Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalia wrote:Tak, za dużo analizuję. Niestety jestem osobą, która ma umysł ścisły i chce mieć wszystko pod kontrolą. A nie zawsze się da. Np. Ja mam podobną sytuację co Eska - w 15tyg szyjka miała 4.5cm, a w 20 3.8cm. I moja gin nie dała mi zaleceń, wręcz przeciwnie powiedziała, że to normalne i szyjka powyżej 2.5cm jest okej. Więc nie leżę, choć staram się nie forsować. Ale ja zamiast zaufać lekarzowi u być pewna jego decyzji, to się poszukuję (Mój gin uważa, że skracanie szyjki jest nadmiernie stawianym przez lekarzy rozpoznaniem). I czasem się zastanawiam, czy dobrze robię, czy może powinnam leżeć. Ale Z drugiej strony ruch jest w ciąży potrzebny. No i co chwilę coś mi do głowy wlatuje. Uważam więc, że psycholog niezbędny.Corka - 2018
Syn - 2021 -
Martka89 wrote:Dziewczyny a czy któraś jeszcze pracuje , tak ze chodzi do pracy 🙈?
Ale od następnej wizyty już idę na L4. Zwłaszcza, że dzisiaj chyba pierwszy raz wezmę dopegyt, bo serce jakoś szybko bije, puls prawie 100, a i ciśnienie wyższe niż zwykle chociaż jeszcze do 140/90 daleko.
-
Nalia wrote:Jest ciężko, z dnia na dzień mam wrażenie, że gorzej. Niby jednego dnia czuje się super, a na drugi mam mega doła. Więc czuje, że muszę iść gdzieś po pomoc.
Nalia lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Magu wrote:Ja
Ale od następnej wizyty już idę na L4. Zwłaszcza, że dzisiaj chyba pierwszy raz wezmę dopegyt, bo serce jakoś szybko bije, puls prawie 100, a i ciśnienie wyższe niż zwykle chociaż jeszcze do 140/90 daleko.
Corka - 2018
Syn - 2021 -
lestaa wrote:Pracujesz w nocy? Nie powinnaś z tego co się orientuję/czytałam o prawach kobiet w ciąży.
Wiem jakie mam prawa ale pracuje po 12 na zmiany od 6-18 i od 18-6
A pracę mam lekka od 22 do 4rano spie😅
Ale od 1czerwca idę już na zwolnienie. Wykańczają mnie dojazdy -
Ok widzę dziewczyny ze ogólny spadek formy psychicznej. A taka ładna pogoda. Wiec powinno być lepiej. Ja mam ze sobą taki problem ze mnie całe życie mało rzeczy cieszy. Taka jestem obojętna na wszystko. Ludzie potrafią się z drobiazgów cieszyć a ja nie. Owszem mam poważne problemu zdrowotne i to mi spędza sen z powiek. To właśnie doprowadziło do silnej nerwicy i nie bardzo umiem z tego wyjść. Ja biorę bardzo delikatne leki od psychiatry bo już nie dawałam rady. Jest minimalnie lepiej. Ale noe umiem się z tym pogodzić ze mam w życiu tyle powodów do radości. Dużo dobrych ludzi i ogólnie jest co doceniać a ja nie potrafię. Moja psychika tez słaba. I widzę teraz jak Was czytam jakie to częste. A ja myślałam ze ja jedna sobie nie radzę. A pewnie nie wiem kto ze znajomych z czym walczy.
-
Mum2b wrote:To jest ok chodzic na terapię, ja mam silna nerwice lekowa z na prawde śmiesznymi wrecz objawami, choc czasem przerazajacymi np jak sie zdenerwuje to sie zaczynam dusic. Zeby isc do psychologa czy psychiatry nie trzeba miec meza alkoholika czy przemocy w rodzinie. Po prostu ktos potrzebuje pomocy i idzie. Takze jesli ktoras z Was uwaza, ze potrzebuje pomocy to niech jej szuka.
Z tymi dusznościami to są typowe ataki paniki. Ja to miałam w noc przed cesarka. Zasypiałam i budziłam się bo nie mogłam oddychać. Nie chciałam isc spać bo wydawało mi się ze umrę jak zasnę. Budziłam męża żebyśmy do szpitala jechali żeby chociaz dziecko uratować. Naprawdę byłam pewna ze nie dożyje do rano. Jak leczysz nerwice ? Udało Ci się opanować ataki ? Bo ja ich już nie mam ale mam szereg innych somatow. I naprawdę ciężko się połapać czy w danym momencie choruje ciało czy dusza.
Takie uczucie duszności może tez dawać tezyczka. -
Mum2b wrote:Magu dopegytu nie bierze od tak, chyba ze tak lekarz zlecil? Ja bralam dopiero jak mialam 140/90 jak standard cisnienia. Pula w ciąży mpze byc wyzszy, lekarz mowil, ze ok
A ginekolog by chciał, żebym dopegyt brała cały czas.
-
nick nieaktualnyTak zdecydowany spadek formy, mi tez cos dzis ciezko. Wydarlam sie na córke, bo została w domu z katarem, cholera wie o co... Plakac mi sie chce, a nie mam powodu.martwię sie o ciaze, chociaz wszystko wyglada okej. Nie wien, moze to szok organizmu z uwagi na pierwsze slonce
-
nick nieaktualnyWłaśnie byłam na połówkowym USG, wszystko dobrze oprócz tego, że dziecko ma ubytek przegrody międzykomorowej (VSD). Normalnie się popłakałam.
U którejś też tak wyszło w połówkowym? Nie wiem, czy mam zrobić echo serca. Szczegółowo lekarzowi nie udało się obejrzeć serca.
-
Mama Trójki wrote:Właśnie byłam na połówkowym USG, wszystko dobrze oprócz tego, że dziecko ma ubytek przegrody międzykomorowej (VSD). Normalnie się popłakałam.
U którejś też tak wyszło w połówkowym? Nie wiem, czy mam zrobić echo serca. Szczegółowo lekarzowi nie udało się obejrzeć serca. -
nick nieaktualny
-
Martka89 wrote:Dziewczyny a czy któraś jeszcze pracuje , tak ze chodzi do pracy 🙈?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Nalia wrote:Mam dzisiaj masakrycznie tętno 105 na siedząco 😱 nie wiem co się dzieje
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Magu wrote:Ja
Ale od następnej wizyty już idę na L4. Zwłaszcza, że dzisiaj chyba pierwszy raz wezmę dopegyt, bo serce jakoś szybko bije, puls prawie 100, a i ciśnienie wyższe niż zwykle chociaż jeszcze do 140/90 daleko.
Ja biorę 4xDopegyt dziennie i tętno mam różne. Raz 75 raz 130.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Mama Trójki wrote:Właśnie byłam na połówkowym USG, wszystko dobrze oprócz tego, że dziecko ma ubytek przegrody międzykomorowej (VSD). Normalnie się popłakałam.
U którejś też tak wyszło w połówkowym? Nie wiem, czy mam zrobić echo serca. Szczegółowo lekarzowi nie udało się obejrzeć serca.
Nie martw się na zapas. Badanie oczywiście zrób. Co lekarz powiedział ? jakie rokowania ? -
opóźniona wrote:Dopegyt nie obniża tętna tylko ciśnienie. Kardiolog i gin mnie o tym uprzedzali. Tętno obniża Metocard. Na mnie też działa Valerin.
Ja biorę 4xDopegyt dziennie i tętno mam różne. Raz 75 raz 130.
Właśnie się dowiedziałam, że na test obciążenia glukozą muszę przynieść nie tylko swoją glukozę, ale też kubek, wodę i łyżeczkę.W jakiej ilości wody się rozpuszcza? 300ml? Wolałabym mieć odmierzone.
opóźniona lubi tę wiadomość