Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie zaliczyłam swojego pierwszego hafta. 1 na obie ciążę. I powiem wam, że jednak ulga. Mdlosci to tyran. Tyle że miałam nadzieję ze po 11 tyg będzie mijac a okazało się zaczęły się spotkania z porcelana. Syn stał za drzwiami i za każdym razem jak zygalam zasmiewal się w głos. Taki doping miałam...
-
emikey wrote:Właśnie zaliczyłam swojego pierwszego hafta. 1 na obie ciążę. I powiem wam, że jednak ulga. Mdlosci to tyran. Tyle że miałam nadzieję ze po 11 tyg będzie mijac a okazało się zaczęły się spotkania z porcelana. Syn stał za drzwiami i za każdym razem jak zygalam zasmiewal się w głos. Taki doping miałam...
Współczuję wymiotów. Dobrze że zza drzwi dopingował, moje to pewnie by stały przy mnie
-
nick nieaktualnyJa ciągle nie potrafię zwymiotować... Wieczorami muli mnie okropnie, czasrm mi sie odbije 'za wysoko' a dalej nie mam odwagi. Stresuje sie bo w pt mam wizyte, dopiero raz słyszałam serduszko.
U mnie chlopak Beniamin, a dziewczynka to polaczenie imion babci i prababci - Marcrlina ❤ -
Hej laski,zamowilam poduche:) w kształcie U mam nadzieje ze do piątku dojdzie.W sumie dzisiaj się wyspalam ale oblozona Jaskami:)
Co do imion to ja lata temu postanowilam że jak będzie dziewczynka to Łucja,jak 2 lata temu bylam w ciąży to nagle mnie olsnilo że ma być Zuzanna.Niestety poronilam A Aniolek dla mnie jest Zuzia:)
Także myślę że jesli dzidzia okaże się dziewczynka to będzie Łucja,co do chlopca to podoba mi się Adam.
U mnie mdłości już calkiem odpuscily,i ogólnie czuje się bardzo dobrze,czasem tylko w brzuchu zakuje... to mnie przeraża bo ostatnia ciążę poronilam właśnie w 11tyg,(rzadnych objawow poronienia)dowiedzialam się dopiero w 13 tc na badaniach prenatalnych.
Te prenatalne będą dla mnie mega stresem,ale odliczam do nich doslownie godziny..
-
Dominika tym razem będzie inaczej i zobaczysz super zdrowego bąbelka. Nie martw się.
Ja nauczyłam się radzić z mdłościami. Jem co 2-3 godziny. Gdy tylko poczuje lekki głód to jem i tyle żeby tylko zaspokoić pierwszy glod. Nie więcej. Nie jem i unikam tych po których mam zwroty. Narazie daje radę.Dominika32 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Dziewczyny mam dylemat , lekarz do którego chodzę prywatnie robi dobre usg w gabinecie itd mam dobra opiekę, ale żeby trochę zaoszczędzić udałam się po skierowanie na badania krwi do lekarza na NFZ do którego chodziłam przed ciąża. I ten myśli że ciążę będzie mi prowadził. 25.03 mam mieć wizytę prywatnie (Na reszcie po miesiącu czekania , przeziebieniach itp) A ten na nfz stwierdził, że mam przyjść do niego 26.03 po zwolnienie, sprawdzimy wyniki bo będą w gabinecie A na usg i tak mam jechać do tego do którego chodzę prywatnie bo robi dobrze w 12 tyg więc ok 8.04 . I nie wiem zupełnie co robić, ten na nfz nawet nie założył karty ciazy, nie zmierzył ciśnienia, nie ważył , dał receptę na duphaston tak na wszelki wypadek . On usg w gabinecie nie ma. Nie wiem co robić pomóżcie. Potrzebuje rady
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 09:25
-
U mnie też na dzień dobry spotkanie z wc. Co prawda jest ulga ale boję się cokolwiek zjeść. Na obiad będzie zupa koperkowa i spaghetti, może wejdzie...Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
nick nieaktualnyManiaM wrote:Dziewczyny mam dylemat , lekarz do którego chodzę prywatnie robi dobre usg w gabinecie itd mam dobra opiekę, ale żeby trochę zaoszczędzić udałam się po skierowanie na badania krwi do lekarza na NFZ do którego chodziłam przed ciąża. I ten myśli że ciążę będzie mi prowadził. 25.03 mam mieć wizytę prywatnie (Na reszcie po miesiącu czekania , przeziebieniach itp) A ten na nfz stwierdził, że mam przyjść do niego 26.03 po zwolnienie, sprawdzimy wyniki bo będą w gabinecie A na usg i tak mam jechać do tego do którego chodzę prywatnie bo robi dobrze w 12 tyg więc ok 8.04 . I nie wiem zupełnie co robić, ten na nfz nawet nie założył karty ciazy, nie zmierzył ciśnienia, nie ważył , dał receptę na duphaston tak na wszelki wypadek . On usg w gabinecie nie ma. Nie wiem co robić pomóżcie. Potrzebuje rady
-
przedszkolanka:) wrote:Ja też mam widownię przy zwrocie,ale na chwile tylko ;p
Dominika a Ty nie masz detektora przypadkiem? Mnie uspokaja bardzo.
Czy jak Ty go używasz to tetno twojego maluszka też tak skacze? Bo u mnie jest tak... kilka sekund na poziomie 140,nagle znika potem skacze do 190 zeby za sekundę bylo 90 I znowu 140.Chyba nie umiem tego używać..
-
Dominika32 wrote:Czy jak Ty go używasz to tetno twojego maluszka też tak skacze? Bo u mnie jest tak... kilka sekund na poziomie 140,nagle znika potem skacze do 190 zeby za sekundę bylo 90 I znowu 140.Chyba nie umiem tego używać..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 09:57
Dominika32 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDominika mnie też już dopada stres przed wtorkowym USG genetycznym
mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale po poronieniu już się inaczej trochę postrzega to wszystko. Z jednej strony spokojnie, bo dystans jest większy, a z drugiej strony stres jest, bo nadzieje wielkie
Wszystkie usg do tej pory były ok, a miałam ich sporo 😂 więc mam nadzieję, że teraz też tak będzie... -
Ja dziś rano lepiej, zasługa wczorajszego hafta. Zjadłam normalne śniadanie i cieszę się chwilą normalności.
U mnie detektor potrzebuje chwili, żeby zacząć mierzyć, czyli ja już słyszę pukawke, a na wyświetlaczu tętno pojawia się po paru sekundach. U nas tętno już powoli spada- wczoraj było 160-170, ale to normalne. Mój pokazuje pomiar w miarę stabilnie. Nie ma takich dużych skoków. Myślę, że to kwestia detektora. -
sunshine03 wrote:Dominika mnie też już dopada stres przed wtorkowym USG genetycznym
mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale po poronieniu już się inaczej trochę postrzega to wszystko. Z jednej strony spokojnie, bo dystans jest większy, a z drugiej strony stres jest, bo nadzieje wielkie
Wszystkie usg do tej pory były ok, a miałam ich sporo 😂 więc mam nadzieję, że teraz też tak będzie...
Na którą masz godzinę?
Ja póki co na 15:40, ale jeszcze może godzina się zmieni.. w poniedziałek się dowiem.
Też mam nadzieję, że będzie ok, bo z pierwszą ciążą niestety też chodziłam 3,5 tygodnia z poronieniem zatrzymanymi dowiedziałam się dopiero na tym USG po 12 tygodniu, że coś jest nie tak..
-
nick nieaktualny