Mamusie z Śląska - łączymy się :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny powiedzcie mi jak wygląda sprawa ze znieczuleniem zewnatrzoponowym? Na szkole rodzenia niestety polozna tylko powiedziała ze jest darmowe i niweluje 70% bólu, najlepiej podać przy 6cm rozwarcia...i tyle. Według jej opisu jest dla mnie niejasne czemu kobiety tego nie biorą bo to jak swiadome wyrywanie zęba na żywca...więc przypuszczam że czai się za tym coś złego ze jednak nie biorą kobiety...
-
Freshmm - piękny opis porodu. Fajnie że się podzielałaś swoim doświadczeniem. Ja również swój poród wspominam bardzo miło i (pomimo ogromnego bólu i wysiłku) już na drugi dzień po mogłabym znowu rodzić
mychakruszyna - ja nie brałam żadnego znieczulenia bo:
a) położna mi nic nie zaproponowała, bo chyba widziała że dobrze mi idzie. A sama też o nic nie prosiłam.
b) nie planowałam brać znieczulenia bo różne są przypadki z nim związane, np. złe wbicie się w kręgosłup i uszkodzenie nerwów, u niektórych kobiet znieczulenie działa tylko na połowę ciała lub jeszcze bardziej potęguje ból zamiast go zmniejszać.
c) bardziej bałam się tego wkłucia w kręgosłup, aniżeli bólu porodowego.
Nie jest tak źle. Jak skupisz się w 100% na skurczach i aktywności fizycznej (ja non stop skakałam na piłce) to na prawdę poród jest do przeżyciaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 14:35
FreshMm, mychakruszyna lubią tę wiadomość
-
Mycha, strach przed wkłuwaniem do kręgosłupa, ale co gorsza - u niektórych kobiet zzo spowalnia akcję porodową... nagle skurcze słabną i poród trwa kilka, kilkanaście godzin dłużej.
Popieram Karolinę, poród jest do przeżycia, ruch, wizyty pod prysznicem i skupienie na skurczach pomaga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 22:54
-
Mi położna powiedziała że niby z długoletnich obserwacji w szpitalu najlepiej podać jak rozwarcie ma 5-6cm wtedy wszystko czujesz, poród wydłuża max godzinę i ładnie wszystko przebiega. Sama nie wiem co myśleć o tym niektóre mówią ze drugie dziecko rodziłyby bez, inne ze juz w zyciu. Mam niski próg bólu, wszystko mnie boli od razu, igiel tez się boje ale bólu bardziej
-
bbeczka91 na stronie internetowej ze szpitala wszystko pisze
mychakruszyna, mi połozna ostatnio powiedziała że mam się umówić na wizytę z anestezjologiem , ale jak się będę z nią widziała w poniedziałek to jeszcze dopytam też o zzo bo sama już nie wiem czy brać czy nie , jedne dziewczyny chwala inne mówią że się obeszło bez , a reszta że pomimo tego że bardzo chcieli to nawet nikt im nie mógł zrobić bo anestezjologa nie było ...bbeczka91 lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
mychakruszyna wrote:Mi położna powiedziała że niby z długoletnich obserwacji w szpitalu najlepiej podać jak rozwarcie ma 5-6cm wtedy wszystko czujesz, poród wydłuża max godzinę i ładnie wszystko przebiega. Sama nie wiem co myśleć o tym niektóre mówią ze drugie dziecko rodziłyby bez, inne ze juz w zyciu. Mam niski próg bólu, wszystko mnie boli od razu, igiel tez się boje ale bólu bardziej
Tak, tylko właśnie uzyskanie rozwarcia na 5-6 cm trwa najdłużej. Potem to już jest szybka piłka. U mnie było tak, że miałam 7cm a niecałą godzinę po tym już parłam.
Każdy poród jest inny. Nie ma się co nastawiać - wezmę zzo czy nie. Tak na prawdę zobaczycie co się będzie działo. A może przyjedziecie na porodówkę już w 8cm? Moja szwagierka tak wpadła na porodówkę, że nawet lewatywy jej nie zdążyli zrobićFreshMm, paola89 lubią tę wiadomość
-
Ja się boję bardzo bólu oraz igieł, myślałam o zzo przed porodem, ale ostatecznie nie prosiłam o nie, bo te skurcze nie były takie straszne, jak się naczytałam...
W sumie bolało jak bardzo dokuczliwa miesiączka (a przecież taką nie raz w życiu się przetrwało) + mocny ból krzyża + skurcze ud (ale takie do przeżycia).. to przy skurczach na rozwieranie, bo parte to już wcale nie bolą, dziecko szło leciutko jak kupa
A jak człowiek głęboko oddycha, co samo przychodzi instynktownie, to już u mnie przynajmniej ból się bardzo zmniejszał.
Na ścianie na sali porodowej wisiał obraz z takim malutkim noworodkiem śpiącym w pączku kwiata - patrzyłam sobie na niego i myślałam pozytywnie, że podobnie wygląda moje dziecko i zaraz je ujrzę - bardzo mi to pomagało.mychakruszyna, paola89 lubią tę wiadomość
-
W Gliwicach akurat anestezjolog jest obecny cały czas więc mam od razu mówić czy w razie czego będę brała znieczulenie. Zobaczę może nie będzie tak źle dzis pierwszy raz miałam nerwy na dziecko w brzuchu mieszane z wyrzutami sumienia tak mi się ruszal cala noc ze do 5 nie spalam. Brzuch z prawej mega napięty a maly jakby obracał się wokół własnej osi normalnie było to widać na falujacym brzuchu. Nerwy miałam a sekundę później myśli ze teraz się wkurzam bo przez ruchy nie śpię...to co zrobię jak będzie ryczał całą noc i trzeba będzie nosić
Doswiadczone mamuśki powiedzcie mi bo martwię się...od paru dni czuje podczas chodzenia kłucie w szyjce taki mocny przeszywający gdzieś do głębi bol i cale kosci spojenia aż zgina w pól mnie, od wczoraj co ruszę się to boli, nawet jak po domu śmigam. Bol lekko mija jak scisne krocze ale wiadomo w sklepie nie będę tego robila, jednak muszę w owej chwili stanąć bo z bólu kroku nie mogę zrobić. Czy mam się martwić? Ogólnie siedząc nie boli. Dodam ze od środy co jakis czas mam bole jak na okres choć nie tak bardzo bolesne -
mychakruszyna wrote:W Gliwicach akurat anestezjolog jest obecny cały czas więc mam od razu mówić czy w razie czego będę brała znieczulenie. Zobaczę może nie będzie tak źle dzis pierwszy raz miałam nerwy na dziecko w brzuchu mieszane z wyrzutami sumienia tak mi się ruszal cala noc ze do 5 nie spalam. Brzuch z prawej mega napięty a maly jakby obracał się wokół własnej osi normalnie było to widać na falujacym brzuchu. Nerwy miałam a sekundę później myśli ze teraz się wkurzam bo przez ruchy nie śpię...to co zrobię jak będzie ryczał całą noc i trzeba będzie nosić
Doswiadczone mamuśki powiedzcie mi bo martwię się...od paru dni czuje podczas chodzenia kłucie w szyjce taki mocny przeszywający gdzieś do głębi bol i cale kosci spojenia aż zgina w pól mnie, od wczoraj co ruszę się to boli, nawet jak po domu śmigam. Bol lekko mija jak scisne krocze ale wiadomo w sklepie nie będę tego robila, jednak muszę w owej chwili stanąć bo z bólu kroku nie mogę zrobić. Czy mam się martwić? Ogólnie siedząc nie boli. Dodam ze od środy co jakis czas mam bole jak na okres choć nie tak bardzo bolesne
1. Ooo widzisz i tu się mylisz W GL nie ma anestezjologa non stop. Ja rodziłam w nocy z niedzieli na poniedziałek i anestezjologa nie było więc nawet jakbym usilnie błagała o zzo to bym go nie dostała.
2. Ja też jeden jedyny raz w ciąży miałam nerwy na dziecko. Było to ok. 28tc - tak mi wchodził w żebra i tak mocno mnie to bolało że aż się popłakałam z bólu. Ale potem nigdy więcej już się to nie pojawiło.
3. Z bólem krocza/szyjki nie pomogę. Najlepiej zgłoś to prowadzącemu.
P.S. Kto prowadzi Twoją ciążę? -
o widzę temat dla mnie na czasie- szpital Gliwice mam zamiar się tu do końca lipca rozpakować przy udziale wybranej przeze mnie położnej... -ps bardzo polecała zzo.
fresh- przepieknie to opisałas.... )) tez mam zamiar korzystac z wanny/prysznicaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 17:00
paola89, FreshMm lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
Dr Ksiezarek moj lekarz. To dobrze wiedzieć ze jednak nie ma anestezjologa zawsze bo mnie i polozne i lekarz zapewnial ze zawsze na dyżurze jest. Dziewczyny rodzace w Gliwicach - proszę o opis jak to wyglądało u was, z czego korzystałyście, z której położnej jesteście zadowolone itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 17:08
-
_cherryLady wrote:o widzę temat dla mnie na czasie- szpital Gliwice mam zamiar się tu do końca lipca rozpakować przy udziale wybranej przeze mnie położnej... -ps bardzo polecała zzo.
fresh- przepieknie to opisałas.... )) tez mam zamiar korzystac z wanny/prysznica
Którą położną wybrałaś? -
mychakruszyna wrote:Dr Ksiezarek moj lekarz. To dobrze wiedzieć ze jednak nie ma anestezjologa zawsze bo mnie i polozne i lekarz zapewnial ze zawsze na dyżurze jest. Dziewczyny rodzace w Gliwicach - proszę o opis jak to wyglądało u was, z czego korzystałyście, z której położnej jesteście zadowolone itp.
Uuuu grubo! sam ordynator widziałam go jeden raz jak spacerował po oddziale położniczym. Nie wiem jak to jest z tymi anestezjologami. Może trafiłam na taką zmianę, że nikogo nie było?
Z tego co wiem, to na tym wątku jestem jedyna, która rodziła w GL. Na innym wątku wywoływałam kobiety rodzące w GL, ale nikt się nie odezwał.mychakruszyna lubi tę wiadomość
-
mychakruszyna wrote:Doswiadczone mamuśki powiedzcie mi bo martwię się...od paru dni czuje podczas chodzenia kłucie w szyjce taki mocny przeszywający gdzieś do głębi bol i cale kosci spojenia aż zgina w pól mnie, od wczoraj co ruszę się to boli, nawet jak po domu śmigam. Bol lekko mija jak scisne krocze ale wiadomo w sklepie nie będę tego robila, jednak muszę w owej chwili stanąć bo z bólu kroku nie mogę zrobić. Czy mam się martwić? Ogólnie siedząc nie boli. Dodam ze od środy co jakis czas mam bole jak na okres choć nie tak bardzo bolesne
Dziecko się przesuwa nieco w dół, może powoli już będzie Ci się brzuch obniżał. Mi ten ból też towarzyszył dość długo przed porodem.
Pytanie, na ile jest mocny? Jeśli bardzo dokuczliwy, to może to zapalenie pęcherza?
Jeśli masz wątpliwości, zapytaj gina, bo wiadomo - ja nie mogę mieć pewności, ale moim zdaniem to normalny ucisk dziecka na spojenie łonowe i szyjkę macicy, który już nie opuści Cię do terminu porodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 22:04
-
Paola, dzięki za odp, do tej pory jak wchodziłam w cennik zwracałam tylko uwagę na nagłówek "Ginekologi estetyczna" i dalej nie zaglądałam
Co do tych dyżurów anestezjologów, wg jakiejś tam ustawy, czy rozporządzenia jeśli szpital świadczy rodzaj danych usług, to lekarz danej specjalizacji musi być cały czas na dyżurze. Tylko, że w wielu szpitalach, w dniach gdy jest "mniejszy ruch", prowadzone są tzw dyżury "pod telefonem", tzn lekarz w teorii jest obecny w grafiku (w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych), a w praktyce siedzi w domu/sklepie/gdziebądź, i wzywany jest do szpitala wyłącznie gdy zachodzi taka konieczność. Niestety w niektórych szpitalach(jak nie w większości) nie ściąga się lekarzy do zzo, bo to się nie opłaca, ze względu na to, że nim ten lekarz by dojechał i przygotował się do operacji, to dziecko byłoby już po drugiej stronie brzucha.paola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mnie Ksiezarek zapewnial ze właśnie u nich nie ma dyżurów na Tel, tylko sa rzeczywiście, no ale nie wiem jak to faktycznie jest.
Co do bólów w szyjce może faktycznie się obniża choc chyba trochę za szybko? 32tc?
Szkole Rodzenia mam w Gliwicach więc nie pomogę w kwestii Chorzowa -
mychakruszyna wrote:Mnie Ksiezarek zapewnial ze właśnie u nich nie ma dyżurów na Tel, tylko sa rzeczywiście, no ale nie wiem jak to faktycznie jest.
Co do bólów w szyjce może faktycznie się obniża choc chyba trochę za szybko? 32tc?
Szkole Rodzenia mam w Gliwicach więc nie pomogę w kwestii Chorzowa
Moze to tez byc infekcja- czesto objawia sie klociem.Nasza Marcysia jest już z nami