Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Marianka@87 wrote:A zapytam z ciekawości, bo moja kuzynka urodziła doklanie miesiąc temu. Serio wciąż ludzie uważają, że z noworodkiem można wyjść na dwor po 2 tygodniach dopiero, a wcześniej się "balkonuje" po godzinie? Czy tylko u mnie w rodzinie wciąż takie nowatorskie podejścia? A i oczywiście jest na diecie matki karmiącej;) oczywiście się nie wtrącam ale zastanawia mnie bo wiem, że chodziła na szkole rodzenia.
Nie ma zaleceń ani co diety ani wychodzenia na spacery, ale wiele zależy od samopoczucia mamy czy w ogóle da radę wyjść z dzieckiem i pory roku. Co do diety matki karmiącej to też zależy czasem dziecko reaguje kolkami na wszystkie ciężkostrawne dania lub po cięciu cesarskim matka potrzebuje diety pooperacyjnej.
Planujecie stosować jakąś dietę ograniczającą smażone czy wzdymające potrawy przed lub po porodzie? -
Atena000 wrote:ja z pierwszym dzieckiem wychodziłam od razu na krótkie spacerki i siedzieliśmy dużo na tarasie bo ładna pogoda była urodzony w czerwcu
teraz mam zamiar robić tak samo ... zresztą jak wytrzymać w domu z 14 miesięcznym dzieckiem plus noworodek hehhe
mój starszak jak wstaje to od razu biegnie do drzwi tarasowych żeby iść na dwór
Mój teżAtena000 lubi tę wiadomość
-
Marianka@87 wrote:No ja też od razu wychodziłam a rodziłam w styczniu w Szwecji 🤔 ale co kto uważa w sumie, tak samo z kąpaniem widzę jest. Tutaj nikt dziecka w szpitalu nie kąpie..
A do wakacji to ja my nie lubimy zbytnio wyjazdow All inclusive, czy ogolnie hoteli how kojarza sie z pracądelegate, konferencje itd. Wymarzone wakacje to najlepiej z plecakiem wśród lokalsow, żeglowanie z miejsca na miejsce przez 2 tygodnie itd. Ale wiem, niestety że najbliższe lata czeka mnie hotel z basenem... wiem, ze nie powinnam narzekać, jedyne co to chciałabym, żeby mi się udalo KP bo wyjazdy z całym tym majdanem butelek, termosów itd to udręka
Nocowaliśmy raczej w hotelach min. 3*, pod namiot z niemowlakiem bym pewnie nie pojechała, ale w dużej mierze dlatego, że mi by się po prostu nie chciało.
Ale nigdy wyjazdów nie spędzaliśmy cały dzień w hotelu tylko zwiedzaliśmy.
-
majóweczka83 wrote:Nie ma zaleceń ani co diety ani wychodzenia na spacery, ale wiele zależy od samopoczucia mamy czy w ogóle da radę wyjść z dzieckiem i pory roku. Co do diety matki karmiącej to też zależy czasem dziecko reaguje kolkami na wszystkie ciężkostrawne dania lub po cięciu cesarskim matka potrzebuje diety pooperacyjnej.
Planujecie stosować jakąś dietę ograniczającą smażone czy wzdymające potrawy przed lub po porodzie?majóweczka83 lubi tę wiadomość
-
majóweczka83 wrote:Nie ma zaleceń ani co diety ani wychodzenia na spacery, ale wiele zależy od samopoczucia mamy czy w ogóle da radę wyjść z dzieckiem i pory roku. Co do diety matki karmiącej to też zależy czasem dziecko reaguje kolkami na wszystkie ciężkostrawne dania lub po cięciu cesarskim matka potrzebuje diety pooperacyjnej.
Planujecie stosować jakąś dietę ograniczającą smażone czy wzdymające potrawy przed lub po porodzie?po pierwszym porodzie nie było problemu bo pić mi się chciało non stop, a sąsiedzi przynosili nam czasem jedzonko, oryginalne, domowe hinduskie jedzonko, więc żadnej diety, byleby było co i kiedy zjeść
majóweczka83 lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Magu wrote:Żadnego termosu nigdy nie brałam. Dwie butelki i mm w proszku - i to nie cała paka tylko mniej więcej odmierzona ilość na tyle dni, jedynie do Indii zabrałam z zapasem, bo raz, że wyjazd na dłużej, a dwa, że nie mieli tam tego mleka, które córka piła. Po Polsce to w ogóle rossmann na każdym kroku i można w razie czego dokupić.
Nocowaliśmy raczej w hotelach min. 3*, pod namiot z niemowlakiem bym pewnie nie pojechała, ale w dużej mierze dlatego, że mi by się po prostu nie chciało.
Ale nigdy wyjazdów nie spędzaliśmy cały dzień w hotelu tylko zwiedzaliśmy.
ale może to dlatego mi tak ciążyło, że jestem minimalistka i nigdy, nigdzie nie zabieram za dużo rzeczy
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
eska29044 wrote:dziewczyny wczoraj miałam schize że zjadłam dwa acardy 150 mg. Weszłam na net żeby przeczytać ulotkę a tam pełno info że, nie powinno się stosować acardu w ciąży, że mogą występować wady u dzieci itd.Ja mam brać do końca 36 tyg dawkę 150 biorę też heparyne 40 mg. Jak u was lekarze odnosili się do Acardu??INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać)
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
eska29044 wrote:dziewczyny wczoraj miałam schize że zjadłam dwa acardy 150 mg. Weszłam na net żeby przeczytać ulotkę a tam pełno info że, nie powinno się stosować acardu w ciąży, że mogą występować wady u dzieci itd.Ja mam brać do końca 36 tyg dawkę 150 biorę też heparyne 40 mg. Jak u was lekarze odnosili się do Acardu??
Szczerze? To mała dawka, która ma poprawić przepływy i ponoć w ogóle nie wpływa na stan dziecka, na wady. Jest o tym cały artykuł nawet u Mamaginekolog. Także spokojnieA ja Acard mam brać jeszcze 2 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 12:14
❤Ada&Pola❤
-
majóweczka83 wrote:Nie ma zaleceń ani co diety ani wychodzenia na spacery, ale wiele zależy od samopoczucia mamy czy w ogóle da radę wyjść z dzieckiem i pory roku. Co do diety matki karmiącej to też zależy czasem dziecko reaguje kolkami na wszystkie ciężkostrawne dania lub po cięciu cesarskim matka potrzebuje diety pooperacyjnej.
Planujecie stosować jakąś dietę ograniczającą smażone czy wzdymające potrawy przed lub po porodzie?majóweczka83 lubi tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
Ja nie planowałam żadnej diety matki karmiącej, a koło 10 dnia po porodzie u małej zaczęły się odparzenia, strzelajace kwaśne kupy itd. Odstawiałam różne rzeczy, w końcu zauważyłam że najgorzej reagowała jak jadłam nabiał i śmietanę. Ograniczyłam bardzo, czasami tylko pozwalałam sobie na małą kawę z mlekiem bez laktozy i sytuacja się wyciszyła. Myślę że trzeba obserwować. Każde dziecko jest inne.
Ja już po USG. Mały siedzi tak nisko w kanale że nie dało się już go zmierzyć. Lekarka od razu po USG zawołała położną żeby zbadała szyjkę czy już poród się zaczyna, ale ta stwierdziła że jeszcze brakuje 1cm do kanału. Ale obie stwierdziły że do terminu nie dociagnę. Słabo dzisiaj się czuję, mam ciągle mroczki przed oczami, nogi ciężkie jak kłody. Mały prawie się nie rusza. Oby szybciej bo końcówka jest dla mnie naprawdę ciężka
Ulaa, majóweczka83 lubią tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Z ta dieta to sprawa indywidualna. Ja nie wierze tak ślepo w każde najnowsze badania. A dziecko trzeba obserwować. U syna nie było problemów z brzuszkiem. Ale gdyby się pojawiły to pewnie zaczęłabym pewne rzeczy eliminować. Cześć koleżanek tez jadła wszystko po tym jak teraz uczą na szkołach rodzenia. Ale życie życiem. I czasami się okazuje ze dziecko czegoś nie toleruje i należy odstawić. Dla mnie kp tez było wygodne bo nie trzeba nosić butelek i mleka. Ale z drugiej strony ja byłam uwiązana w domu bo mały nie chciał butelki za nic w świecie. Także są dwie strony medalu.
Moj syn jest trudny do podróży. Nie lubi jazdy bo nie może usiedzieć na miejscu. Jak gdzieś wyjdziemy to cały czas za nim biegamy. Mąż tez wygodnicki. Cały czas na telefonie bo praca na okrągło. Wiec bieganie spada na mnie. Wiec ja dziękuje za takie wakacje. A dzieci u dziadków zostawiać nie chce. Już jedno daje do wiwatu a co dopiero dwójka. Ale pamietam ze prze pierwsza ciąża byłam pewna ze będziemy podróżować jak wcześniej. Każdy egzemplarz innyBabcia, majóweczka83, martuśka737 lubią tę wiadomość
-
Dla mnie dieta matki karmiącej to jakiś relikt przeszłości. Szczególnie uwielbiam "nie można jeść ostrych, przyprawionych rzeczy" co w 85% krajach Azji jest standardem jak Indie, Pakistan, Tajlandia, Chiny itd, a jakoś noworodki tam żyją
Tak samo te ograniczenia, że bez tego, tamtego. Badania wskazują, że jak matka jadła w ciąży te produkty, to dziecko powinno być przyzwyczajone. To samo mówiła doradca laktacyjna w naszej szkole rodzenia.
Co do wychodzenia na zewnątrz to na szkole rodzenia położna nam mówiła o tych dwóch podejściach i powiedziała tylko, że ona preferuje to z odczekaniem tych 2 tygodni i balkonowaniu, ale oba funkcjonują.
My pewnie będziemy wychodzili jak już będę na chodzie po CC i w zależności jak pogoda będzie, bo pewnie jak będzie lało kilka dni, to sobie odpuścimy, ale jak będzie Ok, to na bank będę wychodziła, więc pewnie nasze podejście będzie gdzieś po środku.
Acard obecnie jest jednym z częstszych leków w ciąży - z tego co czytam to jakieś 25% nas brało/bierze Acard. Jak to w medycynie, wytyczne się zmieniają, bo nauka cały czas idzie do przodu.
majóweczka83 lubi tę wiadomość
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Przypomniało mi się a propos diety mamy karmiącej... Pakowałam lizaki na poród i córka mnie o te lizaki zapytała, a moja mama mnie pyta, że po co ja te lizaki pakuję jak nie będę mogła jeść. Ja się pytam dlaczego, a ona no jak będziesz karmić.
Potem żartowałam z bratanicą, która robi kurs CDL, że będę mogła truskawkowe, ale o smaku coca-coli już nie.
Marianka@87, Ulaa, Etoilka lubią tę wiadomość
-
Ja też nigdy jie rozumiałam jakim cudem bigos wpływa mleko mamy, przecież nie ma połączenia z moim żołądkiem a cycem
ale jedzenie alergenu ma wplyw na dziecko. Dla mnie gwoździem do trumny teorii o diecie matki karmiącej jest fakt, że rozmawiając z dziewczynami z innych krajów, nie tylko europejskich okazuje się, że pierwsze słyszą że zjedzenie cebuli czy kalafiora powoduje kolki u malucha
Ulaa lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
lestaa wrote:Co do wychodzenia na zewnątrz to na szkole rodzenia położna nam mówiła o tych dwóch podejściach i powiedziała tylko, że ona preferuje to z odczekaniem tych 2 tygodni i balkonowaniu, ale oba funkcjonują.
My pewnie będziemy wychodzili jak już będę na chodzie po CC i w zależności jak pogoda będzie, bo pewnie jak będzie lało kilka dni, to sobie odpuścimy, ale jak będzie Ok, to na bank będę wychodziła, więc pewnie nasze podejście będzie gdzieś po środku.
Ciekawe, a mówiła dlaczego? Co sie zmienia po magicznych 2 tygodniach? Dziwne, ze takie rzeczy się słyszy na szkołach rodzenia🤔 w sumie to nie powinnam się dziwić kuzynce jak sama takie informacje usłyszała od położnej 🤷♀️ ale! Dyskutować można do woli a każda zrobi jak będzie uważać, byleby dziecku krzywdy nie robićmoj syn będzie miał wkrótce 20 mc i nie ma pojęcia co to słodycze, jak po sesji rodzinno-ciazowej pani fotograf dala mu cukierka bo był dzielny to biedy nie wiedział co z tym zrobic🙈 i też od rodziny usłyszałam, że mu dzieciństwo zabieram i że "od babci to może wziąć czekoladke"... mąż rozwiązał sytuacje szybko: "tu stoi skarbonka, za każdy słodycz dla wnusia dorzucamy równowartość wizyty dentystycznej, nie chcemy mu popsuć dzieciństwa i zębów" nikt się nie odważył
a syn pięknie wszystko zjada i wcale nie wygląda by mu czegoś brakowalo
Apple Lady lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Czy którejś z was wyszło białko w moczu? U mnie na wyniku jest opal i nie wiem czy w ciąży to normalne czy się coś dzieje z nerkami
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Swatka wrote:Czy którejś z was wyszło białko w moczu? U mnie na wyniku jest opal i nie wiem czy w ciąży to normalne czy się coś dzieje z nerkami
-
Magu wrote:Jak ciśnienie? Płytki? Białko w moczu może pojawić się przy stanie przedrzucawkowym. Kiedy masz jakąś wizytę?
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Swatka wrote:Z badania morfologię płytek mam 279 tys, w moczu jeszcze mi wyszły bakterie i leukocyty 1-3. Ciśnienie zazwyczaj mam 100/75. Wizyta kolejna dopiero 4 września bo lekarka na urlopie