X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • pOla34 Autorytet
    Postów: 381 396

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Japonka kciuki za Ciebie, jesteś pod opieka, wierze, ze wytrzymacie jeszcze troszkę, z reszta po sterydach zawsze trochę większy spokój.
    Wiktoria to wszystko z powodu tego, ze stalas w miejscu, krew słabej wraca z obwodu do serca, serce chcąc nadrobić szybciej bije, robi się duszno bo mniej krwi dostaje się do pluc, uwalniają się hormony stresu- wyższe ciśnienie. Tak jak dziewczyny pisza trzeba się polozyc, najlepiej na lewym boku, albo poduszka pod prawe biodro i nogi do góry jak bardzo slabo. A jak już musisz stać w miejscu, możesz sprobowac maszerować w miejscu, tez trochę powinno pomoc.
    Ja kontynuuje kanapping… no i dzień dobry...

    wiktoriaa, japonka, Cabrera lubią tę wiadomość

  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaga wrote:
    W ogóle ostatnie kilka dni byłam u mojej mamy bo mąż w delegacji i tak mnie rozpieściła, że masakra. Rano pyszne śniadanka, powiedziałam, że lubię jagodzianki i teraz sezon i że muszę kupić po weekendzie to co - moja mama na drugi dzień rano do śniadanka świeżutką jagodziankę przyniosła! I 3 dni prawie cały czas leżałam i jadłam na zmianę. Fajne to było, że tak się mną zaopiekowała, ale myślę, że na dłuższą metę to bym zwariowała :D

    Jej, rozmarzylam się bo też bym tak chciała, albo chociaż żeby z sloikiem zupy przyszła... Bo mój mąż też do końca następnego tygodnia za granicą. Ale moja mama nie z tych. Wręcz odwrotnie bo mnie prosiła o pomoc, zaprosiła 4osoby na obiad. Szykuje jak na pułk wojska. Atmosfera nerwowa bo jej coś cały czas nie pasuje. Syn przed tv. Ehhh
    Dobrze ze moja ciąża nie jest zagrożona przedwczesnym porodem. I sama sobie z wszystkimi radzę. Co prawda noc miałam straszna, boli mnie kręgosłup, spojenie i ręce i nogi mi dretwieja. Też tak macie?

    Japonka co u Ciebie? Czy po tych sterydach Cię wypuszcza czy będziesz na obserwacji?
    Przepraszam jeśli pisałaś a nie odczytałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2019, 14:06

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • japonka Autorytet
    Postów: 2234 2280

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka wrote:
    Japonka co u Ciebie? Czy po tych sterydach Cię wypuszcza czy będziesz na obserwacji?
    Przepraszam jeśli pisałaś a nie odczytałam.
    Jeszcze nie wiem ale raczej przed poniedziałkiem nie wyjdę. Z jednej strony fajnie w domu a z drugiej leżałabym chętnie do 36tc..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2019, 14:13

    a5526252e0.png

    38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*)
  • Zimri Autorytet
    Postów: 327 338

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    japonka wrote:
    Będziesz tu rodzić? To się pewnie spotkamy, mam nadzieję :)
    Tak 1 ciaza rozwiązana tam i 2 też planuje.

    japonka lubi tę wiadomość

    tb738ribhpbf794l.png
    lprkcwa1ivv4h570.png
  • ammarylis Autorytet
    Postów: 504 326

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka to moja mama chyba jest podobny typ. Jak mówię że mi już ciężko umyć okna czy wannę, to odpowiada, że sama sobie robotę wynajduje i mam tego nie robić. Do głowy jej nie przyjdzie żeby mi coś pomóc. Wczoraj byłam u niej to mi dała swoje recepty żeby jej wykupić w aptece a ja w ogóle nie szłam do apteki nawet tylko na pocztę.No ale co zrobisz. Dzięki Bogu, że jakoś sobie radzę i nie muszę leżeć póki co. Z obiadem to ani mama ani teściowa przez 10 lat małżeństwa nie wpadły nawet jak urodziłam.Przy przeprowadzce do domu też miałam zero pomocy. Caly dom po budowie (okna, podłogi, płytki,od farby tynku, gipsu)szorowałam sama i to parę dni po poronieniu. Także doceniajcie dziewczyny, że mamy czy teściowe chcą coś pomóc nawet jak czasami robią to nie po waszej myśli.

  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak rano po śniadaniu mi slabo to wiem,że cukier wysoki. Dzisiaj kij wie po czym.

    Jej, urobilam sie! Zakupy,zrobilam ogórki,pranie,pizze,ciacho, ogarnęlam kuchnie i leglam! Jeszcze torbe mam na wieczór zapakowana i jutro odpoczywam,nie robię zupelnie nic- no procz jedzenia gołąbkow mamy i ciacha które mi tu pachnie 😋😋

    moni05 lubi tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ammarylis wrote:
    Koniczynka to moja mama chyba jest podobny typ. Jak mówię że mi już ciężko umyć okna czy wannę, to odpowiada, że sama sobie robotę wynajduje i mam tego nie robić. Do głowy jej nie przyjdzie żeby mi coś pomóc. Wczoraj byłam u niej to mi dała swoje recepty żeby jej wykupić w aptece a ja w ogóle nie szłam do apteki nawet tylko na pocztę.No ale co zrobisz. Dzięki Bogu, że jakoś sobie radzę i nie muszę leżeć póki co. Z obiadem to ani mama ani teściowa przez 10 lat małżeństwa nie wpadły nawet jak urodziłam.Przy przeprowadzce do domu też miałam zero pomocy. Caly dom po budowie (okna, podłogi, płytki,od farby tynku, gipsu)szorowałam sama i to parę dni po poronieniu. Także doceniajcie dziewczyny, że mamy czy teściowe chcą coś pomóc nawet jak czasami robią to nie po waszej myśli.
    A powiedz czy komunikowalas im że potrzebujesz pomocy? Bo wiele osób pomoże ale samo na tą pomic nie wpadnie.

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • japonka Autorytet
    Postów: 2234 2280

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zimri wrote:
    Tak 1 ciaza rozwiązana tam i 2 też planuje.
    To umawiamy się że na mnie poczekasz, zgoda :D? Czyli do 37-38 muszę dotrzymać :)

    a5526252e0.png

    38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*)
  • adella1 Autorytet
    Postów: 760 580

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Któraś z Was rodzi w Białymstoku może?

  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adella1 wrote:
    Któraś z Was rodzi w Białymstoku może?
    Ja w Białymstoku :)

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • ammarylis Autorytet
    Postów: 504 326

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra nigdy wprost nie powiedziałam "mamo przywieź mi obiad" albo " przyjedź umyj mi okna".

  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj, ja tez nie umiem prosić o pomoc. Ale jak sytuacja zmisila to nie ma ze boli. Tzn okna to niech sobie obrastają w pajęczyny, pranie tez może leżeć póki jest czysta bielizna i ubrania, ale jeśli np. nie mam zakupów czy coś w ten deseń to proszę. Kogo się da.
    Jutro wyczyn bo grillujemy na obiad z mama. Jakieś pomysły jak zjeść mięcho ma leżąco i się nie uwalić? 😂
    7 tygodni do terminu. Brzmi ekscytująco i przerażająco zarazem. Ale w sumie ja bym chciała tyle wytrzymać 😋 choć czasem iż mam dość. Jakbym nie leżała to by bolało. Ale od leżenia tez mnie boli 😋 tyle, ze coś innego.

    Z nudów oglądam już wszystko, łącznie z aliexpress. Jeżu jakie tam cudeńka. Z dobrymi feedback’ami z Polski również. Zamawiacie tam rzeczy dla dzieci?

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rodziłam w Białymstoku 4lata temu, teraz się zastanawiam czy w Białym czy w Sokółce bo mam po przeprowadzce bliżej.

    Mamie mówię dość bezpośrednio ze potrzebuje pomocy np z oknami. I po przeprowadzce super bo przyszła i pomogła, byłam też moja siostra i kuzynka. Ostatnio jak miałam te imprezy parapetowkowe i poprosiłam o jedno danie to też zrobiła. Tylko to jest typ człowieka który potem wypomina przy każdej okazji że ona coś zrobiła. I teraz jak sama zaprosiła to wypomniala właśnie te pomoc. Czasem były sytuacje że syn chorował i musiałam mieć opiekę na 2 dni. To potem kilka razy wypomniala jak mi musiała pomagać. Albo w sobotę byłam u niej i prosiła mnie żebym jej poodkurzala. Bo ona ciasto robi. A moja mama nie pracuje zawodowo, jest w domu, czasem pojeździ rowerem dla rozrywki.
    Jak ja poproszę żeby zajęła się synem w sobotę jeszcze przez L4 gdy pracowałam to kończyło się na tym że siedział przed tv cały dzień.
    Więc trochę unikam proszenia i korzystania z jej pomocy.
    I tak się rozmarzylam myśląc o tym że moja mama mogłaby tak sama z siebie z pomocą wyskoczyć.

    ammarylis lubi tę wiadomość

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka wrote:
    Rodziłam w Białymstoku 4lata temu, teraz się zastanawiam czy w Białym czy w Sokółce bo mam po przeprowadzce bliżej.

    Mamie mówię dość bezpośrednio ze potrzebuje pomocy np z oknami. I po przeprowadzce super bo przyszła i pomogła, byłam też moja siostra i kuzynka. Ostatnio jak miałam te imprezy parapetowkowe i poprosiłam o jedno danie to też zrobiła. Tylko to jest typ człowieka który potem wypomina przy każdej okazji że ona coś zrobiła. I teraz jak sama zaprosiła to wypomniala właśnie te pomoc. Czasem były sytuacje że syn chorował i musiałam mieć opiekę na 2 dni. To potem kilka razy wypomniala jak mi musiała pomagać. Albo w sobotę byłam u niej i prosiła mnie żebym jej poodkurzala. Bo ona ciasto robi. A moja mama nie pracuje zawodowo, jest w domu, czasem pojeździ rowerem dla rozrywki.
    Jak ja poproszę żeby zajęła się synem w sobotę jeszcze przez L4 gdy pracowałam to kończyło się na tym że siedział przed tv cały dzień.
    Więc trochę unikam proszenia i korzystania z jej pomocy.
    I tak się rozmarzylam myśląc o tym że moja mama mogłaby tak sama z siebie z pomocą wyskoczyć.
    Gdzie rodziłaś? Ja muszę w USK i jestem ciekawa każdej opinii stamtąd :)

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • adella1 Autorytet
    Postów: 760 580

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka- z Sokólki pochodzi mój mąż, mieszkamy w Białymstoku.
    Paulina, 2 lata temu w usk rodzilam. A 4 lata temu w Sniadeckim.

  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adella1 wrote:
    Konieczynka- z Sokólki pochodzi mój mąż, mieszkamy w Białymstoku.
    Paulina, 2 lata temu w usk rodzilam. A 4 lata temu w Sniadeckim.
    I gdzie teraz się zdecydowalas? Ja muszę w USK, mam skierowanie do szpitala w 38tc. Gdzie lepiej wspominasz poród?

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ammarylis wrote:
    Sarrrra nigdy wprost nie powiedziałam "mamo przywieź mi obiad" albo " przyjedź umyj mi okna".
    Poproś o pomoc. Zobaczysz jaka będzie reakcja. Trzeba prosić o pomoc gdy jest potrzebna.

    ammarylis lubi tę wiadomość

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • Zimri Autorytet
    Postów: 327 338

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    japonka wrote:
    To umawiamy się że na mnie poczekasz, zgoda :D? Czyli do 37-38 muszę dotrzymać :)
    Było by śmiesznie jakbyśmy się spotkały 😊

    Dziewczyny czy któraś z Was ma problem dretwiejacych rąk? Zaczęło się od dłoni a teraz pół ręki. Dziś nie mogłam kubka z kawą utrzymać.

    tb738ribhpbf794l.png
    lprkcwa1ivv4h570.png
  • adella1 Autorytet
    Postów: 760 580

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina, do jednego i drugiego szpitala szłam "z ulicy", to znaczy bez żadnego skierowania. Różnica jest taka, że przy pierwszym porodzie w Sniadeckim( wtedy jeszcze na Warszawskiej) zanim urodziłam to prawie 2 tygodnie na patologii przelezalam.
    Córkę zaczęłam rodzić w nocy, o 3 byliśmy na porodowce, a o 5 była już z nami. Położne stamtąd naprawdę świetne. Młode, pomocne, widać że im zależało i chciały pomóc. Lekarz na wstępie pytał czy chcę znieczulenie. Ale córka tak się pchala na ten świat że nie było sensu. Połóg to inna sprawa. Warunki na sali dobre, raczej do niczego przyczepić się nie da. No wiadomo że to nie hotel i ciszy oraz luksusow nie uswiadczysz. To drugie dziecko, więc z pielęgnacją nie było problemu a i ja doszłam do siebie dość szybko.
    Także lepiej wspominam poród nr 2, po pierwsze- był szybszy i mniej mnie kosztował. Po drugie- wiedziałam czego mniej więcej mam się spodziewać.

  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 17 sierpnia 2019, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adella1 wrote:
    Paulina, do jednego i drugiego szpitala szłam "z ulicy", to znaczy bez żadnego skierowania. Różnica jest taka, że przy pierwszym porodzie w Sniadeckim( wtedy jeszcze na Warszawskiej) zanim urodziłam to prawie 2 tygodnie na patologii przelezalam.
    Córkę zaczęłam rodzić w nocy, o 3 byliśmy na porodowce, a o 5 była już z nami. Położne stamtąd naprawdę świetne. Młode, pomocne, widać że im zależało i chciały pomóc. Lekarz na wstępie pytał czy chcę znieczulenie. Ale córka tak się pchala na ten świat że nie było sensu. Połóg to inna sprawa. Warunki na sali dobre, raczej do niczego przyczepić się nie da. No wiadomo że to nie hotel i ciszy oraz luksusow nie uswiadczysz. To drugie dziecko, więc z pielęgnacją nie było problemu a i ja doszłam do siebie dość szybko.
    Także lepiej wspominam poród nr 2, po pierwsze- był szybszy i mniej mnie kosztował. Po drugie- wiedziałam czego mniej więcej mam się spodziewać.
    Ja też przeleżę pewnie te 2 tyg na patologii, mam tylko 80 km do szpitala więc mam nadzieję, że zdążę dojechać do niego bo w Łomży baaaardzo bym nie chciała :/

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
‹‹ 956 957 958 959 960 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ