Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
OvuGrażyna wrote:A mecza was bole jak na miesiaczke?.. ja wczoraj mialan takie chociaz glownie w prawej pachwinie... dzwoniłam do poloznej mowila ze to nie porod :p no ale cos to bylo? Czy tak sie zaczyna?...Maja, ur. 02.03.2018 o godz. 12.40 w 38 tyg + 6 dni
-
Gratuluje Adelci przyjścia na świat i nie męczenia już mamusi !!! :-* A ja po raz kolejny układam w szafach przekładam sprawdzam torbę już się zdążyła przykurzyc. Wszystko już czeka na pannę księżniczkę a ona mnie kopie w zebra teraz już boleśnie albo ciśnie główka w pęcherz.poskakalam wczoraj na piłce jakby mniej krzyże i odcinek lędźwiowy w nocy bolała. Czasem coś zakuje raz z prawej raz z lewej czasem brzuch ciężki jak kamień i to by Było na tyle. Macie zatwardzenia ? Może za dużo zrem wszystkiego ? I to dlatego ? A macie jakiś śluz ja mam taki kremowy jak w płodne dni kiedyś ale żeby wody odchodziły lub się sączyły nie zauważyłam zwykle wkładka mi wystarcza i nic nie przecieka. Za tydzien wizyta zobaczymy wtedy..
2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
02.01.22- II --> rośnij
-
Witam . Ja po wizycie. No i juz wiem że młoda kopie mnie stopami po pecherzu bo główka jest wysoko.... tak myślałam bo gdzieś 2 tygodnie temu miałam wrażenie ze zaraz urodze tak się strasznie cały dzień wiercila. ... mam nadzieje ze się ułoży glowkowo do porodu bo zaczynam się bać ze będzie cesarka. .. antybiotyk pomógł i juz naprawdę czuje się super. .. torba spakowana. .. a teraz remont. .. to chyba nie był najlepszy pomysł żeby czekać na to do lutego. No cóż żeby tylko zdażyć przed porodem.
-
Ja to nie wiem nawet jaki to jest ten ból miesiączkowy bo od lat brałam tabletki anty i nigdy mnie nic nie bolało. Też mam sporo kremowego śluzu. Brzuch znowu mi dzisiaj twardnieje i też mam ochotę żeby już wyszedł. Wszystko na niego czeka... spuchniete stopy dzisiaj to jakaś masakra!Poród to chyba jedyny lek na wszystkie nasze dolegliwości.
kascok, Cabank84 lubią tę wiadomość
-
To trochę może napisze jak to u nas było.
W niedzielę 4.02 przez cały dzień wymiotowałam i miałam biegunkę - pomyślałam sobie, że jelitówkę Zosia przyniosła ze żłobka. Ale obudziłam się w nocy o 3 ze skurczem mocnym. Przez godzinę miałam regularne skurcze co 5 minut, mąż zadzwonił po taksówkę, ja pojechałam do szpitala, a on został z córką w domu. O 4.50 byłam na izbie przyjęć i od razu na porodówkę. Rozwarcie 4cm. Za chwilę poprosiłam o znieczulenie, bo przy poprzednim porodzie nie zdążyli mi podać. Przyszła lekarka, rozwarcie 7cm, podali mi leki i kroplówkę taka przed znieczuleniem. Ale skurcze już miałam co 3 minuty. Przyszła położna i mówi, że nie zdążymy ze znieczuleniem, bo zaraz urodzę. No i rzeczywiście 16 minut partych i Adelka była na świecie:) Ból przeokropny, ale jak dostaje się dziecko na cyca to od razu ból mija:) Nacięli mi krocze, ale na ten moment już nic nie boli. Musiałyśmy być dłużej w szpitalu, bo do ciąży donoszonej zabrakło 2 dni, więc traktowali Adelkę jako wcześniaka - 53cm i 2810g. Poza niewielką wagą, miała bardzo wysokie wyniki bilirubiny i musiała mieć naświetlania. Wypłakałam się za wszystkie czasy, bo nie jest to przyjemny widok:( No ale na szczęście pomogło, bilirubina spadła, waga zaczęła rosnąć i puścili nas do domu. w 4 tygodniu musimy iść do okulisty, żeby sprawdzić czy te naświetlania nie "popsuły" oczu Małej. Karmię piersią, ładnie załapała, jak na razie sporo śpi, jest moja mama przez tydzień, więc ja też mogę jeszcze trochę odsapnąćgaga_32, Mariposa26, erre, Cabank84, El*a, Sylwia91, Natka94, lostdestionation, Oxalis, Marietta lubią tę wiadomość
-
Mi dziś odeszła końcówka czopu śluzowego, wygląda na to, że poród zbliża się wielkimi krokami oby tylko doleczyć chorobe do końca, chociaż już jest zdecydowanie lepiej
Rozwarcie już na 3 cm, więc mam nadzieję, że jak mnie złapie to też szybko pójdzie, muszę być dobrej myśliSylwia91, Marietta lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj byłam u gina, młoda ciagle posladkowo i ma bardzo malo miejsca. Boje sie, ze akcja zacznie sie przed 01.03... Moj gin uwaza, ze pozno mi ustalili termin cesarki w szpitalu, no ale juz trudno... Ledwo cos poczuje to jedziemy na porodowke.
Dziewczyny pytam sie Was, bo zapomnialam zapytac gina - jak interpretowac bol z jednej strony (!) macicy, ktory jest dokladnie taki, jak kolkowy? Czy to juz powazniejsze skurcze? I czemu tylko z jednej strony...A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Ja też po wizycie, ktg i przepływy dobre, ale mała za wolno rośnie, ma 2350. Możliwe, że łożysko coś jednak szwankuje. Położenie dalej miednicowe, szyjka się skróciła do 1 cm. Moja dr mówi, że spróbujemy doczekać z cc do końca następnego tygodnia, ale dłużej raczej nie. Następna wizyta w piątek.
Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
karakorum wrote:Ja dzisiaj byłam u gina, młoda ciagle posladkowo i ma bardzo malo miejsca. Boje sie, ze akcja zacznie sie przed 01.03... Moj gin uwaza, ze pozno mi ustalili termin cesarki w szpitalu, no ale juz trudno... Ledwo cos poczuje to jedziemy na porodowke.
Dziewczyny pytam sie Was, bo zapomnialam zapytac gina - jak interpretowac bol z jednej strony (!) macicy, ktory jest dokladnie taki, jak kolkowy? Czy to juz powazniejsze skurcze? I czemu tylko z jednej strony...
Mnie wczoraj tak po jednej stronie bolalo. Jakby jajnik czy pachwina... okresowo. Dzis juz przeszlo a jutro mam wizytę to zapytam:) -
mała_ruda wrote:My też po wizycie. Mój pulpet waży 3520 g. Szyjka wysoko, wszystko zamknięte na 4 spusty. Na poród się nie zanosi.
My też po wizycie i aż mnie zatkało, bo mały waży prawie 3900!!!! Aaaaaaaa. Ponad kilo w dwa tygodnie. Dwa tygodnie do terminu i szyjka zamknięta na cztery spusty i ani widu ani słychu, żeby się wybierał na zewnątrz. Zaczynam się bać... Czy ja dam radę urodzić takiego kluska??Cabank84, mała_ruda lubią tę wiadomość