Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
emikey wrote:Bo dla dziecka każdy dzień w brzuchu matki jest ważny. Jak się urodzila była jeszcze w trybie "mama". Dlatego ja nigdy nie rozumiałam kobiet które w 36 czy 37 a nawet tych z 38 modlacych się o to żeby było już, wcześniej. Ja wiem, że końcówka ciąży ciężka ale dla dziecka każdy dzień ważny więc ja nie ważne co wolę modlić się o 40 niż 37.
Dokładnie.. Dlatego jak będę mieć teraz cc zależy mi, żeby było jak najpóźniej, przynajmniej 39+0. A różnie lekarze zapisują.. -
Ja nawet nie wchodziłam na wrzesniowki, wolałam nie czytać, bo człowiek zaraz się wtedy nakręca
A odnośnie bólu to z czym może być związany ból górnej części brzucha? Gdzie nie wejdę to same stresujące odpowiedzi, więc wolę już nie wchodzić. -
Czasem lepiej być niewiadomą pewnych rzeczy, w 1 ciąży, nie mając takiej świadomości powikłań różnych ciążowych było mi lżej. Teraz człowiek na siłę wyszukuje w sobie jakiś objawów.Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Niestety prawda jest taka, że w większości nie mamy wpływu prawie na nic. Uważam, że każda z nas daje z siebie 200% żeby było ok, tak samo mama Weroniczki zrobiła wszystko co mogła, ale pewne rzeczy są ponad nasze siły.
A odnośnie twardnienia jak się stresujesz bardzo to może zadzwoń do swojego ginka? Choć też czasami mam takie dni, że budzę się już z twardym brzuchem i wtedy mam zwiększyć magnez. -
Aaga wrote:Niestety prawda jest taka, że w większości nie mamy wpływu prawie na nic. Uważam, że każda z nas daje z siebie 200% żeby było ok, tak samo mama Weroniczki zrobiła wszystko co mogła, ale pewne rzeczy są ponad nasze siły.
A odnośnie twardnienia jak się stresujesz bardzo to może zadzwoń do swojego ginka? Choć też czasami mam takie dni, że budzę się już z twardym brzuchem i wtedy mam zwiększyć magnez. -
Moni jak mi się rozchodziło łono to miałam właśnie taki był. Jakbym miała zakwasy w kroczu. Nie mogłam podnieść nogi na stojąco i ubrać spodni. I przy wstawaniu uczucie zakwasów. Ale trzeba dać radę dziecko rośnie i my razem z nim musimy się rozejść tu i ówdzie.
Bardzo przykre wiadomości. Szkoda maleństwa.. współczuję teraz rodzicom bo po tylu nieprzespanych nocach czeka ich jeszcze smutne pożegnanie. Aż ciężko mi się czyta i pisze o tym.
Co do donoszenia to od 38 tyg ciąża donoszona więc robiłam co mogłam żeby wykurzyć córkę z brzucha a ona i tak wyszła 6 dni po terminie. Także z naturą nie wygrasz.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Olliiii wrote:No właśnie nie chce też za bardzo panikowac, bo jak leżę to jest Oki. Myślałam żeby jechać kupić Magnez, ale nie wiem czy mogę na własną rękę i ile tego brać.
Ja biorę rano i wieczorem 1 tabletkę Magne B6. Widzę dużą różnicę jak ilka dni nie brałam od razu częściej twardniał, ale jak wróciłam do regularnego stosowania to od razu lepiej. Czasami się jeszcze zdarza, ale już rzadko. -
Serce pęka jak się czyta o małej kruszynce dla której już nie ma nadziei:(tylko pomodlić się możemy za małego Aniołka.Naprawde musimy na siebie uważać ja też jak tylko mam więcej siły to sprzątam na zakupy a tak naprawdę o kurz się jeszcze nikt nie zabił trzeba się oszczędzać zwłaszcza przy takiej pogodzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 16:43
-
Neroli wrote:Czesc dziewczyny.
Ja znowu z innej beczki...
W lipcu wybieram sie w gory na 5 nocy (oczywiscie zamierzam siedziec na dupsku jak najwiecej, chcialam tylko klimat zmienic). Pytalam anominowo w Zusie czy jesli lekarz zalecil to czy mozna wyjechac a Pani odpisala ze jak najbardziej tylko zglosic zmiane miejsca pobytu. Bylam u lekarza to lekarz powiedzial ze lepiej nie zglaszac teggo Zusowi i lepiej im powiedziec ze jade do mamy bo L4 i wakacje to sie kloci i moga nam zrobic kolo tyłka.
Moze faktycznie majac 3 dni na zgloszenie miejsca pobytu podam adres mamy i bede spokojniejsza. Co radzicie?kasia1518
-
"siostra" wzięła Kaspra do Wesołego miasteczka. Co prawda wypad 79zl ale mówię idź. Poszli. I dzownia do mnie czy mogą kupić mu bilet sezonowy bo dzisiaj promocja i zamiast 189zl to płaci się 110
mówię że ja z nim nie pójdę bo wiadomo. A ona że nie ma sprawy po mają sami sezonowy i będą go zabierać
Kasper ma podobno ciągle uśmiech na twarzy. Patrząc na wczoraj, że dał popalić to się cieszę, że mu pozwoliłam. Mimo to i tak ma kare ale coz, nie mogę mu wszystkiego zabraniac. A tak to wiem, że się dobrze bawi
moni05 lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:Wrześniowe ciążę zawsze miały taka zła opinie, że często kończą się przedwcześnie. Upaly i burze maja mieć na to wplyw. Nie wiem ile w tym prawdy ale to nie 1 przypadek jaki znam. Ogólnie bardzo mi przykro bo ta dziewczynka praktycznie w wieku mojego więc człowiek odrazu się nakręca.
Ja należę do tych przypadków...
Ehh ten wrzesień jakis pechowy jest.
Przykra wiadomość, człowiek robi co może żeby ta ciążę donosić ale niestety czasami nie mamy wpływukasia1518
-
Ja dzisiaj mojego ustawiłam. Że go podziwiam, że tak potrafi patrzeć jak ja coś robię, będąc w ciazy, gonię a on nawet nie zapyta, czy coś mi pomóc. To wziął odkurzacz i odkurzyl. Jeszcze powiedział że wc umyje. No ja po prostu bym nie umiała... Jeszcze rano numer ze śniadaniem mi zrobili. Już się obudziłam. Czuję że robią jajecznicę. Myślę że mi się dostanie śniadanie do łóżka. Nic z tego. Podzielili to na dwóch a ja zostałam o parówkach 🤦 co prawda zrobił mi jak się oburzylam że nic mi się nie dostało... Ale "myśleliśmy że śpisz bo się nie odzywalwas, trzeba było powiedzieć"...
Jeszcze zrobilam sobie na obiad ten krem i byl tak dla mnie niedobry że zjadłam pół miski a Krzysiek cały gar bo mu smakowało.
Myślę już co na kolację. Podejrzewam że. Na tej diecie uda mi się schudnąć ;] nawet nie będę narzekać byle mały był zdrowy -
Dziewczyny ja myślę, że takie historie były, są i będą niestety.. Każda z nas chce szczęśliwie urodzić a nie wiadomo na którą padnie. Która urodzi w 15 tygodniu, która w 25 a która urodzi o czasie i będzie źle.. Smutne jest to, że nie mamy na nic wpływuPaulina
-
Paulina ale mnie zdołowalas tym wpisem
Kurczę ale się włączył niepokój w obecnych okolicznościach. Ja byłam bardzo zaskoczona ze ta dziewczynka tak dobrze sobie radziła od początku. Niestety wylewy do mózgu są częste u takich wcześniaków i pozostawiają trwałe ślady. Moi znajomi ratowali swoje dziecko ile się dało. Żyje ale jest niepełnosprawne umysłowo i fizycznie
Ja twardnienia i skurcze mam regularnie. Magnez niewiele mi pomaga. Ale ja go zażywam bardzo dużo po 6 tabletek dziennie. Czasami mam kilka skurczy przez dzień a czasami dosłownie co chwile. Martwi mnie to bo mam wizyty co miesiąc a przez miesiąc dużo się może s szyjka wydarzyć.
Ja nie słyszałam o takiej teorii Ze wrzesień pechowy. Ja mam początek października wiec na jedno wychodzi. Ale we wresniu tez się najwiecej dzieci rodzi bo to rzut świąteczny i sylwestrowy wiec może tez statystycznie więcej wcześniaków. -
Dreamer wrote:Paulina ale mnie zdołowalas tym wpisem
Kurczę ale się włączył niepokój w obecnych okolicznościach. Ja byłam bardzo zaskoczona ze ta dziewczynka tak dobrze sobie radziła od początku. Niestety wylewy do mózgu są częste u takich wcześniaków i pozostawiają trwałe ślady. Moi znajomi ratowali swoje dziecko ile się dało. Żyje ale jest niepełnosprawne umysłowo i fizycznie
Ja twardnienia i skurcze mam regularnie. Magnez niewiele mi pomaga. Ale ja go zażywam bardzo dużo po 6 tabletek dziennie. Czasami mam kilka skurczy przez dzień a czasami dosłownie co chwile. Martwi mnie to bo mam wizyty co miesiąc a przez miesiąc dużo się może s szyjka wydarzyć.
Ja nie słyszałam o takiej teorii Ze wrzesień pechowy. Ja mam początek października wiec na jedno wychodzi. Ale we wresniu tez się najwiecej dzieci rodzi bo to rzut świąteczny i sylwestrowy wiec może tez statystycznie więcej wcześniaków.bo to jest z tym tak jak z chorobami. Człowiek jest zdrowy i nie wie kiedy jakaś go dopadnie. Ale to nie znaczy, że trzeba się smucic i tylko czekać na nią. Ja miałam krwiaka i skurcze, byłam pewna, że stracę bobasa.. Tylko leżałam i płakałam. Aż w końcu pomyślałam, że przecież i tak nie mam wpływu na nic, a takie rozmyślanie nic mi nie da. Zaczęłam myśleć, że się uda i będzie dobrze. Ty tak samo musisz
zawsze historie takie są dołujące ale to tylko procent ze szczęśliwych zakończeń.
Paulina -
Moja siostra chodziła z rozwarciem od 20 tygodnia, nie mogła się oszczędzać, miała dziecko. Urodziła 13 dni po terminie.tak samo miałam 2 koleżanki w ciąży, jedna miała rodzic cc bo dziecko źle ułożone, druga naturalnie i ciąża bez zastrzeżeń. A jak przyszło co do czego to ta pierwsza urodziła naturalnie bo dziecko się odwróciło a druga miała druga fazę porodu przeciagajaca się i cc.Paulina
-
U mnie też skurcze kilka razy dziennie pomino tego że biorę 3×2 magnezu
A dzisiaj cały dzień mam takie klucia w pochwie...i to napewno nie mała bo ona swoja drogą w cewke kopie i to zupełnie inne uczucie.
Boję się że to szyjka się skraca..A wizyta za tydzień
Czy wy miewacie takie kłucie???
-
Kiniorek91 wrote:Dominika ja mam kłucie ale w okolicach jajnika może trochę bliżej środkowej części brzucha, od paru dni i tez się martwię. Chociaż dzisiaj już nie tak mocno jak wczoraj. I tez mi przez myśl przeszlo że to może coś oznaczać.Paulina