Mamusie z Śląska - łączymy się :)
-
WIADOMOŚĆ
-
domi05 wrote:Dokładnie... przecież maleńkie dziecko nie wie, że nie minęły jeszcze 3-4 godziny i jeszcze nie pora jedzenia. Jemu burczy w brzuszku, czuje głód i chce jeść. Nic innego Go w tym momencie nie interesuje. Nawet to że jest noc, że mamusia chce spać. No trudno. Przecież on chce jeść
Też się zgadzam. Jest głodny to jest jedna z jego najważniejszy potrzeb. Mama, sucho i na karmiony. Trzy podstawy a jednak sama chyba wiesz że jak Ci w brzuszku burczy to ciężko spać... -
Ja nigdy nie zasnę jak będę głodna. I często jak karmienie i usypianie trwa dłużej niż pół godziny to też muszę coś przegryźć, choćby kawałek chleba.
Ja synka też odkładam do łóżeczka, ale on jest spokojny i zasypia. Czasem chwilę pomarudzi, ale jestem, chwilę pogłaszczę i się uspokaja. Choć było kilka dni jak łóżeczko parzy i usypiałam na rękach.
Tylko znów mój synek nie chce spać ze mną w łóżku... Straszny krzyk od razu... W nocy łóżeczko, w dzień wózek, ewentualnie kosz. Inaczej nie przejdzie. -
Drogie koleżanki ze Śląska, podpowiedzcie proszę jakieś fajne trasy spacerowe w naszym województwie? takie na dłuugi spacer z wózkiem. Jestem z Katowic i w okolicy mojego miejsca zamieszkania nie bardzo jest gdzie spacerować, Park Śląski już pomału się nudzi i szukam inspiracji na dalsze wycieczki. Ważne żeby droga była w miarę równa co by mi dzieciaka za bardzo nie wytrzęsło a wszelkie dodatkowe walory turystyczne mile widziane:)
-
Dzięki za pomysły, synek ma 7 tygodni a my od czasu do czasu, chcąc przerwać tę słodką rutynę chcielibyśmy zobaczyć nowe zakątki. Interesują nasz też trochę dalsze trasy - ostatnio byliśmy w parku w Pszczynie, oblataliśmy Paprocany, Dolinę Prądnika w Ojcowie. Macie jeszcze jakieś sprawdzone trasy, miejsca?
-
Dziękuję za rady. Nie jest najgorzej kupa co 3 dni jak musztarda bardziej. Może taki jego urok. Kurcze tu nie chodzi o glodzenie dziecka ale o plan dnia Narazie testujemy metodę Tracy hogg jedzenie co 3 godziny zabawa i sen i powiem wam, że się sprawdza polecam poczytać książkę zaklinaczka dzieci oczywiście trzeba mieć też własny pogląd etc ale ja dzięki tej metodzie stałam się bardziej spokojna wiem o co młody płacze... Nie zawsze każdy płacz oznscza, ze dziecko głodne a picie po 50,30,40 ml co jakiś czas może nas psychicznie wykończyć bo dziecko lubi mieć pełny brzuszek a takie cyckanie na żądanie po trochu moim zdaniem jest męczące
U nas młody juz je ładnie pełne porcje a dopajamy go dodatkowo wodą bo wiadomo sa upały dziecko ma większe potrzeby. U nas herbatki nie wchodzą w grę bo.pp nich wymiotuje.Syn Filip 28 czerwiec -
Cześć Wam Mamusie
Jakiś czas mnie nie było Wakacje z dziećmi potem dużo spacerów i tak wakacje zleciały
Amelka juz duża dziewczyna Dzis zmieniłam gondole na Spacerówke jest w niej jej o wiele lepiej poniewaz widzi cały świat pozdrawiam
Falon miło że o mnie wspomniałaś w komentarzu i pamietasz o mnie i mej córeczce u Nas ok jak wspomniałam Amelka już duża dziewczynka przechodzi aktualnie etam wkłądania rączek do buzi i mega się ślini
PS cała reszta dopisana Na pierwszą stronę jeśli kogoś brakuje wołaaaaać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2016, 23:34
-
Kamenkaa to jak Ty ja w tej spacerowce wozisz na lezaco?? Przecież ona ma dwa miesiące dopiero a przeważnie zmienia się gondole na spacerowke dopiero w 6 miesiącu około.
Jaki masz wózek??
Jesslin wiadomo to tylko metoda nie można podporządkować jej całego życia ważne, że nam pomogła się zorganizować
Polecam spacery po parku miejskim w Bytomiu bardzo dużo się zmieniło jest naprawdę piękniekamenkaa lubi tę wiadomość
Syn Filip 28 czerwiec -
Kamenka - bardzo wcześnie przesadziłaś małą do spacerówki - ja myślałam że ja byłam szybka - bo Ola miała 4 m-ce jak jeździła w spacerówce - mamy taką że leżała na płasko całkiem:)
Co do spacerów to ja najczęściej chodzę na Różankę w Chorzowie bo obok mieszkam, a jak mi się chce bardziej to właśnie park śląski, szyb prezydent:)
Moja Ola do 4 miesiąca życia cyckała co chwile, co troszkę ją przystawiałam, wszyscy mi mówili, że to taki najgorszy okres i faktycznie, teraz też czasem lubi sobie powisieć na cycu ale to już zupełnie co innego niż to co było:) My mamy dośc stały rytm dnia, poza weekendami, bo wtedy tatuś cały dzień w domu to Ola chce z tego korzystać i mało śpi w ciągu dnia wtedy;)kamenkaa lubi tę wiadomość
-
Mama bardzo wysokich znajomych, to ich dziecko w wieku 2 miesięcy tez było duże... nosiło ten sam rozmiar ubrań, co mój 6 miesięczny wówczas syn, także rozumiem kamenkę z tą spacerówką Mój byl za duży na spacerówkę w wieku 4 miesięcy, miał ciasno. Za to syn znajomej malutki, szczuplutki i aż do 8 miesięcy jeździł w gondoli
kamenkaa lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, udało mi się zajrzeć na forum po 3 tygodniach.. czy któraś z Was ma może tzn high need baby? Mój to taki trochę trudny egzemplarz, cały czas by wisiał na cycu i spał u mnie na kolanach. Nie lubi wózka, pozytywek, szumów, smoczka. Noszenie też go nie uspokaja. Sam też nie chce leżeć. Jak się obudzi to zaraz jest płacz. Przy każdej próbie odłożenia budzi się po 5 minutach.. Ja nie jestem w stanie nawet iść do wc
kamenkaa lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
klaudia12369 wrote:Hej dziewczyny, udało mi się zajrzeć na forum po 3 tygodniach.. czy któraś z Was ma może tzn high need baby? Mój to taki trochę trudny egzemplarz, cały czas by wisiał na cycu i spał u mnie na kolanach. Nie lubi wózka, pozytywek, szumów, smoczka. Noszenie też go nie uspokaja. Sam też nie chce leżeć. Jak się obudzi to zaraz jest płacz. Przy każdej próbie odłożenia budzi się po 5 minutach.. Ja nie jestem w stanie nawet iść do wc
FreshMm, klaudia12369 lubią tę wiadomość
-
Klaudia mój też taki był jak koleżanka trafiła na artykuł o High need baby nie mogłam uwierzyć to wszystko był mój Maks. Co mogę powiedzieć teraz jest starszy już ma prawie rok więc jest inaczej ale to co mu zostało to jest straszna przylepa. Uwielbia się tulić być glaskany po twarzy. Bardzo często i długo się po prostu tulimy. Tak jak potrzebował tej bliskości jako niemowlę tak nadal jej potrzebuje. Trzeba zacisnąć zęby bo ten etap minie. Ja miałam wrażenie że praktycznie non stop karmię a jak już usnal to nawet nie mogłam cycka zabrać. Wiele razy on spał buzia otwarta i mój sutek delikatnie na języku mh leżał. A jak zabrałam od razu go szukał z powrotem. Aż miałam kryzys laktacyjny bo nawet jak usnął nie miałam jak zjesc śniadania czy obiadu bo musiałam być obok. Ale głową do góry tak jak napisała animka ten etap minie.
A poza tym ja teraz tęsknię za tymi chwilami kiedy tak leżałam przy nim... Bo teraz to wogole nie leżyklaudia12369 lubi tę wiadomość
-
klaudia12369 wrote:Hej dziewczyny, udało mi się zajrzeć na forum po 3 tygodniach.. czy któraś z Was ma może tzn high need baby? Mój to taki trochę trudny egzemplarz, cały czas by wisiał na cycu i spał u mnie na kolanach. Nie lubi wózka, pozytywek, szumów, smoczka. Noszenie też go nie uspokaja. Sam też nie chce leżeć. Jak się obudzi to zaraz jest płacz. Przy każdej próbie odłożenia budzi się po 5 minutach.. Ja nie jestem w stanie nawet iść do wc
Przez przypadek wpadłam na wątek i też chciałam pocieszyć że to minie Polecam książkę "księga wymagającego dziecka", jest dużo pomysłów, każdy znajdzie coś dla siebie, przede wszystkim pociesza że nie tylko Ty tak masz Im bardziej będziesz z tym walczyć, tym bardziej będziesz sfrustrowana, spróbuj się z tym pogodzić, np włącz sobie ulubiony serial w trakcie karmienia i wygodnie usiądź na kanapie, obłóż się poduszkami, itd. Poproś męża żeby przed wyjściem do pracy przygotował Ci małe przekąski, kanapki albo pokrojone kawałki owoców w pudełeczku i połóż sobie je w zasięgu ręku. Pomyśl sobie że to jedyna taka chwila spokoju, później trzeba mieć oczy naokoło głowy i nie ma jak nawet usiąść. Wiem że czujesz się uwiązana i nic nie możesz zrobić, ale spróbuj to potraktować jako chwilę relaksuklaudia12369, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Wam dziewczyny, trochę mi lepiej.
jesslin87 wlasnie czytałam o tych high need baby i się praktycznie wszystko zgadza. Cały czas przy mnie, cycek z buzi i nie można zabrać bo zaraz się budzi i jest płacz. Albo śpi, albo je albo płacze. Inaczej nie da się go zobaczyć. Nawet żadnego zdjęcia się nie da zrobić radosnego niemowlaka jak np sobie spokojnie leży
Atakasobiejedna dzięki za książkę. Chyba sobie zamówię
Też mi z tym cięzko bo zawsze wszystko lubiłam robić sama, miałam plan dnia, wszystko ogarnięte, posprzątane, zaplanowane a teraz wyjście do wc to wielka wyprawa i mąż wszystko musi sam robić. Też nie ma łatwo bo pracuje na 3 zmiany i też bym chciała coś ogarnąc w domu A używała któraś z Was chusty do noszenia?PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
klaudia12369 wrote:A używała któraś z Was chusty do noszenia?
Ja używałam chusty. I powiem: kup chustę, to pozytywnie zmieni Twoje życie. Ja już sobie nie wyobrażam drugiego dziecka mieć bez chusty...
Dziecko spało w chuście, szczęśliwe, że jest blisko mamusi, a ja miałam wolne ręce i mogłam sobie zrobić herbatę, kanapki
, powiesić pranie, pogadać przez telefon - nie zrobiłabym tych rzeczy bez chusty.
A w 5. i w 6. miesiącu jak miał bunt na spacery w wózku, to wszędzie nosiłam go w chuście, nawet po sklepach mogłam spokojnie pospacerować.kamenkaa lubi tę wiadomość