WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie wrzesień 2021❤️
Odpowiedz

Mamusie wrzesień 2021❤️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2021, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też pół nocy nie przespanej, już miałam nadzieję że będziemy jechać, a tu nad ranem cisza. Ta końcówka jest straszna! Ja bardzo czekam na tą gwiazdę już a jak tylko łapią mnie skurcze to mega panika co myśmy narobili i jak to się wszystko teraz zmieni 🙈
    Jutro wizyta, KTG i skierowanie na CC. Głowa królewny dalej u góry. Wystraczy już czekania po dobroci, wyciągniemy ją za nogi jak trzeba 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2021, 10:14

    Madzia 89 lubi tę wiadomość

  • Atena000 Autorytet
    Postów: 592 881

    Wysłany: 7 września 2021, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia 89 wrote:
    Tylko że ja właśnie nie czuje bólu,a już bym chciala
    oj jak cię złapie taki ból jak mnie to odechce się hehhe

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2021, 10:25

    INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
    PCO
    NK-12%
    Nasienie-Fragmentacja 30%
    MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
    MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
    16.01.2021 - test II kreski naturals???
    04.02.2021- jest serduszko :) 7tc 1 d

    2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać :( )
    * 6 dpt - 40,7
    *10 dpt- 121,6
    * wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk :)
    * 05.11.2019 - jest serduszko :)
    * 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
    na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
    mhsv3e5egkhasukv.png
    8p3os65g7oyt0r03.png
  • Atena000 Autorytet
    Postów: 592 881

    Wysłany: 7 września 2021, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lestaa wrote:
    Emma, na szkole rodzenia mówili nam, że jak nie wiemy, to mamy wziąć 2 nospy, a później kąpiel lub prysznic w ciepłej wodzie. Do 30 minut powinno minąć jeśli to są tylko przepowiadające skurcze.

    U mnie wczoraj był zjazd. Bałam się (w sumie nadal) że nie podołam nowemu wyzwaniu, albo że coś będzie nie tak, albo że dostanę depresji poporodowej. Dzisiaj mniej o tym myślę. Odliczam godziny, bo za jakieś 50h powinniśmy być już rozpakowani. I wtedy będzie prawdziwy test.
    Lata starań, miesiące noszenia dziecka - przez ten czas człowiek chce jak szalony zostać rodzicem, a na samej końcówce dopadają Cię lęki.
    ja też mam mieszane uczucia tym bardziej że u nas jest 15 miesięczny syn ... i raz się cieszę potem stresuję masakra ... chyba każda mama na takie obawy

    INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
    PCO
    NK-12%
    Nasienie-Fragmentacja 30%
    MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
    MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
    16.01.2021 - test II kreski naturals???
    04.02.2021- jest serduszko :) 7tc 1 d

    2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać :( )
    * 6 dpt - 40,7
    *10 dpt- 121,6
    * wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk :)
    * 05.11.2019 - jest serduszko :)
    * 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
    na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
    mhsv3e5egkhasukv.png
    8p3os65g7oyt0r03.png
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 7 września 2021, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ wrote:
    Wczoraj myślałam, że u mnie się zaczęło. Miałam skurcze co 5-7 minut, a nawet częściej. Pomiędzy skurczami sztywniał mi brzuch, czasem ciężko było je zapisywać, bo zlewały się, jeden przechodził w drugi. Mąż wrócił wcześniej z pracy, żeby być w razie czego ze mną. Z tropu zbijało mnie tylko to, że jak zaczynałam chodzić, to wszystko ustawało. W końcu usnęłam i jak się obudziłam, to już nie miałam wątpliwości, że to jeszcze nie teraz.
    Miałam podobnie w weekend. Też już zaczęłam liczyć skurcze ale to raczej był ciągły ból. Zupełnie nie pamiętam takiego z pierwszej ciąży. Wczoraj rozmawiałby o tym z położną i stwierdziła, że dzidizus się mości do wyjścia:) stąd ten ból bo uciska i rozciąga macicę. Pomaga prysznic, kąpiel, bujanie na piłce i tak jak piszesz, rozchodzić. Wygląda na to, że może już niedługo! :)

    Emma_ lubi tę wiadomość


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Atena000 Autorytet
    Postów: 592 881

    Wysłany: 7 września 2021, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas od wczoraj jak ręką odjął zero bólu pleców czasem brzuch twardnieje ale rzadko :) czuję się jak bym siedziała na bombie zegarowej kiedy wybuchnie nie wiadomo hahah a mam mieć cc więc jeszcze większy stres dla mnie czy zdążę

    INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
    PCO
    NK-12%
    Nasienie-Fragmentacja 30%
    MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
    MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
    16.01.2021 - test II kreski naturals???
    04.02.2021- jest serduszko :) 7tc 1 d

    2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać :( )
    * 6 dpt - 40,7
    *10 dpt- 121,6
    * wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk :)
    * 05.11.2019 - jest serduszko :)
    * 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
    na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
    mhsv3e5egkhasukv.png
    8p3os65g7oyt0r03.png
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 7 września 2021, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lestaa wrote:
    Emma, na szkole rodzenia mówili nam, że jak nie wiemy, to mamy wziąć 2 nospy, a później kąpiel lub prysznic w ciepłej wodzie. Do 30 minut powinno minąć jeśli to są tylko przepowiadające skurcze.

    U mnie wczoraj był zjazd. Bałam się (w sumie nadal) że nie podołam nowemu wyzwaniu, albo że coś będzie nie tak, albo że dostanę depresji poporodowej. Dzisiaj mniej o tym myślę. Odliczam godziny, bo za jakieś 50h powinniśmy być już rozpakowani. I wtedy będzie prawdziwy test.
    Lata starań, miesiące noszenia dziecka - przez ten czas człowiek chce jak szalony zostać rodzicem, a na samej końcówce dopadają Cię lęki.
    Bardzo dobrze Cie rozumiem... na synka czekaliśmy bardzo długo i udało się po ivf. Cała ciążę byłam mega szczęśliwa mimo że cierpiałam przez wymioty, mdłości, wysypkę hormonalna, rozejście spojenia od 6 mca i okropne migreny... porodu się bałam ale poszło super. Natomiast jak już mialam małego to nie zalała mnie miłość, której się spodziewałam tylko misja! Nie udało mi się KP, młody miał długo żółtaczkę a ja czułam że zawiodłam, tak bardzo chciałam być perfekcyjna, że zapomniałam co jest najważniejsze;) nie stwierdzono u mnie depresji ale byłam mocno zestresowana. Piszę Ci o tym, żebyś wiedział, że nie jesteś sama, że mimo ,że czasem nam nie wychodzi, jesteśmy smutne czy zmęczone to jesteśmy najlepszymi mamusiami dla naszych dzieci. Poradzisz sobie świetnie! I pamiętaj, że jak jest ciężko to i tak to mija ;)

    lestaa lubi tę wiadomość


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 7 września 2021, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marianka87, Dzięki za słowa otuchy :) Dzisiaj już lepiej myślę, bo może być trudno, ale wiem, że sobie poradzę. Mam też męża, który chce się angażować :)
    Dobrze, że mamy ładną pogodę obecnie - dużo słońca. Trochę szybciej człowiek łapie równowagę!

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2040 849

    Wysłany: 7 września 2021, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po pierwszej nocce w domu. Ogarniamy nowa rzeczywistość. Nie jest łatwo. Mnie dalej wszystko boli. Kręgosłup tak mocno ze ledwo chodzę. A tu jak widzę pół łazienki prania to mnie cofa. Weszłam na wagę. 4 kg mniej niż przed porodem. Jak to możliwe ze tylko tyle.
    Małej się nie chce ssać piersi. W nocy to już zupełnie. Teraz wypiła 60 ml ściągniętego mleka i jeszcze wisiała na cycu pół godziny. Wiec może się rozkręci jak jej mleko będzie szybciej lecieć. Syn tak miał. Przypominam sobie te początki na nowo. Jaka jest trudna laktacja w pierwszych dniach. A mamy pierwszych dzieciaczków. Nie martwcie się. To tylko na początku boli.

    Noc mnie wykończyła. Tak ciężko z ta rana wstać z łóżka. Nawet się obrócić. A tu pieluch tyle do zmiany. Jak mała marudzi to nie wiem co z nią robić. U syna był smoczek :)

  • Ania95 Autorytet
    Postów: 2987 2799

    Wysłany: 7 września 2021, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się zaczynam bać tego co nas czeka jak będzie dwójka w domu... Teraz bywa ciężko, więc strach jest, że nie podołam... Szczególnie że od 7 do 18 jestem sama 😕

    I w ogóle pojawił się lęk związany z porodem. Strasznie się boję tego bólu, braku kontroli nad własnym ciałem i ewentualnych komplikacji jak przy pierwszym porodzie 😔 ten strach mnie aż paraliżuje.

  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 7 września 2021, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś idziemy do domu. :)
    Pola spadła z 3210 na 3090, więc ok. ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2021, 12:19

    Magu, Tusianka, eska29044, majóweczka83, Etoilka, Marcelina85 lubią tę wiadomość

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2040 849

    Wysłany: 7 września 2021, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z 3200 spadła do 3040 przy wypisie. Ale oszukalismy bo daliśmy ja do ważenia po jedzeniu. Ogólnie to szpital ma teraz luz do wszystkiego. Dwa lata temu to jakaś spina była ze wszystkim. Ale teraz to nic nie badają. Żadnego usg po cięciu nie miałam. Żadnych zaleceń kiedy mam szwy zdjąć. Tylko to wędzidełko obcięli. Ale sami mówią ze mieli niedawno z tego szkolenie i są świeżo. Wiec byli zadowoleni ze maja na kim ćwiczyć. Prawie nikt do mnie nie przychodził. Może dlatego ze drugie dziecko.

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2040 849

    Wysłany: 7 września 2021, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj starszy syn ogólnie jest zdezorientowany. Nie wie za bardzo co się dzieje. Ale jest dzielny. Interesuje się mała. Ale jest taki chaotyczny. Skacze, dokazuje. Jest zagrożeniem dla niej. Ale chce pic mleko z jej butelki. W łóżeczku chce leżeć. A sam tego nie robił wcześniej jako niemowlak. Jesteśmy u teściów wiec jest łatwiej. Przejmują starszaka.

  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 7 września 2021, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja leżę i czekam aż założą balonik . Ma być koło 14-17 . Obiadu mam nie jeść. Oby ruszylo po baloniku. Mój syn dziś kończy 6 lat

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2021, 12:46

    majóweczka83, Madzia 89 lubią tę wiadomość

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • majóweczka83 Autorytet
    Postów: 335 184

    Wysłany: 7 września 2021, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka trzymam kciuki!! Najlepsze życzenia synkowi, sto lat!!

  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 7 września 2021, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a tak z innej beczki. Jakie macie podejście do pasów poporodowych? Czytałam, ze w Polsce fizjoterapeuci i polozne są bardzo sceptyczni do ich używania. Ja po pierwszym porodzie uzywalam ok 4 tyg po by pomóc plecom, oczywiście wg zależenia fizjoterapeuty. Teraz mam nowa położną od miesiąca (w Szwecji to położną prowadzi ciążę), która pracowala wcześniej na porodówce przez kilkanaście lat i ona poleca poporodowej pasy, oczywiście nie od razu po porodzie, bo wszuyko musi się naturalnie obkurczać, ale jako wsparcie dla pleców i "poprawy wyglądu brzucha", stopniowo wydłużając czas to polecam, po konsultacji przy wypisie ze szpitala🤔 co myślicie? Jakieś doświadczenie?


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Madzia 89 Ekspertka
    Postów: 348 70

    Wysłany: 7 września 2021, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atena000 wrote:
    oj jak cię złapie taki ból jak mnie to odechce się hehhe
    Kochana ja już wiem co to znaczy,😁ale wolę SN niż cesarkę,a tam parę godzin bólu i po sprawie (chyba)🤪

  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 7 września 2021, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Norka, gratulacje :)

    Anulka, powodzenia! I sto lat dla syna :)

    U mnie cisza. Nic mnie nie boli, skurcze, jeśli już są, to niewielkie. Ale ze spaceru przed chwilą ledwo co wróciłam ;)
    Syna urodziłam 5 dni wcześniej i też się wcześniej nic specjalnego nie działo. Także teraz to już takie wyczekiwanie...

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2021, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie jestem po pierwszym ktg, nic sie nie dzieje, zadnych skurczy. Mlody podczas calego badania spal, raz sie poruszył, za to jak tylko mnie odpieli to jakis taniec radości odprawia.
    U fryzjera bylam, wlosy zrobione, jutro paznokcie i bede gotowa do cc w przyszłym tygodniu :)
    Corka w dalszym ciągu daje w tyłek, wymęczyła mnie psychicznie ale jakos dam rade.

  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 7 września 2021, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer, malutka nie lubi smoczka czy tym razem nie dajesz?

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 7 września 2021, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magu, trzymaj się. A mówią, że po porodzie SN szybciej dochodzi się do siebie. Ja też cc nie zniosłam źle, ale chyba każdy poród inny... Nacinali cię czy pękłaś?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2021, 17:57

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
‹‹ 620 621 622 623 624 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ