Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
To wyobraźcie sobie u mnie codziennie jest dwójka wnucząt jedno 7 msc I 9 lat więc jest co robić, gwar , harmider , odpocząć się nie da, dzieciaki strasznie przez nią rozpuszczone , pozwala absolutnie na wszystko , nie jest konsekwentna i na dodatek ma depresję, zrzedzi bez powodu , wszystko jej przeszkadza.
Też nie wyobrażam żeby zostawała z dzieckiem , któraś moją przebije?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 18:48
-
Ja tam na tesciowa dzis narzekac nie bede- ogolnie jest jaka jest. Nazwe to tak... ja mamy nie mam, a z nia jestem zwiazana i powiedzialabym, ze to taka milosc jest, ktorej sie nie wybiera. Kocham ja na swoj sposob, ale swoje za uszamii ma. Nauczylam sie z nia zyc. Jak poprosze to pomoze, czasem z laska, czasem z usmiechem, generalnie sama nie wychodzi z inicjatywa. Nasza Kosia ma z nia cudowny kontakt i ja uwielbia, wiec to mnie cieszy- chociaz tesciowa nie chciala, zebym zachodzila w ciaze i nam ciagle trula, zebysmy zaczekali, co bylo dla mnie bolesne, bo mialam silna potrzebe macierzynstwa. Cala ciaze nawet mi nie pogratulowala. Za to teraz jest zakochana we wnuczce. Teraz jest powtorka z rozrywki, trula, ze nam drugie dziecko niepotrzebne, na ciaze zareagowala "o masz"
ale teraz juz sie tego spodziewalam, wiec nawet sie nie przejelam
grunt to nie brac do glowy, bo to tylko my sie meczymy z tym, a nie one
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Jestem po wizycie, ale niestety nie było usg 😢 umówiłam się już prywatnie (bo normalnie chodzę na pakiet z pracy do luxmedu) na wtorek, ale teraz walczę z mężem, czy to na pewno konieczny wydatek 160 zł, skoro lekarka mówi, że jest ok i następne to genetyczne... a to dopiero ok. 8Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 04:41
-
A z dobrych wiadomosci to takie, ze dzis rano bylam u lekarza z mezem. Teraz ciaza robi sie dla mnie realna, bo pierwszy raz w koncu uslyszalam serduszko
az sie u lekarza
dzidziutek ma 3,78 cm i wyglada juz bardziej jak czlowiek. Byla wielka glowka, raczki i nozkki
super przezycie. Odnosnie dolegliwosci to was pociesze, jesli nic nie czujecie to nie znaczy, ze cos nie tak. Ja juz jakies 3 tygodnie czuje sie wspaniale, zadnych mdlosci i boli, a wszystko w porzadku. Nawet od kolezanek slysze, ze promienieje, cera mi sie poprawila
moni05, Kookosowa, przedszkolanka:), sunshine03 lubią tę wiadomość
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Niezapominajka, jeśli to usg Cię uspokoi to na nie idź
to nie jest zbędny wydatek, nie wolno Ci się stresowac
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Niezapominajka2 wrote:Ja o teściowej nie mogę powiedzieć absolutnie nic dobrego. Chyba nikt nigdy nie zalazł mi tak za skórę jak to głupie fałszywe stare babsko, co składa ręce do modlitwy mam wrażenie na pokaz. Tragedia.
Jestem po wizycie, ale niestety nie było usg 😢 umówiłam się już prywatnie (bo normalnie chodzę na pakiet z pracy do luxmedu) na wtorek, ale teraz walczę z mężem, czy to na pewno konieczny wydatek 160 zł, skoro lekarka mówi, że jest ok i następne to genetyczne... a to dopiero ok. 8 kwietnia. Zamówiłam detektor i dlatego chyba rzeczywiście z tej wizyty zrezygnuję. Nie wiem, no mam mętlik w głowie, chce podejrzeć co u dziecka, ale już wiem, że będzie bardzo drogie genetyczne....
Taa, facet nigdy nie zrozumie potrzeby kobiety, żeby podejrzeć maleństwo nawet tylko po to (a właściwie przede wszystkim po to), żeby się wewnętrznie uspokoić.
Ja dlatego też kupiłam detektor. 1. Zwróci mi się, bo nie będę musiała w kółko grzać na usg, 2.nie mam czasu w kółko grzać na usg, a potrzebuję sobie czasem sprawdzić, czy serduszko puka
Ja mam pakiet w enel-med, też na wizytach nie ma usg, a to co oferują na skierowanie, w sensie sprzęt i osoba wykonująca, jest do d... więc też robię prywatnie, ja za genetyczne zapłacę 200 zł. -
Ja swojego ubłagałam o USG. Miało być bez ale on mi prowadził wszystkie ciążę wie że się denerwuje i stwierdził że dla spokoju nic nie mierzył ale serduszko było i dzidizol duży więc lżej odrazu.
Ja moja teściowa mam i jest to teściowa. Mama do niej nie powiem. Równo mi dopiekla i nigdy nie będę z nią pić ale jest mama męża więc ja toleruje w granicach odwiedzin.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Dzisiaj jest chyba jakis dzien nie ten. Znajoma (w sumie nie najlepsza i kontakt znikomy ale mniejsza) jest w szpitalu. Probuja wywolac porod. W sumie miala ciezka ciaze, ostatnie dni jej sie wody saczyly ze śluzem gestym. przyjaciolka od 15 nie ma z nia kontaku. No i w sumie tez sie martwie.
A moj znajomy (w sumie to pierwszy chlopak :p) napisal mi ze jego narzeczona rodzi 2msc wczesniej... Jutro ma miec cc... -
przedszkolanka:) wrote:Moja byla do porodu aź nad,ale kontakt byl super. Pozniej po porodzie odwalała z ta pomocą i narzucaniem,cisnienie mi podnosiła i niestety ochłodzily się stosunki,musiałam troche na swoim postawic. Póki co jest ok,wizyta raz w tygodniu, pomagac pomaga z posilkami czy coś jak trzeba i tyle. Niestety ale dziecka pod opieke ode mnie nie dostanie bo sama jest do pilnowania. Zobaczymy co tym razem będzie. Ona wychowuje synów szwagra,no niestety ale ja nie godze sie na taki układ u nas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 20:14
-
Sara to u Ciebie hardcore.. moja wyrzutów absolutnie nie zrobi itp. U nas z tym była jazda,że mi cycki odsłaniała bo duszę dziecko. Że Pola płacze bo na bank boli brzuszek (ona wychowała trójkę to przecież wie!). Zgotowałam się jak na spacerze zaczęła mi wyciągać okrycie z wózka bo mam dać inne! Pominę pomysł by po porodzie od razu na 2 tyg.sie do niej wprowadzić.. albo jak przyjechała nieproszona na całą niedzielę i wisiała nad łóżeczkiem i Pola noworodek mi cały dzień nie spała! To dla mnie było za wiele. No i te pouczenia,żeby bez rożka nie trzymać wrrr. Jak sobie to przypomnę to yggghhh..
-
Jupik to jest lekarka! Z praktycznie samymi pozytywnymi opiniami na znanym lekarzu... a ta wizyta prywatna jednak 200 zł kosztuje, teraz sprawdziłam. Może znajdę tańszą. A na nfz to nawet nie wiem jak mam się umówić. Odkąd mam pakiet w luxmedzie nie umiem się po nfz poruszać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 04:42
-
To macie cierpliwość. Ja od razu ucinalam wszystkie pomoce czy złote rady cioci kloci. I teściowej i mojej mamy ( moja mama mnie zna i boi się mnie pouczać). I tak samo mój mąż. Zawsze stopował wszystkich i mówił że ja jestem mamą i wiem co robię.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Sarra mam nadzieję, że ci trochę lżej teraz. Czasem lepiej wyzalic się obcym osobom.
Moja teściowa to taka królowa. Wszyscy też uważają żeby jej włos z głowy nie spadł. Mój mąż też mnie z tym wkurza. Były akcje np ze kazała mi dźwigać ciężary gdy byłam w 7m ciąży bo zrobiła zakupy na miesiąc a sama do swojej torebki wsadzila tylko lekkie rzeczy, albo zwalila wine za to że mają mrówki w domu na moje mleko z piersi. Bo ponoć mrówki lazly do mojego mleka (nie do żarcia kota które rozwalal po całej kuchni) .. Albo gdy gotowalam w swoim własnym domu potrafiła wejść do kuchni zdjąć moje rzeczy z kuchni i sama sobie jedzenie robić. Jak byłam. W ciąży z Gaba to zabrała mnie do sklepu z ciuszkami dla maluszków i kupiła rzeczy wszystkim wnukom prócz mojego.
Dobre tylko to, że mieszka 2500km ode mnie. -
nick nieaktualnyAhh te Wasze tesciowe
moja nie lepsza... Szanuje ja, jest dobrym czlowiekiem, ale nie moja bajka.
Wesele nawet ok. Nie chcielismy miec 1000 gosci wiec okroilismy skromnie do 40 osob, ale ona stwierdzila ze wstyd niektorych nie zapraszac i sama za nich zaplacila....
Meza bratowa ma 3 dzieci to ciagle pouczala. Poza tym cala rodzina jest bardzo wierzaca, nie gardzę ...ale trzeba miec troche pokoru i widziec wlasne bledy (grzechy) .. Bo lenistwo to u niej na 1 miejscu. Nie sprzata, nie gotuje... Nie wychodzi z psem, wszystko robi tesc. Dzieci do komunii wczesnej musialy isc bo jak to dopiero w wieku 9 lat ??? Juz sa ministrantami i najlepiej jakby ktorys byl ksiedzem. Nie zrozumnie mnie zle, ja nie neguje religii ale tez bez przesady.
Ja niestety sobie nie pozwole na glupie komentarze o wychowaniu. Poza tym nie wstaje od komputera, oczywiscie tez ma taska prace ale po pracy ciagle jej malo.
Ile jeszcze tego jest to nie zlicze. Chodze co w tyg na obiad, zeby sie nie obrazila lub nie wypalila z tekstem, ze niedlugo umrze ( choc jest to szantaz emocjonalny) i starczy.
P s. O ciazy wie tylko moj maz, moi rodzice no i w pracy. Najchetniej bym nie mowila nikomu wiecej bo bede wysluchiwac...