Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do odplamiaczy to tez polecam amway sa8. To moje ostatnie odkrycie i żałuje ze tak późno. Wystarczy spryskać plamy i do prania. Bez namaczania. Spiera wszystko. U mnie działa jako jedyny np na plamy po owocach. A marchewka chyba schodzi jak się wystawi pranie na słońce.
Powodzenia na tych porodówkach. U Was to się coś dzieje. U mnie na badaniu tydzień temu to wszystko twarde pozamykane. Nic się nie skraca. Dziecko wysoko.Marcelina85, Marianka@87 lubią tę wiadomość
-
Marianka@87 wrote:Z tym karmieniem to od wielu spraw zależy, na początku jak dziecko ma żółtaczkę czy za długi śpi to trzeba mu "pomoc" i wybudzić. Czasem dziecko załapie kwestie jedzenia szybciutko a czasem nie rozróżni ze nie jest już w brzuszku i się rozleniwia. Co do karmienia na żądanie to ja się zgadzam, ale właśnie jak już dziecko załapie że cyc/butelka to pożywienie. Co do częstego jedzenia to pamiętajcie, że dziecko sobie "zamawia" u cycuchow większe ilości mleczka, więc nie ma się co przejmować pustymi cycami bo w ten sposób dziecko stymuluje wieksze ilości mleka. Jeżeli jednak płacze i ewidentnie jest głodne to już zależy od mamy czy chce dokarmic mm czy dostawiać. Ryzyko jest takie, że dziecko szybko zrozumie że butelka jest łatwiejsza i po co się ma męczyć z cycem jak popłacze i dostanę butlę... Ale oczywiście nie musi🤷♀️
Z tym dokarmianiem butlą, niestety muszę się zgodzić. Ja zapieralam się rękami i nogami, żeby nie dokarmiać mm ale po cc miałam problem z kp, Mała mnie pogryzła do krwi i pierwszej nocy w szpitalu położna miała pretensje, że nie chcę podać butli, trochę próbowałam dokarmiać łyżeczką, ale w praktyce nie było to tak łatwe jak zakładałam... Teraz jestem lepiej przygotowana na ewentualność dokarmiania, poczytałam o alternatywnych metodach i tym razem zdecyduję się na dren przy piersi + strzykawkę (tzw. SNS). Kupiłam w aptece cewnik do karmienia niemowląt i będę nim podawać mm do buzi w czasie kiedy Maleńka będzie ssała pierś, żeby jednocześnie stymulować laktację i nie zaburzyć odruchu ssania. Ale liczę na to, że przy drugim cc będzie trochę łatwiej, bo jeszcze 5 miesięcy temu karmiłam piersią - może teraz laktacja trochę szybciej się rozbuja.Marianka@87 lubi tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
martuśka737 wrote:Atena w takim razie wszystkiego najlepszego! Niech ci się spełniają twoje marzenia!
INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać)
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Wiecie co ja się wcale nie dziwie położnym ze chcą dokarmiać dziecko mm jak ewidentnie jest problem z laktacja. W końcu to tez ich odpowiedzialność żeby dziecko nie wpadło w śpiączkę lub nie straciło za dużo na wadze. Jak dziecku leci waga to tez nie chcą wypuścić ze szpitala. Każdy medal ma dwie strony. Teraz cały czas trafiam na wpisy ze lekarz podczas porodu skoczył na brzuch i wycisnął dziecko. Jest wielki hejt i w ogóle a nikt nie wezmie pod uwagę ze mogło być już tak źle ze to było ratowanie życia.
-
Dreamer wrote:Wiecie co ja się wcale nie dziwie położnym ze chcą dokarmiać dziecko mm jak ewidentnie jest problem z laktacja. W końcu to tez ich odpowiedzialność żeby dziecko nie wpadło w śpiączkę lub nie straciło za dużo na wadze. Jak dziecku leci waga to tez nie chcą wypuścić ze szpitala. Każdy medal ma dwie strony. Teraz cały czas trafiam na wpisy ze lekarz podczas porodu skoczył na brzuch i wycisnął dziecko. Jest wielki hejt i w ogóle a nikt nie wezmie pod uwagę ze mogło być już tak źle ze to było ratowanie życia.
A bo widzisz, najłatwiej jest oceniać nie znając pełnego obrazu sytuacji.
Ja Wam życzę by maluszki żwawo i bezpiecznie pojawiały sie w Waszych ramionach❤️.
Tak niewiele nam zostało.
Ja mam niby termin na 15.09, ale wewnętrzne przeczucie, ze to bedzie wcześniej. Mam jakieś przeczucie, ale zobaczymy. -
W Poznaniu przed laty był przypadek, kiedy lekarz zastosował ten chwyt i można sobie przeczytać w sieci jak to się skończyło dla matki i dziecka. Lekarz chyba znany jest z tego, że lubi w ten sposób "pomóc". Nie wyraziłam zgody na chwyt Kristellera w moim planie porodu i mam nadzieję, że jak będzie konieczność, to pomogą nam w inny sposób. Co do karmienia, to ja się nie dziwię wkurzeniu matek, którym zależy na karmieniu piersią, a nie tyle proponuje im się dokarmianie, co robi się to za ich plecami (np. przywozi z badań już najedzone dziecko). To akurat jest słabe.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
U mnie wczoraj wieczorem ból podbrzusza i nieregularne skurcze. Budziłam się w nocy wystraszona, że coś się zaczyna. Rano od razu dopakowałam kilka rzeczy do walizki i wydrukowałam badania. 😆<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Marcelina85 wrote:Z tym dokarmianiem butlą, niestety muszę się zgodzić. Ja zapieralam się rękami i nogami, żeby nie dokarmiać mm ale po cc miałam problem z kp, Mała mnie pogryzła do krwi i pierwszej nocy w szpitalu położna miała pretensje, że nie chcę podać butli, trochę próbowałam dokarmiać łyżeczką, ale w praktyce nie było to tak łatwe jak zakładałam... Teraz jestem lepiej przygotowana na ewentualność dokarmiania, poczytałam o alternatywnych metodach i tym razem zdecyduję się na dren przy piersi + strzykawkę (tzw. SNS). Kupiłam w aptece cewnik do karmienia niemowląt i będę nim podawać mm do buzi w czasie kiedy Maleńka będzie ssała pierś, żeby jednocześnie stymulować laktację i nie zaburzyć odruchu ssania. Ale liczę na to, że przy drugim cc będzie trochę łatwiej, bo jeszcze 5 miesięcy temu karmiłam piersią - może teraz laktacja trochę szybciej się rozbuja.Corka - 2018
Syn - 2021 -
https://naforum.zapodaj.net/12e78a826035.jpg.html
Wiktoria, urodzona 24.08.2021 r. o godz. 18.48 drogami natury. 52cm, 3340g.Tusianka, Emma_, nat87, Apple Lady, lestaa, Ania95, Ulaa, Swatka, opóźniona, Marcia86, Etoilka, Marcelina85, Nalia, Mimi__, Kania85, martuśka737, Migotka29, Mum2b, Marianka@87, Elena26, majóweczka83 lubią tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Gratulacje! Jak się czujesz, Magu?
Na początku skurcze do wydychania, ale potem zaczęły się mocne, a była awaria ktg i nie za bardzo położna pozwalała się ruszać. Zresztą bujanie na piłce nie za wiele pomagało. W sensie pomogło dziecku zejść niżej, ale nie w uśmierzeniu bólu. Jak już można było podać znieczulenie to musiałam zaczekać, bo obok na porodówce była bardziej zaawansowana akcja i najpierw tam anestezjolog działała. Suma sumarum męża wpuścili dopiero przy rozwarciu 9cm, więc prawie na samo parcie przyjechał.
A parcie to szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś gorszego. Skurcze przy rozwieraniu były gorsze.
Emma_, Marianka@87 lubią tę wiadomość