Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam wizytę 7 sierpnia, również u mnie wóz albo przewóz... Martwi mnie, że nie mam żadnych mdłości.. Jeszcze myślę iść na betę, ale boję się...
Ale widzę, że nie tylko ja panikuję więc chyba to normalneWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 13:35
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Ja też nie mam ŻADNYCH objawów nawet nic z cyckami... mam brązowy śluz "w środku" z małymi brązowymi krwiaczkami i ból jajników, gazy, bulgotania.
Do tego wszędzie na fejsie jakieś sponsorowane strony to zdjęcia bliźniaków też chciałam iść w poniedziałek i środę na betę i dodatkowo w poniedziałek na progesteron żeby mieć na czwartek na wizytę bieżące wyniki. Ale co to zmieni? Jeżeli wyszłoby coś nie tak to moje nastawienie przed wizytą by się tylko zmieniło... trzeba myśleć że będzie dobrze -
Black&White, ja też mam takie podejście. Nie przesadzam z betą szczególnie, bo można się wpędzić w nerwicę . A i tak przeżywam ten czwartek. Już się nie mogę doczekać, chciałabym mieć to już za sobą.
Paula jest mi bardzo przykro, gdybyś potrzebowała jakiś informacji odnoścnie całej procedury w szpitalu itp, pisz. Wiele z nas ma doświadczenie, niestety...
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
Dziewczyny, głupie pytanie, zaraz usune ten post. Czy suwaczek muszę codziennie zmieniać, żeby pokazywał aktualny tydzień ciąży czy można coś zrobić, aby aktualizował się sam?
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
dandelion wrote:Wiesz prawda jest taka, że to czy robisz czy nie zależy od tego, co masz w planach z taką ciążą ew. zrobić. ja myślę, że ze względu na wady genetyczne ciążę bym przerwała i nie wstydzę się takiego poglądu. w mojej poprzedniej ciąży byłam w sytuacji podbramkowej i kiedy już czujesz ruchy dziecka, ciężko oswoić ci się z sytuacją, że wynik może byc zły,
a ty bedziesz musiała przerwać ciążę (czekałam wtedy na amnio w 18 tc, bo prenatalne wykazały nieprawidłowości). mimo wszystko, wolę mieć wiedzę o ew. chorobach niż jej w ogóle nie mieć. daje mi to pole manewru i pełen obraz, dlatego właśnie tym razem decyduję się też na NIPT w 14tc, aby jak najszybciej wiedziec wszystko.
uważam, że jeśli ktoś jest bardzo przekonany, że ciążę z wadami mimo wszystko będzie kontynuować, to faktycznie badania prenatalne może odpuścić chociażby ze wzgledu na koszta... z drugiej jednak strony, chory dzidziuś to ogromne wyzwanie i może warto ew. wiedzę o chorobie posiadać już na tyle wcześnie, aby na jego narodziny się przygotować.
to wszystko jest bardzo skomplikowane. decydując się na badania prenatalne decydujesz się posiadać wiedzę, a co z nią później zrobisz to już Twoja decyzja. decydując się na te badania z drugiej strony świadomie wybierasz też spokój na caly czas ciąży, bo umówmy się, że ogromna większość to płody zdrowe, a dobry wynik potwierdzający brak wad to spokojna ciąża dla przyszlej mamy.
mam nadzieję, że nikogo nie urazilam tym postem, staram się być jak najbardziej obiektywna
Przezierność karkowa i pierwsze badanie genetyczne daje już jakieś przesłanki do nifty/pappa/ albo braku potrzeby Ja nie usunęłabym ciąży w żadnej sytuacji, ALE badania zrobiłabym gdyby genetyczne wyszło nieprawidłowo- często choroby genetyczne są całym zespołem wad- nieraz można jeszcze w brzuchu zoperować dziecko- uratować mu życie Tu na forum czytałam historię dziewczyny, której dziecko miało się urodzić chore, ale szybko wykryto wadę nerek, 2 razy operowali je w brzuchu- wszepiano jakieś dreniki do nerek- dzięki temu przeżyło i ma się świetnie
Cabank84 wrote:Jeśli jest jakaś mama z małopolski to powyżej link wrzuciłam do darmowych badań prenatalnych. Dla mam będących we wrześniu 8 i 9 w 12 lub 13 tygodniu. Ja się już zapisałam i to nie jest kłamstwo.
Rok temu też była taka akcja Nie skorzystałam, bo już byłam umówiona u swojego lekarza na usg- ale potrwierdzam, że to zaufane źródło )
Paula2702 wrote:Z ogromnym bólem serca muszę opuścić wątek. Lekarz wczoraj wydał wyrok, dzisiaj potwierdził.. Dostałam skierowanie do szpitala. Zarodek bez funkcji życiowych. Tak ogromnie mi źle ... ;(
Życzę szczęśliwych rozwiązań dla Was przyszłe mamusie
Paula! Trzymaj się dzielnie, jak tylko będziesz gotowa wracaj na fioletową stronę!
-
Ja mam w sobotę rano. Oby szybko zleciał ten tydzień. Kiepsko sobie radzę z tą niepewnością, a ten tydzień jest dla mnie przełomowy - zawsze tu się okazywało, że ciąża się nie rozwija. Ale teraz musi być inaczej!Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Kasia.ke - to i u Ciebie teraz musi być inaczej. Przełamujemy niedobre schematy ☺️ karakorum - u mnie też objawów praktycznie brak, jest tu kilka osób, które mają podobnie, a jest wszystko ok☺️Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Moje jedyne objawy to ból piersi i czasami chwilowy ból brzucha jak na okres. Nie czuję jakbym w ciąży byla. Żadnych miłości nie mam ale z kim bym nie rozmawiala to dzieli sie to na pół ze jedne zero objawow a drugie na jedzenie nawet nie mogą patrzec bo je mdli. Nie ma reguły!
-
Dołączam się do Was .. witamy !
Termin na 05.03.2018
U mnie piersi powiększyły się już o 2 rozmiary, często miewam mdłości całymi dniami, brzuszka jeszcze za wiele nie widać, chociaż maluszek jest już duży jak na swój tydzień (9).
Miałam podczas pracy silne bóle brzucha oraz kiedy się denerwuje. Od kilku dni jestem na zwolnieniu i staram się odpoczywać dla dobra maluszka. Chęć leżenia jest wciąż silniejsza ode mnie, jestem całkowicie pozbawiona energii . Smak bardzo mi się zmienił - wszystko , co uwielbiałam wcześniej, teraz mnie odrzuca; mam mdłości również na zapach , widok i samą myśl mięsa i wszystkich rzeczy mięsnych. Mogłabym całymi dniami jeść płatki z mlekiem , jogurt naturalny i nektarynki.
Widziałam już serduszko . Za kilka dni mam kolejną wizytę i jak wszystko dobrze pójdzie to może już je usłyszę
Pozdrawiamy ! ))Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 19:59
Anna1975 lubi tę wiadomość