Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMimi__ wrote:https://zapodaj.net/27be094413beb.jpg.html
Kluska nie kluska ale w 56 wchodzi bo nie jest za długa 😅
prognozowana z ostatniego USG na mega dobrym sprzęcie 4400, trzy tygodnie przed rozwiązaniem. Na izbie w szpitalu 4700 i byłam pewna że kogoś poniosło 😂 ale jak ją wyjęli to jakby mi ktoś worek kamieni zdjął, taka ulga. Niestety ból po cięciu cały czas ogromny, jutro wychodzimy i mam brać paracetamol. Chyba zwariowali że to coś da 😭
Kryzys laktacyjny zaliczony, zjazd hormonów, ryczę przy cdl bo mówi że mała pięknie ssie i czekamy na nawał bo na razie wisi na cycku pół dnia i nie daje sobie zabrać. Oby w domu było lepiej.
Jakie cudne maleństwo -
Dziewczyny wy rozpakowane w większości a ja po wizycie szyjka 3,3 cm wszystko pozamykane brzuch wysoko😕. Na poród nic nie wskazuje.
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
nick nieaktualny
-
Nalia wrote:A który to tydzień?
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Madzia 89 wrote:U mnie to samo 😱masakra jakaś!i nic się nie zapowiada żeby coś się szykowało!☹️
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Natalia nic się nie bój o wagę Poli. U nas było tak samo. W szpitalu spadek 200g, w piątym dniu waga wg położnej o 100g większą , a po kolejnych 8 dniach przyrost 300g gdzie dostaliśmy zielone światło na smoczek bo Aniela by tylko jadła i jadła a się przejadą i strasznie ulewa. Na prawdę smoczek daje radę chociaz mialam zamiar jeszcze zaczekać.
A co do starszego rodzeństwa to Was rozumiem. Sporo mąż ogarnia albo ja jak mała śpi ale wszystko w pośpiechu.. wczoraj zostałam sama z nimi wieczorem bo mąż poszedł na spotkanie z kolegami z pracy. Miałam je usypiać. Niestety Aniela nie dała się odłożyć. Strasza chciała żeby jej przeczytać książkę jak codzien i potem utulić do spania. Było to takie trudne bo w dodatku dostałam jakiegoś zastoju i dostałam gorączki. Dziś już na szczęście humor lepszy . Zaliczyliśmy wspólny spacer nad morze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2021, 20:53
Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
eska29044 wrote:Ale w przyszłą środę lub czwartek mam się stawić już na oddziale chodzi głównie o bezpieczeństwo i o spokój ducha. Choć nie wiem czy zaznam spokoju na patologii ciąży
-
eska29044 wrote:Ale w przyszłą środę lub czwartek mam się stawić już na oddziale chodzi głównie o bezpieczeństwo i o spokój ducha. Choć nie wiem czy zaznam spokoju na patologii ciąży
Będziesz pod opieką. Jestem na patologii i mam głowę spokojną o tyle, że gdyby się coś zaczęło dziać, to jestem na miejscu i będzie szybka reakcja. U mnie od poniedziałku będą wywoływać w związku z ciśnieniem.
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
U mnie dziś bardzo nerwowy dzień. Huśtawki nastrojów pełną parą. Mąż miał badania na anginę, mononukleozę, covid - czekamy jeszcze na wynik ostatniego... oboje jesteśmy zaszczepieni, więc wierzę, że to jednak zwykłe przeziębienie, tylko bardziej uciążliwe... Lekarka podeszła do sprawy bardzo poważnie, głównie ze względu na to, że jestem tak blisko porodu.
Staramy się z synem izolować jak możemy, ale łatwo nie jest. Bardzo nie chcę nic teraz podłapać. I nie chcę jeszcze rodzić... Paraliżuje mnie myśl, że jest prawdopodobieństwo, że będę tam sama.
-
Mimi__ wrote:https://zapodaj.net/27be094413beb.jpg.html
Kluska nie kluska ale w 56 wchodzi bo nie jest za długa 😅
prognozowana z ostatniego USG na mega dobrym sprzęcie 4400, trzy tygodnie przed rozwiązaniem. Na izbie w szpitalu 4700 i byłam pewna że kogoś poniosło 😂 ale jak ją wyjęli to jakby mi ktoś worek kamieni zdjął, taka ulga. Niestety ból po cięciu cały czas ogromny, jutro wychodzimy i mam brać paracetamol. Chyba zwariowali że to coś da 😭
Kryzys laktacyjny zaliczony, zjazd hormonów, ryczę przy cdl bo mówi że mała pięknie ssie i czekamy na nawał bo na razie wisi na cycku pół dnia i nie daje sobie zabrać. Oby w domu było lepiej.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Etoilka wrote:U mnie dziś bardzo nerwowy dzień. Huśtawki nastrojów pełną parą. Mąż miał badania na anginę, mononukleozę, covid - czekamy jeszcze na wynik ostatniego... oboje jesteśmy zaszczepieni, więc wierzę, że to jednak zwykłe przeziębienie, tylko bardziej uciążliwe... Lekarka podeszła do sprawy bardzo poważnie, głównie ze względu na to, że jestem tak blisko porodu.
Staramy się z synem izolować jak możemy, ale łatwo nie jest. Bardzo nie chcę nic teraz podłapać. I nie chcę jeszcze rodzić... Paraliżuje mnie myśl, że jest prawdopodobieństwo, że będę tam sama.Etoilka lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualny
-
Ja też po wizycie. Na ktg mała spała, co trochę niepokoiło położną, bo ciężko było ją dobudzić, ale bicie serduszka miarowe, kilka ruchów też zarejestrowałyśmy, więc ostatecznie wypadło w porządku. Pisał się stały skurcz, którego nie czuję na poziomie 30-40, był też jeden poważniejszy, który już mi nie umknął. Potem była wizyta w lekarza - mała waży ok. 3300g, szyjka miękka, 0,5cm rozwarcia. Dostałam skierowanie do szpitala na 40+2 gdyby nic się nie wydarzyło.
Etoilka lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Mimi__ wrote:Tak mi to też tłumaczą więc tak się bawimy cały dzień. Najgorsze jest tylko to że mam już sutki pogryzione na maksa mimo dobrego przystawiania. Dadzą coś tr silikonowe nakładki? Wiadomo, dla małej mogę tak całą dobę wisieć
Marianka@87, Mimi__ lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Dzięki, Emma! Wieeem, jakoś dam radę w razie czego. Na razie staram się nastawiać pozytywnie, jeszcze mamy tydzień czasu - zaciskam nogi i chętnie wpuszczę w kolejkę
40+2 już na wywoływanie? Moja lekarka chyba też jest za takim scenariuszem. Termin mam na przyszłą sobotę, ostatnio mówiła coś o tym, że gdyby nic nie ruszyło, da nam pewnie na spokojnie przeczekać weekend i po nim do szpitala. Czyli też wychodziłoby 40+2.
-
Marianka@87 wrote:Mój syn tak właśnie nieefektywnie ssał.. cdl poradziła, żeby połaskotać, podrapać stopki albo wnętrze dłoni dziecka, żeby coś więcej possal, jak się nie udawało to butla z mm albo moim odciągniętym. To takie troche błędne koło niestety. Męczy go jedzenie a nie ma siły bo jest głodne 🤷♀️
-
Etoilka wrote:Dzięki, Emma! Wieeem, jakoś dam radę w razie czego. Na razie staram się nastawiać pozytywnie, jeszcze mamy tydzień czasu - zaciskam nogi i chętnie wpuszczę w kolejkę
40+2 już na wywoływanie? Moja lekarka chyba też jest za takim scenariuszem. Termin mam na przyszłą sobotę, ostatnio mówiła coś o tym, że gdyby nic nie ruszyło, da nam pewnie na spokojnie przeczekać weekend i po nim do szpitala. Czyli też wychodziłoby 40+2.
Tak, ze względu na "obciążony wywiad położniczy". Poprzednio przed porodem odkleiło mi się całkowicie łożysko. Podobno jest ryzyko, że stanie się to i teraz ☹️ U mnie po cc wchodzi w grę tylko delikatne wywoływanie, bez oxy, więc jeśli to nic nie da, to po prostu mnie znowu potną. Lekarz mówił, żeby poddać się temu, co radzą. Nie zamierzałam nigdy protestować i być mądrzejszą od lekarzy w szpitalu, ale trochę mi to podcięło skrzydła...<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>