Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Anika133 wrote:Słusznie, nie ma sensu robić amnio skoro usg wyszło dobrze a testy pappa robiłaś?
A lekarz proponował amnio bo każdemu proponuje. Fakt jest w tej kwestii fachowcem ale poprzednio przy drugim kłuciu o mało nie zemdlałamTp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Black&White wrote:Ja od najmłodszych lat miałam styczność z kotami, teraz mam 2 małe kocury w domu I ciągle słyszę "uważaj, nie wymieniaj kuwety, nakładaj rękawiczki" nawet ginekolodzy mają małą wiedzę na ten temat, na fcb na grupie jedna dziewczyna pisała, że gin jej kazał zbadać koty i oddać w razie czego! Koty są ostatnimi nosicielami tokso i żeby były zarażone musiałyby zarazić się od łożyska zarażonej matki lub zjeść jakiegoś chorego ptaka, nigdy też nie byłam pedantyczna co do mycia warzyw i owoców teraz oczywiście myje a co mogę sparzam, największe prawdopodobieństwo jest zarazić się niedopieczonym mięsem np z grilla.
Biedne te koty, albo przypisuje im się jakieś powiązania z czarownicami, albo wiecznie obwinia o toksoplazmozę Ja też nie mam przeciwciał na toxo, a całe życie miałam w domu jakiegoś kota + każdy kot na ulicy, nawet parchaty jest mój - muszę pogłaskać (oczywiście teraz nie). Za to nie wiem kiedy i jak, ale zdobyłam przeciwciała na cytomegalię. -
Witajcie dziewczyny, ja wciąż na urlopie, już chcę wracać mam dość upałów. za tydzień mam kolejną wizytę. rozczulily mnie dziś te maleńkie ubranka na forum podczytuję Was cały czas, u mnie wszelkie ciazowe objawy odeszły w zapomnienie, nawet wczoraj wróciłam do picia kawy, bo już mnie od niej nie odrzuca. trochę się denerwuję czy wszystko ok, tak już się przyzwyczaiłam do niektórych niewielkich objawów
też mam przeciwciała na cytomegalie, nie mam pojęcia kiedy ją przeszłam, na wyniki toxo wciąż czekam.
u mnie na prenatalnych nikt nie sprawdzał kości nosowej, podobno nie jest to standardowa procedura, zresztą w poprzedniej ciąży też jej nie sprawdzali.
chciałabym już mieć zielone światło na wszystko i móc zacząć robić zakupy, uwielbiam to.
czy wy rano przy pełnym pecherzu tez budzicie się z twardą macią? moja puszcza zaraz po zalatwieniu się, ale wcześniej nie jest to przyjemneJusta1994 lubi tę wiadomość
-
Ja już po rozmowie w pracy dyrekcja super zareagowała, powiedziała, że jak się uda to przedłuży mi umowę 1 września na czas nieokreślony a jeśli jej w gminie nie pozwolą to i tak po macierzyńskim czeka na mnie umowa w pracy Mega się zaskoczyłam, pozytywnie
syla2312, martuśka737, MamaPama lubią tę wiadomość
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
nick nieaktualny
-
Haha nie dla mnie takie rarytasy ja zrobiłam sałatkę grecką. Skonsumuję z cudownym chlebkiem żytnim. Ale tylko jedna kromka trochę zazdroszczę ale muszę się do poniedziałku pokatować dietą żeby mi insuliny nie dowalili...
Justa1994 lubi tę wiadomość
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
PolaMinka, dandelion- dzięki za rady!
OvuGrażyna- jak tam u Ciebie, ustało krwawienie?
Ja Wam powiem, że się chyba pochlastam, wykrakałam chyba pytaniem o to ubezpieczenie. Dostałam wczoraj plamienia.... Miałam plamienie na początku ciąży, byłam obstawiona mega dawką duphastonu, potem był zamieniony na luteinę i było super. Już witałam się z gąską- dziś już II trymestr, planowałam zapisać się na jogę dla ciężarnych a tu wczoraj to plamienie. Stwierdziłam, ze nie ma ca co czekać i pojechałam na dyżur do szpitala. Nie wiadomo skąd to plamienie- łożysko się nie odkleja, nie ma krwiaka, dzidzia fikała. Niby powinnam się cieszyć, ale mnie martwi w takim wypadku skąd ta krew. Zastanawiam się tylko, czy czegoś sobie nie podrażniłam aplikatorem do luteiny, bo do tej pory go nie używałam - wczoraj mnie coś naszło. Z tym, że użyłam go rano i nie było na nim śladu krwi a plamienie pojawiło się dopiero wieczorem ok 20:00. Pfffff.. nie wiem teraz co robić, jechać nie jechać, mamy obydwoje 2 tyg urlop już zgłoszony w pracy. No na prawdę, tak się wściekłam, liczyłam, że los już mi oszczędzi niespodzianekWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 19:45
-
Co do toxo, to mimo wszystko chyba nie tak łatwo się nią zarazić. W poprzedniej ciąży, gdy dostałam skierowanie na badanie na toxo byłam przekonana, że przechodziłam, bo swojego czasu lubowałam się we wcinaniu surowego mięsa przy krojeniu (tak wiem, błee ), a jednak jej nie przechodziłam, teraz przy badaniach wyszło dokładnie to samo.
-
Blo ciężko coś doradzić. Słyszałam, że długo używając luteinę może pokazać się plamienie- żółte, beżowe i różowe. I fakt moja znajoma co jakiś czas plamiła bez szkody dla zdrowia dzidziusia. A Twoje plamienie jakie jest?
Ja przechodziłam i toxo i cytomegalie. Też nie wiem kiedy. To podobne do grypy. -
Kazio14 wrote:Haha nie dla mnie takie rarytasy ja zrobiłam sałatkę grecką. Skonsumuję z cudownym chlebkiem żytnim. Ale tylko jedna kromka trochę zazdroszczę ale muszę się do poniedziałku pokatować dietą żeby mi insuliny nie dowalili...
Tylko pamiętaj że nie każdy ser feta jest z mleka pasteryzowanego ostatnio potrzebowałam akurat a moja ulubiona favita nie ma żadnej informacji na opakowaniu o tym.
https://www.maluchy.pl/li-73084.png -
PolaMinka wrote:Blo ciężko coś doradzić. Słyszałam, że długo używając luteinę może pokazać się plamienie- żółte, beżowe i różowe. I fakt moja znajoma co jakiś czas plamiła bez szkody dla zdrowia dzidziusia. A Twoje plamienie jakie jest?
Ja przechodziłam i toxo i cytomegalie. Też nie wiem kiedy. To podobne do grypy.
Mój kolega gej (co mocno wyjaśnia jego zarażenie) przechodził cytomegalię i powiem, że od grypy znacznie to odbiegało . Choć początkowo został właśnie tak zdiagnozowany i leczony, dopiero jak mu się pogorszyło, czyli nie mógł przejść więcej niż 1,5 m, bolało go całe ciało, nawet przy oddychaniu, a w końcu wylądował w szpitalu, to stwierdzono cytomegalię. Ja się nim wtedy opiekowałam, woziłam do lekarzy i odwiedzałam w szpitalu i w pierwszej chwili pomyślałam, że to on mnie zaraził, a ja przeszłam to jakoś łagodnie. Nie mam jednak pewności, czy tym można się zarazić drogą kropelkową czy tylko przez kontakt z wydzieliną (czyli całowanie + seks), bo jeśli tak, to nie mam pojęcia, kto mi to sprzedał. -
blo wrote:PolaMinka, dandelion- dzięki za rady!
OvuGrażyna- jak tam u Ciebie, ustało krwawienie?
Ja Wam powiem, że się chyba pochlastam, wykrakałam chyba pytaniem o to ubezpieczenie. Dostałam wczoraj plamienia.... Miałam plamienie na początku ciąży, byłam obstawiona mega dawką duphastonu, potem był zamieniony na luteinę i było super. Już witałam się z gąską- dziś już II trymestr, planowałam zapisać się na jogę dla ciężarnych a tu wczoraj to plamienie. Stwierdziłam, ze nie ma ca co czekać i pojechałam na dyżur do szpitala. Nie wiadomo skąd to plamienie- łożysko się nie odkleja, nie ma krwiaka, dzidzia fikała. Niby powinnam się cieszyć, ale mnie martwi w takim wypadku skąd ta krew. Zastanawiam się tylko, czy czegoś sobie nie podrażniłam aplikatorem do luteiny, bo do tej pory go nie używałam - wczoraj mnie coś naszło. Z tym, że użyłam go rano i nie było na nim śladu krwi a plamienie pojawiło się dopiero wieczorem ok 20:00. Pfffff.. nie wiem teraz co robić, jechać nie jechać, mamy obydwoje 2 tyg urlop już zgłoszony w pracy. No na prawdę, tak się wściekłam, liczyłam, że los już mi oszczędzi niespodzianek
Pewnie podrażniłaś sobie tym aplikatorem, w ulotce od luteiny napisano, że kobiety w ciąży mają aplikować palcem ze względu na mocne rozpulchnienie w pochwie.
https://www.maluchy.pl/li-73084.png -
Ja przechodziłam toxo, nawet nie wiem kiedy.
Justa1994 piękna kolacja! Smacznego
Co do odbijania się - też mnie to męczy. Nieprzyjemne i krępujące. Nieważne czy coś zjadłam czy nie - bardzo często mi się odbija. Myślałam, że tylko ja mam taką anomalię ciążową bo nigdy wcześniej nie miałam czegoś takiego. Mąż ma radochę ze mnie jak zaczynam "koncert" -
nick nieaktualny
-
W pierwszej ciąży tak miałam nad ranem że macica taka twarda a teraz jest gorzej macica rano jest ok bo niestety w nocy wstajena siku budzi mnie pełny bolący pęcherz ok2-3 w nocy
2009- Synek Kacper
18 luty 2016 - Aniołek* Oliwia (12 tydz)
29 Sierpień 2016 -Aniołek* Puste jajo (9tydz)
8 Maj 2017 -Aniołek* c.biochemiczna (6tydz)
(Ana 1 Ana2 1:160 )(wysoka homocysteina)