X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie wrzesień 2021❤️
Odpowiedz

Mamusie wrzesień 2021❤️

Oceń ten wątek:
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 9 maja 2021, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ami_ami wrote:
    Właśnie kupiłam w Lidlu ta szara w paski i też tak o się w niej czuje, ale na gorące dni będzie idealna. Kupił też granatowa obcisła i w niej już jest lepiej, fajnie nawet wygląda brzuszek 🙃

    Kupiłam też jedne leginsy, bo dobra cena. 🙂
    W milook maja takie bardziej eleganckie ciazowe:)

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 9 maja 2021, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martka89 wrote:
    Hej, mam pytanie do dziewczyn przyjmujących luteinę.
    Dwa razy ma wkładce zauważyłam niewielkie brazowe plamienia. Problem w tym ze po włożeniu luteiny palec i aplikator są całkowicie czyste. Za każdym razem wizę brąz tylko na wkładce a w środku już jest czysto.
    Nie chce panikować, do wizyty mam tydzień.... ale czy zdarza wam się widzieć takie brązowe ślady na wkładce?? Nie wiem.... może jakieś lekkie uszkodzenia przez ten aplikator....?
    Obstawialabym aplikator. Spróbuj palcem tylko. Ja aplikuje palcem codziennie lactovaginal. Nie lubie tego bardzo, ale sladow nie mam, chociaz raz jak cos tam paznokciem ciachnelam to taka mini krewka poszla, ale to doslownie mini kropelka

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • Gosiaaak Autorytet
    Postów: 910 510

    Wysłany: 9 maja 2021, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ami_ami wrote:
    Wybacz to brudne lustro i bałagan w tle. W realu inaczej trochę wygląda 🙃
    https://zapodaj.net/dd2020e8b05db.jpg.html
    https://zapodaj.net/bc8f3845d32ff.jpg.html

    Jutro podjadę, sprawdzę czy zostało coś sensownego 😊 dziękuję za fotki!

    31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
    04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
    11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
    12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
    15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
    30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
  • ami_ami Autorytet
    Postów: 1857 1162

    Wysłany: 10 maja 2021, 06:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć 🙃
    Miłego dnia Wam życzę.

    Piękna pogoda się zapowiada, ja dziś pół dnia urlopu mam, muszę pozałatwiać kilka spraw z budową.
    Mój synek też się obudził, bo właśnie wariuje w brzuchu 😁

    zi13flw1zpqm8v3r.png

    27.12.2020 - II 🍀
    28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
    30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
    15.01.2021 💗
    ******************************************************

    * 28 lat
    * starania od 04.2019
    ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok.
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!
    Piękna pogoda u nas. Na pewno pójdziemy na plac zabaw. Muszę skoczyć jeszcze na rynek po warzywa i owoce.

    Z innej beczki, 21.05 zapisałam się do psychologa. Serio chyba mam jakaś depresję, albo jej początki, tak sobie wczoraj myślałam. Miałam czas dla siebie, bo Marek zabrał Adę na rower. Zamiast to wykrzystac: poczytac książkę, pograć w coś, nie wiem odpocząć po prostu, to ja nic. Leżałam bez sensu. Werrowalam neta. Nie miałam na noc ochoty. Czuje też wewnętrzny niepokój o wszystko i nie umiem się jakoś cieszyć. Mój mąż nawet zauważył, że jestem smutniejsza niż pół roku temu. A ja sobie chyba sama wynajduje zmartwienia. Np. Martwię sie, czy moja szyjka będzie ok i czy będę mogła jechać nad morze. Albo czy będę miała cukrzycę ciążowa. I już mnie to meczy. :p

    lestaa lubi tę wiadomość

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Hej!
    Piękna pogoda u nas. Na pewno pójdziemy na plac zabaw. Muszę skoczyć jeszcze na rynek po warzywa i owoce.

    Z innej beczki, 21.05 zapisałam się do psychologa. Serio chyba mam jakaś depresję, albo jej początki, tak sobie wczoraj myślałam. Miałam czas dla siebie, bo Marek zabrał Adę na rower. Zamiast to wykrzystac: poczytac książkę, pograć w coś, nie wiem odpocząć po prostu, to ja nic. Leżałam bez sensu. Werrowalam neta. Nie miałam na noc ochoty. Czuje też wewnętrzny niepokój o wszystko i nie umiem się jakoś cieszyć. Mój mąż nawet zauważył, że jestem smutniejsza niż pół roku temu. A ja sobie chyba sama wynajduje zmartwienia. Np. Martwię sie, czy moja szyjka będzie ok i czy będę mogła jechać nad morze. Albo czy będę miała cukrzycę ciążowa. I już mnie to meczy. :p

    Hej Nalia! popieram wizytę u psychologa jeśli tylko czujesz, ze jej potrzebujesz. Ja na każdej wizycie dostaje pierwsze pytanie o stan psychiczny, czy sobie radze etc.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja sie nie wypowiadam, bo nie mam ani pol dolegliwosci ciążowej, poza napinaniem brzucha jak za długo pochodzę :)

    Natomiast w weekend bylismy u rodziny w gorach i juz wiem, ze to niestety ostatni moj wyjazd taki przed porodem. Okropnie zle sie czulam, cala sobote dochodzilam do siebie, spanie, lezenie, bardzo niskie cisnienie. W niedziele bylo ok ale popoludniu wrocilismy do siebie i od nowa to samo.
    Normalnie, b ez ciazy tez tak tam mam ale teraz jakby spotegowane razy 1000, kawa nie pomogla. Trudno, nie bede jechac 2 godziny w jedna strone zeby sie 2 dni meczyc :)

  • ami_ami Autorytet
    Postów: 1857 1162

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Hej!
    Piękna pogoda u nas. Na pewno pójdziemy na plac zabaw. Muszę skoczyć jeszcze na rynek po warzywa i owoce.

    Z innej beczki, 21.05 zapisałam się do psychologa. Serio chyba mam jakaś depresję, albo jej początki, tak sobie wczoraj myślałam. Miałam czas dla siebie, bo Marek zabrał Adę na rower. Zamiast to wykrzystac: poczytac książkę, pograć w coś, nie wiem odpocząć po prostu, to ja nic. Leżałam bez sensu. Werrowalam neta. Nie miałam na noc ochoty. Czuje też wewnętrzny niepokój o wszystko i nie umiem się jakoś cieszyć. Mój mąż nawet zauważył, że jestem smutniejsza niż pół roku temu. A ja sobie chyba sama wynajduje zmartwienia. Np. Martwię sie, czy moja szyjka będzie ok i czy będę mogła jechać nad morze. Albo czy będę miała cukrzycę ciążowa. I już mnie to meczy. :p
    Nalia, ja już zauważyłam po Twoich wpisać, że chyba wszystko za bardzo wnikliwie analizujesz. Jedna z nas coś napisze, a Ty od razu wyszukujesz u siebie takich objawów itp.
    Każda jest inna - możemy mieć podobnie, ale nie koniecznie musimy. Wiem, że tak się mówi, ale ja też o mnóstwo rzeczy się martwię. Ale na większość spraw nie mamy wpływu. Trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
    A jeśli masz takie myśli to faktycznie zapisz się do psychologa, i porozmawiaj z osobą, która ma chłodną głowę i spojrzy na to z innej perspektywy. :)

    zi13flw1zpqm8v3r.png

    27.12.2020 - II 🍀
    28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
    30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
    15.01.2021 💗
    ******************************************************

    * 28 lat
    * starania od 04.2019
    ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok.
  • eska29044 Autorytet
    Postów: 2202 1065

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Hej!
    Piękna pogoda u nas. Na pewno pójdziemy na plac zabaw. Muszę skoczyć jeszcze na rynek po warzywa i owoce.

    Z innej beczki, 21.05 zapisałam się do psychologa. Serio chyba mam jakaś depresję, albo jej początki, tak sobie wczoraj myślałam. Miałam czas dla siebie, bo Marek zabrał Adę na rower. Zamiast to wykrzystac: poczytac książkę, pograć w coś, nie wiem odpocząć po prostu, to ja nic. Leżałam bez sensu. Werrowalam neta. Nie miałam na noc ochoty. Czuje też wewnętrzny niepokój o wszystko i nie umiem się jakoś cieszyć. Mój mąż nawet zauważył, że jestem smutniejsza niż pół roku temu. A ja sobie chyba sama wynajduje zmartwienia. Np. Martwię sie, czy moja szyjka będzie ok i czy będę mogła jechać nad morze. Albo czy będę miała cukrzycę ciążowa. I już mnie to meczy. :p
    Nalia mam podobnie, byłam dwa razy u psychologa ale ona mnie jeszcze zdołowała mówiąc, że stany lekowe i depresyjne nasilają sie przed porodem i po. Dałam sobie spokój... Wesz co ja czułam, że ten stres który przeszłam przez oczekiwanie na wynik na amniopunkcie wyjdzie jak już będzie spokój. I tak się dzieje a jeszcze za dwa dni prenatalne i echo serca. Może u Ciebie jest podobnie, że za duzo nerwów było na poczatku.

    er3m3e5e4xwzvyi9.png
    06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏 :-(
    7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
    1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
    Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
    AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
    On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia, trzymam kciuki. Jeśli czujesz taką potrzebę, to na pewno warto. 🤗

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • Cola87 Autorytet
    Postów: 2868 2971

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia właśnie miałam pisać o psychologu, a tu bach Twój post. Ja właśnie chce się zapisać bo mam wrażenie że sobie życiowo nie radzę, jestem płaczliwa, źle sobie radzę z rzeczami które normalna osoba by ogarnęła np odprowadzam mojego synka do żłobka, on nie chce iść rano albo kurczowo się mnie trzyma albo płacz, rzadko udaje się iść w miarę normalnie. Wiem że mu tam dobrze, bo jak wychodzi mówi że było fajnie i że chce wracać. Panie opiekunki też mówią że zaraz po wejściu jest ok. A ja po odprowadzeniu wchodzę do auta i płacze i mam pół dnia zepsutego. Z innymi rzeczami też mam podobnie. Pomijając fakt że inne problemy z którymi się zmagałam już długi czas się teraz wyjątkowo nasilają :( mój mąż jest po zabiegu barku, no i ogólnie to nie ma na nic siły i zawroty głowy, a ja zamiast mu współczuć to jestem trochę zła nawet że teraz nie dość że mi w niczym nie pomoże to będzie narzekał a i jemu trzeba pomóc bardziej. Wiem że to nie normalne 🤦jeszcze w sobotę mam egzamin że specjalizacji i to też mnie stresuje. źle się czuje z tym wszystkim, zawsze słaba psychicznie byłam :/ boję się że powtorki po pierwszym porodzie i chyba powinnam z psychologiem pogadać.

    qdkk2n0ahanlnmk1.png klz9ej28mp9ifznz.png
  • Gosiaaak Autorytet
    Postów: 910 510

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zauważylyscie, że ostatnio nic nie pisze do nas Kania???

    31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
    04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
    11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
    12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
    15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
    30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
  • Elena26 Ekspertka
    Postów: 204 113

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martka89 wrote:
    Hej, mam pytanie do dziewczyn przyjmujących luteinę.
    Dwa razy ma wkładce zauważyłam niewielkie brazowe plamienia. Problem w tym ze po włożeniu luteiny palec i aplikator są całkowicie czyste. Za każdym razem wizę brąz tylko na wkładce a w środku już jest czysto.
    Nie chce panikować, do wizyty mam tydzień.... ale czy zdarza wam się widzieć takie brązowe ślady na wkładce?? Nie wiem.... może jakieś lekkie uszkodzenia przez ten aplikator....?

    Polecam aplikować luteine bez aplikatora - nawet w instrukcji gdzieś to wyczytałam, że w ciąży zalecają aplikatora raczej nie używać 🙂

    3jgx43r848q7vmi7.png
    31.12.2020 - Betahcg 55,8
    02.01.2021 - Betahcg 155,4
    07.01.2021 - Betahcg 2305,0
  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia, również zauważyłam, że bardzo każdym najdrobniejszym szczegółem się przejmujesz. I chyba to słuszna decyzja. Mam nadzieję, że psycholog pomoże.
    Ja również ogromnie się boję, ale potrafię o tym zapomnieć i w miarę normalnie żyć - czyli jeszcze jestem w stanie racjonalizować swoje strachy i obawy. Gdybym nie była w stanie, to też bym szukała pomocy psychologa.
    Trzymam kciuki.

    Z innej beczki, dzisiaj jest naprawdę piękny dzień :) Korzystajmy z niego!

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
  • eska29044 Autorytet
    Postów: 2202 1065

    Wysłany: 10 maja 2021, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mum2b wrote:
    Ale 3.6 to duzo! To czemu masz lezec?
    chodziło dr o to, że jak w 17 tyg byłam na wizycie to miała 5 cm a w 19 skorciła się do 3,4, chodziło jej o to, że w tak krótkim czasie się skróciła.
    Teraz byłam po koolejnych dniach i była nawet 3,6 więc myśle, że nie idzie w złym kierunku jednak dr stwierdziła, że pomogło leżenie i dalej mam to robić. Ja nie wiem czy to dobry pomysł bo plecy mi wysiadają

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2021, 09:03

    er3m3e5e4xwzvyi9.png
    06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏 :-(
    7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
    1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
    Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
    AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
    On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
  • Marcia86 Autorytet
    Postów: 767 904

    Wysłany: 10 maja 2021, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piękny dzień , a ja siedzę w przychodni na krzywej cukrowej ;) no ale jutro mam wizytę więc trzeba zrobić ... Po tej glukozie mała tak się rozpycha w brzuchu ;) a sama glukoza nie taka zła, jak baaaardzo słodki napój ale da się wypić.

    Maja 5.06.2015
    Aniela 27.08.2021
    lprkmg7yq9lzv97b.png
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 10 maja 2021, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eska29044 wrote:
    chodziło dr o to, że jak w 17 tyg byłam na wizycie to miała 5 cm a w 19 skorciła się do 3,4, chodziło jej o to, że w tak krótkim czasie się skróciła.
    Teraz byłam po koolejnych dniach i była nawet 3,6 więc myśle, że nie idzie w złym kierunku jednak dr stwierdziła, że pomogło leżenie i dalej mam to robić. Ja nie wiem czy to dobry pomysł bo plecy mi wysiadają
    A ok! Lezenie ok, w sensie oszczedzanie sie, ale tez jednak ruch potrzebny.

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 10 maja 2021, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prosze Was bardzo o kciuki za moje połówkowe dziś ✊🙏

    Benus191, Nalia, Marcia86, Swatka, lestaa, Tusianka, Mimi__, opóźniona, Magu, Kama91, martuśka737, Cola87 lubią tę wiadomość

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 10 maja 2021, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, za dużo analizuję. Niestety jestem osobą, która ma umysł ścisły i chce mieć wszystko pod kontrolą. A nie zawsze się da. Np. Ja mam podobną sytuację co Eska - w 15tyg szyjka miała 4.5cm, a w 20 3.8cm. I moja gin nie dała mi zaleceń, wręcz przeciwnie powiedziała, że to normalne i szyjka powyżej 2.5cm jest okej. Więc nie leżę, choć staram się nie forsować. Ale ja zamiast zaufać lekarzowi u być pewna jego decyzji, to się poszukuję (Mój gin uważa, że skracanie szyjki jest nadmiernie stawianym przez lekarzy rozpoznaniem). I czasem się zastanawiam, czy dobrze robię, czy może powinnam leżeć. Ale Z drugiej strony ruch jest w ciąży potrzebny. No i co chwilę coś mi do głowy wlatuje. Uważam więc, że psycholog niezbędny.

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 10 maja 2021, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też dużo analizuję, ale logiczne argumenty do mnie docierają i sobie potrafię wytłumaczyć.
    Mam np. to wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego (ze względu na przepływy tętnicy macicznej), ale nie mogę brać tego do siebie i codziennie rano budzić się ze strachem - właśnie stres może spowodować, że ciśnienie będzie szło w górę. Tłumaczę sobie - biorę Acard, czytam co robić, aby przeciwdziałać (no stres i wysiłek) i jestem spokojniejsza. Wszystko robię wolniej, bez spiny i jakoś to będzie.
    Ale jak pisałam, gdybym nie potrafiła sobie tego wytłumaczyć, to pewnie sama bym do psychologa musiała chodzić.

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
‹‹ 370 371 372 373 374 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ