Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Aguuula;2525 wrote:Konieczynka a jak teraz wyglada żywienie synka? Odkąd zrobiłas testy. Miał dalej objawy alergii?
Syn ma 4,5r więc to długa historia. Ogólnie jak zaczęłam rozszerzać dietę był na pepti ale z czasem musieliśmy przejść na nutramigen. Karmilam piersią do 7m. Więc też byłem na diecie. Jak wprowadzalam mu pokarmy to bardzo wolno. Reakcja była po tygodniu czasem. A zmiany schodziły do 3-4 tygodni więc bardzo długo.
Obecnie daje mu wszystko, mniej więcej od 3-3,5 zaczął jeść nabiał w małych ilościach. Od 4rż już mu nie ograniczam ale to typ niejadka więc jak czegoś nie chce to mówi że nie może. Np żółtego sera jeszcze w życiu nie jadł bo mu nie smakuje. Podobnie kukurydza na którą alergii nie ma, choć on twierdzi że nie może. 😉😋
Jak go mocniej wysypie to ograniczam nabiał.
Testy nic nie wyiosły a tylko uszczuplily portfel o jakieś 400zl. Teraz nie powtarzałam, bo co mi to da. Widzę reakcje syna.
A po negatywnych testach oczywiście że miał objawy. Co z tego że wyszły negatywnie jak byl cały wysypany. Dopiero ścisła dieta była lekiem. A przeszliśmy dużo, sterydy doustnie, protopic na skórę. Sama popełniłam wiele błędów. Teraz przy Lidii o tyle mi łatwiej.
Kasia moja też miała taki bunt jedzeniowy lecz nie związany z szczepieniem. Tylko u mnie KP to nie wiem ile ona zjada. Ale miała przerwę od 3.00 do 14.00 i nie mogłam jej nakarmic, dopiero na spiocha się udało.
Teraz po Prevenar jadła jakby lepiej, może pić jej się chciało bo goraczkowala do 38,6-38,8.
Aga ja przy takich temp nie daje. Czekam na 38,5 a w nocy co 2h budzik. Teraz po szczepieniu dałam o 22.00 paracetamol jak było 38,6, zaczęło spadać więc o 23 spać a o 1 i 3 miałam budzik nastawiony żeby skontrolować sytuację. Kolejna dobę miała 37,5
Kokosowa jesteś nasza bohaterka. Tyle z Bartusiem w szpitalu. Już 2 operacje. Oby to był już koniec waszych przygód. Jeszcze raz dużo zdrówka.!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 17:45
Kookosowa lubi tę wiadomość
-
Aaga wrote:Kasia my jestesmy po Prevenarze ale dopiero jeden dzien. Poki co dalej chetnie je ale zobaczymy jak bedzie w ciagu kilku najblizszych dni I dam znac.kasia1518
-
sandrina22 wrote:To ja jeszcze jeden temat zarzucę. W czym śpią wasze bobasy? Bo mój w pajacu niczym nie przykryty. Znaczy ja przykrywam cienkim kocem, ale panicz ma inne zdanie. Mam 21 stopni w sypialni. Boje się żeby mi się nie przeziębił
A takich śpiworów latem nakupowałam pięknych i nie wykorzystam 😭Paulina -
A powiedzcie mi... czy to nie jest jednak naczyniak? Moja Ala miała 4 takie... ale nie w takim kształcie i nie w tym miejscu.
Na odparzenie mi to nie wyglada bo w sumie jest grudkowate, suche i nieregularne. Nie jest wilgotne nawet a małego to nie boli na bank, bo mogę to dotykać, naciskać i nie robi to na nim wrażenia...
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Koniczynka bohaterka nie jestem. Jest tyle mam w szpitalu. Trzeba wziąć sie W garść i pozytywnie myslec bo dziecko czuje emocje. Reszta jest od nas niezależna.
Dzis Bartus lepsze wyniki i mniej tlenu. Nawet lekarza sa szczęśliwi. Małymi mroczkami wracamy do zdrowia.ammarylis, mia4444, Cabrera lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
A nie boicie się przykrywac maluchów kocykami czy czymś innym? Ja już się zastanawiałam czy nie zacząć przykrywac małego, bo ma rączki w nocy jak lód, ale tak się kręci, że pewnie by koc wylądował na jego głowie.
-
nick nieaktualnyOlliiii wrote:A nie boicie się przykrywac maluchów kocykami czy czymś innym? Ja już się zastanawiałam czy nie zacząć przykrywac małego, bo ma rączki w nocy jak lód, ale tak się kręci, że pewnie by koc wylądował na jego głowie.
u mnie jest za zimno, żeby spać bez przykrycia. Tzn nie wyobrażam sobie, żeby dziecku w samym pajacu było ciepło skoro ja sama śpię pod kołdrą i w domu mamy 21 stopni. W czasie snu temperatura ciała się obniża jednak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 21:23
-
My w pajacu I kocyku zapietym rozkiem. Oczywiscie nawet rozek rozpina I sie wyczolguje. Maz sie smieje ze z niej to maly Coperfield I zawsze te raczki uwolni. A jak one juz sie wygrzebia to kwestia chwili az cala sie wyczolga.
My po fizjo ale z rezerwa podchodze do tej wizyty. Zobaczymy co bedzie na tej kolejnej po wprowadzeniu przez nas korekt w pielegnacji.
Kokosowa jestescie mega dzielni, ja bym chyba w depreche wpadla po takim czasie w szpitalu.
A jak tam u Basi I Filipka no I Kiniorka i Remika I Kate I blizniakow?? Dziewczyny odezwijcie sie jak jeszcze tu wpadacie -
nick nieaktualny
-
My też nie mamy nic o okuliście, z tym,że i tak pewnie ok 5 miesiąca będziemy musieli się do niego udać 😏 Warszawa.
U nas mała zazwyczaj śpi w borach na krótki i pajacu na to kocyki mikey czy jak to tam się to pisze 😂
Rączki na zawsze na wierzchu i jest oki 😉
Chociaż Julia ma w sumie bardzo często zimne dłonie, ale raczej nie jest to objaw,że jest jej zimno 😉🤔?
Moni - rzeczywiści może to naczyniak 🤔 Julia miała na brzuchu takie lekkie fioletowe plamki i właśnie lekarz kazał to obserwować czy nie pojawi się z tego naczyniak. Póki co nic nie ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 22:15
-
Nasza spi na rozku ale nie zwinięty tylko rozlozony w pajacu i normalnie kołderka bo mamy 19-20 stopni max. Nie boję się zaciągnięcia kołderki, mała śpi nawet z pieluszka przy buzi, co prawda ona jest podlozona pod rożek, ale obaw nie mam. Póki co mamy włączony monitor oddechu.
U nas nic nie wspominali o wizycie u okulisty ( Lublin ) sama poprosiłam rodzinnego o skierowanie, tyle zw to było na samym początku i że potem mieliśmy te problemy z nawracającą żółtaczką to skierowanie straciło ważność.kasia1518