Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Marianka@87 wrote:A chcesz laktator na wszelki wypadek, czy planujesz być kpi? Bo jak planujesz ściągać dłużej to najlepszy elektryczny, podwójny, hands free. Jeżeli tak na wszelki wypadek to możesz poszukać tańszej wersji albo ręczny, do poczucia ulgi przy nawale wystarczy. Jak coś więcej chcesz wiedzieć nt laktatorow to służę pomocą, byłam kpi choć tylko 6 mcy albo odsyłam do super grupy na fb " mamy ściągające Mleko (karmienie piersią inaczej)" skarbnica wiedzy i mega pomocne dziewczyny przy doborze lejków itd.
Z pierwszym bardzo chciałam karmić ale szło bardzo opornie i suma sumarum ryciu mojej psychiki przez była już teściowa odpuściłam po tygodniu!
Teraz będę walczyć😁 narazie nastawiam się na sama pierś ale jak wyjdzie zobaczymy... Ostatnio miałam ogromny problem z rozkręceniem laktacji więc teraz chce być ubezpieczona -
Migotka29 wrote:Z pierwszym bardzo chciałam karmić ale szło bardzo opornie i suma sumarum ryciu mojej psychiki przez była już teściowa odpuściłam po tygodniu!
Teraz będę walczyć😁 narazie nastawiam się na sama pierś ale jak wyjdzie zobaczymy... Ostatnio miałam ogromny problem z rozkręceniem laktacji więc teraz chce być ubezpieczona
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Ja mialam lansinoh na dwie piersi elektroniczny. Byl super, cichy itp. Ja pobudzałam nim laktacje, bo sie balam, ze nie bede karmic jak moja mama i mialam faze, a bardzo mi zalezalo na karmieniu. Ale u mnie corka z cc po probie porodu wiec juz laktacja poszla ladnie (karmilam 2 lata). Teraz bede miec cc na zimno i bede walczyc laktatorem, zeby rozkrecic. Licze, ze cycki sie obudza. Natomiast nie wiem czy wymienic same koncowki do laktatora czy jednak kupic calkiem nowy. Ktoras z Was moze wymieniala koncowki do laktatora?Corka - 2018
Syn - 2021 -
Mum2b wrote:Ja mialam lansinoh na dwie piersi elektroniczny. Byl super, cichy itp. Ja pobudzałam nim laktacje, bo sie balam, ze nie bede karmic jak moja mama i mialam faze, a bardzo mi zalezalo na karmieniu. Ale u mnie corka z cc po probie porodu wiec juz laktacja poszla ladnie (karmilam 2 lata). Teraz bede miec cc na zimno i bede walczyc laktatorem, zeby rozkrecic. Licze, ze cycki sie obudza. Natomiast nie wiem czy wymienic same koncowki do laktatora czy jednak kupic calkiem nowy. Ktoras z Was moze wymieniala koncowki do laktatora?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualnyNa laktatorach sie nie znam niestety, wiec nie pomogę.
Fotelik mieliśmy przy corce cybex atpn 5, chyba 5 gwiazdek mial w adac ale jak tylko corka wyrosla to z ulga go sprzedałam.
Taki był ciezki, ze jego samego juz bylo czuc na rece, a co dopiero z dzieckiem..
Jeszcze przy moich 158 cm i 45 kg po cesarce, to bylo okropne. Teraz bede szukać lżejszego, mam u siebie niedaleko centrum fotelikow (maja stronę fb). Doradzaja, pomagaja dopasowac do samochodu, więc tam pojade ale to dopiero pewnie w lecie. -
Kania85 wrote:Oj dziewczyny ciężko się to wszystko czyta. Myślę,że każda z Nas ma trochę racji i też każda z nas powinna sama zadecydować czy się szczepić czy nie.Ja także się waham. Dziś podjęłam temat z moim lekarzem, czekam na odpowiedź i będę to konsultowała jeszcze z innym lekarzem, na końcu z naszą cudowną lekarz rodzinną i podejmiemy decyzję.Mnie czeka cesarka, jest to operacja więc bardzo mnie osłabi, pamiętam jak przechodziłam grypę tuż po cesarce(mały miał 2 tygodnie)myślałam że umrę tak było ciężko, dopiero leki przeciwwirusowe mi pomogły(o dziwo są takie i działają -coś na zasadzie hamowania namnażania wirusów).Bardzo się boję, że zarażę się przy porodzie i nie wyjdę z tego, a z drugiej strony nie przekonują mnie obecne zalecenia PTGiP.Mam mętlik w głowie.
Oczywiście macie rację, nie każdy ma szczęście przejść covid łagodnie. Ale ja przykładowo muszę brać jeszcze pod uwagę inny czynnik.Mianowicie mój układ odpornościowy który nie wiadomo jak zareaguje po sczepieniu, czy nie będzie starał się zwalczać też ciąży.To był jeden z czynników problemów z zajściem w ciążę i przebytych poronień.Kolejny problem to encorton który teraz przyjmuję i dopóki z niego nie zejdę całkiem to nie ma mowy o szczepieniu.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Hej dziewczyny! 😊
Ja już czuję weekend w powietrzu, w piątek mamy gości i planuję właśnie menu 😊
Co do ruchów to ja pierwsze poczułam dokładnie 9 kwietnia czyli 17+4 tc i od tego czasu mam kilka punknięć codziennie. Któregoś dnia był spokojniejszy, ale następnego dnia nadrobił. Ja mam detektor tętna i jak tylko Julek mniej daje znać, to słucham serduszka i się uspokojam 😊 -
Martka89 wrote:Dziewczyny a jak u Was ze współżyciem ? 🙈
Ja się strasznie boje, choć ciąża jest - odpukać- na ten moment całkowicie prawidłowa.
Jeżeli nic się nie dzieje to można spokojnie od czasu do czasu zaszaleć? 🤣
U mnie to bardziej kwestia tego, że moje libido spadło do 0 😄
Ale jak już mnie najdzie to normalnie działamy, wszystko jest z ciążą ok, nie mamy zakazu od lekarza -
Emma_ wrote:Jesteś pewna, że encorton jest przeciwwskazaniem? Moj mąż przyjmuje cyklosporynę, konsultował to z kilkoma lekarzami i wszyscy mówili, żeby się szczepić, ze najwyżej szczepionka podziała słabiej, ale lepsze to niż jej brak. Jest już zaszczepiony od dwoch tygodni.
Tak,konsultowałam to już z dwoma lekarzami dzisiaj, obaj chcą odstawić do 24tc encorton zupełnie(zeszłam już z 15 na 5 mg).Mój synek urodził się przedwcześnie i byłam wówczas jeszcze na encortonie i sulfasalazynie,nie dostał przez to szczepienia w szpitalu i musiałam czekać z kalendarzem aż zejdę do 0 z ze sterydów. Dziś po konsultacji z lekarzami jestem bardziej na tak ze szczepieniem, choć do niedawna byłam mocno przeciwna.Moja lekarka rodzinna opowiedziała mi jak ciężko przechodziły covid jej pacjentki w okolicach porodu, jedna leży na OiOM i jest w ciężkim stanie, zaraziła się podczas porodu-cięcie cesarskie i teraz walczy o życie.Ja jestem w grupie ryzyka ciężkiego przejścia zakażenia ze względu na cukrzycę i zakrzepicę. Dlatego myślę coraz poważniej aby się zaszczepić, myślę też o moich dzieciach, które potrzebują mnie... -
Martka89 wrote:Dziewczyny a jak u Was ze współżyciem ? 🙈
Ja się strasznie boje, choć ciąża jest - odpukać- na ten moment całkowicie prawidłowa.
Jeżeli nic się nie dzieje to można spokojnie od czasu do czasu zaszaleć? 🤣
Jeżeli nic się nie dzieje, to spokojnie można (podobno).
Ja po dwóch poronieniach, krwiaku w 11 tygodniu, plamieniach w 15, nie ryzykuję. Może pod koniec 3 trymestru zacznę szaleć
Z ciekawostek w pierwszym trymestrze (zanim był krwiak) miałam dni, że miałam libido, ale nie miałam sił09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Martka89 wrote:Dziewczyny a jak u Was ze współżyciem ? 🙈
Ja się strasznie boje, choć ciąża jest - odpukać- na ten moment całkowicie prawidłowa.
Jeżeli nic się nie dzieje to można spokojnie od czasu do czasu zaszaleć? 🤣
A mnie to wszystko irytuje... Mam taką chcice że szok🤭 ale czuję się już jak wieloryb a mam 1kg na plusie, nie każda pozycja mi pasuje bo brzuch mi przeszkadza a niekiedy też też dziec🤦♀️ -
Martka89 wrote:Dziewczyny a jak u Was ze współżyciem ? 🙈
Ja się strasznie boje, choć ciąża jest - odpukać- na ten moment całkowicie prawidłowa.
Jeżeli nic się nie dzieje to można spokojnie od czasu do czasu zaszaleć? 🤣
Kobieto jak nie masz przeciwwskazań to działaj, te orgazmy podczas ciąży są tego warte -
Przedstawiam Wam Lucka:
https://naforum.zapodaj.net/9a22d4094e38.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/69ce0f394d1f.jpg.html
Jesteśmy po połówkowych, wszystko na miejscu, lekarza nic nie pokoi. Młody pięknie współpracował, serce miarowo dudni. Także jedziemy dalej!
ami_ami, Kama91, Migotka29, Nalia, Marianka@87, Elena26, Swatka, Mama Trójki, Tusianka, opóźniona, Magu, nat87, Marghe, Cola87 lubią tę wiadomość
31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Z laktatorów to mi w szpitalu polecali jakiś żółty mandeli. Ale w praktyce mąż jeździł i szukał jak dostałam nawału i brał co było. I na taka okoliczność warto jednak kupić. A najlepiej to pożyczyć jak ktoś ma taka możliwość.
Jak się chcecie szczepić to chyba trzeba już. Tak mi coś lekarka tłumaczyła ze od 33 tc i kilka tygodni po porodzie jest zwiększone ryzyko zakrzepów. Nie słuchałam dokładnie bo mnie to nie interesowało. Ale i tak moj rocznik nawet nie może się jeszcze wpisywać.
Co do usg to mam jeszcze takie przemyślenie. Co wizyta to moje dziecko nie współpracuje żeby zrobić zdjęcie 3D. Wiec współczuje jak ktoś idzie specjalnie na takie badeanie dla ładnej pamiątki a tu taki klops. Nie jest to takie łatwe jakby się mogło wydawać. -
nick nieaktualnyJa jednak poczekam z tym szczepieniem na Covid po porodzie.
Na wizycie dostałam kolejny lek przeciwgrzybiczy, lekarz powiedział, że nadal wydzielina nie jest prawidłowa, odpowiada grzybicy, chociaż mnie objawy mało dokuczają. Pobrany też został kolejny wymaz, więc czekam z leczeniem, aż otrzymam wynik, aby się dowiedzieć, czy jest co leczyć i czy to na pewno grzybica.
-
nick nieaktualnyJeżeli chodzi o laktator, to zastanawiam się, czy będzie mi potrzebny od razu po porodzie.
Jak tak patrzę po moich dwóch dzieciach to najlepiej sprawdza się laktator elektryczny podwójny, jeżeli planujecie go często używać - np. po powrocie do pracy.
Ja przy pierwszym dziecku miałam drogi (wtedy sporo kosztował) i marny laktator ręczny Avent. Przy drugim dziecku laktacyjna doradziła mi laktator Horigen - super laktator, elektryczny. Żałuję, że nie kupiłam podwójnego.
Teraz zastanawiam się, jakiej marki kupić. Na pewno kupię nowy, elektryczny i podwójny.