Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiu dziękuję Ci za ten wpis, bardzo mi przykro z powodu twojej koleżanki.To wszystko jest bardzo przykre i nie powinno się nigdy przytrafiać kobietom, niestety ale życie pisze różne scenariusze i ciężko się w nich odnaleźć.
A tak odbijając to zastanawiam się cały czas od wizyty czy malutka dobrze rośnie. w 17+0 ważyła 160g, co odpowiada tylko 20% normy.Tłumaczę to sobie, że może jest kilka dni młodsza, brzuszek w normie, w połowie na siatce.Lekarz stwierdził że dobrze przybrała, ale zalecił kontrolę wcześniej, za dwa tygodnie aby jeszcze poobserwować.Staram się tym nie martwić ale mój paranoiczny umysł czasem zawodzi.Teraz jak piszecie wagi swoich maluchów to widzę, że nawet te ciąże młodsze niż moja mają wyższe wagi dzieci -
majóweczka83 wrote:Co pomogło? Rozmowa, dobre słowo, dobra rada?
Co Wam pomogło na huśtawki emocji po porodzie?ami_ami lubi tę wiadomość
-
Kania85 wrote:Gosiu dziękuję Ci za ten wpis, bardzo mi przykro z powodu twojej koleżanki.To wszystko jest bardzo przykre i nie powinno się nigdy przytrafiać kobietom, niestety ale życie pisze różne scenariusze i ciężko się w nich odnaleźć.
A tak odbijając to zastanawiam się cały czas od wizyty czy malutka dobrze rośnie. w 17+0 ważyła 160g, co odpowiada tylko 20% normy.Tłumaczę to sobie, że może jest kilka dni młodsza, brzuszek w normie, w połowie na siatce.Lekarz stwierdził że dobrze przybrała, ale zalecił kontrolę wcześniej, za dwa tygodnie aby jeszcze poobserwować.Staram się tym nie martwić ale mój paranoiczny umysł czasem zawodzi.Teraz jak piszecie wagi swoich maluchów to widzę, że nawet te ciąże młodsze niż moja mają wyższe wagi dzieci
Ja byłam u lekarza 17+2 i dziecko ważyło 200 gramów. Było w górnej granicy normy. Zastanawia mnie, że Twoje jest w dolnej. Masz może taka tabelkę??31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Kania85 wrote:A tak odbijając to zastanawiam się cały czas od wizyty czy malutka dobrze rośnie. w 17+0 ważyła 160g, co odpowiada tylko 20% normy.Tłumaczę to sobie, że może jest kilka dni młodsza, brzuszek w normie, w połowie na siatce.Lekarz stwierdził że dobrze przybrała, ale zalecił kontrolę wcześniej, za dwa tygodnie aby jeszcze poobserwować.Staram się tym nie martwić ale mój paranoiczny umysł czasem zawodzi.Teraz jak piszecie wagi swoich maluchów to widzę, że nawet te ciąże młodsze niż moja mają wyższe wagi dzieci
Ulaa, Kania85, Marianka@87, Mama Trójki lubią tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Gratuluję udanych wizyt i porszę o kciuki. Ja dziś wizytuje o 18 swoją drogą byłam dziś w lab, w kolejce na polu musiałam stać dobrze że chociaż szybko to poszło. U Was też takie kolejki na polu się ustawiają?
Apple Lady, Tusianka, Marianka@87, opóźniona, Beza87 lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/81282cfddd5f.jpg.html
Ja znalazłam coś takiegoopóźniona lubi tę wiadomość
31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Kania85 Ja też myślę że powinnaś im powiedzieć. Nie będzie to łatwe ani dla ciebie ani dla nich, ale nie ma sensu tego ukrywać i tak się w końcu dowiedzą, a jeśli nie od was, to będzie im po prostu po ludzku przykro.
Ja po 2 poronieniu też się dowiedziałam od koleżanki że jest w ciąży. Powiedziała mi że wie że nam nie wychodzi, że znowu poroniłam i że jest jej przykro, ale chciała powiedzieć mi sama. Nie byłam wtedy bardzo szczęśliwa. Właściwie czułam się jakby ktoś po mnie przejechał. Nie umiałam się w ogóle cieszyć z jej ciąży, a w domu rozpłakałam się jak dzieciak. Unikałam jej przez jakiś czas, zwyczajnie jej zazdrościłam i było mi przykro, że nie umiem cieszyć się jej szczęściem, sama nie rozumiałam za bardzo co się ze mną dzieje. Ale z czasem doceniłam że była że mną szczera.
Do dzisiaj jest mi wstyd że tak się wtedy zachowałam, ale w głowie miałam wtedy totalny chaos. Nie umiałam radzić sobie ze swoimi emocjami po tym co się stało, mój mąż radził sobie po swojemu, ale oddaliliśmy się wtedy też od siebie, nie umieliśmy rozmawiać, a w dodatku miałam za sobą dwa pogrzeby bliskich mi osób i było mi zwyczajnie ciężko. Z czasem było mi łatwiej na to patrzeć, po prostu życie toczylo się dalej. Musisz im dać czas na oswojenie się z tą wiadomością i być wyrozumiała, chyba tylko tyle i aż tyle.
Gosiaak pamiętam historię twojej kuzynki. Aż łzy się zbierają w oczach. Myślę że to że się poplaczesz w niczym nie zaszkodzi. Tobie jest ciężko, jej też jest. To wspaniałe z jej strony że chce ci oddać to wszystko co zbierała dla swoich dzieci. Nie wyobrażam sobie co musi przeżywać. Jak wiele jest kobiet, których historie są tak ciężkie i jak niewiele my o tym wiemy. Może żeby częściej się o tym mówiło, wiedzielibyśmy jak się zachowywać i co robić i jak komuś pomóc.
Mi pomógł psycholog i czas. A nawet teraz nie jestem w stanie powiedzieć co wtedy mogłoby mi pomóc. Chyba niewiele w tamtym czasie. Czasami jest tak ciężko że samemu nie można się ogarnąć.
Życzę tym wspaniałym kobietom wiele spokoju i uśmiechu.Kania85 lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Kania, u mnie w skończonym 18 tygodniu mały ważył 200 g. Moja doktor mówiła, że te wszystkie parametry były w środku norm (Tak jej pokazał wykres). Tez na poczatku się przejmowalam bo wedlug aplikacji powinien wazyc 240 g tylko ciekawe jak dokładnie lekarze są w stanie zmierzyć wagę..
Co do Twojej koleżanki miałam podobną sytuację. Znajomi starają się 5 lat bez skutku. Musiałam powiedzieć im jak nas odwiedzili bo nie umiem kłamać (tym bardziej, że przyszli z winem). Ale ja to wykorzystałam, żeby dac im nadzieję którą sama powoli tracilam. Zresztą nie wiem czy pamiętacie Ale któraś z dziewczyn że Szczecina poleciła mi wtedy dobrego lekarza. Moja koleżanka za tydzień ma u tej pani doktor wizytę. Widzę, że już się nie może doczekać i liczy na to, że jej pomoże, ze w końcu ktoś spojrzy na ich problem z innej stronymartuśka737 lubi tę wiadomość
-
Gosiaaak wrote:https://naforum.zapodaj.net/81282cfddd5f.jpg.html
Ja znalazłam coś takiego
Ja zawsze sprawdzam na parenting.pl tam są opisane skończone tygodnie i dla 17 tc 144 gramy to 5 centyl, a 196 gramów to 95 centyl, więc podobnie.
https://parenting.pl/17-tydzien-ciazy
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Gosiaaak wrote:Ula ale termin porodu tak późno już się nie zmienia. To że dziecko jest większe to nie znaczy że termin będziesz miała inny. Termin ustala się na prenatalnych bo jest najbardziej miarodajny ( a tak naprawdę na najwcześniejszych USG). Sama mam większe dziecko względem wieku -200 g ale to nie ma znaczenia. Termin zostaje ten sam.
Doskonale o tym wiem, nie jest to moja pierwsza ciąża, jednak żadnego do tej pory dziecka nie urodziłam "w terminie" podanym na pierwszych prenatalnych, w pierwszej ciąży było to zdecydowanie za szybko, natomiast w drugiej termin porodu pokrył się z terminem wyznaczonym na połówkowych 💪
Dla mnie jedynie to jest informacja, że dziecko jest zdrowe, silne, rośnie ładnie i raczej nie będzie maleńkie 😉 -
Gosiaaak wrote:Ja byłam u lekarza 17+2 i dziecko ważyło 200 gramów. Było w górnej granicy normy. Zastanawia mnie, że Twoje jest w dolnej. Masz może taka tabelkę??
Wg siatek centylowych płodu mój mały w 17+2 wczoraj z wagą 230g jest w 90 centylu, czyli większość dzieci w tym wieku płodowym waży mniej niż mój bobasWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 11:34
-
W każdym razie, każde dziecko będzie rosło w swoim tempie i skoro lekarz mówi, że jest dobrze, tzn że tak jest 🥰
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 11:33
-
Gosiaaak wrote:Ja byłam u lekarza 17+2 i dziecko ważyło 200 gramów. Było w górnej granicy normy. Zastanawia mnie, że Twoje jest w dolnej. Masz może taka tabelkę??
właśnie mam tylko wynik z USG,pokazuję że jest na niskim(poniżej 15 centylu) i obok opis 22%
dziwne, może ten pomiar nie jest tak dokładny? -
martuśka737 wrote:Widzę dziewczyny że to wszystko jakoś was przygniata. To ważne żeby porozmawiać z kimś, kto się na tym zna, kto pomoże w ciężkich chwilach. Ja w tamtym roku też korzystałam z pomocy psychologa. Nie dawałam siebie rady z drugim poronieniem, swoją chęcią posiadania kolejnego dziecka, kłótniami z mężem i brakiem porozumienia, zamknięciem z powodu covida. Nie chodziłam długo, ale bardzo mi pomogla. Jestem jej bardzo wdzięczna. Otworzyła mi oczy na rzeczy, o których wcześniej nie myślałam i nie widziałam. Naprawdę jestem zadowolona ze poszłam. Widzę efekty tych rozmów nawet po roku.
Nie wiem czy to dlatego że to moja druga ciąża, czy co, ale ja nie zadręczam się tym wszystkim. Wierzę że będzie dobrze i wszystko się jakoś ułoży. Zresztą te wszystkie badania i statystyki, co one mi dadzą? Będę mniej kochała swoje dziecko jak się okaże że będzie chore? Oczywiście że nie. Będę chciała je porzucić? Też nie. To moje ukochane wyczekane maleństwo i jestem cudownie wdzięczna Bogu że pozwolił mi jeszcze raz być matką. Oczywiście że się martwię czy będzie okej i wolałabym wiedzieć wcześniej by móc zrobić wszystko by jak najszybciej pomoc maluchowi. Ale jestem pozytywnie nastawiona. W pierwszej ciąży wiedziałam o wiele mniej i nie zdawałam sobie sprawy z wielu rzeczy, w USG wychodziły ciągle powiększone miedniczki nerek, to cukrzyca, to problemy z oczami. Zuza urodziła się zdrowa, co prawda z 8 pkt, ale jest wspaniałym zdrowym, mądrym dzieviaczkiem. Na nic zdały się moje stresy, a wtedy bardzo się pilnowałam żeby nie przenosić na meza swoich obaw, bo on na każde złe wiadomości reagował okropnie. Bardzo się bal że mała urodzi się chora. Czas zweryfikował wszytsko. Dziewczyny na spokojnie. Korzystajcie z życia i nie zadrwczajcie się tym wszystkim,bo to można oszaleć!
Kogo możesz polecić? Koleżanka ma problem i spacery, wypoczynek za miastem i rozmowy z innymi matkami nie wystarczają. Brakuje siły i motywacji do zmiany, brakuje radości i siły do życia. Wydaje się, że ma oparcie w rodzinie, ale trudno powiedzieć. Jakie słowa przyniosły ulgę?
Co daje Wam satysfakcję z życia i poczucie szczęścia? -
Kama91 wrote:Kania, u mnie w skończonym 18 tygodniu mały ważył 200 g. Moja doktor mówiła, że te wszystkie parametry były w środku norm (Tak jej pokazał wykres). Tez na poczatku się przejmowalam bo wedlug aplikacji powinien wazyc 240 g tylko ciekawe jak dokładnie lekarze są w stanie zmierzyć wagę..
Co do Twojej koleżanki miałam podobną sytuację. Znajomi starają się 5 lat bez skutku. Musiałam powiedzieć im jak nas odwiedzili bo nie umiem kłamać (tym bardziej, że przyszli z winem). Ale ja to wykorzystałam, żeby dac im nadzieję którą sama powoli tracilam. Zresztą nie wiem czy pamiętacie Ale któraś z dziewczyn że Szczecina poleciła mi wtedy dobrego lekarza. Moja koleżanka za tydzień ma u tej pani doktor wizytę. Widzę, że już się nie może doczekać i liczy na to, że jej pomoże, ze w końcu ktoś spojrzy na ich problem z innej strony
Mówisz o klinice Mama i dr. Rawickiej?
-
Macie rację, lekarz na pewno by powiedział, pewnie przyrosty są w normie, a ja niepotrzebnie się stresuję.Synek również nie był specjalnie duży, obecnie jest raczej bardziej szczupły niż okrąglutki, co bardzo cieszy naszą pediatrę, ona jest raczej zwolennikiem mniej otłuszczonych bobasów.Za to córcia miała więcej fałdek i była pulchniejsza,ale ona w zestawie ma inne geny ojca więc to wyjaśnia wiele.
Już nie będę tego analizować, malutka jest z dnia na dzień silniejsza, czuję po ruchach więc wszytko jest dobrze.Przepływy w tętnicy także prawidłowe na tym etapie, waga rzeczywiście może być cechą osobniczą.opóźniona lubi tę wiadomość
-
Kania85 wrote:właśnie mam tylko wynik z USG,pokazuję że jest na niskim(poniżej 15 centylu) i obok opis 22%
dziwne, może ten pomiar nie jest tak dokładny?
Z tymi pomiarami to różnie bywa, czasem może dziecko rusza się lub inaczej ułoży i wyjdzie znaczna rozbieżność. Wyszedł mi w poprzedniej ciąży na 30 centylu (mniej niż na wcześniejszej wizycie, tak jakby dziecko skurczyło się), podczas gdy większość była ok 70 i zastanawiałam się czy pomiar niedokładny czy może dziecko nie rozwija się prawidłowo. Dopóki lekarz nie widzi problemu to powinno być dobrze, czasem dzieci rozwijają się szybciej czasem wolniej. I ważne by w kilku kolejnych pomiarach był przyrost.
Koleżanka kiedyś urodziła 3,5 kg wcześniaka miesiąc przed terminem. -
Umówiłam się właśnie na jeszcze jedno polowkowe u innego lekarza. Także mam 21.04 (19+4) polowkowe u swojej gin, 26.04 echo serca dziecka, a 27.04 (20+3) drugie polowkowe. Mam nadzieję, że dziecko będzie przebadane w zdluz i w szerz.
opóźniona lubi tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
nick nieaktualny