Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaP wrote:Sarrra, jeszcze Aga_ni
nie jesteś ostatnia
Haha, dzięki Kasia za pamięćtak tak, jeszcze ja, pracuje dużo teraz. Oficjalnie idę na zwolnienie chyba od 8 sierpnia ale planuje prace zdalna w dosyć dużym wymiarze do końca sierpnia jeszcze. A dzisiaj jęczałam swojej wspólniczce ze jak ja rok bez niej przeżyje;) uwielbiam nasza robotę i to że razem robimy coś fajnego. Pracujemy tak razem codziennie już od 8 lat. I oczywiście już się złamałam i obiecałam ze raz w miesiącu bedziemy się spotykać na strategicznych spotkaniach zarządu. Wydaje mi się to bardzo wykonalne, a jak będzie to się okaże. Mój mąż ciagle mi powtarza ze musimy to tak zorganizować żebym sobie mogła chodzić na chwile do pracy kiedy mam ochotę. Ciekawe jak to będzie...
Kasia a jak życie na L4?23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Dziewczyny, mądrze tu piszecie, trzeba dbać o siebie i tu nie chodzi o egoizm tylko po prostu o to żeby siebie lubić, szanować, akceptować. Chcemy dawać dobro innym, dawajmy tez sobie. To są tez bardzo dobre wzorce dla dzieci - pokazać im że każdy jest ok, każdy jest tak samo ważny w rodzinie. Ja wiem że takie dobre zdrowe poczucie własności się buduje latami (no chyba ze się ma zajebistych rodziców którzy potrafili nam to dać w prezencie, ale to niestety rzadkość) ale naprawdę warto. Wydajemy pieniądze na lekarzy, ciuszki, kosmetyki żeby się poczuć lepiej. Czasem warto wydać na terapie i poczuć się najlepiej na świecie. I po prostu dbać o siebie, przytulić się i rozpieszczać właśnie
Cabrera, kalcia lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny:-)
Spało mi się wspaniale:-)
Dziś ma być chłodniej więc wybieramy się do Hydropolis. Ale będą też burze. Lepsze to niż te okropne upały więc nie narzekam. Będzie koło 26:-)
Basiu czekamy na wieści od Ciebie:-)
Ja mam zasadę że robię dobro w życiu ale bardziej dlatego bo takie mam wartości Chrześcijańskie więc w żaden sposob nie powiązuje tego z tym muszę robić dobro/ poświęcać się i wtedy do mnie to wroci.
A dbam o wszystkich ale też przyznam że Pan Bog błogosławi i jestem otoczona wspaniałymi ludzmi. Zawsze są cięzkie chwile w życiu ale wspaniałe jest to że się kończą i możemy spojrzeć w przeszłość i powiedzieć dzięki Ci Boże za danie siły by to przejść. To też kreuje w nas wdzięczność i kształtuje w nas charakter.
Co do rodzicow ktorzy stworzyli w dzieciach super pewność siebie to moi tacy byli. Kurcze zawsze nam.powtarzali całej 5 że możemy wszystko. Absolutnie wszystko:-) jestem im za to wdzieczna i wpajam to moim księżniczkom:-).Jupik, kalcia lubią tę wiadomość
-
Dzień Dobry
Kciuki za wszystkie wizyty,no i oczywiscie za Filipka,czekamy na dobre wieści:-)
U mnie już któraś z rzędu okropna noc,boli mnie doslownie wszystko,ale najgorsze że mam taki skrócony oddech,i szybsze bicie serca...tak jakbym daleko i szybko biegła i czegoś się mega przestraszyla... miewacie tez coś podobnego w nocy?moni05 lubi tę wiadomość
-
Dominika32 wrote:Dzień Dobry
Kciuki za wszystkie wizyty,no i oczywiscie za Filipka,czekamy na dobre wieści:-)
U mnie już któraś z rzędu okropna noc,boli mnie doslownie wszystko,ale najgorsze że mam taki skrócony oddech,i szybsze bicie serca...tak jakbym daleko i szybko biegła i czegoś się mega przestraszyla... miewacie tez coś podobnego w nocy?
A sprawdzałas sobie cukier?
Ja tak miałam 2 razy i okazało sie że wysoki. Albo niski.wiec jak coś mi dolega to sprawdzam cukier i ciśnienie na zasadzie wykluczenia:-). Mi serce pikało jak głupie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2019, 08:10
-
Witam się i ja po nieprzespanej nocy. Lewa strona brzucha mi strasznie twardniała albo to młoda się tak wypinała, nie wiem ale straszne to było myślałam że mi skóra strzeli. Spać nie mogłam A ona tak kopała, wierciła się że masakra. Ciekawe czy zawsze tak ma A ja śpię nieświadomie czy wczoraj. Jestem ledwo żywa A już mamy 20 stopni. Kciuki za wizyty i za Ciebie Basiu
-
Basia, kciuki za Filipka!
U mnie ciężka noc. Pomimo solidnej kolacji o 21 i pół bułki przed snem o 23, obudził mnie głód i poty o 3. Wypiłam maślankę, zasnęłam. O 5 znowu glod i poty. Zjadłam pół kajzerki z serem, zasnęłam. O 7:30 znowu głód. Na szczęście cukier był ok po tej kajzerce. Kurczę, martwię się, bo nie słyszałam, żeby kogoś tak męczył nocny głód w cukrzycyA jem naprawdę sporo
-
silent wrote:Basia, kciuki za Filipka!
U mnie ciężka noc. Pomimo solidnej kolacji o 21 i pół bułki przed snem o 23, obudził mnie głód i poty o 3. Wypiłam maślankę, zasnęłam. O 5 znowu glod i poty. Zjadłam pół kajzerki z serem, zasnęłam. O 7:30 znowu głód. Na szczęście cukier był ok po tej kajzerce. Kurczę, martwię się, bo nie słyszałam, żeby kogoś tak męczył nocny głód w cukrzycyA jem naprawdę sporo
O rety a na kolacje jesz wegle białko i tłuszcz? No i oiczywiscie warzywa.
Moze masz jakis taki super metabolizm? U ci nie sluzy dieta cukrzyka?co mialas na kolacje? -
Uwemhe, O 21 Spagetti pelnoziarniste bolognese i to sporo, ogórek i papryka. a o 23 przed snem pół kajzerki z serem, pomidorem i szklanka maślanki. Na bolognese dostałam zielone światło od diabetologa, bo dobrze spalam po takim solidnym posiłku z mięsem.. Do czasu... Mam ochotę rzucić to wszystko i zacząć słuchac intuicji. Najbardziej się bałam jeść w nocy, bo cukier może wyjść rano za wysoki, ale przecież nie będę glodzic dziecka jak mnie skręca z głodu? Tym bardziej, że autentycznie czuję w nocy w tych napadach głodu jak się strasznie wierci, a po posiłku uspokaja. No nic,za tydzień wizyta, zobaczymy co diabetolog na to.
-
a ja też sie obudziłam o 5 i chyba troszkę mi znajęło zeby znowu zasnąć. Ale przed wstaniem miałam mega sen. Wyobraźcie sobie , że śnił mi sie namiętny seks z .... mężem . Tak namiętny jakbym się wróciła do czasów sprzed 3 lat. Teraz nasz seks jeśli w ogóle jest to jest porażką i nie chodzi tylko o ciążę. Mąż totalnie nie zaspokaja od chwili, gdy zaczeiśmy się starać o dziecko (grudzień 2016 r.) moim emocjonalnych seksualnych potrzeb.
-
wczorak rozmawialiśmy ze sobą dzisiaj mamy kontynuwać. Rozmowa była spokojna ale mam wrażenie , ze totalnie nic nie zmieni. Coraz częściej przychodzi mi na myśl, zeby w nd wyprowadzić się do rodziców na czas do rozwiązania żeby nie doprowadzać do sytuacji stresu bo boję się, ze znowu mi wody odejdą tym razem z emocji.
-
Dzień dobry dziewczyny 😊 a ja właśnie super spałam dziś, dopiero się obudziłam
Basiu, kciuki, daj znać po pomiarach
Aga_ni, no bo tak właśnie zawsze z uczuciem opowiadasz o tej pracy, to zapamiętałamPewnie, że jak to dla Ciebie takie ważne, to nie rezygnuj z tego póki się da
a co do mnie, no syf w domu jak był tak jest, za to ja już kończę 3 książkę hihihi. Ale dziś trzeba posprzątać w końcu, pranie porobić i naszykować trochę na wyjazd. Bo jutro rano krew, wieczorem wizyta a w czwartek już jedziemy, to czasu nie będzie. Tylko skończę tę książkę hihihi
Miłego dnia i udanych wizyt 😘moni05, Cabrera, aga_ni lubią tę wiadomość
-
aga_ni wrote:Haha, dzięki Kasia za pamięć
tak tak, jeszcze ja, pracuje dużo teraz. Oficjalnie idę na zwolnienie chyba od 8 sierpnia ale planuje prace zdalna w dosyć dużym wymiarze do końca sierpnia jeszcze. A dzisiaj jęczałam swojej wspólniczce ze jak ja rok bez niej przeżyje;) uwielbiam nasza robotę i to że razem robimy coś fajnego. Pracujemy tak razem codziennie już od 8 lat. I oczywiście już się złamałam i obiecałam ze raz w miesiącu bedziemy się spotykać na strategicznych spotkaniach zarządu. Wydaje mi się to bardzo wykonalne, a jak będzie to się okaże. Mój mąż ciagle mi powtarza ze musimy to tak zorganizować żebym sobie mogła chodzić na chwile do pracy kiedy mam ochotę. Ciekawe jak to będzie...
Kasia a jak życie na L4? -
Dzień dobry 😘
Ja spałam dzisiaj zaskakująco dobrze mimo stresu 😬
Dzisiaj czekam na wieści z brzuszka Basi od małego Filipka. Trzymam kciuki bardzo mocno!✊🏻✊🏻
Co tam ciekawego czytacie?
Ja jestem fanką kryminałów ogólnie, ale chętnie bym wrzuciła coś bardzo lekkiego, na upały, żeby za dużo nie myśleć przy tym 😁Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dzień dobry
Ja mogę spać i spać ale córką mnie budzi. Albo kurier.
Sara twoja podświadomość działa w śnie. Brakuje ci tej czułości i namiętności. Niestety większość ludzi starając sie o dziecko popada w mechanizm zapłodnienia a nie zaspokojenia. I niestety seks staje się mechaniczny.
Kciuki za Basięi Moni za twoje USG. Ja mam wizytę o 15:15.
Moni ja teraz czytam M.kurse wiedźmy na gigancie. Ale mogę ci polecić Olgę Rudnicka pisze super kryminały i możesz się pośmiać. Ostatnio czytałam po raz drugi Natalii 5.
Jeśli chodzi o kryminały to uwielbiam Sage Tatiany polakowej albo nasz polski miloszewski ma super trylogięWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2019, 09:29
moni05, Cabrera lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku