Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
W kwestii jedzenia to u nas je 5 x 125ml - w dzień daje sama co 4h ( jest już bardzo głodna) tyle że narazie daje jej na śpiocha bo inaczej nie wezmie. W nocy pierwsza pobudka po 6h od wieczornego karmienia. Dziś wyjątkowo regularnie budzi się co 4h z krzykiem że głodna (W nocy też), może nasze problemy z jedzeniem mijają.
Dla porównania- pierworodna na noc dostaje butelkę 150ml i często nie zje wszystkiego ( ma prawie 18mcy) , tyle że w nocy domaga się też mleka i wtedy 150ml idzie w 3min. Za to ze stałych pokarmów je wszystko i wydaje mi się że dużo np. Śniadanie 2 parówki i jogurt naturalny z owocami albo na obiad całe udko z kurczaka + 2-3 ziemniaki, rosół to 2 miski, nawet dam jej spore pętko kiełbasy to zje - waga od początku na 3-10 centylu, a wzrost 97centyl- także nie ma reguły. Widzę że Gabrysia będzie zupełnie inna- póki co waga 50 centyl 5660g, a wzrost 91centyl ( 67cm)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 12:45
adella1 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Jak lezalysmy w szpitalu I byla dziewczyna ktorej maluszek domagal sie wiecej porcji niz wedlug ksiazki powinien dostawac a byl na mm to Pani ordynator (swietna lekarka nas tez prowadzila) powiedziala ze to nie czas na odchudzanie dziecka. I zgadzam sie ze trzeba miec reke na pulsie I mozna poradzic sie innego lekarza jak sie ma watpliwosci ale wiem ze jak moja sie rozedrze bo chce jesc to nie ma szans jej inaczej uciszyc jak cyckiem.
I mysle ze w kazdej kwestii czy to jedzenia, czy szczepien czy rozszerzania diety itd to kazdy ma inne doswiadczenia I inne poglady I nie ma co tu dyskutowac. Jedni maja powody aby szczepic na wszystko bo znaja przypadki zgonow z powodu choroby, inni maja przyklady zgonow lub powaznych powiklan poszczepiennych, jedna mama rozszerzy diete w wieku 4 miesiecy I bedzie super a druga w wieku 7 miesiecy I tez bedzie dobrze. Tyle ile dzieci tyle wyjatkow a my jako mamy mysle ze robimy wszystko najlepiej jak mozemywiktoriaa, paulina2811, Kookosowa, kasia1518, sandrina22, Karooo93 lubią tę wiadomość
-
Kookosowa wrote:Kkkaaarrr i w instytucie matki i dziecka tez. Bo mam dwie blizny kazda z innego szpitala. Obie ładne.
Kookosowa lubi tę wiadomość
-
A ja sie pozale, bo martwie sie o te moja krolewne. 2 tyg temu pierwszy raz obrocila sie z plecow na brzuch, a od jakiego tygodnia robi to bardzo sprawnie i w zasadzie obracanie sie to jedyna aktywnosc jaka ja interesuje. Problem w tym, ze asymetria dala mocno o sobie znac, bo obroty kreci tylko przez jedno ramie i z kazdym dniem te dysproporcje miesniowa sama sobie tylko pogarsza. Cwicze z nia, mobilizuje miesnie z drugiej strony, ale dziewczyna jest wygodna, skoro latwiej jej z drugiej steony to w ogole nie jest zainteresowana podciagnieciem tej slabszej
31.01 mamy kwalifikacje do fizjo na nfz i od 3.02 cwiczenia, baaardzo bym chciala, aby przynajmniej na razie te cwiczenia byly ze 2 razy w tygodniu, bo widze, ze sama sobie moge z nia nie poradzic. Ciezko dziecku zakazac obracania sie, a tak dlugo jak bedzie to ciagle robic w jedna strone to sama sobie szkodzi, noni mamy taka patowa sytuacje.
-
Jak ja uwielbiam to forum, najmilsze miejsce w internecie
Kookosowa, niezmiennie podziwiam Twoja podejście z akceptacja j spokojem, teraz mam nadzieje ze Bartus nie będzie wymagał wielu terapii i ze już koniec szpitali i czas na wspólne spędzanie czasu w domu.
Co do jedzenia to ja mam podobne zdanie co jupik i sunshine. Władek ostatnio przybrał 1kg w miesiąc a jakbym mu dawała tyle ile jest w stanie zjeść pewnie byłoby sporo więcej. Ma kolki i zauważyłam ze jak minie więcej czasu od poprzedniego karmienia to zdąży strawić i czuje się lepiej, mniej go boli brzuch. Wiec u nas na żądanie ale jednak nie częściej niż co 2 godziny. Poza tym jak przyśnie w trakcie jedzenia uznaje ze się najadł i wyciągam mu pierś z ust, śpi sobie dalej na mnie ale bez brodawki w buzi. Podobnie jak mu się odbije dotarłby jeszcze jakbym go znów przystąpiła ale noe robię tego bo widzę ze już jest najedzony. No i zwykle karmie go za jednego razem z jednej piersi i jest ok. Ale jak wychodzę gdzieś na dłużej czasami przystawiam go do drugiej piersi i pomimo tego ze już jest najedzony (nie protestowalby gdyby to był koniec karmienia) to nadal je! Wiec raczej tego nie robię. Generalnie ma ciągły mocny odruch ssania wiec wydaje mi się że łatwo byłoby go przekarmiać i ze da się tego nie robić.
Po coś te normy są, nie wydaje mi się żeby trzeba było tresować dzieci pod ustalona normę ale trzeba zachować czujność żeby mocno nie przegiąć. Wydaje mi się ze dobry lekarz powinien tez te różnice rozumieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 17:21
Kookosowa, Jupik lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Już myślałam, że tylko u nas jeszcze są problemy brzuszkowe. Ciekawe ile to jeszcze potrwa. Już dzisiaj ostatni raz podałam sab simplex, bo myślę że za długo też nie dobrze dawać
-
nick nieaktualnyA ja się bardzo bałam i boje przekarmienia na mm 😏
Denerwują mnie bardzo normy podane na opakowaniu mm. No bo który maluch w wieku 4 miesięcy będzie jadł 4x na dobę po 210 ml????
Dzieci musiałyby jeść co 6h...i ogromna ilość!
Nasz maluch najczęściej je co 3 h (na spacerze i w nocy rzadziej). Ale i tak średnio 7/8 x 150 ml. Czyli więcej niż norma przewiduje
U nas waga urodzeniowa 2600, a aktualnie 7100 (czyli prawie potroilismy wagę 😏). Ale dopiero teraz młody wyglada jak bobas (szczerze mówiąc nie mogę patrzeć na pierwsze zdjęcia, bo mały był zwyczajnie wychudzony...😒)
Długo rozmawiałam z nasza pediatra i ona tez jest zdania, ze problem zaczyna się przy rozszerzaniu diety: tu słoiczek, tu biszkopcik. A często zapomina się, ze dziecko powinno zgłodnieć przed posiłkiem...my tez nie jemy co 15 min, a średnio co kilka godzin...
No i moze tez narażę się na niezrozumienie, ale po konsultacji z dwoma lekarzami młody dostał dziś dynie 😱 i oprócz problemu z obsługa łyżeczki chyba mu smakowało ❤️ Na koniec sam buzie otwierał 😊
Także rozpoczynamy nowy etap 🥳sunshine 03 v.2.0, sandrina22, aga_ni, kasia1518, moni05 lubią tę wiadomość
-
Olliiii wrote:Już myślałam, że tylko u nas jeszcze są problemy brzuszkowe. Ciekawe ile to jeszcze potrwa. Już dzisiaj ostatni raz podałam sab simplex, bo myślę że za długo też nie dobrze dawaćPaulina
-
nick nieaktualnyCabrera zalecenia w Polsce są, żeby dietę rozszerzać między 17 a 26 tygodniem, czyli jak dla mnie żadne nieporozumienie
super, że małemu się podobało
Przy kp rozumiem czekanie do około 6miesiecy, ale wydaje mi się, że zalecenia who są dlatego takie, bo są dla całego świata, a warunki, w jakich żyją, mieszkają i jedzą dzieci są skrajnie różne, a pokarm matki względnie najbezpieczniejszy. Także dla mnie zalecenia polskie są najbardziej pasujące do warunków, w których żyjemy
Ja się waham kiedy, ale chyba też niedługo zaczniemyna razie sobie czytam co i jak, żeby się przygotować teoretycznie
przekonuje mnie to, że na początku papki z warzyw, potem owoców itd. a koło 6miesiecy już może będzie ładnie wcinać więcej rzecyz
z drugiej strony nie do końca chce mi się gotować 😁 ale może wszystkim wyjdzie to na dobre - zdrowsza dieta, więcej warzyw
Będę się starała gotować sama, ale wiem, że różnie bywa z czasem i moim ogarnieciem się, więc, słoiczki też będą
Mój je mm około 7x dziennie po 120ml, z tym że czasem nie dojada i je około 90-100ml, a czasem choć rzadko krzyczy o więcej, wiec wychodzi 150ml wtedy.Cabrera lubi tę wiadomość
-
mia4444 wrote:Dziewczyny pijecie na laktacje slod jeczmienny? Ja mam.taki jak miod i.nie wiem ile mogę go brać i Jak często??
)
Ja dawałam do herbaty 3x łyżeczka. Trzymam w lodówce i jest taki ciągnący, więc ta łyżeczka była "z czubem".
A spowijacie jeszcze dzieci do snu. Ja nadal używam otulacz, Lidia zaraz kończy 4mkesiace. Jeszcze na brzuch się sama nie umie przekręcić ale na boki się przewraca. I chciałam przejść na spanie w śpiworku, założyłam jej 2dni temu i noc to był dramat. Nie wiem czy spałam więcej jak godzinę ciągiem. Caly czas musiałam bujać na ręku. Kolejna noc to samo. Pobudki co 20-40 min. I chciała spać a nie mogła. I wczoraj już wpakowalam ja znowu w otulacz i nocka super. Wstała o 2, zjadła z cyca i usnela. O 4 jak się przebudzila dałam jej tylko smoczka i do 6 spała. Znowu zjadła i spała do 8!
Za to w dzień śpi max 30-40 min około 4x.
Jeszcze miesiąc temu miała jedna drzemke kolo2h i reszta po pół godz. A teraz o tak o 🤷♀️
I mam problem z moją mamą. Nie wiem jak jej to oznajmić bo zaraz się obrazi. Ale przychodzi do mnie codzień, już mnie jej towarzystwo męczy. Narzeka i marudzi na cały świat,siedzi po 4-5h. Oczywiście coś tam pomoże z obiadem, albo chwilę Lidie popilnuje. Ale chyba lżej byłoby mi nie słuchać jej marudzenia i sama ogarnąć wszystko. Dziś ja oszukałam rano 🤦♀️ zadzwoniłam że idę do sąsiadki na kawę żeby nie szła bo się miniemy, to przyszła o 13 i zadzwoniła gdzie jestem bo ona u mnie pod domem a ja na spacer akurat wyszłam. I znowu 3h posiedziała.
Nie pracuje, nudzi się. Coś chce może pomóc tylko strasznie narzeka na wszystko. Odgrzebuje stare historie i na nowo je przeżywa. -
mia4444 wrote:Koniczynka A długo go piłaś?
Zaczęłam jakoś tydzień po porodzie. Skończyłam słoik i kupiłam następny, który zjadłam w połowie. Ile mi to zajęło nie pamiętam. Po 6tygodniach od porodu miałam zastój lewej piersi i gorączkę, po tym mleka w tej piersi miałam bardzo mało. Znowu piłam slod około tygodnia i przystawiałam do tej piersi za każdym razem. Teraz laktacja jest już ustabilizowana. Tak koło 3miesiaca miałam wyraźny kryzys laktacyjna. Lidia z dnia na dzień zaczęła oprozniac obie piersi na raz, to trwało koło 5dni ale już nic nie piłam. Piersi dostosowały się do potrzeb. Teraz proponuję druga bo ogólnie mała bardzo brzydko je. Jest placz i marudzenie, a czasem wręcz krzyk straszny jak proponuję cyca. Po czym jak ja uspokoję to zjada czasem nawet z 2och. Bo leniuch jak już nie napływa szybko, tak że za każdym pociągnięciem jest mleko przełykane tylko trzeba zassać 2-3razy na łyk, to już jest placz.
Przepraszam że tak chaotycznie pisze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 22:13
mia4444 lubi tę wiadomość
-
Konieczynka wrote:Ja dawałam do herbaty 3x łyżeczka. Trzymam w lodówce i jest taki ciągnący, więc ta łyżeczka była "z czubem".
A spowijacie jeszcze dzieci do snu. Ja nadal używam otulacz, Lidia zaraz kończy 4mkesiace. Jeszcze na brzuch się sama nie umie przekręcić ale na boki się przewraca. I chciałam przejść na spanie w śpiworku, założyłam jej 2dni temu i noc to był dramat. Nie wiem czy spałam więcej jak godzinę ciągiem. Caly czas musiałam bujać na ręku. Kolejna noc to samo. Pobudki co 20-40 min. I chciała spać a nie mogła. I wczoraj już wpakowalam ja znowu w otulacz i nocka super. Wstała o 2, zjadła z cyca i usnela. O 4 jak się przebudzila dałam jej tylko smoczka i do 6 spała. Znowu zjadła i spała do 8!
Za to w dzień śpi max 30-40 min około 4x.
Jeszcze miesiąc temu miała jedna drzemke kolo2h i reszta po pół godz. A teraz o tak o 🤷♀️
I mam problem z moją mamą. Nie wiem jak jej to oznajmić bo zaraz się obrazi. Ale przychodzi do mnie codzień, już mnie jej towarzystwo męczy. Narzeka i marudzi na cały świat,siedzi po 4-5h. Oczywiście coś tam pomoże z obiadem, albo chwilę Lidie popilnuje. Ale chyba lżej byłoby mi nie słuchać jej marudzenia i sama ogarnąć wszystko. Dziś ja oszukałam rano 🤦♀️ zadzwoniłam że idę do sąsiadki na kawę żeby nie szła bo się miniemy, to przyszła o 13 i zadzwoniła gdzie jestem bo ona u mnie pod domem a ja na spacer akurat wyszłam. I znowu 3h posiedziała.
Nie pracuje, nudzi się. Coś chce może pomóc tylko strasznie narzeka na wszystko. Odgrzebuje stare historie i na nowo je przeżywa. -
O, to jak u nas. Też ciągle narzeka, że małemu jest zimno, bo ma czkawke, bo ma zimne rączki, bo coś tam. A w domu 26 stopni
jak by zobaczyła, że czasami przy przebieraniu pozwalam małemu na golaska trochę poleżeć na kocyku to by zawału dostała
Dziewczyny, jest możliwe, że maly płacze po szczepieniu, ale tylko w nocy? We wtorek było szczepienie, nocka masakra, dzisiaj w dzień super, wesoły, a teraz jak czas spać to znowu tragedia. Nie ma szans odłożyć, ciągle płacz. Ale dziwne, że tylko na noc. Jak by coś bolało to przecież przez cały czas 🤔 -
Cabrera super,że dynia smakowała;) my zaczynamy w poniedziałek;)
Mia ja pije tak: rano kawa plus slód plus femaltiker (teraz kilka dni nie),w południe herbatka na laktacje i na wieczór femaltiker
Konieczynka, Wiktoria u nas jest podobnie. Tzn.jak mama pracuje to siedzi popołudniu ale jak pójdzie na wolne to znowu u nas będzie przesiadywanie. Ja wolę być sama,jestem super ogarnięta i jest cisza A nie charmider i komentowanie,plus "A dzisiaj ładna pogoda A dziecko w domu siedzi" lub"oj.glodza dziecko tak?". Wkurzajace.mia4444 lubi tę wiadomość
-
Mia ja pijé słód 3 razy dziennie łyżkę do kawy zbożowej, ale u mnie i tak mleczka mało. Co do mam to trochę Wam zadroszczę. Mi mama głównie pomaga przez messengera dając złote rady i chociaż mieszkamy w jednym mieście to przyjeża bardzo rzadko. No i nigdy jeszcze nic nie ugotowała😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 00:03
mia4444 lubi tę wiadomość