X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • Kookosowa Autorytet
    Postów: 1939 1984

    Wysłany: 4 maja 2020, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny na logike polozcie sie na podłodze na płasko i spróbujcie usiąść. Żadna z nas nie usiądzie na prosto z pleców. Albo sie obroci na bok albo z brzucha. Dziecko to taka mala wersja nas. Czego sie samo nauczu bedzie umiał na dorosłość. Spokojnie. Na wszystko przyjdzie czas. To nie wyścigi. To jest nalepszy okres dziecka. Potem juz ci nie położy na brzuchu nie zacznie raczkowac bo inna droga bedzie atrakcyjniejsza. Jak zacznie raczkowac to po ptakach. Cieszymy sie kazdym dniem.

    Cabrera, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość


    Bartuś 19.09.2019 20:14
    37 tydzien 1 dzien :)
    Witaj synku
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 4 maja 2020, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my siedliśmy w spacerówkę- Gabrysi się bardzo podoba

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 14:58

    Aaga, wiktoriaa, sandrina22, Cabrera, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1268 1230

    Wysłany: 4 maja 2020, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkkar nie pisalam ze potrafi usiasc tylko ze "sie sadza":) wlasnie chodzi o to ze jeszcze tego nie potrafi, my jej nie sadzamy ani nic a ona wykorzysta kazdy sposob zeby byc w pozycji siedzacej mimo ze jeszcze wedlug mnie zawczesnie. Kasia dokladnie to co piszesz, forma brzuszka. Moze gdzies w ten sposob sobie wczesniaki rekompensuja jakies inne braki. Dosc mocno nam to komplikuje karmienie bo do krzeselka jeszcze jej nie chcialam dawac ale wszedzie gdzie jest na polezaco to brzuszkiem sie dzwiga do gory.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2020, 17:23

  • aga90 Autorytet
    Postów: 252 162

    Wysłany: 4 maja 2020, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja już zaczynam świrować. Zaraz minie 2 tydzień jak mam wrażenie że ktoś mi podmienił dziecko. Zrobiła się takim marudem że głowa mała. Wszystkie skoki do tej pory nie dały mi w kość tak jak teraz. Byłam przekonana że to wina zębów ale do tej pory nie chcą wyjść. Dziąsła bardzo spuchnięte i to w wielu miejscach jednak najbardziej dolne jedynki.Gryzie wszystko. Chyba do tego uaktywnil się bardzo lęk separacyjny, bo na sekundę jej nie mogę zostawić samej bo zaraz tragedia. No i że względu że to tak długo trwa to już zaczynam świrować ze jednak jej może coś dolegać. Jak się mała urodziła, to nastraszyli nas w centrum zdrowia dziecka że ma koarktację aorty i że może to skutkować nadciśnieniem i że będzie się to objawialo marudzeniem, brakiem apetytu itd. Miała monitoring ciśnień i wszystko było ok. Potem jeszcze mieliśmy 2 kontrole u kardiologa i nie bylo już tego przewężenia aorty a kolejna kontrole mamy za rok i nie mamy się czym martwić.

    No i teraz nie wiem czy zęby mogą tak długo kiełkować czy umawiać się do lekarza? W obecnej sytuacji może być ciężko.

  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 4 maja 2020, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga90 wrote:
    A ja już zaczynam świrować. Zaraz minie 2 tydzień jak mam wrażenie że ktoś mi podmienił dziecko. Zrobiła się takim marudem że głowa mała. Wszystkie skoki do tej pory nie dały mi w kość tak jak teraz. Byłam przekonana że to wina zębów ale do tej pory nie chcą wyjść. Dziąsła bardzo spuchnięte i to w wielu miejscach jednak najbardziej dolne jedynki.Gryzie wszystko. Chyba do tego uaktywnil się bardzo lęk separacyjny, bo na sekundę jej nie mogę zostawić samej bo zaraz tragedia. No i że względu że to tak długo trwa to już zaczynam świrować ze jednak jej może coś dolegać. Jak się mała urodziła, to nastraszyli nas w centrum zdrowia dziecka że ma koarktację aorty i że może to skutkować nadciśnieniem i że będzie się to objawialo marudzeniem, brakiem apetytu itd. Miała monitoring ciśnień i wszystko było ok. Potem jeszcze mieliśmy 2 kontrole u kardiologa i nie bylo już tego przewężenia aorty a kolejna kontrole mamy za rok i nie mamy się czym martwić.

    No i teraz nie wiem czy zęby mogą tak długo kiełkować czy umawiać się do lekarza? W obecnej sytuacji może być ciężko.
    Oj zęby mogą naprawdę długo dawać w kość. Wiem coś o tym, u nas trwało to prawie 2 miesiące🙉 pod koniec stycznia już było widać na dziąsłach białe punkty, ciągle był płacz, czasami takie napady, że szok, a dopiero jakoś w polowie marca wyszedł 1 ząbek. Nie mówię, żeby nie sprawdzać czy to zęby czy coś innego, ale na pewno może to trwać dłużej niż 2 tygodnie 🙂

    aga90 lubi tę wiadomość

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • aga90 Autorytet
    Postów: 252 162

    Wysłany: 4 maja 2020, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki, intuicja i wszystkie znaki na niebie i ziemi mi podpowiadaja że to te nieszczęsne zęby ale nie sądziłam że to tyle trwa. Jakby co to i tak będę bacznie obserwować, bo wiadomo że trzeba i w razie czego zadzwonię do pediatry.

  • Zimri Autorytet
    Postów: 327 338

    Wysłany: 4 maja 2020, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś miałam teleporade z pediatra i zaprosiła nas do przychodni. Mała od piątku gorączkuje i brak innych objawów. Sprawdziła uszy ok i dała skierowanie na cito na mocz. Nastraszyła, że jak mocz wyjdzie ok, a gorączka nadal to do szpitala. Najwyższa temperatura powyżej 39,a dziś dzięki Bogu 37,4 i wysypka pojawia się na brzuchu.
    Więc klasyczna 3 dniówka, ale mocz ibtak zaniosę jutro. Mała jest tak marudna, że w kosmos bym się sama wysłała, a mąż dziś 1 dzień w pracy po przerwie.

    tb738ribhpbf794l.png
    lprkcwa1ivv4h570.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 5 maja 2020, 01:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga90 przybijam piątkę 🤚 u nas jakiś czas temu miałam nieprzespane noce (zresztą się tu żaliłam) i teraz znowu jest to samo - pobudki co godzinę, lulam 20min i śpi 20-30min , do tego lęk separacyjny ale to taki że jest totalna mamoza... nawet u męża czy niani się drze i nikt oprócz mnie nie jest w stanie jej uspokoić czy nakarmić- a wcześniej czy mąż czy niania robili to bez problemu. A jak sobie pomyśle że zaraz będzie kolejny skok... to przyprawia mnie to o dreszcze.
    Myślę że teraz to zęby dokuczają cały czas

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • wiktoriaa Autorytet
    Postów: 1251 616

    Wysłany: 5 maja 2020, 03:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh i moje dziecko się popsuło. Od paru dni jojczy w nocy okropnie,oczy zamknięte a wydziera się długim yyyy i tak się drze dopóki nie wezmę do piesi lub do lulania. Dziś już 4 razy wstawałam A gdzie to do rana.nie mam pojęcia o co chodzi. W dzień najlepiej też u mnie czasem jeszcze babcia może być albo mąż dopóki nie zobaczy mnie. Masakra, śpię na stojąco A znowu lulam

    syy26iye928jhyb7.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 5 maja 2020, 03:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiktoria ja właśnie też 4 raz bujam 😁 i tak jest lepiej jak wczoraj bo wczoraj od 22 do 3 to już 6 razy było- co godzinę, a dziś nawet ciągiem przestałam godzinę

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • sandrina22 Autorytet
    Postów: 1279 945

    Wysłany: 5 maja 2020, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny google mówi, ze teraz bedzie " kryzys 8 miesiąca" . Nie skok, KRYZYS 😂😂😂
    U nas też jojczenie i nocne pobudki. miałam się chwalić, że w nocy wstaje 2 razy, ale nie zdążyłam. Znów mu się odmieniło 🤷

    l22n8rib4ir19qsz.png

    dqpr9vvjd8qbaglu.png
  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 5 maja 2020, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kryzys to ja już mam przez te pobudki, płacze i tak dalej 😂

    Dziewczyny, którym wyszły rozstępy w ciąży, zeszły Wam czy dalej macie? Ja sie smarowałam zawzięcie od porodu i dupa, dalej to strasznie wygląda 😔 boję się, ze pomoże już tylko jakiś laser..

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • aga90 Autorytet
    Postów: 252 162

    Wysłany: 5 maja 2020, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja bestia się wyspecjalizowała i teraz już nawet nie umiem chwili jej ignorować bo jak nie ma reakcji na marudzenie to zaczyna z wyrzutem "mama mama" i już wymiękam. Do tej pory nie umiała, tylko baba albo bubu ale chyba zauważyła co działa 🙄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 09:10

  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 5 maja 2020, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuje wam tych pobudek! Pewnie i mnie to czeka ale póki co - chwilo trwaj - młody śpi od 20tej do około 8-9 rano z szybkimi pobudkami na jedzenie. Dzisiaj przeszedł samego siebie, spal do 10:30 ale mysle ze to po szczepieniu taka reakcja.

    Niestety pediatra powiedziała ze za późno na rotarix wiec nie będzie drugiej dawki. Myślałam ze dostanie trzecia dawkę na pneumokoki ale pediatra powiedziała ze dwie wystarcza (trzecia jak skończy rok) wiec ostatecznie dostał tylko 6w1. Za 8 tygodni chyba zaczniemy meningokoki.

    Nie dowiedziałam się co na zaparcia bo cała wizyta się odbywała w atmosferze grozy i lekarka mnie chciała jak najszybciej wyrzucić z gabinetu.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 5 maja 2020, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AA i było mierzenie i ważenie i wyszło 69,4cm i 8,290 kg. Czyli trochę kluska ale w normie. ;)

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • sandrina22 Autorytet
    Postów: 1279 945

    Wysłany: 5 maja 2020, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po szczepieniu. Mały waży 8700:) a mierzyliśmy go w domu i wyszło około 74 cm. Mieliśmy 5w1, pneumo i WZW. Teraz odsypia bidulek. Płakał strasznie i bał się pań.

    A teraz będzie żalpost.
    Muszę się wygadać, nawet nie oczekuję że będzie wam się chciało czytać 🌷

    Tak się strasznie wkurzyłam, że aż mi się płakać chce, i krzyczeć i wyć.
    Otóż mały miał po urodzeniu elektrokoagulację wędzidełka i na każdej wizycie u dr męczyliśmy temat, czy na pewno wszystko ok.
    No i dzisiaj stwierdziła, że jednak nie jest ok o trzeba iść na podcięcie.
    Jestem mega zła na siebie, że nie skonsultowałam wcześniej z innym lekarzem. Nie wyobrażam sobie zabiegu na żywca u tak dużego dziecka.
    Jak ja mam zaufać jej teraz w innych poważniejszych kwestiach, skoro w tak prostej zawiodła.

    l22n8rib4ir19qsz.png

    dqpr9vvjd8qbaglu.png
  • sandrina22 Autorytet
    Postów: 1279 945

    Wysłany: 5 maja 2020, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga_ni u nas rozluźniająco działa pomidorowa (robię na koncentracie).
    Podobne działanie mają podobno brokuły, ale u nas się nie sprawdziły.

    aga_ni lubi tę wiadomość

    l22n8rib4ir19qsz.png

    dqpr9vvjd8qbaglu.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 5 maja 2020, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sandrina22 wrote:
    Dziewczyny google mówi, ze teraz bedzie " kryzys 8 miesiąca" . Nie skok, KRYZYS 😂😂😂
    U nas też jojczenie i nocne pobudki. miałam się chwalić, że w nocy wstaje 2 razy, ale nie zdążyłam. Znów mu się odmieniło 🤷
    Ale ten kryzys to raczej po skończonym 8mcu więc jeszcze przed nami 😁 choć moje dziecko ma już wszystkie jego symptomy. Wszędzie jest napisane ze ten KRYZYS może trwać nawet 3-4mc... 🤦‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 15:00

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 5 maja 2020, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sandrina22 wrote:
    My po szczepieniu. Mały waży 8700:) a mierzyliśmy go w domu i wyszło około 74 cm. Mieliśmy 5w1, pneumo i WZW. Teraz odsypia bidulek. Płakał strasznie i bał się pań.

    A teraz będzie żalpost.
    Muszę się wygadać, nawet nie oczekuję że będzie wam się chciało czytać 🌷

    Tak się strasznie wkurzyłam, że aż mi się płakać chce, i krzyczeć i wyć.
    Otóż mały miał po urodzeniu elektrokoagulację wędzidełka i na każdej wizycie u dr męczyliśmy temat, czy na pewno wszystko ok.
    No i dzisiaj stwierdziła, że jednak nie jest ok o trzeba iść na podcięcie.
    Jestem mega zła na siebie, że nie skonsultowałam wcześniej z innym lekarzem. Nie wyobrażam sobie zabiegu na żywca u tak dużego dziecka.
    Jak ja mam zaufać jej teraz w innych poważniejszych kwestiach, skoro w tak prostej zawiodła.

    Samdrina, ja się nie znam wiec pewnie głupie pytanie ale czy możliwe ze było ok a dopiero teraz jest konieczność podcięcia? Albo ze wcześniej się nie dało stwierdzić? Tak czy owak nie masz sobie noc do zarzucenia, musimy ufać lekarzom, bo przecież oni wiedza lepiej, jeśli temu noe ufasz polecałabym zmienić pediatrę. Ja zmieniłam i jest to kolosalna różnica, teraz jestem spokojniejsza.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga90 Autorytet
    Postów: 252 162

    Wysłany: 5 maja 2020, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Ale ten kryzys to raczej po skończonym 8mcu więc jeszcze przed nami 😁 choć moje dziecko ma już wszystkie jego symptomy. Wszędzie jest napisane ze ten KRYZYS może trwać nawet 3-4mc... 🤦‍♀️

    😱 Kryzys to chyba dla matki. Ja dziś miałam ochotę moją zostawić i sobie iść jak najdalej. Potem oczywiście mam wyrzuty ze się na nią denerwuje i że to nie jej wina, no ale już momentami nie mogę.

‹‹ 1607 1608 1609 1610 1611 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ