Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
sylvuś wrote:Dziękuję za informację, troche mnie uspokoiłyście;)
Co do jedzenia to jedzą dzieci już same łyżeczka czy Wy nadal karmicie?
Różnie. Dzisiaj np karmiłam, jednak zazwyczaj nakładam na łyżeczkę i kładę mu przed nosem i je sam. Czasami probuje sam nałożyć, ale bardzo słabo to jeszcze idzie. -
wiktoriaa wrote:Karmię. Jak jej dam łyżeczkę to jedzenie jest wszędzie tylko nie w buzi
u nas etap noworodzia - w nocy pobudka na butlę co 3 godz. Zamiast ograniczać mm to wróciliśmy do punktu wyjścia.
-
Kolejne najlepsze życzenia dla następnych roczniakow! 🥰♥️
Ja na katar i kaszel robię inhalację (mój złoty lek 😂)
Julka też jakby trochę mniej je, ale ogólnie sama sobie radzi. Dostaję kawałki i zawsze daje jej łyżeczkę, albo widelec i próbuje coś operować.
Odkąd odstawiliśmy się od piersi lepiej śpi w nocy.
Dzisiaj przestała bez żadnej pobudki od 21.30 do 9 😳
Aaa no i Julia zaczęła nam dreptać. Nadal jeszcze częściej raczkuje, ale już
Coraz śmielej i częściej chodzi 😁
Jeśli chodzi o zabawki to też polecam domek odkrywczy! Super sprawa 😁
Julka ogólnie lubi też samochodziki wszelkiego rodzaju.
A tablice sensoryczna zrobiłam sama 😉 koszt ok. 150zl.
Coś takiego 😉
https://naforum.zapodaj.net/9ac8b5435e72.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 21:03
aga90, wiktoriaa, sandrina22, ammarylis, Cecylia, kasia1518, sylvuś, Zimri lubią tę wiadomość
-
U nas też pokarmy stałe są jedzone rączką a kaszki z łyżeczki. Ja daję, a jak Hania się uprze to trzyma rączką a ja jej prowadzę.
sandrina22 wrote:u nas etap noworodzia - w nocy pobudka na butlę co 3 godz. Zamiast ograniczać mm to wróciliśmy do punktu wyjścia.
-
aga90 już mieliśmy taki fajny czas, że tylko jedna pobudka była 🤷 a najgorsze, że jak nie dostanie pełnej porcji mleka to jest dziki wrzask. zbiegło się to z przenosinami do własnego łóżeczka, więc liczę, że wróci to do normy.
Wyeksmitowałam małego z łóżka żeby się wyspać i tak na tym wyszłam 🤦🤦
-
Karoo fajna ta tablica. Mała nie obgryza ci gąbki?
Też myślałam, żeby zrobić,ale zanim stary by kupił jakąś płytę na bazę to by mi dzieciak pełnoletność osiągnął.
Ale koszt zrobienia samemu, nawet jak trzeba dokupić sporo rzeczy i tak jest bez porównania niższy niż gotowych tablic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 22:51
-
sandrina22 wrote:Karol fajna ta tablica. Mała nie obgryza ci gąbki?
Póki co nie. W sumie gąbkami praktycznie w ogóle się nie interesuje 😂
Bardziej ciągnie ją do papieru ściernego 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 22:35
-
Ja też raczej karmię. Takie rzeczy jak wędlina, pasztet to kroję na kawałki i sama bierze z talerza. Jak już nie jest głodna to rzuca na podłogę. Ostatnio dostala parówki... I niestety będzie na nie szał jak u starszej córki ( ona miała fazę że codziennie chciała tylko parówki, na szczęście szybko minęło). Kupuje te bio z kurczaka/indyka , ale i tak jakoś parowka to dla mnie parowka 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 23:26
kasia1518
-
U nas z mlekiem się zmieniło, też na niekorzyść. Wcześniej pila o 20 około 150-180ml, później 1 to samo i rano koło 5-6. Teraz na wieczór wypije 60-90ml, jak kładę się spać koło 22-23, dam jej na śpiocha, to wypije 150-180ml, potem między 2 a 3 też 150ml i po 6 znowu 150ml. Także więcej jedno karmienie. W dzień wcale mleka nie dostaje.
Ale u mnie, 2latka potrafi 2-3 razy pić, oczywiście w nocy się budzić i wola . Rano po 6 daje przed przedszkolem i na wieczór o 20.kasia1518
-
Ale macie dobrze z tym spaniem waszych dzieci. Nie wiem czy pamiętacie,pisałam kilka miesięcy temu, że córka źle sypia w nocy. I generalnie było i jest coraz gorzej, wybraliśmy się do neurologa, który stwierdził, że Sara nie potrafi przejść w fazę głębokiego senu (mamy czekać, aż się tego nauczy). Dostaliśmy pomocniczo melatonine w kroplach, ale zero rezultatu. Córka budzi się co godzinę a czasem i częściej, w sumie nie wybudza a stęka i płacze przez sen. I tak już od dobrych kilku miesięcy. Czasami potrafi tak całą noc. Najgorsze, że wracam do pracy w grudniu, a moje nocne spanie czasami kończy się na dwóch godzinach. Nie wyobrażam sobie jak ja będę funkcjonować q
w pracy😴 pozdrawiam was i wasze maluszki. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich roczniaków, u nas jeszcze tydzień.13 cs starań o drugie dziecko - szczęśliwy ❤️
Termin: 06.11.2019 - Dziewczynka ❤️
CC - 22.10.2019
10.09 - 1990g
15.10- 2837g
-
Weronikaaa wrote:Ale macie dobrze z tym spaniem waszych dzieci. Nie wiem czy pamiętacie,pisałam kilka miesięcy temu, że córka źle sypia w nocy. I generalnie było i jest coraz gorzej, wybraliśmy się do neurologa, który stwierdził, że Sara nie potrafi przejść w fazę głębokiego senu (mamy czekać, aż się tego nauczy). Dostaliśmy pomocniczo melatonine w kroplach, ale zero rezultatu. Córka budzi się co godzinę a czasem i częściej, w sumie nie wybudza a stęka i płacze przez sen. I tak już od dobrych kilku miesięcy. Czasami potrafi tak całą noc. Najgorsze, że wracam do pracy w grudniu, a moje nocne spanie czasami kończy się na dwóch godzinach. Nie wyobrażam sobie jak ja będę funkcjonować q
w pracy😴 pozdrawiam was i wasze maluszki. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich roczniaków, u nas jeszcze tydzień.
Współczucia. A córka w dzień później nie odsypia tych nocek? Normalnie daje rade funkcjonować? I jak Ty dajesz radę następnego dnia? Mój syn też ma takie dni, że się często budzi, ale biorę go wtedy do siebie i raczej jest ok. Gorzej następnego dnia ze mną,jestem nieprzytomna. Cały dzień później mam na nie. -
pukola wrote:Współczucia. A córka w dzień później nie odsypia tych nocek? Normalnie daje rade funkcjonować? I jak Ty dajesz radę następnego dnia? Mój syn też ma takie dni, że się często budzi, ale biorę go wtedy do siebie i raczej jest ok. Gorzej następnego dnia ze mną,jestem nieprzytomna. Cały dzień później mam na nie.
W dzień ma jedną drzemkę zazwyczaj (2 godziny). Córka funkcjonuje normalnie wstaje o 6, drzemka ok 11 i idzie spać na noc ok 19:30. Ze mną jest gorzej, jest ciężko czasami bardzo. Do kawy powoli bierze mnie obrzydzenie.. Co dwa, trzy dni przychodzi mama mi pomóc, ja idę w tym czasie spać. W weekendy mąż wstaje rano a ja też odsypiam. Jak córka wstanie mi 4-5 razy w nocy, to czuje się jak bym spała 10 godzin 😀13 cs starań o drugie dziecko - szczęśliwy ❤️
Termin: 06.11.2019 - Dziewczynka ❤️
CC - 22.10.2019
10.09 - 1990g
15.10- 2837g
-
U nas z jedzeniem dalej masakra. Na widok łyżki jest zaraz odruch trącania w moją rękę, że mam spadać z nią. Sam je tylko wafle ryżowe, chrupki i czasem troszke jabłka. W dzień jest 5x butla plus 1x w nocy. Szok! Wyszły mu 2 górne czwórki i idzie jedna dolna. Jesli brak jedzenia to wina zębów to moje dziecko zacznie jeść jak mu wyjdą wszystkie mleczaki chyba... 😔😩Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI ,3x transfer ,1x crio ,1x transfer -biochemiczna , 1x crio , drugi crio -
Współczuje bardzo wszystkim niewyspanym! Ja mam chwilowo okres ochronny w domu bo pracuje od 1.10 i mój mąż od wtedy ogarnia nocki. Tak to można żyć chociaż i tak się budzę jak młody płacze (raz albo dwa razy się domaga z wrzaskiem jedzenia) z głodu albo przez katar. No ale nke wstaje do niego i to duża różnica. Nie powiem żebym była super wyspana bo np dzisiaj o 6:30 już wychodziłam z domu. Takie korki ze godzinę jadę do pracy. Do tego młody chory, pochodził 2 tygodnie do żłobka i choroba. Wszystko było umówione ze od jutra zajmie się nim jego babcia na spółkę z moim mezem - on będzie pracował elastycznie, resztę dopracuje wieczorem. A dzisiaj info ze babcia idzie na kwarantannę. No powiem wam ze logistyka mega, żeby to z praca pogodzić. W mojej nowej robocie pożar w burdelu - jak ja to nazywam- milion spraw i codziennie rano się określa co ma się wydarzyć przez najbliższe 24h i każda godzina przerwy od pracy ma wpływ na wielu ludzi i na duże pieniądze.
I w sumie to nie wiem co ja tak narzekam, tak naprawdę mysle ze wszystko będzie ok martwi mnie wciąż brak zębów, przykro mi ze pewnie przez covida nie zrobimy urodzin(połowa rodziny pracuje w służbie zdrowia). Ale każdy dzień z Wladziem to takie szczęście ze nic mi nie potrzeba więcej23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Weronika - u nas z Jasiem do roku noce były dramatem. Wybudzal się średnio co 2h i przerwa w spaniu od 2 do 4. W tym płacz, jęki, krzyki.
Przeszło jak miał 1.5 roku przesypiał calutkie noce. Dodam,że zaczął przesypiać noce jak spał na brzuchu - cały czas tak zasypia.
W sumie to nie wiem co sprawiło,że te noce stały się lepsze.
1. Czy dlatego,że problemy skórne ustały.
2. Czy dlatego, że nauczył się chodzić, sprawniej przekręcać itd
3. Czy,że odstawiliśmy się od piersi.
🤷
No ale minęło i to najważniejsze. Mam nadzieję,że u Was z każdym dniem będzie coraz lepiej. A z pracą też dasz radę. Ja pracowałam odkąd Jasio skoczył 6 miesięcy, także no ponad pół roku było średnio ze snem. Na szczęście teraz z Julka odsypiamy 😉 -
Nie mam siły. W nocy miała 38.4 kaszel taki suchy co jakiś czas i z nosa znowu się puściło. Boże dopiero tydzień temu skończył jej się katar! Karm piersią, bo dziecko będzie miało super odporność. Właśnie widzę. Tyle że w domu wszyscy z kipa