Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Verbena - trzymajcie się razem z Waszym dzielnym synkiem! Zawsze są szanse na dobre zakończenie, czasem nawet wbrew temu na co nastawiają lekarze. Walczycie, szukacie lekarzy,badacie się- robicie wszystko co mozecie, tak samo Wasz dzidziuś- pokazuje, że mimo trudnej sytuacji jest z Wami. My tez trzymamy za Was kciuki, niech ta pozytywna energia od nas tutaj z forum Was wspiera:)
Jeśli chodzi o spanie, to tez gdzieś doczytałam ostatnio,ze już jest dopuszczona możliwość spania na dwóch bokach, ale w razie gorszego samopoczucie i tak lekarz zaleca lewy bok (niby jednak lepszy przepływ krwi).
Ja od początku ciąży mam rutynowe badania podczas każdej wizyty u lekarza- zawsze sprawdza położenie macicy, zawsze sprawdza szyjkę, łożysko, wody i przy okazji zerka na Fasolkę czy jest wszystko dobrze:) Oczywiście najwięcej radości mam jak już widzę swoją pociechę
Nie martw się Panama, każdej z nas zdarza się gorszy dzień... Relaksuj się, wypoczywaj. Ja chwilowo cieszyłam się, ze przeszły mnie te bóle brzucha, ale dzisiaj w nocy się obudziłam raz wwłasnie dlatego. A nad ranem śniło mi się, że rodzę, i taki ból brzucha czułam- tylko ten tonie wiem czy bardziej przez sen, czy naprawdę mnie bolało, ale obudziłam się ze strachem, ze coś nie tak się z tym brzuchem dzieje... Wczoraj wieczorem trochę poddenerwowana chodziłam, więc całkiem możliwe, że to skutki nadmiernych emocji... Dzisiaj robię dzień specjalnej troski i odpoczywam, oby przeszło:)
OvuGrazyna- dobrze, że trafiłaś do szpitala, bo dzięki temu dowiesz się co jest przyczyną tego super częstego oddawania moczu mimo dobrych wyników badań. Lepiej się zbadać i odzyskać spokój, ewentualnie jak cos się dzieje wykryć i zaradzić, niż zbagatelizować.
Nie bój się pobytu na porodówce- chociaż atmosfera tam może zestresować. Dlatego nam położne w szkole rodzenia doradzają że jak coś się dzieje od razu jechać do szpitala, ale jak się okazuje, ze wszystko jest po badaniach dobrze, zeby wypisać się do domu i niepotrzebnie nie nakręcać. Z drugiej strony nas to też za kilka miesięcy czeka- krzyki, ból i wieeeeelkie szczęście jak już będziemy mialy w ramionach ansze bobaski- sama natura:)panama lubi tę wiadomość
-
pippi wrote:Agi 83 trzymaj się! A miałaś jakieś skurcze, które by zwiastowaly skracanie szyjki czy bezobjawowo?
Verbena slyszalam o dr Cnocie same dobre opinie, trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze!W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Verbana też trzymam kciuki jestem z Warszawy Roszkowski i Czajkowski to bardzo znani tu lekarze a i Karowa to specjalistyczny znany szpital zajmujacy sie tylko ciężkim przypadkami.
-
Agi, mam nadzieję, że będziesz się teraz bardziej oszczędzać i szczęśliwie dotrzemy do porodu we właściwym czasie. U mnie na szczęście szyjka się wydłużyla, ale mam inny problem. Okazało się, że moja hemoglobina sięgnęła dna, spadła do 9.4! I to wszystko mimo brania tardyferonu od półtora miesiąca i tabletek z buraka. Jutro mam jeszcze konsultację internistyczną i zobaczymy, co lekarka powie. Dr dzisiaj stwierdziła, że ewentualnie położy mnie w szpitalu, zastrzyki... Miał ktoś podobny problem? Z Małą na szczescie wszystko ok., ma 571 gr
-
pippi wrote:Agi, mam nadzieję, że będziesz się teraz bardziej oszczędzać i szczęśliwie dotrzemy do porodu we właściwym czasie. U mnie na szczęście szyjka się wydłużyla, ale mam inny problem. Okazało się, że moja hemoglobina sięgnęła dna, spadła do 9.4! I to wszystko mimo brania tardyferonu od półtora miesiąca i tabletek z buraka. Jutro mam jeszcze konsultację internistyczną i zobaczymy, co lekarka powie. Dr dzisiaj stwierdziła, że ewentualnie położy mnie w szpitalu, zastrzyki... Miał ktoś podobny problem? Z Małą na szczescie wszystko ok., ma 571 gr
Mi po tardyferonie hemoglobina poszła maksymalnie do góry, także nie mam pojęcia czemu u Ciebie jest efekt odwrotny. -
Ja po krzywej i powiem wam dziewczyny nie odwlekajcie tego! Wcale to nie było straszne. Do glukozy pielęgniarka wycisnęła mi pół cytryny i było całkiem spoko. Potem zaczęło mnie słabić, miałam mroczki przed oczami. Po pokazaniu wyników mojej ginekolog, od razu skierowała mnie do diabetologa... ten stwierdził że mam cukrzycę ciążową. Dieta, 8 posiłków dziennie. Ograniczona ilość owoców, zero słodyczy... zero pieczonego, bez gotowanych warzyw... ale widać zdecydowaną poprawę po stosowaniu tej diety i też czuję się jakoś lepiej, tak bardziej rześko! Także idźcie śmiało, bo tu o zdrowie maluszków chodzi, im szybciej zrobicie, tym łatwiej ten cukier wyregulować dietą.
I jeszcze ważna uwaga. Jak robicie krzywą, to koniecznie powiedzcie pielęgniarce, żeby pobrała wam krew po jednej godzinie i po dwóch. Mnie lekarka ostrzegła, że panie pielęgniarki często gęsto pomijają ten pomiar po jednej godzinie. I rzeczywiście moje pielęgniarka przekonywała mnie, że pomiar po jednej godzinie nie jest potrzebny i oni tak nie robią. Dopiero jak jej wyośliłam, że mój lekarz zaznaczył wyraźnie, że koniecznie trzeba krew pobrać po godzinie, to wkońcu się zgodziłaPóźniej jest tak, że kobieta wynik na czczo i po dwóch godzinach ma bardzo dobry, a niestety ten po jednej godzinie wskazuje na cukrzycę. Ja miałam dokładnie tak! Na czczo i po dwóch ok, po jednej tylko wskazał, że jest problem.
ZAneczka, panama, karakorum lubią tę wiadomość
-
Skali89 wrote:Ja czytałam ze badanie ginekologiczne powinno być na każdej wizycie a długość mierzy się dopochwoeo usg i moim zdaniem trzeba to kontrolować bo skracanie jest nsorsawde groźbę a nie zawsze daje objawy lekarze przeważnie po połowie ciąży zaczynają mierzyć szyjke
Moja gin bada szyjkę na każdej wizycie od początku ciąży i zawsze mówi, że ładna i długa -
Kasock, dobrze, ze zwróciłąś uwagę na to, że trzeba pobrac po godzinie i po dwóch. MI lekarz też o tm wsponiła, ale zdążyłam przez kilka dni zapomnieć i zapisze to sobie, żeby znów mi nie uleciało. Jednak to jest bardzo wazne.
I przypomniało mi się- najlepiej żadnych lekow nie brać przed tym badaniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2017, 09:31
-
Mi dobrze poszło na glukozie bez cytryny było ok ale za połowę musiałam zapłacić bo nawet nie będę wam pisać jak wykonują to badanie w mojej przychodni szok szok szok wcześniej prowadziłam ciążę w Krakowie i dobrze że to moja druga bo ciemnoty człowiek sobie nie da wcisnąć jutro rano jadę po wyniki
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
ZAneczka wrote:Kasock, dobrze, ze zwróciłąś uwagę na to, że trzeba pobrac po godzinie i po dwóch. MI lekarz też o tm wsponiła, ale zdążyłam przez kilka dni zapomnieć i zapisze to sobie, żeby znów mi nie uleciało. Jednak to jest bardzo wazne.
Bardzo ważne, bo ja nie czułam się dobrze i widać ten mój wyższy cukier był przyczyną, bo po diecie jest już prawidłowy i mam więcej energii, już mnie tak często nie mdli. Gdyby nie moja lekarka to dalej żyłabym w niewiedzy! A cukier mógłby iść dalej w górę, bo jadłam mnóstwo bananów, winogron, słodyczy też nie sobie jakoś szczególnie nie odmawiałam! A właśnie banany i winogrona są szczególnie odradzane kobietom z cukrzycą ciążową..... Nie mówiąc o słodyczach...ZAneczka, pippi lubią tę wiadomość
-
kascok pierwsze słyszę że nie można jeść gotowanych warzyw. Marchew owszem, ale mi diabetolog i dietetyk mówili że śmiało można w rozsądnych ilościach, a niektóre ile się chce. Ja dziś nawet buraki jadłam i miałam cukier ok. Mi najbardziej brakuje owoców na noc i hektolitrów mleka.
U mnie tez już widac przez brzuch jak kopieCabank84, ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Mi akurat pieczone mięso polecali na równi z gotowanym. A gotowane warzywa też jem poza ziemniakami, selerem, pietruszką i marczewką. Marchewka na surowo ok. Podobno buraki też niewskazane gotowane ale u mnie też nie wywalają.
ZAneczka lubi tę wiadomość
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Ja juz po krzywej cukrowej, koszmar!! Zaczęło mnie będąc i modlić juz po 2 łykach. ...i dalej strasznie niedobrze. Wyniki we wtorek. To chyba zależy od tego kto ma jakie smaki w ciąży bo w 1 ciąży wypiłam i byli ok. A teraz , co jest bardzo dziwne odrzuca nie od słodkiego. Zawsze uwielbiałam słodycze i naprawde mogłam nutelle na kilogramy wciągać. Przez to moja sporada nadwagą, może już mi zostanie na zawsze ta awersja do cukru.... i tu miała być ikonka śmiechu ale zawsze mnie wywala jak chce wstawic. Pozdrawiam.
ZAneczka, panama, pippi lubią tę wiadomość
-
Ja jestem dziwna, bo mi ta glukoza nawet smakowala
od poczatku ciazy mam zreszta mega ochote na slodkie i sobie nie odmawiam. Waga narazie pokazuje 57kg przy 168cm wrostu wiec nie jest zle, mimo ze to juz 7kg do przodu!
Mi na czczo glukoza wyszla 76 mg/dl. Po godzinie mialam na poziomie 91 mg/dl, a po 2h 90 mg/dl. Troche dziwne te wyniki, powinny byc chyba troche wyzsze wartosci i jakas tendencja spadkowa, jak myslicie?
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
d84 wrote:kascok pierwsze słyszę że nie można jeść gotowanych warzyw. Marchew owszem, ale mi diabetolog i dietetyk mówili że śmiało można w rozsądnych ilościach, a niektóre ile się chce. Ja dziś nawet buraki jadłam i miałam cukier ok. Mi najbardziej brakuje owoców na noc i hektolitrów mleka.
U mnie tez już widac przez brzuch jak kopie
Buraków gotowanych też mi nie wolno. Jedynie sok - pół szklanki lub kiszone.
Z kolei ziemniaczki gotowane mogę... nie mogę klusek, frytek i puree. Warzywa ogólnie mi zalecił lekarz surowe, ewentualnie delikatnie zblanszowane.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2017, 10:55
-
agigagi wrote:Ja jestem dziwna, bo mi ta glukoza nawet smakowala
od poczatku ciazy mam zreszta mega ochote na slodkie i sobie nie odmawiam. Waga narazie pokazuje 57kg przy 168cm wrostu wiec nie jest zle, mimo ze to juz 7kg do przodu!
Mi na czczo glukoza wyszla 76 mg/dl. Po godzinie mialam na poziomie 91 mg/dl, a po 2h 90 mg/dl. Troche dziwne te wyniki, powinny byc chyba troche wyzsze wartosci i jakas tendencja spadkowa, jak myslicie?
Według norm jest okale to już musi twój lekarz stwierdzić
-
agigagi wrote:Ja jestem dziwna, bo mi ta glukoza nawet smakowala
od poczatku ciazy mam zreszta mega ochote na slodkie i sobie nie odmawiam. Waga narazie pokazuje 57kg przy 168cm wrostu wiec nie jest zle, mimo ze to juz 7kg do przodu!
Mi na czczo glukoza wyszla 76 mg/dl. Po godzinie mialam na poziomie 91 mg/dl, a po 2h 90 mg/dl. Troche dziwne te wyniki, powinny byc chyba troche wyzsze wartosci i jakas tendencja spadkowa, jak myslicie?
Trochę niski spadek po 2 godzinach w porównaniu to tej po godzinie, ale wyniki w normie, nie ma się co martwić, ja tam marzę o takich06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
moja glukoza - 88 na czczo, 160 po 1 godzinie i 124 po 2 godzinach... Niby mieszczę się w normie ale kosmos jakiś... Od początku jestem na diecie cukrzycowej ze względu na insulinooporność. Nie wiem już co mogłabym zrobić, żeby były lepsze te wyniki...06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek