X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie z Śląska - łączymy się :)
Odpowiedz

Mamusie z Śląska - łączymy się :)

Oceń ten wątek:
  • kamenkaa Autorytet
    Postów: 1300 1432

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    Kamenkaa - mój usiadł samodzielnie pierwszy raz jak miał 9.5 miesiąca. Oglądał go fizjoterapeuta, neurolog i lekarz rehabilitacji ruchowej i wszyscy mi powiedzieli, że to normalne. Jedne dziecko usiądzie jak ma 6 miesięcy, inne jak ma 10.

    jesslin87 - nie wiem co będzie za miesiąc czy dwa. Piszę, jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy :)

    FreshMm - powodzenia w staraniach o drugiego bobaska! <3


    No tak masz racje Karolina ! Czekam Cierpliwie choć i tak z dnia na dzień robi Wielkie postępy :) już dzwiga sie do raczkowania pupa :) mysle ze bedzie szybciej raczkowac niz siedziec he he :)

    jesslin87 lubi tę wiadomość

  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane my od wczoraj we szpitalu. Założenie wenflonu - było ciężko. Strasznie się wyrywał musieliśmy go we trzech trzymać. I pielęgniarki zastanawiały się czy nie wezwać kogoś jeszcze do pomocy. Maksy już jest na sali operacyjnej. Teraz czekamy aż się skończy na bloku powiedzieli że potrwa to około 3/4 godziny.

    74diqps6a69lyc94.png
  • paola89 Autorytet
    Postów: 1520 718

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesslin nie wiem co się dzieje z Maksiem ale dużo zdrowia dla niego , ucałuj go od forumowej ciotki :*

    jesslin87 lubi tę wiadomość

    Nasze maleństwo :* Kinga <3 21.08.2016r.
  • FreshMm Autorytet
    Postów: 1367 1388

    Wysłany: 29 stycznia 2017, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za życzenia powodzenia, zaczynam teraz drugi cykl starań :) Kamenkaa, Arturek też najpierw obczaił raczkowanie, a potem dopiero sam siadał :D

    kamenkaa lubi tę wiadomość

    Iwr0p2.png

    6JOCp1.png


  • Demetria Autorytet
    Postów: 280 145

    Wysłany: 29 stycznia 2017, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Czy możecie polecić bardzo dobrego ginekologa z Katowic na nfz ?

    14.02 - 4mm serduszko <3
    07.03 - 2cm szczęścia
    04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena <3
    02.05 - wizyta
    tt1d65e6.png
    tt1d6895.png
  • MammaMia2016 Przyjaciółka
    Postów: 67 22

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śląskie Mamusie! Czy któraś z Was myślała o sesji noworodkowej, ale nie mogła sobie na nią pozwolić ze względu na jej wysoki koszt? Mam dla Was wyjątkową okazję zrobić sesję za darmo. Najlepiej jakaś Mama z terminem na Luty / ewentualnie Marzec. Warunkiem jest zgoda na publikację zdjęć w portfolio (tylko zdjęcia Maluszka). Dostaniecie po takiej sesji 10 najlepszych ujęć Waszego Maluszka (będzie kilka stylizacji stylizacjach). Zdjęcia będą po profesjonalnej obróbce; przekazane zostaną w formie elektronicznej.

    Co potrafimy można zobaczyć tutaj: https://www.facebook.com/bszczesnyphotography/?fref=ts

    Musimy odświeżyć portfolio - stąd sesja darmowa.
    Szukamy 1-2 Maluszków.
    Sesja w naszym studio pod Gliwicami.


  • /Natalka Przyjaciółka
    Postów: 276 47

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Demetria wrote:
    Cześć dziewczyny. Czy możecie polecić bardzo dobrego ginekologa z Katowic na nfz ?
    wydawalo mi sie ze juz odp na to pytanie...
    Heinrich kupka przyjmuje w przychodni na granicznej
    nie wiem czy dobra, ciezko to ocenic jak wszystko jest dobrze ale na pewno fajna babka

    hchy3e3kiyb8yirx.png
  • Demetria Autorytet
    Postów: 280 145

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    /Natalka wrote:
    wydawalo mi sie ze juz odp na to pytanie...
    Heinrich kupka przyjmuje w przychodni na granicznej
    nie wiem czy dobra, ciezko to ocenic jak wszystko jest dobrze ale na pewno fajna babka
    tak w innym temacie.
    I na nfz do niej chodzisz? Bo chciałam się zarejestrować ale nie ma do niej już terminów na nfz w najbliższym czasie. :/
    Już się zapisałam prywatnie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2017, 21:45

    14.02 - 4mm serduszko <3
    07.03 - 2cm szczęścia
    04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena <3
    02.05 - wizyta
    tt1d65e6.png
    tt1d6895.png
  • Agabtm Autorytet
    Postów: 949 733

    Wysłany: 31 stycznia 2017, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeslin dużo siły dla Ciebie i maluszka!!
    Te welflony są okropne mojemu młodemu wymieniali co 2 dzień bo ciągle mu wypadal. Darł się okropnie nie potrafiły mu się pielęgniarki wkuc okropnie to przeżywałam.... łzy małego jego ból... Raz mnie pielęgniarki próbowały wyrzucić z pokoju zabiegowe bo już nie wiedziały jak się mu wkloc i nie chciały żebym im na ręce patrzyła. Niestety trafiły na twarda sztukę i nie dałam się wyrzucić bo mamy prawo być z dzieckiem w pokoju zabiegowym. Po wymianie zdań panie poddaly się i nie dyskutowaly ze mną więcej na temat praw rodzica jak i ich obowiązków względem dziecka... Ogólnie pobyt w szpitalu z 5 miesięcznym dzieckiem to była tragedia. Oby w Waszym przypadku było inaczej.

    kamenkaa lubi tę wiadomość

    Syn Filip 28 czerwiec ;);)
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 31 stycznia 2017, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A więc tak. Ogólnie wenflon muszę przyznać że na oddziale chirurgii w GCZD w Ligocie naprawdę pielęgniarki straszne empatyczne z podejściem do dzieci. Jedna byla taka sobie ale dało się ją przeżyć. Wolicie wenflon wyglądało tak że ja go miałam na kolanach ale się szarpał i żyłka pękła. Więc go położyliśmy i ja leżałam na nim bo tak się wyrywał a one obydwie trzymały rączkę. Szybko się wkluli i założyli wneflon. Obandazowali mu całą rękę razem z wenflon żeby sobie go nie wyrwał. W dniu operacji jak zajechaliśmy z Maksem na blok operacyjny to oprócz niego czekały także inne dzieci starsze. I powiem wam że pani z bloku operacyjnego wspaniałe kobiety o ile Maksy nie wiedział co tam robi o tyle inne dzieci się bardzo bały. A te je zagadywaly, opowiadały śmieszne historie. Ogólnie na bloku było wesoło. Oczekiwanie na Maksa było straszne. Jak go przywieźli to na sam mój głos wpadł w taki szał bo tak bardzo chciał do mnie na ręce. Ogólnie po zabiegu dużo spał. Potem byliśmy na środkach przeciwbólowych. Bodajże w środę od rana był bez nivh i myślałam że to już koniec faszerowana go przeciwbólowymi. Ale zasnął o 20 a o 22 do wenflon podawali mu antybiotyk i około 21.40 się obudził z takim rykiem że sama go zabrałam do nich żeby mu dali coś przeciwbólowego jednak jeszcze. Nic to nie pomogło dalej płakał jak opętany a ja razem z nim z bezsilności. Poszłam znowu do nich że może coś nie tak z cewnikiem. Okazało się że wszystko w porządku. O 3 nad ranem gdy on nadal płakał przyszła sama od siebie pielęgniarka by dać mu czopek jeszcze przeciwbólowy. To co mnie urzekło to że jak słyszały że dziecko długo płacze na jakiejś sali to same przychodziły i się pytały czy jakoś pomóc. Pielęgniarki co przychodziły na zmianę nocna zawsze przychodziły się przywitać. Lekarze też fajni, tacy zartownisie. Ogólnie jeżeli chodzi o personel i atmosferę to była bardzo dobra. Wyszliśmy po 11 dniach. Rana nadal się goi. 9 mamy wizytę kontrolną. To by było na tyle :)

    74diqps6a69lyc94.png
  • Agabtm Autorytet
    Postów: 949 733

    Wysłany: 31 stycznia 2017, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeslin a co się stało jaki był powód operacji??

    Syn Filip 28 czerwiec ;);)
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 1 lutego 2017, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maksy mial spodziectwo. Więc była potrzebna rekonstrukcja. Choć teraz bardzo mnie to martwi bo żeby naprawić użyli do tego napletka którego on już nie ma. Będę musiała mu kiedyś to wytłumaczyć ale za bardzo nie wiem jak no bo przecież będzie się różnił od kolegów..m

    74diqps6a69lyc94.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 1 lutego 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesslin - a byłaś z nim cały czas w trakcie pobytu w szpitalu? Dzięki za Twoją "opowieść" ponieważ ja trzęsę portami na samą myśl, że niedługo prawdopodobnie będę przechodzić to samo. Będę to odwlekać w czasie ile tylko mogę, ale boję się, że samo się nie zrobi... Mój syn ma wnętrostwo... :(

    Podziwiam Twój spokój i opanowanie. Mnie nachodzą czarne myśli, że synek nie obudzi się po narkozie... :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 19:23

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • /Natalka Przyjaciółka
    Postów: 276 47

    Wysłany: 1 lutego 2017, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Demetria wrote:
    tak w innym temacie.
    I na nfz do niej chodzisz? Bo chciałam się zarejestrować ale nie ma do niej już terminów na nfz w najbliższym czasie. :/
    Już się zapisałam prywatnie...
    tak na nfz. no lekko z terminmi nie ma

    hchy3e3kiyb8yirx.png
  • Agabtm Autorytet
    Postów: 949 733

    Wysłany: 1 lutego 2017, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeslin to napewno nie będzie łatwa rozmowa. Trzymajcie się tam ciepło dużo zdrowia i niech wszystko ładnie się goi.

    Syn Filip 28 czerwiec ;);)
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 2 lutego 2017, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    Jesslin - a byłaś z nim cały czas w trakcie pobytu w szpitalu? Dzięki za Twoją "opowieść" ponieważ ja trzęsę portami na samą myśl, że niedługo prawdopodobnie będę przechodzić to samo. Będę to odwlekać w czasie ile tylko mogę, ale boję się, że samo się nie zrobi... Mój syn ma wnętrostwo... :(

    Podziwiam Twój spokój i opanowanie. Mnie nachodzą czarne myśli, że synek nie obudzi się po narkozie... :(


    Karolina kochana!! Nie ma co czekać. Powiem Ci że patrząc na oddziale to mniejsze dzieci tak jak Maksy bardzo dobrze znosili całą operację. Nie wiedział że idzie na wenflon i do samego wkłucia nie płakał. Starsze dzieci rodzice siła wnosili do zabiegowego. Widziałam dzieci wywożone na operację, płaczące histerycznie. Słyszałam jak po operacji krzyczeli w pokojach że im niedobrze albo że ich boli. A taki maluch to się przytulić do piersi i głównie Maksy spał. Tak cały pobyt z nim bylam.

    Ile ja płakałam przed szpitalem, miałam podobne myśli bardzo balam się narkozy. Już nie wiem kiedy minęło dość dużo czasu odkąd go zabrali to nawet powoli mąż zaczął się denerwować. Jak go bolało to ja plakalam we szpitalu z bezsilności. Ale nie żałuję cieszę się że mamy to już za sobą :)

    74diqps6a69lyc94.png
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 2 lutego 2017, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zastanawiam się czy nie iść kiedyś do psychologa i nie zapytać się go jak przeprowadzić taką rozmowę. Sama od siebie nie za bardzo wiem jak zacząć...

    74diqps6a69lyc94.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 2 lutego 2017, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesslin - ja póki co wmawiam sobie, że samo zejdzie (a jeszcze jest taka szansa, choć niewielka). Ale jak sobie pomyślę, że faktycznie będziemy skazani na szpital to ogarnia mnie jakaś panika, wewnętrzny ból, który każe mi zabrać synka i uciekać gdzieś przed siebie. Byleby tylko nie sprawić Tomkowi bólu i cierpienia... Twoje słowa są pocieszające i dają nadzieję, że będzie dobrze, jednak codziennie modlę się, abym nie musiała tego doświadczać...
    A powiedz mi jeszcze jak Maks zniósł tę operację i ogólnie pobyt w szpitalu? Długo go bolało? Jak oceniasz warunki na Ligocie (pewnie na jakimś oddziale urologicznym byliście - to tam gdzie zapewne my trafimy). Musiałaś coś płacić za Twój pobyt?

    ehhhh koniec tematu, bo znowu wpadnę w deprechę...;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 17:49

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 2 lutego 2017, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana nic się nie bój. Ja wcześniej przeczytałam że spodziectwo mogło powstać z przyjmowania żelaza i powiem Ci że miałam do siebie samej pretensje.

    Doskonale Cię rozumie bo sama miałam ochotę zabrać Maksa i uciekać z nim na sam koniec świata.

    Maksy to maly dzikus więc w pierwszy dzień a była to niedziela 15 około godziny 12. My wzięliśmy jedynke i jest płatna 30 zł ale mieliśmy wpsarcie naszych rodziców. Jedynka bez łazienki 15 zł a sala dwuosobowa 12 zł za dobę. Maks operację zniósł bardzo dobrze. Głównie po niej spał. Dostawał środki przeciwbólowe i nic go nie bolało. A skąd to wiem a dlatego że na następny dzień biegał już po pokoju i po oddziale. Lekarz powiedział że byłoby lepiej gdyby leżał ale to chyba u tak małych dzieci niemożliwe. Jeszcze pielęgniarka mówi do lekarza a Pan doktor by chciał leżeć cały dzień w lozeczku i nie móc się ruszać? Na pewnie nie wiec proszę dać dziecku spokój.


    Sciagniecie opatrunku po 3 dniach nie spowodowało mu nawet bólu. Bardziej go to swrxzialo od czasu do czasu. Na 4 dzień pobytu już nie dawaliśmy my mu przeciwbólowych bo nic go nie bolało. Spędziliśmy tam 11 dni. 11 dni z cewnikiem założonym. Ale mu on nie przeszkadzał. We czwartek ściągnęli mu rano cewnik poczekalni czy robi normalnie siku po czym poszliśmy do domu. Jedyne co to Maksowi się bardzo nudziło...

    74diqps6a69lyc94.png
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 2 lutego 2017, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i u mnie na forum jest jedną mama której synek też to ma. W czwartek poszli do szpitala w piątek mieli zabieg i w sobotę już wyszli :)

    74diqps6a69lyc94.png
‹‹ 87 88 89 90 91
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ