Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My szczepienie mamy 27 kwietnia i postanowiliśmy wziąć te z NFZ plus pneumokoki i rotawirusy (te 2 ostatnie to nie wiem kiedy się daje pewnie pediatra powie)
U nas problem z robieniem kupy. Wczoraj były tylko 2 i musiałam użyć rurek windi.. Mały straszliwie się pręży, napina i płacze. Daje mu espumisan i robię masaże. Czasami po masażu zrobi, ale męczy się mocno, a jak na niego patrzę to razem z nim chce mi się płakać. Nie wiem skąd tak się dzieje. Dokarmiam go 2 razy dziennie bebiko (zjada 60ml) około 15 i na noc. Zatwierdzenia nie ma.. po prostu ciężko mu to z siebie wyrzucić. Mialyście taki problem? Co mam zrobic?
-
Mala ruda nie wiem co Ci doradzic bo u nas problem podobny. Maly strasznie (szczegolnie w nocy) prezy sie i krzyczy. Nic mu nie pomaga. Po jakims czasie w koncu zrobi wielka kupe i ulga ale na chwile. Chce jeszcze koperku sprobowac ponoc pomaga. Jeszcze nie probowalam termoforu. Mam wrazenie, ze chlopcy sa bardziej wrazliwi. Z corka nie mialam takich problemow.
-
Mała Ruda,
U mnie prawie od początku malutka miała problem z robieniem kupki (strasznie stękała i krzyczała,żeby móc wyprodukować, zatwardzenia ani razu nie miała), potem doszły wzdęcia, ulewanie, czasem wymioty i nieszczęsna kolka. Od kilku dni jest nieco lepiej- chociaż nadal jak chce puścić słitaśnego dziecięcego bąka albo zrobić kuptę, to się napina i stękoli. U nas były braki w kupkach pod koniec 6 i w 7 tygodniu. Niby to jest normalne u dziecka karmionego piersią,że nawet i tydzień nie będzie kupki- dopóki ładnie je, przybiera i robi odpowiednie ilości siku nie powinno to Cię niepokoić. Nie wiem jak z dzieckiem dokarmianym mm, czy ta sama reguła, czy to już coś się dzieje.I raczej do 5-6 tyg lepiej z pediatrą skonsultować. (ponoć brak kup[pki dopiro po 5 czy 6 tygodniu jest normą, wcześniej nie)
A jeszcze co do problemów z robieniem kupki- jest coś takiego jak dyschezja. O ile dobrze pamiętam dotyczy to niemowląt do 6 miesiąca. Chyba polega na problemach z wypóżnianiem spowodowanych niedojrzałością układu pokarmowego. -
Nie wiem czy to jakiś postęp ale daje mu espumisan co 2 karmienie, który średnio działa (jeszcze parę dni temu kupa była 15 min po podaniu) dzisiaj przy karmieniu o 10 dałam mu delicol. Właśnie była samoistna kupka bez stękania, preżenia się i płaczu. Delicol ma pomóc na trawienie i chyba pomógł.
Niby tylko kupa a jak matkę cieszyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 13:30
El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Erre, opowiedz proszę troche o tym zabiegu. Ja dziś byłam z córką u pediatry i powiedział, że do 3 msca w ogóle nie zaleca zabiegu skoro w szpitalu nie zrobili, a mała dobrze je i przybiera na wadze. Do jakiego specjalisty trzeba sie udać? Czy zabieg jest pod jakąś narkoza? Jak dziecko radzi sobie z jedzeniem zaraz po zabiegu? Czy twój maluszek też ma "sercowaty język"?
-
Tak, potwierdzam delicol stał się moim zbawieniem i to z rozmachem. Akurat jak ściągnelam pampersa do przebrania mały pokolorował matkę, przewijak, podłogę i spodnie taty wreszcie bez płaczu. Nawet bąki się pojawiły i też bez stękania.
El*a, ZAneczka, gaga_32, Fortitudo lubią tę wiadomość
-
U nas wedzidelko było bardzo krótkie, zostało to odnotowane w szpitalu przez pediatrę i neonatologa. Nie podcięli od razu, bo ten zabieg wykonuje chirurg lub laryngolog (nie musi być dziecięcy).
Zabieg nie wymaga żadnego znieczulenia, miejsce przecięcia nie ma nerwów, dziecko się zwykle burzy, bo ktoś w buzi grzebie.
Jak wyglądał sam zabieg: oprócz lekarza potrzebne dwie osoby, jedna siada prosto na krześle i trzyma dziecko pleckami do swojej klatki piersiowej, jedną ręką unieruchamia rączki dziecka, żeby nie machało, a druga osoba unieruchamia główkę, nie może drgnąć. Lekarz zakłada czołówkę, bierze łopatką, odgina język i przyciska, a nożyczkami robi ciach. Koniec. Potem tylko trzeba dziecko na rękach w pozycji na brzuszku potrzymać, wycieknie trochę krwi, bo to silnie ukrwione miejsce. Całość zabiegu z ustawieniem rodziców trwała jakieś 2-3 minuty. Potem przez pół godziny nie podawać jedzenia.
Teraz czuję, że mały o wiele lepiej chwyta pierś
Aha i nie ma sercowatego języka.
I jeszcze jedno: nie wiem jak to jest z tymi skierowaniami. Ja wyczytałam w internecie, że trzeba mieć od pediatry, natomiast u laryngologa powiedziano mi, że jest niepotrzebne, ale to było prywatnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 20:28
-
Jako logopeda polecam podcinanie wędzidełka podjęzykowego, w przypadku sercowatego języka. Oprócz problemów z połykaniem i jedzeniem, w późniejszym czasie pojawiają się też problemy z mową.
Cabank84 lubi tę wiadomość
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
Cześć dziewczyny
co prawda nie udzielam się tutaj odkąd przeszłam do grupy na fb, ale chciałam dać znać że moja córeczka, mała Basia przyszła na świat 22.03
Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych maluszków!gaga_32, El*a, Skali89, ladypower lubią tę wiadomość
-
We wtorek minie miesiąc od porodu. Celibatu nie wytrzymałam;)
Miałam 3 szwy na cięciu i 1 na pęknięciu. Stres jak przed egzaminem. Przez parę sekund bolało mnie miejsce gdzie było pęknięcie, później było już ok i nie bolało. Mąż stwierdził, że nie czuje różnicy między teraz a przed porodem.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Mala ruda szybko zaczelas Ja czekam az minie 6 tyg i wtedy sprobuje. Ale czuje, ze bedzie trudno bo jestem zablokowana... Po pierwszym porodzie maz nie narzekal a nawet twierdzil, ze jest jakby ciasniej
Erre krwawic przestalam po tygodniu. Ale wciaz plamie.