Mamusie z Bielska i okolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej!
Chciałam odświeżyć temat Ma ktoś świeże relacje z Wojewódzkiego? I może ktoś podzielić się kontaktem do słynnej Pani Ali? A może ktoś rodził w Żywcu i też się podzieli opinią?
Ja na prenatalnych byłam w Galenie u Pani dr Nowak, młoda bardzo miła osoba - cały czas do mnie mówiła i tłumaczyła co się dzieje. Co do samej kliniki to masakryczne opóźnienia....Ale za to przyjmują w soboty. Pierwsze badanie 385 zł + opcjonalnie płytka 30zł. Jestem zadowolona i pójdę tam na drugie badanie (250zł). -
Cześć!
Świeżych relacji jeżeli chodzi o poród w Wojewódzkim to nie mam. Posiadam starsze - sprzed 2-3lat i wszystkie są zdecydowanie pozytywne. Jeżeli chodzi o położne to byłam na spotkaniu z Panią Beatą, bardzo miła i sympatyczna, dużo rzeczy wyjaśniła, na pewno będzie bardzo pomocna.
Co do prenatalnych to ja byłam 2 razy w Katowicach, pierwsze badanie USG+Krew 280zł, Drugie 220zł USG. Obsługa bardzo miła, opóźnień nie było żadnych, więc polecam.Sabinka 17.08.2017 ❤❤❤
Córcia? 16tc 💓 -
Hej
Też byłam na prenatalnych drugich i trzecich w Galenie, ale nam się udało akurat nie mieć żadnych opóźnień. Jedne mieliśmy u dr Wójtowicza w sobotę a drugie u innego lekarza, którego nazwiska nie pamiętam, w czwartek. W obu przypadkach wchodziliśmy o wyznaczonej godzinie.
Co do kontaktów do położnej nie pomogę, bo rodzę przez cc pod koniec lipca, więc nie interesowałam się nawet tym tematem. -
Ja jestem z Żywca. To dopiero początek ciąży, ale tak jakoś zabłądziłam w te strony Jeżeli chodzi o szpital w Żywcu, to opinie są fatalne... A nawet więcej niż fatalne, ale są też całkiem pozytywne. Generalnie szału nie ma. Moja mama tam rodziła. Mojej mamie odkleiło się łożysko i miała straszny krwotok. Panowie ratownicy, którzy po nią przyjechali, powiedzieli żeby o własnych siłach zeszła do karetki... na szczęście mama jest położną i wiedziała co ma robić, zrugała ich, że w tej chwili mają ją zabrać na nosze i wnieść, bo odkleiło się jej łożysko. W szpitalu nie było jakiegoś wielkiego zainteresowania ze strony personelu. Dopiero jak dr Buś wpadł na salę, to zrobił ze wszystkimi porządek i od razu podjął się cesarskiego cięcia. Gdyby nie ten lekarz to nie wiem jakby się to skończyło. Na szczęście teraz mamy taką 14 letnią zołzę w domu, która daje nam nieźle w kość. Szpital fatalny, ale są tam takie rodzynki jak właśnie ten lekarz. Jednakże jeżeli nie będzie takiej potrzeby, nie będę tam rodziła... wolę poszukać gdzie indziej.
-
Też nie jestem z Bielska, ale nie zamierzam rodzić w szpitalu niedaleko mnie ze względu na negatywne doświadczenia siostry i koleżanek. Bratowa za to ma bardzo pozytywne zdanie na temat Wojewódzkiego po 2 porodach, moje wrażenie po spotkaniu z położną też jest zdecydowanie pozytywne więc chcę rodzić właśnie tam. Jestem w 34 tygodniu, poród zbliża się coraz większymi krokamiSabinka 17.08.2017 ❤❤❤
Córcia? 16tc 💓 -
Bibi w Krainie Czarów wrote:Hej! Frania91 wysłałam Ci zaproszenie, proszę o jakiś kontakt do Twojej położnej i czy możesz napisać o niej coś więcej? Pracuje w Wojewódzkim? Nadal zastanawiam się nad tym jak odnaleźć Panią Alę którą tu dziewczyny tak zachwalały...
Napisz do mnie na priv -
Dziewczyny ja również chcę rodzić w Wojewódzkim w Bielsku, proszę o pomoc w wyborze położnej. Jakie Położne polecacie do prywatnej opieki podczas porodu. Chciałabym się skontaktować z niektórymi w wiadomościach prywatnych, jednak nie umiem znaleźć takiej opcji. Może któraś mi pomoże? Z góry dziękuję
-
lussi wrote:Dziewczyny, które rodziły ostatnio w Bielsku-Białej, albo słyszały jakieś nowa opinie, podzielcie się...
Ja w lutym rodziłam na Wyspiańskiego, miałam swoją położną, 6 godzin potężnego bólu a i tak skończyło się cc bo mały tracił tętno. Sam poród ok, nie wiem czy to zasługa swojej położnej, czy ogólnie tam tak jest, ale jak tylko dziecku zaczęło spadać tętno to od razu decyzja o cc i dzięki temu mojemu synkowi nic się nie stało a i ja też się ucieszyłam że ten ból już się skończy gorzej było potem, zauważyłam, i mój mąż również, że chyba jak masz swoją położną to pielęgniarki na oddziale dziwnie na |Ciebie patrzą, leżałam tam tydzień i to co się tam działo to troszkę mnie zaszokowało, wiadomo nie wszystkie takie były, ale zdecydowana większość traktowała mnie z buta, gdzie leżałam na sali z dziewczyną która nie miała swojej położnej i obok niej to skakały jak zwariowane, więc chyba to kwestia pieniędzy, bo wiadomo że swojej położnej trzeba było zapłacić... . Ogólnie to z perspektywy czasu mile wspominam pobyt, i polecam tam rodzić, warunki ok , a personel do przeżycia na pewno jak będę drugi raz rozdział to też zdecyduję się na ten szpitalWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:24
lussi lubi tę wiadomość
-
Ja rodziłam 3tyg temu w wojewodzkim. Miałam swoją położną i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Dzięki niej poród przebiegł bardzo szybko i sprawnie. Wiadomo, ból był ale starała się tak dobrać pozycję żeby był jak najmniejszy a jednocześnie żeby główka szybciej wychodziła. Generalnie wszystkie położne były bardzo mile i pomocne, trochę gorzej było jeżeli chodzi o Panie z noworodków, ale chyba tylko jedna zmiana jest taka oburczana a reszta też super lekarze pozytywnie nastawieni, zartuja, dopytuja czy wszystko ok.
Jestem bardzo zadowolona i mogę śmiało polecić!lussi lubi tę wiadomość
Sabinka 17.08.2017 ❤❤❤
Córcia? 16tc 💓 -
Frania91 wrote:Ja byłam umówiona z Panią Beata, ale urodziłam po terminie i Pani Beata była już wtedy na urlopie, więc dała mi kontakt do swojej koleżanki Pani Danusi i to z nią rodziłam. Lekarza nie miałam swojego.
Jak rodziło się z p. Danusią? możesz napisać coś więcej czy polecasz? -
Bardzo polecam! Dzięki niej poród odbył się szybciutko i uniknelam cesarki. Zrobiła mi kilka razy masaż szyjki, średnio przyjemne ale rozwarcie robilo się błyskawicznie! Jedyne co to kazała mi robić to co mówi i faktycznie czasem bolało ale efekty były. I w sumie bólowe skurcze trwały może z 2h a cały poród jakieś 5h z przyjeciem na izbę papierami itd..Sabinka 17.08.2017 ❤❤❤
Córcia? 16tc 💓