas nocki odpukac znowu dobre. Zasypia przed 21 I pobudka kolo 1 I 5 na jedzenie a pelne przebudzenie mocy kolo 7-8. Jak ma gorsza noc raz na jakis czas to chodze ledwo zywa, nie wiem jak Wy dajecie rade tak funkcjonowac, ogromny szacun dla mam wymagajacych maluszkow! Ale mysle ze u nas duzy wplyw na to mial dlugi pobyt w inkubatorze. Tam nie bylo tulenia, karmienie o stalych godzinach I chyba tak jej zostalo.

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 8 listopada 2019, 06:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni to jest jak horror tym tymbardziej ze to idą czwórki więc zanim to się przebije... Na szczęście mąż bardzo pomaga - w głównej mierze starsza się zajmuje, nawet w nocy wstaje i czasami jak widzi że się mecze pół nocy z Gabrysia to sam proponuje żebym się położyła A on będzie z nią chodził na rękach i tulil. Do tego niania w ciągu dnia 8h jest i oprócz opieki nad starsza sama garnie się do porządków domowych- wczoraj mi 3 okna umyla jak Zosia miała drzemkę, dzień wcześniej zajęła się Gabrysia żebym mogła spokojnie dokończyć obiad bo mały rozdarciuch mi na to nie pozwalała. Więc kobieta złota mi się trafiła, jest 2 dni, a ja widzę światełko w tunelu- że będzie lepiej .

    Także pomoc mam ogromną.

    Przez ten płacz pępek mamy na wierzchu- taka wielka gula, na usg brzucha powiedział że raczej nie obejdzie się bez ingerencji chirurgicznej bo jest 15mm przepuklina- no ale do roku się nic nie robi z tym .

    Mamuśki dużo, jeszcze raz dużo, a nawet bardzo dużo siły dla wszystkich. Niech z każdym dniem będzie lepiej 🤗

    moni05, Cabrera, sandrina22, Jupik lubią tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Kookosowa Autorytet
    Postów: 1939 1984

    Wysłany: 8 listopada 2019, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniam jesli oddycha i nie slyszysz ze jej cos bulgocze to nie ma kataru. Katar slychac. A wydzielina wodnista jest naturalna. Śluzówka musi sie nawilżać.
    Nawet jesli pojdziesz do pediatry to dla takiego niemowlaczka nic na katar sie nie daje. Tylko woda odciaganie i ewentualnie inhalacje z soli. Moze tez spac na klinie to będzie spływac


    Bartuś 19.09.2019 20:14
    37 tydzien 1 dzien :)
    Witaj synku
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 8 listopada 2019, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mały update co tam u nas.

    Moje 2 Dziecko to narazie anioł. W nocy je 2 razy. Nie płacze tylko się kręci więc nie budzi mi starszego. Bałam się, że będzie go budził a takim sposobem spimy sobie w 4 w sypialni. Ustabilizowaly mu się kupy i robi jedna duża dziennie zamiast kilku małych. Do tego ciagle się do mnie uśmiecha a od tygodnia gdacze na głos że śmiechu. Całkiem nieźle radzi sobie już z trzymaniem główki. Tak samo jak Gaba jest niesmoczkowy. Ma odruch wymotny na smoka. W aucie śpi, w wózku śpi. Nie probowalisY jeszcze chusty ale zrobimy przymiarke w ten weekend. Kocha kąpiele. Mam nadzieję, że się nie popsuje :P

    Karooo93, Cabrera, moni05, Kinga82, kasia1518, Jupik, aga_ni, nuśka91 lubią tę wiadomość

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 8 listopada 2019, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My na karar dostaliśmy Nasivin

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2019, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, dobrze, ze masz pomoc...również podziwiam te z Was, które maja niewiele starsze dzieci...kiedyś sama o takim rozwiązaniu myślałam, ale teraz muszę sobie wszystko w głowie na nowo poukładać ;)

    Tymczasem melduje pierwszy sukces: 💩 po 5 dniach, ktora nie zmieściła się w pieluszcze i wymagała kąpieli p 07:00 rano 😅 nie wiem komu bardziej ulżyło: Dziecku czy mi ;)

    No i ostatnia butla była o 03:30, teraz próbujemy wytrzymać do 09:00 (choć troszke oszukuje, bo wisi na piersi, ale tak sobie myśle, ze przynajmniej rozbijamy laktację w ten sposób...)

    Niech moc będzie dziś z Nami wszystkimi ✊✊

    moni05, Konieczynka, Aaga, kasia1518, Jupik, aga_ni lubią tę wiadomość

  • eemmiilliiaa Autorytet
    Postów: 413 432

    Wysłany: 8 listopada 2019, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _nova wrote:
    Moni dziękuję 😘 zamówione! 💪

    Emilia, jak chcesz ściągać nadmiar mleka przed karmienim, to polecam użycie kolektora. Mniej mycia :p jak mam mega pełne piersi, przykładam kolektor i zanim zmienię pampersa, bufet już jest gotowy na małego glodomora :)

    Kasia - jak u Was z żółtaczką? Mała już z tego wyszła? Mój jakoś taki bardziej żółty. Dzisiaj oddalam mocz na posiew, jutro jedziemy na USG brzuszka, żeby zobaczyc, czy przewody żółciowe dobrze działają. Jak wszystko będzie ok, to mamy tylko obserwować.
    To jest myśl, dzięki :D

    q5nLp2.png
    FKUbp2.png
  • eemmiilliiaa Autorytet
    Postów: 413 432

    Wysłany: 8 listopada 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    Pokazała mi jak mam ją masować. Tak ugniatać palcami, robić kółka, w każdą stronę. Plus kupić jakiś krem (muszę poszukać w necie bo nazwa mi umknęła). Na razie tą warstwę wierzchnią, za 3 tyg.ma mi uciskać głęboko. Mi mija dziś równy mc od CC, blizna jest wygojona.
    Aaa, i na brzuch jakby ktoś chciał, na powrót czucia, dobre ukrwienie tej okolicy wokół blizny (u mnie jak dotykam to czuję jeszcze takie odrętwienie) kupiłam taką szczotkę do masażu w Rossmanie z włosia końskiego i mam masować cały brzuch okrężnymi ruchami od prawej do lewej, najeżdżając też na bliznę, i potem z góry na dół, i tak 5 min.dziennie. Podobno na celulit na tyłku i udach też fajnie działa i tam też można sobie masować ;-)
    Jupik u mnie dziś też miesiąc i też bez czucia, więc dzięki za info :);):)
    Ja już rozmawiałam z fizjo, ale ciężko nam jakoś zgrać terminy. Szkoda, że nie przyjeżdża do domu - byłabym w stanie dopłacić bez gadania :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 09:19

    Jupik lubi tę wiadomość

    q5nLp2.png
    FKUbp2.png
  • Kookosowa Autorytet
    Postów: 1939 1984

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka ja uzywalam plastrow jeszcze przed ślubem i sobie chwale. Jedyny minus to ze pierwszy miesiac z plastrami odrzuciło mnie od kawy. Poten jak organizm sie przyzwyczaił to juz luz. Teraz z racji mojej tarczycy nie bede wariowac z hormonami. Wiec maz podejmuje sie antykoncepcji. U nas tez więcej dzieci nie planujemy. Dwoje to piekna liczba :)


    Bartuś 19.09.2019 20:14
    37 tydzien 1 dzien :)
    Witaj synku
  • KasiaP Autorytet
    Postów: 458 546

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak piszecie o rodzeństwie a moja Mała chyba zostanie jedynczką. Przynajmniej na ten moment myśl o ryzykowaniu drugim takim wyjcem nas oboje odrzuca. Może kiedyś się to zmieni ale na razie... Nie-e.

  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 8 listopada 2019, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaP wrote:
    Tak piszecie o rodzeństwie a moja Mała chyba zostanie jedynczką. Przynajmniej na ten moment myśl o ryzykowaniu drugim takim wyjcem nas oboje odrzuca. Może kiedyś się to zmieni ale na razie... Nie-e.
    To samo dziś mówiłam do męża 😁

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
‹‹ 1407 1408 1409 1410 1411 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ