Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCuuudowne maluchy 😍😍
My chrzciny w najbliższa sobotę, chrzestnych mamy młodych (siostrzenica i bratanek), wiec mamy nadzieje, se będą mieli fajny kontakt.
Imprezka co prawda w domu, ale tort i ciasta upieką mi siostry, a obiad + przekąski mamy catering (przyjdą wraz ze stołami, sztućcami,obrusami - fajnie, bo nie trzeba się o nic martwić 😁).
-
Slicznosci nasze małe 💕 fajnie patrzeć jak rosną. A Bartek z jaka fryzurka 😊
Wczoraj piłam sporo herbaty z miodem i zastanawiam się czy to po miodku ma takie policzki. Wyszły czerwone plamy z dwóch stron 😐
Catering super sprawa. My też mieliśmy tylko w knajpie. I zostało sporo więc dziś odmrozone kotlety z imprezy 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2019, 20:08
Kookosowa, nuśka91, sandrina22, Cabrera, Goemi, wiktoriaa, Aaga, kasia1518, Jupik, przedszkolanka:), moni05, Karooo93, adella1 lubią tę wiadomość
-
My mamy chrzciny 15 grudnia I robimy w lokalu. Zobaczyny czy mloda da jakis koncert i wyjdzie z niej diabelek czy przespi
U nas nocki rewelacyjne spi tak od 21-22 do 3-4 I budzi sie na karmienie, potem 6-7 karmienie I do 9 dosypia. Zasypia sama w zasadzie zaraz po karmieniu albo sobie lezy I patrzy. Ciekawe czy jutro bede zalowala ze to napisalam
Nawet spacer bez wrzasku zaliczylysny
Piekne te Wasze malenstwa! I tak wszystkie grzecznie wygladaja -
My dziś szczepienie Felka. Postawiłam na nogi pół przychodni. Bo przed gabinetem naszej pediatry chłopczyk z mamą, który co chwilę kaszlał.. początkowo myślałam, co za głupia matka, że z nim na szczepienie przyszła, ale jak weszliśmy do pediatry ona do nas, że ten chłopczyk na pewno nie do niej i ona nie wie, czemu w ogóle kaszlące dziecko tam siedzi.. Poszłam do matki dziecka, Ukrainka, pytam, a ona że do lekarza z chorym dzieckiem WTF ??? Od razu do kierowniczki, bo na drzwiach szczepień wisi jak wół, że w dniu szczepień nie przyjmują inni interniści i pediatrzy w trosce o dobro zdrowych szczepionych dzieci. I co się okazało??? Że w gabinecie obok tych szczepień przyjmuje lekarz rodzinny, który we wtorki przyjmuje w ramach medycyny pracy, a w piątki resztę, i w call center się pomylili i zapisali chore dziecko na dzisiaj. Myślałam, że zabiję. A Pani kierowniczka do mnie, że przecież nie da się dzieci w 100% ochronić i chodzę z dzieckiem do sklepów i wszędzie się może zarazić jak ktoś kaszlnie. Powiedziałam jej, że z 7 tyg.nie chodzę do sklepów, a w dniu szczepienia i przed to w ogóle siedzę w domu i lepiej dla nich, żeby Feli miał się dobrze po szczepieniu. M A S A K R A
-
Jaa sie nie odzywam i przyznam, ze nawet malo czytam. Absolutny szacun dla tych z was, ktore maja dwojke na stale w domu!! Ja juz 2 tydzien siedze z Borysem i Nina, Borys z zapaleniem ucha, Nina jakos sie uchowala i zdrowa (wierze, ze to dzieki kp). Siedzac z dwojka nie mam czasu na NIC, masakra totalna. Mam nadzieje, ze w pon pojdzie juz do przedszkola, ale to oznacza jeszcze 3 dni z nimi samej, jesli nie zwariuje do tego czasu to bedzie chyba cud. Od tego siedzenia w domu z nimi Borys zrobil sie strasznie zazdrosny i doslownie na mnie non stop siedzi. Dobrze, ze chociaz Nina duzo spi i jest bezproblemowa.
A w ramach ciekawostem, dzis pierwsza przespana noc od 21.45 do 7.20, a potem jeszcze dospala do 8.40 -
Jupik masakra..ale bym się wkurzyła..
Kkaarr będę małpa jak napisze,że przy dwójce ćwiczę 6x w tygodniu (bo w 7 sprzątam;p) ,szyję a Pola nie chodzi do przedszkola?😁🙈aga_ni, ManiaM, eemmiilliiaa, kasia1518, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
Ja też podziwiam Was dziewczyny z dwójką i większą ilością dzieci. Mój jest jeden i to jeszcze w miarę grzeczny a i tak mało co ogarniam. Ale to też przez to, że śpię razem z nim do 10-11 a potem zanim siebie i jego ogarnę to zostaje mało dnia. Mówili śpi jak dziecko śpi xD Muszę się jakoś zmotywować żeby wcześniej wstawać, bo trochę mnie to dobija powoli...
I przez to spacery u nas też co dwa, trzy dni, bo czasami po prostu nie zdążę ogarnąć i zjeść a jest już zmierzch.
U nas po seksach wrażenia takie, że szczypało mnie jakby nie wszystko było jeszcze zagojone a to przecież niemożliwe. Po chwili było lepiej. Mam nadzieję, że to się poprawi. Ale najgorsze są chyba cycki. Nie wiem czy kiedykolwiek zaakceptuje to co się z nimi stało i jak wyglądają 😢
Jupik u nas jest osobne wejście i pomieszczenie dla dzieci zdrowych więc te chore są przyjmowane, ale całkiem gdzie indziej. Dlatego lubię nasz ośrodek ☺️ -
przedszkolanka:) wrote:Jupik masakra..ale bym się wkurzyła..
Kkaarr będę małpa jak napisze,że przy dwójce ćwiczę 6x w tygodniu (bo w 7 sprzątam;p) ,szyję a Pola nie chodzi do przedszkola?😁🙈
Wooow! A śpisz coś?
Ja mam tylko jedno dziecko, ale dwa skrajne doświadczenia. Jak Władek ma dobry dzień to ogarniam dom, obiad, mam makijaż i jeszcze robię generalne porządki w szafach, zdążę isc z nim na spacer, wypić kawe w kawiarni. A jak ma bardzo zły dzień to mam umyte zęby23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Monalisa88 wrote:Konieczynka mam takie same bodziaki😆 u Was też czapeczka z kompletu się nie nadaje do użycia? 😅
Z tej czapki da się zrobić 2 😋 u nas rozmiar 68 to jak jarmulka dla kogoś z wielkim baniakiem zamiast głowy.
Przedszkolanka, chyba zależy na jakie egzemplarze się trafi. Moja śpi od 22 do 5.30 z dwoma pobudkami i w dzień raz dłużej ale to na spacerze, dziś byłyśmy godzinę to potem pospala 2h. A tak to po 10-20min. Syn niby do 15 w przedszkolu ale jak wraca chce mu poświęcić czas. I czas tylko dla siebie nie mam nic. Czasem uda się wypić jeszcze ciepła kawę. Dłuższy prysznic tylko w sobotę jak mąż zajmie się Mała. Bo w tygodniu siedzi przed kompem do 22-23. Pracując 😐
Mój dzieci śpią po 10-11h na dobę i właśnie sobie myślę że nie ważne czy ma 2 miesiące czy 4 lata.
Ćwiczyć mogłabym z nimi, z Lila na ręku a Młody niech tańczy. -
Też mi się wydaje, że zależy od dziecka. Ale też od wieku dziecka, bo jednak czterolatkowi da się już coś wytłumaczyć, zajmie się sobą itd, a mojej starszej co ma rok i 7 mcy- no niezbyt. Nie powiem posiedz tu sobie chwilę i porysuj, a mama poćwiczy. Nie dość, że moja nie zrozumie, nie posłucha, nie posiedzi (najlepsze zabawy to te ruchowe, wszystko tylko nie siedzieć), nie porysuje (jeszcze nie ten etap) to przypuszczam, że jakbym ćwiczyła to już by znalazła sposób, żeby mnie skutecznie odciągnąć 🤷 dlatego u nas lepiej się spisują te długie spacery, starszą wtedy ujarzmiona, a mama ma aktywność.
Nie ma co porównywać sytuacji i dzieci, każdy orze jak może 😜Cabrera, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
Jupik, wcale Ci się nie dziwie... u nas zdrowe i chore dzieci dziela drzwi. Przez które trzeba przejść i tak i uwaga - pediatra na zmianę przyjmuje chore i zdrowe...
Nie mogę się nadziwić jak śliczne są te nasze dziecii wszystkie praktycznie mając coś najmniej miesiąc 😱 sama jeszcze pamietam szpital, a tu Remi niedługo 2 miesiące ❤️
U nas tak:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2019, 19:20
Konieczynka, Jupik, przedszkolanka:), kasia1518, Karooo93, Kookosowa, wiktoriaa, Cabrera, Goemi, nuśka91, adella1, Monalisa88 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019