Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Ulaa ale macie super czas! Dołączam do grona zazdrościć! No i wspaniała ekipa ❤️ Dzieciaki na pewno maja szczęśliwe dzieciństwo! I niezapomniane przygody ❤️
Co do depilacji to ja tez jeszcze daje radę bez lusterka, ale moja blizna po nacięciu tez czasem jest wrażliwa i niekiedy omijam tamte okolice. W ciąży jakoś preferuje zwykłą maszynkę pod prysznicem, mam zbyt wrażliwe te miejsca na co innego. Kiedyś chciałam iść na laser, ale jakoś mi było szkoda czasu😅 może jak mąż wreszcie skończy studia i odzyskamy wolne weekendy to się zdecyduje. Choć moja siostra kupiła sobie przed wakacjami ten domowy i tez była zadowolona z efektów. Gdyby nie mieszka kilka godzin ode mnie, to był sobie tez wypróbowała
Ja tez w pologu byłam zbyt zmęczona, żeby choćby myśleć o seksie. Jakimkolwiek 😅 na szczęście maz to rozumiał i teraz tez daje radę hahaha
Lucy ja wg terminu z usg skończyłam wczoraj 34 tydzień i mąż wieczorem do mnie powiedział, jak mu to oznajmiłam przy kolacji, ze mógłbym chociaż spakować walizkę, bo jak coś się zacznie to on nie będzie latał po domu i się zastanawiał o co mi chodzi, gdy będę mu rzucać dziwne nazwy. I to w sumie mi uświadomiło, ze ma racje, poprzednim razem do szpitala go prosiłam o przywiezienie laktatora, a on zamiast lejków wziął muszle laktacyjne i i tak korzystałam ze szpitalnego, bo mamy kawałek do szpitala i nie chciałam, żeby 10 razy jeździł 😅 choć mysle, ze teraz już by lepiej ogarnął, trochę się wyszkolił chcąc nie chcąc
A tak w ogóle śniła mi się dziś porodówka 😅 nie rodziłam, ale śniło mi się to miejsce. Już coraz częściej mimowolnie o tym wszystkim mysle, przecież już koniec stycznia mamy 🤯 szok!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2023, 12:19
Ulaa lubi tę wiadomość
-
Gusia ja mam też laser Philips Lumea i przy regularnym stosowaniu daję naprawdę fajne efekty ale dla mnie zbyt czasochłonna depilacja 😜 no i w ciąży i tak niewskazane więc zostaje maszynka
Już po nocach się śnią porodówki i porody, niedługo zacznie się realnie 😊 -
Niestety ze względu na zbyt mały przyrost małej dostałam skierowanie na patologię ciąży - mam się zgłosić w przyszłym tygodniu - ogólnie w 35t1d mała wazy niecałe 2100, brzuszek na poziomie 9 centyla.
Poradzicie coś dziewczyny profilaktycznie na zapalenie pęcherza - na codzień nie mam z tym żadnych problemów ale każdy pobyt w szpitalu zawsze kończy mi się ostrym zapaleniem, łącznie z siusianiem krwią.
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
Luusia w końcu jakieś wieści od Ciebie!
Przykro mi, że mała słabo przybiera na wadze na oddziale przebadają Cię porządnie i na pewno jeszcze sprawdzą przyrosty, oby mała ruszyła z wagą tak jak u Hope 💪
Profilaktycznie na zapalenie pęcherza to przede wszystkim dużo pić i dużo siusiać żeby bakterie nie miały czasu powędrować z cewki wyżejLuusia lubi tę wiadomość
-
Luusia zgadzam sie z Hermiona - poddadza Was szczegolowej obserwacji i wszystko porzadnie sprawdzą i oby mala sie pogniewala na to bezczelne sprawdzanie i ruszyla z masą ze swojego tyciego kopytka, trzymamy mocno kciuki ❤️
Na pęcherz polecam oprocz wody i sikania jeszcze witamine C, zeby zakwasic mocz i bakterie nie chcialy sie tam rozwijac, ale to wiadomo, po konsultacji lekarskiej, nie ma samowolkiLuusia lubi tę wiadomość
14.02.2023 - Maja (47cm/2980g) 🥰🥳💝
-
Luusia nic się nie bój, zbadają Malutką i może w szpitalu te pomiary wyjdą ciut inne, na pewno coś doradzą, będziecie pod opieką 😘🤞
Ja już wczoraj wieczorem myślałam że mam skurcze, jeden był z góry i bolał, ale ponownie okazały się przepowiadające bo po lekach ustąpiło... ale generalnie nie ma dnia bez skurczy, jakoś podskórnie czuję że to już niedługo 😬 a ja nie czuję się w 100% gotowa. Niech posiedzi do 35t jeszcze 🍀🙏Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2023, 08:14
💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Lusia trzymam kciuki żeby w szpitalu pomiary wyszły lepsze, a pobyt tam skończył się na kilku dniach obserwacji 🤗
Ja od 3 dni mam wieczorne spinanie brzucha, ale póki samo przechodzi to nie panikujęWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2023, 08:27
-
Lusia Ja rowniez trzymam kciuki. Juz pisalam wczesniej, jak bylam Tydz temu w szpitalu lezala ze mna dziewczyna w 37tc ktorej wywolali porod ze wzgledu na slabe pezeplywy, urodzila dziewczynke 2.4kg I 47cm. Maluszek, ale w pelni zdrowy. Wszystko potoczylo sie dobrze. Mam nadzieje, ze i u Was tak sie skonczy, ze dziecko bedzie po prostu troszke mniejsze.
Mika, Ula, wspolczuje skurczy, mnie tez to stresuje ale zauwazylam ze jak wyprozniam sie codziennie to nic mnie nie boli, jak co 2 dzien to juzewidentnie jelita naciskaja i Wtedy pojawiaja sie bole. Wiec od dzis kategorycznie nie jem zadnych slodyczy i max 1 kromke pieczywa dziennie. Reszta to owoce, jogurty, warzywa, kasze, mysle ze na zdrowie mi to wyjdzie tak czy siak. W sumie I tak od pobytu w szpitalu poprawilam diete i co - na wadze ostatnie 2 tyg nic nie przybralam. Slodycze to zlo
-
Lusia tez trzymam kciuki! Może po prostu nam na wątku się trafiły maleństwa
Ja się witam po pobraniu krwi i oddaniu moczu do badania. Uważam dzisiejsze ignorowanie parcia na pęcherz w nocy od drugiej za swój życiowy sukces 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2023, 09:13
-
Aasha wrote:
A i jeszcze w temacie- ile po porodzie wybieracie sie do Fizjoterapeuty uro-gin na przeglad? Ja po poprzednich porodsch nie bylam, ale teraz czuje ze bede musiala sie wybrac, 3 porody to duze obciazenie dla dna miednicy. Tylko dumam kiedy - po pologu??
Ja na pierwszą kontrolną wizytę wybieram się teraz w poniedziałek i też jestem ciekawa kiedy po porodzie będę mogła się wybrać. Wczoraj na szkole rodzenia mówili nam o wizycie po 6 tyg od urodzenia, ale nie wykluczali wcześniej.
Ja chodzę co miesiąc na wosk bo teraz pomimo niezbyt dużego brzucha nie wyobrażam sobie golenia. Moje wargi też spuchnięte
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630 -
Zniechecona wrote:
W sumie moze Wy jako doswiadczone mamy bedziecie w stanie odpowiedziec na moje pytanie - czy w połogu same orgazmy łechtaczkowe też są zakazane? Bo ze współzyciem przez penetrację jasna sprawa, ale jak wiadomo kobiety są tak skonstruowane, że sama stymulacja zewnętrzna daje radę, więc czy to można czy też szlaban, ktoś wie? 😆
Na szkole rodzenia mówili że zabroniona penetracja, ale poza tym wszystko dozwolone
Luuusia, dobrze że się odzywasz. Ważne żeby być pod kontrolą, a jesteśmy już na takim etapie że musi być dobrze.
Twilight- ja się szczepiłam w tym tyg. Widzę, że są różne podejścia ale ja po takiej drodze wolę dmuchać na zimne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2023, 10:17
Zniechecona, Luusia lubią tę wiadomość
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630 -
Dobry wieczór!
Jak tu dzisiaj… cicho!
Tak sobie dzisiaj myślałam, że właściwie pierwsze z nas już za 1,5 tygodnia będą miały donoszone ciąże…
I zaczną się wiadomości o przyjściu maluszków na świat 😍
Z jednej strony niedługo, z drugiej taaaaak długo jeszcze.
Ja mam termin na 09.03… Tak długo nie wytrzymam fizycznie i psychicznie 😂
16.02 ciąża donoszona, ale według moich prywatnych obliczeń donoszona to może być bardziej 19-21.02 ( długie cykle, późne owulacje).
Także moim marzeniem jest jakiś termin „po środku” 1-3.03
Trzymam kciuki aby każda z nas urodziła w wymarzonym dla siebie terminie 😜🤪
Co do Krztuśca… Ja się szczepiłam jakoś dwa tygodnie temu.
W pierwszej ciąży lekarz w ogóle i tym szczepieniu nie wspominał 🤷🏽♀️
Szczepiłam się u pediatry mojej córki, ona powiedziała, że krztuśca prawie w ogóle nie było, ale teraz wrócił. Wraz z przyjazdem wielu Ukraińców.
Szczególnie polecane jest szczepienie osobą z dużych miast, aglomeracji…
Myślę, że bym się nie szczepiła gdybym mieszkała w jakieś miejscowości z małą gęstością zaludnienia, np. 80km od dużego miasta…Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2023, 20:52
⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
Dziewczyny serdecznie dziękuję za wszystkie rady ✊✊
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
Zazwyczaj w weekendy tu u nas ciszej niż w tygodniu. Każda zajęta mężem i rodzina 😍
U mnie ciąża donoszona według terminu z lutego to 03.02 🫢 a tego terminu z marca to 10.02. Więc już niedługo, a zarazem tak daleko. Najchętniej urodzilabym 16.02. Tak sobie wymyśliłam. ♥️✊
U oczywiście znowu od godziny czekam na sen, a młody trenuje wydostanie się przez pępek. Kiedy w końcu zalapie że to nie tam jest wyjście?
Widziałam się dziś z kuzynem i jego żona, ona ma termin na 14.02 i mówi że czeka na pełnię księżyca 😁
Przytyła 2x tyle co ja a brzuch ma sporo mniejszy. Jak sie pytam? Taka moja uroda że mam taką piłkę lekarską 🙈
Aasha nie wiem jaki wynik wyszedł Twojemu mężowi i co na jego psychikę podziała najlepiej. Ale miałam z swoim M ten sam problem. Cholesterol jakieś 4-5lat temu mial ponad 220. Nie przyjmował do wiadomości że jest gruby, ważył 95kg przy 185cm. Nie miał takiej oponki, ale cały był zbity i ten brzuch taki napięty. Dopiero jak się nakręcił że chce poprawić wydolność fizyczną podczas jazdy enduro motorem, postanowił zapisać się na siłownię. I tam dostał kopa, zapisał się do trenera personalnego ( a w rzeczywistości młody chłopak, bierze po 200zl za miesiąc ) i dopiero jak od niego usłyszał " nie dajesz rady bo ty gruby jesteś" to go olsnilo. Zmienił dietę, ale dostał rozpiskę co ma jeść. Schudł 15kg. I ćwiczył 2x w tygodniu, teraz chodzi 3x.
Zmienił bardzo nawyki żywieniowe, pilnuje tego co je. Oczywiście zdarza się wyjątek, ale teraz waży 85kg, przy zuuupelnie innej sylwetce. Nabrał masy mięśniowej. I cholesterol teraz 150!
Zaczął jeść drób zamiast wieprzowiny.
O wiele więcej warzyw. A słodyczy właściwie zupełnie nie je.
Ale potrzebował Kopa w Doopke.
I też ja gotowałam pod jego dietę. Jak nie ma schabowego tylko tuszonego kurczaka, to cóż, je co jest. 🫢
Luusia - żurawina suszona i urosept w tabl. Skoro zawsze coś łapiesz to tym uroseptem próbuj. Można w ciąży. Sama brałam.
Za wagę trzymam kciuki, rozbieżności mogą być duże. Z własnych doświadczeń dziecko mi schudło a nie przybrało po 10dniach, więc te pomiary USG są jakie są. I oby kolejne USG już Cię uspokoiło.
Mam nadzieję że wyjdziesz z szpitala szybko i z dobrymi właściwościami.
Mikaa też nie mam dnia bez skurczy. Zaciskaj nogi dzielnie. Jeszcze trochę.
-
Dzień dobry ☺️
Ostatni dzień w górach i w końcu zobaczyłam góry, bo do tej pory była ciągle mgła 🙈
Dzisiaj czeka nas podróż z Kościeliska do Sopotu 🙈
A mnie do 3 nad ranem męczyły skurcze, nie przeszły po nospie, nie mogłam leżeć, nie mogłam siedzieć.
Nie były to na pewno porodowe, tylko przepowiadające, ale bardzo silne. Chciałam już budzić męża żeby jechać do Krakowa do szpitala, ale postanowiłam wziąć prysznic i puściło.
Udało mi się zasnąć, ale teraz czuję się wymęczona i połamana. Bolą mnie plecy w krzyżu, boli mnie cała lewa noga od pośladka do kolana (bo właśnie najbardziej bolało mnie podczas tych skurczów z lewej strony).
Myślę, że te skurcze to trochę pokłosie wczorajszego spaceru po Krupówkach 🙄 chyba już nie powinnam tak dużo chodzić..
Ja póki co podziękuję za takie akcje! Jestem wypompowana, a muszę nas spakować dzisiaj i trochę ogarnąć w domu przed wyjazdem, bo nie lubię zostawiać bałaganu po sobie 🤦♀️
U mnie ciąża donoszona będzie jakoś 21 lutego z tego co policzyłam i wtedy odetchnę z ulgą 🙏
-
Ulaa oszczędzaj się! Choć wiadomo, ze z nawykiem robienia czegoś ciagle ciężko wygrać. I bezpiecznej drogi do domu!
U mnie ciąża donoszona będzie 19 lutego z tego, co zerknęłam w kalendarz. Także tez już coraz bliżej 😅 ja nie mam jakiejś wymarzonej daty porodu. Byle po tym 19stym, każda będzie dla mnie dobra wtedyUlaa lubi tę wiadomość
-
Ten głos w głowie, który podpowiada, że trzeba zrobić to czy tamto jest okrutny.. No ale faktem jest, że powinnam nauczyć się odpuszczania, bo to nie żarty. Jeszcze miesiąc muszę potrzymać księżniczkę w brzuszku 💪