Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ależ urocze te nasze dzieciaki! 😍😍😍 nasz młody kończy dzisiaj pół roku. Wow, z jednej strony: kiedy to zleciało? z drugiej: czy on nie jest z nami od zawsze? życie przed wladziem to jakaś poprzednia epoka, co ja robiłam wtedy z wolnym czasem?
miłego dnia!
wiktoriaa, Karooo93, moni05 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Dziewczyny czy Wasze maluchy tez tak czesto kichaja? U nas jest po kilka razy dziennie. Wiem ze tak sobie dzieci nosek czyszcza, ale mam wrazenie ze duzo tego kichania w ciagu dnia. Innych objawow nie ma, czasem cos charczy w nosku ale nie da sie odciagnac. Zastanawiam sie czy moze to byc alergia.
-
Po szczepieniach masakra 😢 maruda cały dzień. Wazy 8900 czyli ważenie sposobem wchodzę na wagę sama a potem z nim zdaje egzamin 😬
Kolejne mamy 7 maja...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Ale jestem zła. Nie weszłam jeden dzień na forum i mi wszystkie zdjęcie Waszych dzieciaczków pouciekały:(
U nas brązowe oczy. Obwódki jeszcze niebieskie ale w środku już brąz.
My po szczepieniu wczoraj. Jeden rodzic. Bez maski.
I zawsze szczepienie i czekanie to na lekarza to na pielęgniarkę trwało po 2 godziny a tu nagle dalo się w 10 minut załatwić sprawę.
Szczepienie zniósł super. Zawsze znosi lepiej ode mnie. Ale kazali przyjść na kolejne jak będzie miał rok a jest przecież jeszcze Bexsero. Oczywiście mąż nie zapytał. Robicie ta szczepionkę ? Swoją droga odwołali szczepienia jak było kilku chorych a jak jest kilka tysięcy to wznowili. Ja bym się tam bezpieczniej czuła w przychodni miesiąc temu jak było mało chorych. A teraz przecież nie wiemy ile osób przechodzi bezobjawowo. A myśle ze dużo.
Moni, ja tez tak wazę. Kurczę u nas 7,7 kg a taki klops się zrobił przez to nocne jedzenie. Wzrostu ma 72 cm chociaz trudno mi samej zmierzyć. Jak u Was ze wzrostem ?
Moj kicha po kilka razy dziennie. A na słońcu to jyz w ogóle -
Ja dziś byłam z pierworodna, to wszystko się w zabiegowym odbywa... najpierw ważą i mierzą, potem wołają pediatre i bada i szczepienie- dobrze, bo nie trzeba łazić po kilku gabinetach. No i wpuszczają pojedynczo- rodzic + dziecko.
Dreamer ale Bexero to dodatkowe szczepienie nie wynikające z kalendarza szczepień, więc pewnie stąd mężowi nic na ten temat nie mówili.
My już po pierwszej dawce jesteśmy- idziemy schematem 2 dawki + trzecia przypominająca w wieku 12-15mcy . Jeśli się poda pierwsza dawkę po 6mcż to jest 2 dawki + trzecia przypominająca po 2 roku życia- bo tak idę u pierworodnej.
Z Gabrysia zaczynamy w poniedziałek szczepienia, rozpisalam sobie wszystko i jak będzie zdrowa to do połowy czerwca powinniśmy się wyrobić ze wszystkim do tej dłuższej przerwy. Na koniec będzie 2 dawka bexero.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 21:31
kasia1518
-
Hej. Tak piszecie o tych szczepieniach, że tyle trzeba czekać, chodzić po gabinetach. U nas odbywa się to tak: jesteśmy umowieni na konkretną godzinę w gabinecie zabiegowym. Dziecko jest wazone, mierzone, przychodzi pediatra- zbiera wywiad i kwalifikuje do szczepienia. Teraz z dzieckiem może być jeden rodzic, w rękawiczkach i maseczce.
W przyszłą środę Czarek będzie miał zaległe szczepienie z 3-4 miesiąca.
Poza tym wyszedł mu ząb, chyba drugi się przebija. Jest trochę marudny, ale apetyt ma.
No i dobra wiadomość- córka dostała się do przedszkola!🙂 Kamień z serca!🙂moni05, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Ja też czekam na telefon z przychodni. Ale u nas problemu nie ma, jak dzwoniłam o szczepienie to pielęgniarka mówiła że wszystko jedno kiedy przyjdziemy bo jako że z małym dzieckiem to jesteśmy brani od razu poza kolejką. I tak samo było jak ją chciałam przebadać jak miała ten katar to wchodzimy od razu. Nie wiem czy to uroki wsi czy co
-
Wiem ze o dietach I rozszerzaniu juz bylo wiele, ale kiedy wprowadzacie dziewczyny nowa konsysyencje posilkow?
U nas jest kaszka I musy takie ze sloiczka, daje jej tez ciumkac warzywa czy owoce w calosci, teraz przymierzam sie do posilkow robionych juz osobiscie I nie wiem czy dalej robic takie mega gladkie czy juz probowac np z grudkami czy rozciapciane widelcem?
I druga sprawa moja corcia jak dostaje lyzeczke do reki to wie zeby pakowac ja do buzi ale np arbuza czy papryke juz traktuje jak zabawke I nimi rzuca. Metoda ze daje jej posmakowac, albo sama jem nie skutkuje. Wtedy rozdziabia buzke I czeka az jej podam. -
Jak piszecieo waszych przychodniach to tylko pozazdroscic. Ja w pon od 7 rano wisialam na tel, aby zapisac Nine na zalegla zoltaczke. Jak sie po kilku godzinach dodzwonilam to mi powoedzieli, ze maja 60 noworodkow bez zadnych szczepien i one maja pierwszenstwo. Ale, ze ja nie daje za wygrana to w srode na spacerze podeszlam z mezem pod przychodnoe. Otworzyla rejestratorka, wychylila glowe za drzwi, no i mowoe, ze chce zapisac, noe musze z dnia na dzien, ale chce termin. Ona, ze zapisy starszych dzieci (tj. Nie noworodkow) od czwartku. Maz w czwartek o 7.50 pod przychodnia, w ktorej dzieci zdrowe otwieraja o 8. Otworzyli i... brak mieksc, nie zapisza. Maz sie wkurzyl, powoedzial, ze nie odejdzie jak nie dadza terminu. Po malej klotni zapisaly na dzis. I tak, jestesmy po szczepieniu, ktore moja dama zniosla rewelacyjnie. Wazy 7055g i mierzy 69cm
Chcialam od razu zapisac na meningokoki to mi powiedzieli, ze szczepienia inne niz obowiazkowe to przed koncem maja na 100% nie zapisza, bo musza najpoerw wyszczepic wszystko co obowiazkowe, a skoro maja 60 nowprpdkow bez zadnego szczepienia to im sie zejdzie. Uroki duzego miasta -
Kkkaaarrr mnie się w przychodni boją, bo zrobiłam 2 razy taki raban- jeden lekarzowi że skończyło się na wizycie u właściciela przychodni, a drugi pielęgniarkom bo wprowadziły mnie w błąd... Jak słyszą moje nazwisko albo wchodzę do przychodni to głowa od razu w dół u każdej, nawet w sklepie jak się spotkamy to patrzą na mnie spod byka.
W czwartek mówię, że za tydzień chciałbym zacząć szczepic druga córkę, bo mamy opóźnienie duże przez żółtaczke , a pielęgniarka milutka... A może by Pani chciała już w poniedziałek bo by się chyba jeszcze jedno miejsce znalazło , po co czekać do czwartku? No więc mówię, że jak są miejsca, to bardzo chętnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 18:09
kasia1518
-
Dziewczyny, dzisiaj dałam młodemu rybę pierwszy raz, myślicie że za wcześnie? Rozszerzamy dietę od 4 msc i uznałam, że po 6 msc będzie okej, ale ciagle płacze jakby coś go bolało i nie wiem czy brzuszek po rybie czy to nie ma związku i inny powód 😐
-
Olliiii wrote:Dziewczyny, dzisiaj dałam młodemu rybę pierwszy raz, myślicie że za wcześnie? Rozszerzamy dietę od 4 msc i uznałam, że po 6 msc będzie okej, ale ciagle płacze jakby coś go bolało i nie wiem czy brzuszek po rybie czy to nie ma związku i inny powód 😐
moni05 lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Nina jadła już dorsza i łososia i poza kupą o zapachu zdechłej ryby żadnych problemów
u nas też dorsz i łosoś był.
Co do szczepień u mnie tak, że umawiają na godzinę konkretna i wchodzi się punktualnie, jest się samym z dzieckiem, lekarzem i pielęgniarkami... tylko jak wyskoczyły tak we trzy do niego w tych skafandrach i przylbicach jak ufoludki to w ryk, na mojej twarzy tez nie widzi czy ja się uśmiecham do niego czy nie bo maseczka... ale podoba mi się organizacja.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
kkkaaarrr wrote:Nina jadła już dorsza i łososia i poza kupą o zapachu zdechłej ryby żadnych problemów