Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kokosowa nie chodzi mi o to że, to panie w pkolu się z nim bawią tylko, że są dzieci i z tymi dziećmi się bawi. No a w domu jestem tylko ja. I jak mamy bawić się klockami czy kolejką to ok. Ale jak każe bawić mi się samochodami to jest to dla mnie udręka, no nie znoszę bawić się autami. Kolorować ona za bardzo nie lubi, puzzli układać też nie i nie wiem jak go przekonać do takich prac zręcznościowych.Paolka _25
-
Neroli kciuki za wizytę, będzie dobrze
A to widzę, że więcej tu mamy heretykówMoi teściowie też mają bzika na punkcie kościoła. I przez to, że zmuszali całe życie swoich synów do przesadnej religijności to szwagier jest ateistą, a mój mąż wierzy ale nie pali się do chodzenia do kościoła. Szwagier oczywiście nie powiedział im nigdy, że jest ateistą, bo chyba wykluczyliby go z rodziny.
-
Ja dzisiaj w nocy się poryczalam. Syn zabkuje teraz. Te tylnie zeby. Od 3 tyg ja nie spałam. Budzi się co godzinę np. A ja jak się obudzę to zdycham z mdlosci. Dziś w nocy budził się co kilka minut. Czasem co 2 nawet. W sumie budzi to źle powiedziane bo on śpi. Tyle że jest tak głośny że mnie budzi. Wali w szczebelki, popiskuje, krzyknie, przewala się. W łóżku u nas kopie i ciaga za włosy. Potem w dzień jest taki niewyspany, że ciągle jeczy i się drze. Dźwięk "yyyyyyy" dryluje mi w mózgu. Ciąża wysysa ze mnie energię a mdlosci doprowadzają do obłędu. Dziś w nocy już krzyczałam do męża że jedno zabija mnie od wewnątrz a drugie od zewnątrz. Na dzień dzisiejszy jestem wrakiem.
-
Dominika32 wrote:Hej dziewczyny,
No to rzeczywiscie macie przeboje z tymi tesciowymi:) Mama mojego męża umarla rok przed naszym ślubem,więc nigdy nie mialam tesciowej.
U mnie objawy zerowe praktycznie wszystko ustalo... Mam nadzieję że poprostu to już ten czas:)
U mnie to samo zero objawów,piersi też nie bolą . Ale masz czasem jeszcze bóle w podbrzuszu ?
-
Wlasnie używałam detektora,w teorii zeby sie uspokoić..
A tylko sie wkurwiłam!
Wyobrazcie sobie ze jeszcze zanim zaczelam dobrze po brzuszku jezdzic on juz pokazuje 150,mysle sobie eee niemozliwe...wylaczylam gnoja..i za chwile od nowa uruchomiłam a ten znowu 146,150,144...no dobra mowie dam mu kilka minut..za jakis czas właczylam wszystko ok nic nie pokazuje..no to jazda po brzuchu a on eleganco moje 80,skierowalam na dzidziusia a tam na poziomie 150,mysle sobie super pelen relaks...ale wzielam go w powierze i trzymam kilka sekund a ten kutas dalej 150,146 itd... pzylozylam kilka palcy do glowicy a on mierzy ciagle 144,138,140,150...Oszalałam!
Przedszkolanko...masz tez angelsaunds,czy mogłabyś dla mnie swoj detektor tez tak przecwiczyc?mam na mysli zeby sprawdzic czy mierzy tetno powietrza,no i Twoim palcom..
-
Dominika32 wrote:Wlasnie używałam detektora,w teorii zeby sie uspokoić..
A tylko sie wkurwiłam!
Wyobrazcie sobie ze jeszcze zanim zaczelam dobrze po brzuszku jezdzic on juz pokazuje 150,mysle sobie eee niemozliwe...wylaczylam gnoja..i za chwile od nowa uruchomiłam a ten znowu 146,150,144...no dobra mowie dam mu kilka minut..za jakis czas właczylam wszystko ok nic nie pokazuje..no to jazda po brzuchu a on eleganco moje 80,skierowalam na dzidziusia a tam na poziomie 150,mysle sobie super pelen relaks...ale wzielam go w powierze i trzymam kilka sekund a ten kutas dalej 150,146 itd... pzylozylam kilka palcy do glowicy a on mierzy ciagle 144,138,140,150...Oszalałam!
Przedszkolanko...masz tez angelsaunds,czy mogłabyś dla mnie swoj detektor tez tak przecwiczyc?mam na mysli zeby sprawdzic czy mierzy tetno powietrza,no i Twoim palcom..
Toteż dlatego ja go nie kupiłam ;-P w opiniach aplikacji były identyczne komentarze, że tętno mierzy powietrzu
Ja wczoraj zaczęłam 12 tydzień (11+0) i wyobraźcie sobie, że wyjątkowo dobrze się czułam. Nic nie pisałam, bo co napiszę że jest lepiej zaraz mnie na mdłości bierze. Coś wieczorem już mnie zmulilo, ale na tyle lekko, że nawet na loda się skusiłam. I dziś od rana też lepiej. Zaraz odpalam swój detektor, ale liczę na to, że to cholerstwo ustępuje- już ze 2,3 dni nie wymiotowałam -
Jupik wrote:Toteż dlatego ja go nie kupiłam ;-P w opiniach aplikacji były identyczne komentarze, że tętno mierzy powietrzu
Ja wczoraj zaczęłam 12 tydzień (11+0) i wyobraźcie sobie, że wyjątkowo dobrze się czułam. Nic nie pisałam, bo co napiszę że jest lepiej zaraz mnie na mdłości bierze. Coś wieczorem już mnie zmulilo, ale na tyle lekko, że nawet na loda się skusiłam. I dziś od rana też lepiej. Zaraz odpalam swój detektor, ale liczę na to, że to cholerstwo ustępuje- już ze 2,3 dni nie wymiotowałam
A jakiej firmy ty masz detektor? Rozumiem ze Twój powietrza nie mierzy??
Naprawde tak sie wscieklam ze mialam go w rekach i bylam gotowa jebnąć nim o sciane..kiedy zadzwonil domofon...kurier z PODUCHA:) poducha go uratowała.
-
Dominika32 wrote:no własnie coraz mniej,od czasu do czasu cos szarpnie,albo jak kichne to zakuje,pozatym nic...
To dziwne , u mnie te bóle są dość częste, do wytrzymania ale jednak trochę jak na okres, zwłaszcza gdy siedzę. Zastanawiam się czy czekać do wizyty czy znów brać duphaston na własną rękę. Tak się zastanawiam ciągle czy to malutkie serce wciąż bije ..
-
ManiaM wrote:To dziwne , u mnie te bóle są dość częste, do wytrzymania ale jednak trochę jak na okres, zwłaszcza gdy siedzę. Zastanawiam się czy czekać do wizyty czy znów brać duphaston na własną rękę. Tak się zastanawiam ciągle czy to malutkie serce wciąż bije ..
Ja mialam jeszcze kilka dni temu tak silne ze musialam brac nospę,wlasnie jak na okres tak w dole...jakby zaraz macica miala mi wypaść..jeszcze we wtorek brałam nospe a teraz jest ok...
A magzez bierzesz? bo ja normalnie to 400,ale przy tych bolach bralam 800 tak mi zalecił ginek
-
Dominika32 wrote:Wlasnie używałam detektora,w teorii zeby sie uspokoić..
A tylko sie wkurwiłam!
Wyobrazcie sobie ze jeszcze zanim zaczelam dobrze po brzuszku jezdzic on juz pokazuje 150,mysle sobie eee niemozliwe...wylaczylam gnoja..i za chwile od nowa uruchomiłam a ten znowu 146,150,144...no dobra mowie dam mu kilka minut..za jakis czas właczylam wszystko ok nic nie pokazuje..no to jazda po brzuchu a on eleganco moje 80,skierowalam na dzidziusia a tam na poziomie 150,mysle sobie super pelen relaks...ale wzielam go w powierze i trzymam kilka sekund a ten kutas dalej 150,146 itd... pzylozylam kilka palcy do glowicy a on mierzy ciagle 144,138,140,150...Oszalałam!
Przedszkolanko...masz tez angelsaunds,czy mogłabyś dla mnie swoj detektor tez tak przecwiczyc?mam na mysli zeby sprawdzic czy mierzy tetno powietrza,no i Twoim palcom.. -
przedszkolanka:) wrote:U mnie za pierwszym razem u męża tak pokazalo😀 ale spokojnie,on sie unormuje. Przede wszystkim daj dużo żelu bo jak jest za mało to np.w ogóle nie wylapie mimo że słyszysz. Nie zniechecaj sie
Mowisz ze powinnam dac mu druga szanse?
Mowie wam ze poducha mu zycie uratowała...
Moze za kilka dni spróbuje znowu..narazie sie na tego gnoja obraziłam
-
Dominika32 wrote:Ja mialam jeszcze kilka dni temu tak silne ze musialam brac nospę,wlasnie jak na okres tak w dole...jakby zaraz macica miala mi wypaść..jeszcze we wtorek brałam nospe a teraz jest ok...
A magzez bierzesz? bo ja normalnie to 400,ale przy tych bolach bralam 800 tak mi zalecił ginek
Nie biorę magnezu . Tylko witaminy ale tam w składzie imbir, jod, witamina D, Cholina i kwas foliowy.
Jeśli można brać to mam taki rozpuszczalny ale podobno one się nie wchlaniaja za dobrze. Bierzesz w tabletkach ?
-
Dominika32 wrote:A jakiej firmy ty masz detektor? Rozumiem ze Twój powietrza nie mierzy??
Naprawde tak sie wscieklam ze mialam go w rekach i bylam gotowa jebnąć nim o sciane..kiedy zadzwonil domofon...kurier z PODUCHA:) poducha go uratowała.
Ja kupiłam w końcu Jumper JPD-100S na allegro za 200. Ma osobną sondę i tętno wyświetla się na wyświetlaczu. Powietrza i tam gdzie nic nie puka nie mierzy. Serduszko znajduje w 3 sek.bo już wiem gdzie szkrab jest. Słucham może z 10 sek, żeby tylko wyświetlacz pokazał tętno i żeby było króciutko, żadnych problemow, detektor szybko pokazuje aktualne tętno i pięknie słychać pykanie. Dziś mamy 170. -
Dominika32 wrote:Mowisz ze powinnam dac mu druga szanse?
Mowie wam ze poducha mu zycie uratowała...
Moze za kilka dni spróbuje znowu..narazie sie na tego gnoja obraziłam -
ManiaM wrote:Nie biorę magnezu . Tylko witaminy ale tam w składzie imbir, jod, witamina D, Cholina i kwas foliowy.
Jeśli można brać to mam taki rozpuszczalny ale podobno one się nie wchlaniaja za dobrze. Bierzesz w tabletkach ?
Ja nie lubie łykać tabletek dlatego magnez mam taki w saszetce(sproszkowany)działa natychmiast,nie wiem czy taki w Polsce jest dostepny ten ktory ja biore jest z firmy doppelherz