Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Oooo dziś wybieram się na zakupy to wejdę do smyka ze smoczkiem 😄
Moje dziecko ma skok. Wieczorem nie chciał zasnąć. Nie pamiętam kiedy tak było.Piski, trzepotanie nózkami, mało je. Szok! Ale daliśmy jakos radę.Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
U nas z3 spaniem czy tez z zasypianiem poprawa, juz sie panienka chyba oswoila z umiejetnoscia obrotow i nie trenuje z zamknietymi oczami
ale dla odmiany, ma taki apetyt i w dzien i w nocy, ze je co 2-3h, a jak osmiele sie nie dac to wyje niczym syrena strażacka.. mysle wlasnie czy to jie poczatek kolejnego skoku, ktory zaczyna sie w 23tyg, a my wlasnie jestesmy w 23
-
A wczorajsza inauguaracyjna marchewka poszla z duzym entuzjazmem, ale smak chyba panienke troche rozczarowal. Niby wszystko na wesoło, niby zjadla przewidziana porcje, ale troche z lykaniem sobie nie radzila i wypluwala, bedziemy dzis znow probowac. Jesli nie będzie chciala, to przerwe i wroce do tematu za jakies 2 tyg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 09:23
sandrina22 lubi tę wiadomość
-
U nas tez skok sie zaczął i chyba już zęby. Jakby mógł to by pięści z buzi nie wyciągał. Nie chce mi jesc wiec wpycham przez sen. Teraz po tym skoku zacznie sie lek separacyjny. A widze duzy progres po ostatnim skoku mimo choroby.
Ja tez zapomnialam ze jest post. Mialam dzis robic pierś pieczona. Judka juz zjadła parówki. W sumie to dzieci nie poszcza.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
U nas chyba skok, zęby i wszystko do kupy 😐 spania praktycznie zero, ciągle marudzenie. Jakoś trzeba to przetrwać..
Matko, jak ja nie lubię już mieć gości odkąd urodził się mały. Zawsze ktoś coś zrobi głupiego. Tym razem jest ciotka i dzisiaj np znalazła nie wiem gdzie stary smoczek, który leżał kupę czasu pod łóżkiem, był lizany przez psy i nie wiem co jeszcze i dała małemu. Zamiast spytać czy to czyste chociaż ewidentnie widać, że brudny. Albo mały lezal w foteliku ustawionym na podlodze przy drzwiach od tarasu, bo dostawał warzywka a ona podchodzi i otwiera drzwi na oścież i zostawia otwarte. Nosz kur.. -
A my jeszcze w łóżku 🤦🤦
Wczoraj szczepienie na rota i mały cały dzień się prężył i popłakał. Dziś standardowo pobudka o 6tej, i znów płacz, chrypka, podwyższona temp.
Teraz odsypia trudy.
W końcu w marcu zero szczepień, ale będzie skok więc znów moje dziecko nie będzie miało radości z życia 😂 może za to podciągnie się w obrotach i guganiu
Aguuula wypił?
Olliii no niestety niektórzy to zachowują się tak jakby ich myślenie opuściło. Pewnie każda z nas ma w otoczeniu taką osobę.
-
Oj każda ma jakiegoś w rodzinie. Wczoraj z okazji teścia imienin byliśmy na obiedzie u nich. Syn oczywiście podziubal w talerzu i zjadł naprawdę niewiele. I co zrobiła kochana babcia? Zabrała wnuka na górę się pobawić i dała mu LANDRYNKI. Mąż wszedł do pokoju akurat jak ta mówila chowaj bo tata idzie. Porzarl się z nią, ja nie wiedziałam o co chodzi bo raptem zarządził zbiórkę i do domu. W samochodzie mi dopiero powiedział. Syn powiedział że dostał 5 i wymienił kolory 🤦♀️
Do północy nie spałam bo się we mnie gotowało. Tych rozmów o słodyczach było chyba milion.
Dziś Lidia kończy 5 miesięcy. Czas leciWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2020, 15:39
Aaga, wiktoriaa, Karooo93, sandrina22, moni05, mia4444, aga90, kasia1518, nuśka91, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
No to prawda, że zawsze znajdzie sie ktoś głupi. Dawania słodyczy już sie boję.. Chociaż ciotka już chciała dać małemu do oblizania łyżeczkę po torcie 🤦🏻♀️ ja na pewno przejdę nie jedna wojnę, bo w mojej rodzinie dla wszystkich nie dawanie dziecku słodyczy to odbieranie mu dziecistwa i jak słyszą, że ktoś dziecku nie daje to odrazu teksty jaki to świr, bo jak to tak dziecku nie pozwalać. A przez to mój chrzesniak nie je w ogóle normalnych posiłków tylko same słodycze i się dziwią czemu on ma taki mały apetyt. Dziecko 2 lata, chude, sińce pod oczami, bo nie dostaje z jedzeniem żadnych potrzebnych witamin, bo wiadomo że w słodyczach ich nie ma.
-
Konieczynka jaka slicznotka 😍
Tak Karoo mielismy na poczatku marca leciec na poludnie Wloch z mloda. Tam niby nie ma jeszcze takiego problemu, ale strach jest. Do tego lada moment pozamykaja granice I zostalibysmy na miejscu... staracie sie o zwrot kosztow za bilety??
U nas to jest jakies apogeum wszystkiego 😢 noce fatalne, ciagle probuje sie obracac na brzuch, placze przez sen caly czas, nic oprpcz cycka nie jest w stanie jej uspokoic, potem znowu szaleje przez sen I ulewa I tak w kolko... nie wiem jak jej pomoc. Chodze ledwo zywa I mega zmartwiona. Dwoch roznych pediatrow I neonatolog nie widza nic niepokokacego. Moze to tez jakas reakcja na rehabilitacje. Sama juz nie wiem czy szukac dalej czy to przeczekac. Ostatnio jak dostala paracetamol.jak goraczkowala to noc byla super, moze jednak.cos ja boli? -
Konieczynka śliczna dziewczyna z tej Twojej córci 💕
Ja byłam wczoraj u ginekologa bo mnie strasznie blizna po cc bolała, zrobił obydwa usg, wykluczył endometrioze, jajniki w porządku, mówił że taki wałek skórny się zrobił i to przez to. Będzie jeszcze chwilę boleć i ciągnąć dopóki się to ładnie nie rozprostuje. Jak chce to mogę już ćwiczyć, za pół roku kontrola.
Robiłam też badania mocz, morfologia, tsh, żelazo, badania w porządku więc nie wiem skąd to moje osłabienie i brak siły do życia. Chyba ta dieta mi nie służy. Z innym wypadku cieszyła bym się spadkiem wagi A teraz zaczyna mnie to już drażnić. Chyba przestanę na niej stawać.
Młoda mi późno zaczęła chodzić spać, w nocy 2 pobudki A dziś wstała o 5🤦♀️ 45minut walczyłam żeby zasnęła. Ogólnie od dziś próbuje ją przestawić żeby zasypiała wożąc ją w wózku bo jak będzie więcej ważyć to moje plecy mi strzela, już teraz je czuje bo dama zasypia w różku noszona na rękach, ale jak to mąż powiedział sama sobie nauczyłaś. Tak nauczyłam bo tylko ja z nią spędzam całe dni i chce żeby chodź na chwilę poszła spać a jej drzemka to 20 minut, przy dobrych warunkach w porywach do 40. Ślini się dalej, wszystko w zasięgu wzroku ląduje w buzi, ale pediatra twierdzi że do zębów daleka droga. Próbuje uczyć smoczka ale zamiast ssać zrobiła sobie z niego gryzak i żre ten plastik w koło. Nie ogarniam chwilami tego dziecka. A nerwus okropny, jak nie da się coś ugryźć to drze się i wije jak węgorz. Ulubionym zajęciem przy piersi nadal jest jej szczypanie, ostatnio do tego stopnia że aż mi się guzy zrobiły i cyc bolał okropnie. Jak jej trzymam rękę to złość niesamowita i obrażona przestaje jeść.
Zawsze jak myślę że mam przerąbane i wydaje mi się że nie dam już rady, przypominam sobie o tych 6raczkach i wiem że ludzie mają gorzej i nie mam na co narzekać.Konieczynka lubi tę wiadomość
-
Apropo sposobu kkkaaarrr na podawanie wody, pomysł super,ale niestety nie na moje dziecko. Wczoraj jak poczuł, że ma na łyżeczce rozwodniona marchewkę to wpadł w taką histerie, że pół godziny go uspokajałam 😂 dzisiaj pojadę kupić jakiś soczek jabłkowy i spróbuję dolac trochę, może wtedy się uda. Wiem, że lepiej nie uczyć słodkiego smaku, no ale nie da się inaczej. Nie cisnelabym tak z tą woda, ale wczoraj mały nie mógł Juz zrobić kupki, pewnie po marchewce i tak strasznie płakał 😐
-
Aaga - Piotrek próbował, ale niestety. Póki loty nie są zawieszone to na zwrot kosztów raczej nie ma co liczyć 😔 cale szczęście, że bez problemów została anulowana nam rezerwacja, także jesteśmy tylko do tyłu jakieś ok. 300zl ...
A jak z ząbkami u Julki? Ja też latałam z Jaśkiem po lekarzach jak nam nie spał i płakał w nocy i też było wszystko w porządku ...
Skończyło się wszystko po roku 😏
Koniczynka - u nas też wieczny problem z dziadkami i dawaniem słodyczy Jaśkowi 😔 widzę lekka poprawe w tym temacie, ale też idzie gdzieś z nimi i jak nikt nie widzi to mu coś dają ... Po co!?
-
Aguuula;2525 wrote:Jest mozliwe ze przy skoku dziecko nie chce pic nawet po 7 godzinach?
Niestety tak. Moj tez ma skok i nie da sobie wcisnac na trzezwo. Tylko jak spi. 7 godzin to długo. Jak nie daje rady smokiem to strzylawka albo lyzeczka po kropelce trzeba podawac.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Olliiii wrote:Apropo sposobu kkkaaarrr na podawanie wody, pomysł super,ale niestety nie na moje dziecko. Wczoraj jak poczuł, że ma na łyżeczce rozwodniona marchewkę to wpadł w taką histerie, że pół godziny go uspokajałam 😂 dzisiaj pojadę kupić jakiś soczek jabłkowy i spróbuję dolac trochę, może wtedy się uda. Wiem, że lepiej nie uczyć słodkiego smaku, no ale nie da się inaczej. Nie cisnelabym tak z tą woda, ale wczoraj mały nie mógł Juz zrobić kupki, pewnie po marchewce i tak strasznie płakał 😐
-
Kkkaaarrr, w piątek akurat będzie pierwszy raz jabłko to zobaczymy, może też da radę 👍🏻
Wiktoriaa, to pewnie jakiś pediatra starej daty, bo mi mama też kazała dawać glukoze, bo ja też dostawałam jak byłam mała za radą lekarza 😒