Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja nie jadam w ogóle tego co wymieniacie 😂 ani sushi ani Tatarów 🙈 oscypek raz na kilka lat haha ;p ale od jakiegoś czasu kolacje jadam codziennie taką samą i w lodówce musi być rzodkiewka i ogórek i to się nie zmienia póki co 😀
moni05 lubi tę wiadomość
-
Przedszkolanka ja tak samo. Sushi nie lubię, serów nie jadam, surowego nie zjem bo nie tylko wieczorem wina nie pije
nie odczuwam zakazów ciążowych.
Też mam śpiochy z wyprawkowo i polecam. Córce też tam kupiłam wyprawkę.
A mi znowu podskoczyło TSH. Na 2.5 więc wizyta do Endo muszę zaklepac. Ale czuję po oczach że wyniki mi się popsuły bo mam podpuchnięte.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kiniorek91 wrote:Haha... Monia Ty mi o zachciankach nie mów 🤦😑 burknelam po obiedzie, że zjadłaby..KFC. ale takiego burgera fajnego. A moi chłopcy konspira i zamówili zapominając o mojej cukrzycy... Zjadłam pół dosłownie. I co? Po dwóch godz 158, bałam się zmierzyć po godz...
Mogę zebrać baty teraz po dupie... Własna głupota i smaki ciazowe przegrały z rozsądkiem... 🤦🤷😭 I serio jest mi głupio... Serio... I przykro że sama się nie powstrzymałammoni05 lubi tę wiadomość
-
Oj ryż z sushi pewnie spowodował by u mnie cukier 200:-). Ale basmati i paraboliczny dobrze zbilansowany nie wywala mi cukru wogole. Ja zjadlam.na poczatku ciazy surowe sushi bo nie byłam pewna czy można czy nie. Ooj ale mi smakowało
Chlopcy w pracy zamowili nam z okazji dnia kobiet. -
nick nieaktualnyJa tylko zamelduje, ze mały się rozbrykał, wiec alarm odwołany 🥰
Chyba stęsknił się za Tata, bo z eM. się od wczoraj nie widziałam 😂
Ps. Jakie szczęście, ze ja nie lubię sushi, ani tatara, ani serów pleśniowychale wy dziewczyny jeszcze trochę wytrzymacie!
sunshine03, moni05 lubią tę wiadomość
-
Jak w poprzedniej ciąży nawet loda nie zjadłam, bo się bałam (listeriozy) i na siłę wyszukiwałam w necie czego jeszcze nie mogę, tak teraz total luz, a lody wcinam na potęgę. Nie jem tylko surowizny, ale to żadne wyrzeczenie, bo nigdy nie jem surowizny. Kiedyś zatrułam się tatarem i od tamtej pory surowemu mięchu lub rybom mówię stanowcze nie. Sushi od zawsze jeśli już jem to z pieczonym łososiem, niczym innym. Pleśniowych i tak nie lubię. Tak jak któraś napisała, listeria w spożywcę jest tak mało prawdopodobna, że można olać. Nie można dać się zwariować. A w necie straszą, więc lepiej nie czytać.
moni05 lubi tę wiadomość
-
Nadrobilam Was 😁
Jesteśmy na urlopie a Mazurach, pogody brak 😑
Ja nadal prasuje małej bo bardziej podobają mi się takie ciuchy. Leczę się powoli aby piżamy jej nie prasować, majteczki tylko przez chwilkę haha
Pieluch tetrowych używałam sporo, podczas karmienia wkladalam w stanik. Niby już miałam ustanilizkwany pokarm, ale bardzo długo mi leciało podczas karmienia.
Sushi jem z griliwana ryba.
29 mam usg i już nie mogę się doczekać.
-
Uwemhe wrote:Co do prania to ja piore całej rodzinie w proszku dla dzidziusia. Tak jest łatwiej. Kupujemy nową pralke plus suszarke w sierpniu wiec mam nadzieje ze te male ciuszki beda w dobrym.stanie po suszeniu.2017 #1
2019 #2
-
W końcu jesteśmy u siebie w domu po prawie 3 tygodniach remontu i mieszkania u teściów
wyburzalismy ścianę pomiędzy salonem a kuchnia i efekt jest cudowny, mamy mieszkanie 42 m2 wiec zyskaliśmy dużo przestrzeni i mi będzie łatwiej dwójkę dopilnować
Co do staników to ja biorę do szpitala takie zwykle bawełniane z hm - używałam ich do spania zanim laktacja się nie unormowała. Mam kabel b teraz w ciąży małe c i dla mnie stanik sportowy odpada bo jestem płaska wtedy. Muszę mieć usztywniony, bez pysk up, ale usztywniony, żeby ładnie zebrał biust. W szpitalu owszem należy wietrzyć, bo brodawki bolą i mogą być poranione, ale nie wyobrażam sobie rozmawiac z lekarzem z mokra koszulkato bardziej dla zachowania mojego dobrego samopoczucia, resztek godności po porodzie
dlatego biorę staniki i wkładki laktacyjne, bo nawet jak nawał będzie dopiero w domu to mleko i tak może pocieknac chociażby od patrzenia na maluszka jak śpi
Pieluch tetrowych przy Kosi miałam 10 i 4 flanele. Teraz planuje tak samo. Nie ulewala dużo, ale zawsze jedna miałam w torbie, jedna w aucie, jedna przy łóżku, kilka w praniu. One są do wszystkiego, flanelowa bralam do lekarza i jak przychodziła polozna, jest milsza w dotyku i kładłam ja jako podkład, żeby małej nie było zimno i nie używałam jej do ulegania, wiec to była taka najczystsza wyjściowa po prostubambus ma właściwości termoregulacyjne +/- 2 stopnie i antybakteryjne, świetnie sprawdza się latem do okrycia lub jako prześcieradełko, w aucie do fotelika, czy na leżaczku żeby główka się nie pocila.
Muślinowa Pielucha to droższe i lepsze jakościowo zastępstwo od pieluchy tetrowejnie będę kupowała bo dla mnie teraz wystarcza, ale kupię zestaw 4 bambusowych właśnie do podkładania
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Spirit wrote:A faktycznie są potem czyste? Bo w dziecięcych niby mniej chemii i bym się bała że takie dorosłe brudy np nie wiem siedzenie z autobusu czyli syf kila i mogiła to źle połączenie :p A faktycznie mniej roboty
Nasze ubrania nie są takie brudne jak Jaśka 🤣 bardziej przepocone jak coś 😉
Co do brudów np. z komunikacji miejskiej to mamy takie same bo Jasio dzień dzień ze mną w autobusach, zresztą maluch też czynnie będzie jeździł tym środkiem komunikacji 🤣
Witam się z mocno falującym brzuchem! 😍moni05 lubi tę wiadomość
-
Karooo93 wrote:Nasze ubrania nie są takie brudne jak Jaśka 🤣 bardziej przepocone jak coś 😉
Co do brudów np. z komunikacji miejskiej to mamy takie same bo Jasio dzień dzień ze mną w autobusach, zresztą maluch też czynnie będzie jeździł tym środkiem komunikacji 🤣
Witam się z mocno falującym brzuchem! 😍ogólnie mało co mnie brzyd zi tak jak komunikacja miejska :p jak wariatka jak jeździliśmy na zajęcia dla dzieci pierwsze co to żelem antybakteryjny dziecku ręce przecierałan :p ale może to kwestia konkretnego miasta i czystości w autobusach itp :p
2017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:A faktycznie są potem czyste? Bo w dziecięcych niby mniej chemii i bym się bała że takie dorosłe brudy np nie wiem siedzenie z autobusu czyli syf kila i mogiła to źle połączenie :p A faktycznie mniej roboty
Nigdy sie nad tym nie zastanawiałam. Nasze ubrania nie są jakoś super brudne wiwc pewnie kwestia zarazkow. Ale one mi jakos nie straszne. Wazne by byly ciuchy wyprane. A poza tym my bedzieny nosili itd wiec caly czas maluch bedzie mial kontakt z tymi zarazkami. -
Uwemhe wrote:Hej
Nigdy sie nad tym nie zastanawiałam. Nasze ubrania nie są jakoś super brudne wiwc pewnie kwestia zarazkow. Ale one mi jakos nie straszne. Wazne by byly ciuchy wyprane. A poza tym my bedzieny nosili itd wiec caly czas maluch bedzie mial kontakt z tymi zarazkami.
Tez jestem tego zdania, ze i tak dziecko się przytula do naszych ubran przecieżpierwszy rok prałam Kosi ubrania oddzielnie, teraz piorę wszystko razem. Jeszcze kilka miesięcy prałam wszystko w Lovela, a jak się skończyła to już w normlnym żelu do prania. Nie ma co tak od tych zarazków uciekać, bo trzeba się uodpornić raczej na nie
ale to moje zdanie tylko. Moje dziecko często je z podłogi - w sensie ze jak jej spadnie coś
tylko nie dzwońcie do mopsu proszę
Karooo93, aga_ni, ammarylis lubią tę wiadomość
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Hej dziewczyny. O matko, ile napisaliście a ledwo pół dnia nie wchodziłam
co do pieluch tylko nawiążę, że na grupach wielo właśnie polecają bambus,że bardziej chłonny niż tetra. No i każdy naturalny materiał (bambus, bawełna, konopie) osiąga pełną chłonność po 6-8 praniach, bo się muszą naturalne olejki z włókien wypłukać, no i że prasowanie pieluch obniża chłonność. Także gdyby komuś zależało na tej chłonności najbardziej, to nie prasować
a co do ilości to ja mam 30 białych do pupy i do tego będę chciała pewnie z 15 kolorowych do buzi, ale to ma mi koleżanka jakieś dać więc jeszcze nie kupuję.
Aha, a wczoraj mój mąż miał wolne i złożył łóżeczko, co prawda do ściany jest dostawione póki co a nie do łóżka, ale i tak mi się podoba strasznie że już stoi
Miłego dnia i owocnych wizyt :*moni05, Cabrera, kalcia lubią tę wiadomość