Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Bobobolek ale z Ciebie kombinatorka 🤣 ciekawe czy położnym czasami zdarza się nagiąć prawdę 🤣
Ja też mam swoje życzenia co do daty 😅 wolałabym żeby dzień był parzysty 🤷♀️ noi zakazane daty to 25.02 (urodziny szwagierki) i 8.03 (imieniny teściowej)
Ogólnie to chciałam 2.03 najbardziej, ale teraz mam tak jak Mikaa - im szybciej tym lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 10:00
Mikaaa92 lubi tę wiadomość
-
Hermiona 02.03 to też był mój typ! 🤣 Ale ja nie wiem jak dotrwam fizycznie, ale w życiu ogólnie też wolę parzyste liczby, wyczuwam bratnią duszę w Tobie haha ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 10:07
Hermiona5 lubi tę wiadomość
💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Tyśka trzymam kciuki ✊️🙂 pewnie lada moment pojawi się ba świecie nowy członek naszej grupy 😀
Koniczynka za Ciebie również trzymam kciuki.
Już lada moment wszystkie będziemy miały porody za sobą
Ula i Bobobolek tak rodziłam w UCK.
Na IP jak już pisałam dzieją się różne dziwne rzeczy ale na porodówce wszyscy są mega pomocni i sympatyczni. Lekarz też bardzo szczegółowo przedstawił mi moja sytuację i rozwiązania jakie mamy.
Na sali operacyjnej też super personel. Anestezjolog cały czas mówiła mi co się dzieje, chociaż wiadomo że w lampach wszystko widać 😉
A na położnictwie wiadomo zdarzają się lepsze i gorsze zmiany, ale ogólnie wszyscy są raczej pomocni.
Super opieka na noworodkach. No i lekarze też super.
Jedyne zastrzeżenia jakie mam to:
Nie rodzic przed weekendem (wiadomo tam się wszystko kręci od pn-pt)
I jedzenie... o matko to faktycznie jest hmmm.... głodzenie bardziej niż jedzenie 😞
1/3miseczki zupy, 2 gałki ziemniaków i jakiś jeden rozgotowany klops, to tak w standardzie no i wstrętna marchewka gotowana... wszystko oczywiście zagęszczone mąka ziemniaczaną.
Na śniadanie i kolacje jakieś 3 kromki chleba szynka tłuszcz do smarowania i liść sałaty... czasem jest jajko parówka albo jakiś jogurt, dżem, serek albo twarożek.
Czyli tak szpitalnie 😀
Ogólnie pod względem jedzenia to Zaspa ma duuuzo lepsze. Ale wiadomo jeżeli chodzi o wygodę, i standard szpitalny no to jest super. Bez porównania. Łazienki w każdej sali porodowej. Na położnictwie też w każdej sali łazienka czyli 1 na 2 pacjenci:)
Jednak to jest nowy szpital i dlatego chyba mają takie duże obłożenie. Tam ciągle nie ma miejsc i słyszałam, że potrafią odsyłać pacjentki do innych szpitali.
-
Kurcze powiem Wam, ze jak juz sie zaczelo dziac na naszej grupie to poczulam oddech porodu, szpitala i malego noworodzia- to juz za chwile! Troche sie boje pomimo ze to moj 3 raz, maz mnie uspokaja i mowi - zadaniowo! No I tak bede probowac. Ogolnie ten okres noworodkowy wspominam tak, ze super jest jak juz mija hahhaa:D najlepiej wspominam juz tak po skonczeniu 3mz- jak uklad pokarmowy troche dojrzeje, nie ma kikuta I dziecko sie usmiecha i cos zaczyna kumac. Ale 3 miesiace mijaja szybko, w czerwcu juz bedziemy miec fajne odrosniete bobaski
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 10:22
Mikaaa92 lubi tę wiadomość
-
Oj ja też dużo bardziej wolę parzyste liczby, pisałam nawet kiedyś😅 jeśli nie parzyste to przynajmniej okrągłe typu coś z 5😅
Ja bym chciała bardzo ominąć 6.03-urodziny babci męża, 7.03-iminieny teścia, 11.03- urodziny teściowej 🥴 i wolałabym urodzić już w marcu ale nie po terminie więc tylko początek mieści się w widełkach😅
Takie oto moje życzenia hah, a co będzie to zobaczymy. Miałam w planach robić wszystko żeby przyspieszyć a teraz się waham bo może podziałać a boję się porodu..
Jeszcze odnosząc się do wpisu Aashy, zazdroszczę tak zaangażowanych dziadków. U nas niby ta pomoc jest ale mam wrażenie, że za każdym razem taka wyciągnięta z gardła. Nam głupio trochę prosić więc młody ma raczej ograniczony czas z dziadkami jak na odległość którą mamy do siebie.Hermiona5 lubi tę wiadomość
-
Elza dzięki! Przeraża mnie to jedzenie szpitalne 🤮
Na Zaspie też mi mega nie smakowało więc w UCK czuję, że będzie gorzej. Najwyżej mąż będzie mi dowoził codziennie paczkę żywnościową haha 😂
Aasha ja mam podobne odczucia, bardzo chciałabym urodzić po 37tyg jak najszybciej, bo malutka jest już tak nisko, że nie mogę normalnie chodzić, spojenie łonowe i pachwiny bolą mnie okrutnie -
Poza tym nocka znowu kiepska, od 3.30 do 5 nie spałam, potem przysnęłam na chwilę i o 6 wstał Julek, dospał 30 min i koniec 😓
Nie wiem jak mam się regenerować przed porodem jak ja po nocach spać nie mogę i snu mam 4 godz na dobę 😔 -
Elza,
Ja dalej się waham gdzie jechać jak się zacznie 😅
Do UCK mam drogę dłuższą o jakieś 10min, w godzinach szczytu pewnie wiecej.
Może to zdecyduje 🙈 Czy będą skurcze, jak częste itd…
A może powiem mężowi „prowadzisz, decydujesz” 😂
Jak tam jest z bliźniakami w domu? Masz jakąś pomoc? Mąż, rodzice?
Aasha,
To ja zaczęłam się obawiać powtórki z pierwszej ciąży.
Termin na 10.08, a poród 25.08
Teraz termin na 09.03… czyli poród po 20marca? Jako jedna z ostatnich?
Tyśka ma termin na dwa dni przede mną i już leży w szpitalu.
Będę załamana jeśli wszystkie będziecie rodzic a ja oczekiwać…
W innym temacie. Czy któraś z was ma ROZSTĘPY?
Ja po pierwszej cięży na brzuchu miałam jeden, w pępku.
Teraz już chyba 10 i każdego dnia pojawiają sie nowe lub powiększają się te które są…
Znacie jakieś sprawdzone sposoby na to dziadostwo? Ze swojego doświadczenia lub bliskich znajomych?
⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
Bobobolek myśle ze każda która urodziła tyle dni po terminie ma te same obawy..u mnie jest dokładnie tak samo 😣 tym bardziej jak już teraz niektóre rodzą, a ja znowu zostane na koniec 😆 niektóre dzieciaczki będą miały już ponad miesiąc a inne jeszcze się nie urodzą…
Co do rozstępów to ja jeszcze z lat nastoletnich mam jakieś na pośladkach i udach, ale mało widoczne. Na brzuchu nie mam żadnych, a nie pilnuje w tej ciąży smarowania niczym..myśle ze to niestety jest genetyka 🤔 ani moja mama nie ma, ani żadna z jej sióstr czy babcia..a wage mam już teraz niemałą🫣
Ciekawe jak tam Tyska 😁 pewnie się rozkręciło i może już jest po☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 11:32
-
Aniamania, z tymi dziadkami to troche jest tak, ze musimy sie dopraszac pomocy, Sami z siebie rzadko cos proponuja. Zwlaszcza ze moi rodzice sa juz starzy i srednio ogarniaja, z kolei rodzice meza to raczej na etapie imprezy i podroze ale czasem uda sie cos wyprosic. Dziewczynki nie bardzo lubia do moich rodzicow jezdzic, bo sie z nimi nudza, ale u tesciow moglyby i tydzien siedziec. Tylko tesciowie nie chca
Ja tez jestem ciekawa jak tam u Tyski
Ps. Siedze u fryzjera z farba na glowie, oby tylko wody mi nie odeszly prosze 🙏 i jutro na pedi. Potem niech sie dzieje co chce
-
Hej 😀
Ja też się boje szpitalnego jedzenia. Ludzie się ratują ziemniakami a ja ich nienawidze, nawet nie tknę kawałka bo 🤮 dziś pytałam koleżanki jak jedzenie to mówi, że zupa to taka woda po umyciu zmywakow, więc w sumie tak jak kiedyś jak 1 córkę urodziłam.
BoboBolek będę czekała pewnie razem z Tobą. Termin mam na 18.03 więc Ci potowazysze. Też jestem ciekawa jak to się u mnie potoczy bo przy 1 porodzie poszłam na wywołanie w 42 tygodniu. -
O wiecie co taki pro tip z mojego ostatniego pobytu- ja wzielam ze soba takie owsianki instant i do tych zup mlecznych szpitalnych dodawalam + jablko + suszone sliwki. I mialam sniadanie na wypasie. Bo zupy mleczne w moim szpitalu to porazka, platkow/kaszy moze lyzka i reszta rozwodnione mleko. No i Zawsze mozna wziac ze soba do lodowki jakas lepsza wedline/ser/warzywa. Obiad - tu juz niewiele sie poradzi
-
hejka,
byłam na kompleksowej wizycie;
usg dzidzia w 2 tyg nie przybrała praktycznie w ogóle także te pomiary z przed 2 tyg musiały być sfałszowane… dzisiaj 3060 g, ktg w porządku, zero skurczy, szyjka długa rozwarcie na opuszek; także nic nie wskazuje na rychły poród, oprócz tego zauważyłam krew na papierze i majtkach ale to pewnie po badaniu?
pozdrawiam -
Bobobolek mimo wszystko wybrałabym jeszcze raz uck, na Zaspie ponoć teraz jakieś afery są w związku z rodzeniem SN mimo wskazań do cc. Pozatym moja lekarka która pracuje na Zaspie mówiła że mam rodzic w UCK. Tam jest standard bardziej światowy... jak teraz sobie myślę o tym traktacie porodowym na Zaspie i jednej łazience w korytarzu to hmmm... słabo to wygląda 🙈
Też patrzałam na różnice w czasie dojazdu ale w zasadzie wychodzi praktycznie na to samo. 5 minut chyba jest różnicy. Jeżeli nie masz jakiś na prawdę super ekspresowych porodów w sensie w 15 minut od skurczu do partych to bym sie tymi 5 minutami nie przejmowała:)
Ula ja też liczyłam na męża że będzie mi dowoził jedzenie, ale jak na złość na ostatnie 3 dni przed wyjściem się rozchorował i zakazałam mu przyjeżdżać do mnie:( następnego dnia już żałowałam bo po kolacji już umierałam z głodu... No ale jak mus to mus 😉
Czyli kto teraz jest w kolejce do "wyjscia" na świat?
Tyśka to już pewnie jest po 😀
-
Co do pomocy... to męża nie ma od 6.30 do 15 w domu i jesteśmy sami 😀 w zasadzie oni to non stop na cycu, jak ich dokarmie mm to wtedy śpią 3 godziny więc mam spokój i mogę ogarnąć mieszkanie 😉
Szczerze wolę być sama niż żeby mi tu teściowie się kręcili... raczej by było więcej zamieszania niż pomocy z ich strony. Moich rodziców nie ma tu na miejscu, więc musimy dać radę sami 😀
Najgorzej jest wyszykowacmć dwójkę na spacer... albo teraz nas czeka wizyta u lekarza...to zastanawiam się jak mam to ogarnąć. -
Kaczka może faktycznie błąd w pomiarach 🤔 2tygodnie to długo i dziwne żeby dzidzia nic nie przybrała, a 3kg to już jest moc 💪😊
Ja też cały dzień myślę o Tyśce 🤞 jutro Konieczynka, w środę Natija i ktoś jeszcze? 🍀Kaczka lubi tę wiadomość
💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Właśnie - jutro ja na indukcje. I mam być na czczo! No masakra jakaś. Może być tak że będę głodna 24h? 😤 Czy też tak ktoś mial że na głodniaka był poród wywoływany?
Takiego stresa mam dziś...
Pije malinki, hopsam na piłce i męża wykorzystuje - bez efektu 🙈
U nas dziadkowie pomagaja, ale raczej musimy prosić niż się sami wyrywają. I denerwuje mnie ilość słodyczy i bajek u dziadków.
Rozstępy - mam mnóstwo od pierwszej ciąży. Cały brzuch usiany. Robiłam rozne zabiegi i jakiejś mega różnicy nie zauważyłam. Smaruje intensywnie cały czas. Jak widać, taka moja uroda.
Hemoroidy - też moja zmora. Cyclo3fort doustnie można. Procto-glyvenol i neofitoroid do smarowania. Ewentualnie czopki. Dziadostwo uwielbia wracać.
A po porodzie sn jest dramat.
Lucy a jak wyglądało wywołanie u Ciebie? Urodziłaś sn?
Tyska za Ciebie cały czas kciuki . 🍀 -
Konieczynka nie. Młoda się w kanał nie wstawiła. Zastanawiali się nad ciągnięciem prozniowo, ale za wysoko była. Parte były już prawie 2 godziny więc dłużej nie można było i wzięli mnie na stół.
Oo powiem Wam, że trochę się wzięłam za ogarnięcie domu, e nie dużo, tylko rzeczy co leżą i zawalają, trochę pracuje, ugniotlam ziemniaki na kopytka i zbieram rzeczy żeby spakować torbę i można ciężko już. Przysiadam co chwilę bo podwozie mnie boli za bardzo. Lepiej nie szarżować bo do 37 tygodnia jeszcze tydzień. Mój lekarz na urlopie, więc wizyta mi przepada jutro a powinnam już co tydzień chodzić. Ciekawe ile mała będzie ważyła za tydzień. Jakoś mam obawę, że będzie ponad 4 kilo i będa kazali rodzic sn a ja się boje, że po tej CC coś się stanie, albo że właśnie znów godzinami będę rodzic a w końcu zrobią CC. Mam nadzieję, że ktoś w ogóle zrobi ocenę blizny.
Ale czuję różnice jak Zosia miała nóżki pod żebrami i mi je tam wciskała a jak teraz ta ma na dole nogi i jak się rozpycha to chociaż tak nie boli. -
Ja poszłam na wywołanie, siedzę sobie na tej porodówce i przyszedł taki młody lekarz i pyta jak tam. No to mu mówię, że ok tylko przed śniadaniem mnie tu wzięli a on mi załatwił jedzenie haha najadłam się, położyłam, podali oxy, za kilka godzin było CC. Nikt nic nie mówił, że najedzona 😁