Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak dobrze, że jesteście i dzielicie się tym wszystkim. Sama w życiu bym na to nie wpadła, zwłaszcza że tylu specjalistów nie stwierdziło nieprawidłowości. My niestety mieszkamy w takiej dziurze, że nie ma u nas neurologopedy. Będę szukać w większym mieście i pojedziemy na wizytę po Nowym Roku.
Wesołych Świąt wszystkim Wam i Waszym rodzinkom, dużo dużo zdrowia i spokoju♥️🙂🎄❄️ -
Ulaa wrote:Właśnie mieliśmy wizytę domową neurologopedki i mamy odpowiedź skąd napięcie w obręczy barkowej Julka.. Wędzidełko do podcięcia 😔
Raz, że respirator i pozycja wymuszona przez niego spowodowały utrwalenie takiego odchylenia głowy, a dwa już wiemy dlaczego nasza rehabilitacja daje średnie efekty. Żuchwa jest nieco cofnięta, bo wędzidełko jest zbyt krótkie (chociaż i tak się uelastycznienilo).
Mój Damian też ma do podcięcia przy okazji Pani doktor zdiagnozowała u niego.
Julek odziedziczył chyba wszystko możliwe po swoim tacie 😂
Więc po powrocie z urlopu musimy umówić się na podcięcie, bo później będą problemy z rozszerzaniem diety.Ulaa, Nalia lubią tę wiadomość
Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Dziewczyny a czym się u Was objawia to napięcie w obręczy barkowej? Alicja wędzidełko miała już w szpitalu podcięte. Ale teraz się dowiedziałam że powinnam była masować jej to po podcieciu ale nikt mi tego wtedy nie zlecił więc myślałam że u takiego maluszka się nie masuje. Mam nadzieję że jej nie odrosło. Mój syn też miał podcinane ale dopiero jak miał 2,5 roku przy okazji migdałków. Jemu robiliśmy wtedy masaże. Po tym zabiegu bardzo szybko ruszył z mowa więc myślę że po zabiegu było mu łatwiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2021, 00:06
-
Cola87 wrote:Dziewczyny a czym się u Was objawia to napięcie w obręczy barkowej? Alicja wędzidełko miała już w szpitalu podcięte. Ale teraz się dowiedziałam że powinnam była masować jej to po podcieciu ale nikt mi tego wtedy nie zlecił więc myślałam że u takiego maluszka się nie masuje. Mam nadzieję że jej nie odrosło. Mój syn też miał podcinane ale dopiero jak miał 2,5 roku przy okazji migdałków. Jemu robiliśmy wtedy masaże. Po tym zabiegu bardzo szybko ruszył z mowa więc myślę że po zabiegu było mu łatwiej.
Julian nie lubi leżeć na brzuchu, ciężko mu przychodzi zdobywanie kolejnych poziomów prawidłowego podporu, bardzo się denerwuje w tej pozycji, a najbardziej ewidentym jest "brak szyi" czyli nie potrafi wysunąć tak głowy, aby było widać szyję, a leżąc na brzuchu często ma zaciśniętą pięść szczególnie prawą (tam ma większe napięcie) i uszy "przyklejają" się do barków (fakt, że dzięki rehabilitacji już bardzo sporadycznie, ale jeszcze się to zdarza niestety).
Nam neurologopedka powiedziała, że po zabiegu powinno odczekać się 2 dni i potem zacząć masaże, codziennie, sumiennie przez 5 tygodni. A do czasu zabiegu podcięcia wędzidełka też będziemy masować żeby uczyć język nowych postaw i przy okazji troszkę rozciągnąć to wędzidełko -
Pola też jeszcze zaciska pięści, ona się tak stabilizuje, ale od kilku dni zaczyna wyciągać ręce po zabawki z leczeniu na brzuchu, więc jest progres. Do nas przychodzi 1xtyg Pani fizjoterapeutka i z nią ćwiczy.
Obecnie leży tak:
https://zapodaj.net/e96ae59d9d72b.jpg.html
https://zapodaj.net/82e6f459d7cef.jpg.htmlUlaa, Mimi__ lubią tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
Julian dzisiaj dał mamie pokaz na macie, najpierw przewrót z brzucha na plecy, a potem próby z pleców na brzuch 😂
https://youtu.be/KYHSFDyQ-d8
Równo rok temu miałam transfer 😍🥰
Nasz Wigilijny CUD 🎄✨Emma_, Mimi__, Marcia86 lubią tę wiadomość
-
Ale ładnie leży. A jaka słodka 🍯 U nas słabiutko z leżeniem na brzuszku, rączki uciekają do tyłu, ale nic dziwnego, bo jest ciągle na rękach/w chuście/przy piersi. Trzy minuty na brzuchu i jest afera na pół dnia.
Nalia lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Ulaa wrote:Julian dzisiaj dał mamie pokaz na macie, najpierw przewrót z brzucha na plecy, a potem próby z pleców na brzuch 😂
https://youtu.be/KYHSFDyQ-d8
Równo rok temu miałam transfer 😍🥰
Nasz Wigilijny CUD 🎄✨Ulaa lubi tę wiadomość
-
Madzia 89 wrote:Ale twój Julianek grzeczniutka!gdzie moja Mają tak!5min i koniec 🤪
Na początku naszej drogi z pozycją na brzuszku też był wrzask, ale ja konsekwentnie kładłam go tak kilkanaście razy dziennie na chwilę aż w końcu polubił 😂
I teraz tak z 30 min spokojnie wytrzymuje -
Ulaa wrote:Na początku naszej drogi z pozycją na brzuszku też był wrzask, ale ja konsekwentnie kładłam go tak kilkanaście razy dziennie na chwilę aż w końcu polubił 😂
I teraz tak z 30 min spokojnie wytrzymuje -
Ula, a cdl z zaufaj poloznej nie zauważyły tego wędzidełka? Kurcze słabo, myślałam że one są dobre w tym co robią 😳
Dziewczyny, wesołych świąt!!!31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Gosiaaak wrote:Ula, a cdl z zaufaj poloznej nie zauważyły tego wędzidełka? Kurcze słabo, myślałam że one są dobre w tym co robią 😳
Dziewczyny, wesołych świąt!!!
Niestety nie zauważyły 😏
Też jestem zawiedziona.. -
Dziewczyny jak tam Wigilia z maluszkami?
Julek niestety mega się przebodźcował, za dużo dla jego. Od 17 do 22 nie spał mi wcale, praktycznie cały czas nosiliśmy go z mężem na rękach, był nieodkładalny, płaczem reagował na wszystkich oprócz nas, a pod koniec to nawet na męża..
Nocka też przez to do dupy 😏
Dobrze, że dzisiaj nigdzie nie idziemy i wyjeżdżamy w góry 💪Madzia 89 lubi tę wiadomość
-
Nasza Aurelka była przerażona, dużo świateł, głośno... Nie chciała jeść, popłakiwała z piersią w buzi. Już nawet zastanawiałam się, czy nie zrobiliśmy jej krzywdy, decydując się na wigilię poza domem. Za to jak zasnęła po powrocie, to nie mogliśmy jej dobudzić na podanie leku w nocy (a jest to dziecko, które budzi się kiedy wezmę głębszy wdech), spała od 22 do 7 bez pobudki, teraz cyckuje śpiąc.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Wiecie co, Pola też wczoraj cały dzień była grzeczna i super się bawiła, ale zasypianie na noc dramat. Dużo płaczu, noszenia na rękach, Tulenia, nie chciała się kłaść do łóżeczka. Niestety, chyba za dużo bodźców, tzn. Kolędy, zdjęcia, głośne rozmowy, Ada krzycząca i podekscytowana, a dodatkowo moja teściowa coś odwalila i miała mega goràco w mieszkaniu, to pewnie też jej przeszkadzało, bo u nas 20-21st na codzień. No ale w nocy spala jak susel. Najpierw przerwa 4h, potem 5h. Jeszcze takich dużych nie miała w całym swoim życiu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2021, 09:03
❤Ada&Pola❤