Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas to było tak ze jak wyszliśmy ze szpitala to mąż pojechał kupić wanienkę i przewijak. Także tak.
Ja trochę gadżetów dostałam. Kokon się nie sprawdził podobnie jak łóżeczko. Bujak się małemu nie spodobał. On wolal nas angażować a nie żeby włożyć i dziecko bezobsługowe. Ale mojej siostrze się mega sprawdził. Jak jest z umiarem używany to ja nie widzę w tym nic złego. Nie demonizujmy. Ale sama bym nie kupiła.
Z tym bieganiem po fizjo to tez tak ostrożnie. Ja tez dałam się w to wciągnąć bo na dziecku się nie oszczędza. No ale czas na fizjoterapie przypadł na pandemie. I co się okazało wszystkie dzieci z październikowych 2019 które miały jakieś problemy i konieczna fizjoterapie wyszły z problemów bez ćwiczeń. Wszystkie fizjoterapeutki były w szoku jak ładnie sobie poradziły. Także dużo dzieci poprostu wyrasta z jakichś napięć i asymetri. Spójrzmy prawdzie w oczy to tez chodzi o pieniądze. Czasami chorobę się wymyśla żeby biznes się kręcił.
A z jakiego powodu robi się usg przezciemiaczkowe ? Bo o tym nie słyszałam żeby profilaktycznie robić.Marianka@87, Mama Trójki, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
Jeżeli macie Instagrama to wam polecam najlepsza dietetyk w całej Polsce, która ma multum informacji u siebie - Pauline Ihnatowicz. Do tego sama urodziła podczas pandemii, więc na bieżąco są informacje na temat dzieci.
A fizjoterapeutów: fizjoterapeutka z misją. Baaaaardzo dużo wiedzy na temat rozwoju dzieci.
Trzecie konto: zaufaj poloznej. To jest gang dziewczyn, które codziennie dużą dawkę wiedzy zamieszczają w necie. Do tego Ania urodziła prawie 2 tyg temu w domu 3cie dziecko. Także polecam 😊Niereanimuj , Beza87, Marianka@87 lubią tę wiadomość
31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Oj porodu w domu to bym się nie podjęła. Swoje życie można ryzykować ale nie dziecka. Wszystkiego nie przewidzimy. Ja tam czuje się pewniej jak lekarz przy mnie czuwa.
A co do zabawek. To ja miałam taka wizje ze najlepsze są te drewniane takie wiecie instagramowe i modne teraz a nie jakiś plastik. No ale one się tylko mamie podobają. Młodego nie ruszają. Kilka plastikowych badziewnych lubi na które bym nawet nie popatrzyła. No i królują piloty, telefony, komputery. To co zakazane. No i całe wyposażenie kuchni i łazienki. To jest najlepsza zabawa. Także u nas zabawki tylko dostaje od rodziny. Wiadomo rowerki, hulajnogi itp to must have -
blama wrote:Kochane! Dziś rano dwa razy na papierze toaletowym zauważyłam plamy brązowe, na bieliźnie nic.. teraz też narazie "spokój" myślicie udać się dziś na na IP?
Skontaktuj się ze swoim lekarzem prowadzącym. A boli Cię brzuch? Jeżeli to brązowe plamienie to krew jest już starsza, co jest na plus. Plamienia mogą się zdarzyć na początku ciąży, ale trzeba się konsultować z lekarzem 🙂 Ja np często plamie bo jak się okazało mam nadżerke co mnie bardzo stresuje 😢 Czy któraś z Was może miała? -
Ja nie plamie ale dziś mam bóle. Dawno nic nie czułam i tez mnie to trochę niepokoi. Mam nadzieję że to tylko rozciągające się więzadła. Do tego jest mi słabo i czuję że nie mam siły.
A co do plamien na moim ostatnim badaniu wyszło, że zarodek umiejscowil się dosyć nisko. Dr powiedziała mi wtedy że to też może powodować krwawienia, nawet takie jak okresowe i żebym od razu nie panikowala. -
Niereanimuj wrote:Przecież nie ma diety dla matki karmiącej, można jeść wszystko ☺️
https://mamaginekolog.pl/wigilijne-potrawy-dla-kobiet-ciazy-mama-karmiacych-niemowlat/
No właśnie a mnie 10 lat temu utwierdzali w innym przekonaniu. Obwiniali mnie że Arek ma kolki bo ja "musiałam coś zjeść" i stąd było moje przekonanie że na święta sobie nie pojem hehehNiereanimuj lubi tę wiadomość
-
blama wrote:Kochane! Dziś rano dwa razy na papierze toaletowym zauważyłam plamy brązowe, na bieliźnie nic.. teraz też narazie "spokój" myślicie udać się dziś na na IP?
Ja tak mam od trzech dni. Narazie nic z tym nie robię. To się zbiegło z tym ze zmniejszyłam dawkę progesteronu. Sama nie wiem jak to teraz ugryźć. W poprzedniej ciąży gnałam na izbę przyjęć przy takiej akcji dwa razy. Teraz nie chce panikować. Czekam. -
Gosiaaak wrote:Jeżeli macie Instagrama to wam polecam najlepsza dietetyk w całej Polsce, która ma multum informacji u siebie - Pauline Ihnatowicz. Do tego sama urodziła podczas pandemii, więc na bieżąco są informacje na temat dzieci.
A fizjoterapeutów: fizjoterapeutka z misją. Baaaaardzo dużo wiedzy na temat rozwoju dzieci.
Trzecie konto: zaufaj poloznej. To jest gang dziewczyn, które codziennie dużą dawkę wiedzy zamieszczają w necie. Do tego Ania urodziła prawie 2 tyg temu w domu 3cie dziecko. Także polecam 😊
Dzięki Gosiaaak za polecone strony. Zaczęłam przeglądać i przepadłam w tej kopalni wiedzy Będę korzystać.
Poród w domu to moje marzenie, ale teraz na pewno się nie odważę (to pierwsza ciąża). Może kiedyś...Gosiaaak lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Beza87 wrote:No właśnie a mnie 10 lat temu utwierdzali w innym przekonaniu. Obwiniali mnie że Arek ma kolki bo ja "musiałam coś zjeść" i stąd było moje przekonanie że na święta sobie nie pojem heheh
Co do gadżetów to też uważam, że wszystko z umiarem i dla ludzi:) jak się sprawdza A nie szkodzi to czemu nie. Ja sama podałam w skrajność właśnie prostoty i drewnianych zabawek itd. I tak jak piszecie. Młody najlepiej lubi te wrzeszczace co dostał i wszelkie garnki i miski w kuchni.. bujaczki miałam Ale niezbyt się sprawdził, kokonik dostałam jak już pisałam i moja pierwsza myśl była "co najwyżej do zdjęć wykorzystam" Ale mały spał między nami koniec końców w tym kokonie bo rozkow nie znosił A mąż bal się że to zgniecie gdyby miał leżeć po prostu na materacu, mimo że łóżko duże. Jakby mi ktoś powiedział w ciazy że tak zrobię to bym nie uwierzyła 😁 chusta wydawała mi się hipisowskim gadżetem A uratowała życie. Kosz Mojżesza też mi się nie sprawdził, bo lubiłam otworzyć oko i widzieć dzidziusia A większość moich przyjaciółek zachowała pod niebiosa. Tak samo z ubraniami. Ja w tym momencie po pierwszym dziecku uważam, że dla maluszka to tylko pajacyki:) spiworek tylko miesiąc działał, bo młodego "parzyly" wszelkie okrycia🤣 wysiedzial się w ciasnocie, więc chciał sie cieszyć swobodą.
Każda musi dobrać do siebie i dziecia.
Ale się nie mogę doczekać tego maluszka, oby wszystko było dobrze😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2021, 16:09
Beza87 lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Widzę, że tu same doświadczone mamy. Moje to będzie pierwsze i ja świeżak 🤪 chociaż mam 2 siostrzenicę i 2 siostrzeńców i trochę z nimi spędziłam czasu.
Co do wszystkich porad, zabawek z karmienia... Ja jestem zdania, że można sobie planować, a życie i tak zweryfikuje. 🤪 Nieraz my sobie coś wymylismy, a dziecko tego nie będzie tolerować.
Albo te grupy na FB, jedna mądrzejsza od drugiej itp 😮 często g. Burze o nic.
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Ami ami ja na tych grupach nie czytam bo tam wiecej awantur niż faktów. Ja czuję się jakby to było moje pierwsze bo wszystko jest inne niż kiedyś. Co do zabawek i wyposażenia to mieliśmy łóżeczko turystyczne, leżaczek z wibracjami co pomagało teoretycznie na kolki. Dźwięk wlaczonej suszarki pomagał zasypiać (do dziś wspominam to jako masakre) Laktator miałam ręczny bo kasy nie było na elektryczne a z zabawek to karuzelka fisherprice dżungla, i później klocki lego duplo, niczym innym sie nie bawili, mam je w piwnicy do dziś. Mieliśmy też hustawke i plastikowe krzesełko do karmienia - łatwiejsze do utrzymania czystości niż drewniane. Aha a mate tez sobie zostawiłam bo ma dmuchane boki, taki mini kojec. Bardzo fajna.
-
ami_ami wrote:Widzę, że tu same doświadczone mamy. Moje to będzie pierwsze i ja świeżak 🤪 chociaż mam 2 siostrzenicę i 2 siostrzeńców i trochę z nimi spędziłam czasu.
Co do wszystkich porad, zabawek z karmienia... Ja jestem zdania, że można sobie planować, a życie i tak zweryfikuje. 🤪 Nieraz my sobie coś wymylismy, a dziecko tego nie będzie tolerować.
Albo te grupy na FB, jedna mądrzejsza od drugiej itp 😮 często g. Burze o nic.
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Co do ubranek to ja lubiłam pajace i Body kopertowe plus polspiochy. Ważne dla tych co będą miały pierwsze dziecko. Ubranka przez głowę są tańsze ale nie wygodne w ubieraniu. Potem to się zmienia. Bo szybciej ubrać przez głowę jak dziecko większe. Z tańszych alternatyw w kwestii ubranek to sinsay online dla dzieci. Szału z wyborem nie ma ale jest dość tanio. Zdarzają się kiepskie ale w większości materiał ok.
-
ami_ami wrote:Widzę, że tu same doświadczone mamy. Moje to będzie pierwsze i ja świeżak 🤪 chociaż mam 2 siostrzenicę i 2 siostrzeńców i trochę z nimi spędziłam czasu.
Co do wszystkich porad, zabawek z karmienia... Ja jestem zdania, że można sobie planować, a życie i tak zweryfikuje. 🤪 Nieraz my sobie coś wymylismy, a dziecko tego nie będzie tolerować.
Albo te grupy na FB, jedna mądrzejsza od drugiej itp 😮 często g. Burze o nic.
Masz swieta racje. Na mnie jak płachta na byka działają te matki idealne co to robią wszystko tak jak należy i wg najnowszych wytycznych. Krytyka tych co nie karmią bo teraz to trzeba do samoodstawienia. Ani grama cukru, ani grama soli bo zabija. Przestudiowane składy każdego produktu spożywczego. Kubek do picia tylko oryginalny bbox bo chiński zamiennik ma plastik który zabija. Bajki od trzeciego roku życia i to jedna króciutka dziennie. Kąpanie zawsze o 19 bo rytuał.
I wiecie co kobieta kobiecie wilkiem. Zamiast wsparcia. A lepiej wrzucić na luz. Czy bycie idealnym rodzicem daje szczęście ? Ja nie aspiruje do idealnej matki. Ale tez nie chce być matka z depresja przez te wszystkie wytyczne i złote rady, którym tak ciężko sprostać
Beza87 lubi tę wiadomość
-
Dlatego ja nie czytam i nie narzucam nikomu swojej woli, trzeba umieć rozmawiać a nie wieczny hejt, robisz źle, jesteś zła matka i pozniej depresja i wyrzuty sumienia. Kiedys mak dawali albo gałgan z cukrem i szli w pole robić. Kazda z Was będzie najlepszą mamą dla swojego dziecka, troskliwą i chvącą jak najlepiej dla niego. I nie ma tych co nie popełniają błędów 💕