Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mały od wczoraj jakiś maruda. Musiał spać z nami bo co chwile z krzykiem się budził. W nocy raz jadł. Nad ranem miał 38.5 st. Od 3 do 7 nic nie jadł i nie chciał. Przed 8 zjadł cyca. Teraz ma 37.7 i cały jest gorący. Oprócz temp nie ma kaszlu ani kataru. Próbuję się śmiać ale zaraz płacze. Bardzo pcha rączki do buzi. Zęby?
-
mała_ruda wrote:AnnaIzabela kupiłam dentinox N na zęby. Raz mu ostatnio posmarowałam dziąsła i przez 2h nawet rąk nie pchal.
My mamy bobodent, ale na te wczorajsze ataki nie pomógł, a wcześniej wystarczyło posmarować i za chwilę już był spokój.
Czytałam dużo dobrego o Camilia na zęby i jak będzie źle to to myślę spróbować. U nas chyba jednak wyjdą, bo są już bardzo widoczne przez dziąsła od góry.
Wieczorem mamy gości i mam mnóstwo szykowania, a akurat dziś dziecko ma dzień mama musi być obok.. Dobrze, że teraz śpi, to cokolwiek podszukuje.. -
mała_ruda wrote:Mały od wczoraj jakiś maruda. Musiał spać z nami bo co chwile z krzykiem się budził. W nocy raz jadł. Nad ranem miał 38.5 st. Od 3 do 7 nic nie jadł i nie chciał. Przed 8 zjadł cyca. Teraz ma 37.7 i cały jest gorący. Oprócz temp nie ma kaszlu ani kataru. Próbuję się śmiać ale zaraz płacze. Bardzo pcha rączki do buzi. Zęby?
-
Tez pchala jak wściekła rączki do buzi i lekarka wytłumaczyła ze poprostu ja bolało. Na dodatek wszystko było po szczepionkę na bcg. Ale nie był to odczyn poszczepienny, przeziebila się w drodze na szczepienie. Pogoda była jeszcze ta jesienna. .. w lipcu. ..
-
Cabank84 wrote:Tez pchala jak wściekła rączki do buzi i lekarka wytłumaczyła ze poprostu ja bolało. Na dodatek wszystko było po szczepionkę na bcg. Ale nie był to odczyn poszczepienny, przeziebila się w drodze na szczepienie. Pogoda była jeszcze ta jesienna. .. w lipcu. ..
Ma rozpulchnione i do tego jak mu paluchem w pieluszce tam gmeram to się rzuca na mnie jak pirania.
Wczoraj rano była kupa, wieczorem też co mnie zdziwiło i dzisiaj rano znowu.. a przerwy między kupami ma ok 5-6 dni zawsze.tylko dzisiejsza i wieczorna była taka sluzowata. Od wczoraj popołudnia już nie miał gorączki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 11:29
-
mała_ruda wrote:A mała jadla Ci normalnie? Nie marudzila przy cycu?
Wczoraj były ataki histerii przy cycku, jadła i się wyrywała, ryk, jadła i tak na okrągło. Do tego gryzła i ciągnęła mi sutki. Wieczorem się uspokoiła i jadła normalnie i dziś już tez u nas odkąd się rozszerzamy z dietą kupy też są codziennie i bąki idą duuuzo lżej
Ps. Kuzynka mojego męża dziś urodziła córkę, zajęło jej to jakieś 2,5h
Edit 14:45 histeria przy cycku się powtórzyła..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 14:46
-
mała_ruda wrote:AnnaIzabela może następny ząb idzie. U nas non stop na ręce i zabawiac.
No podejrzewam, że po prostu rosną i bolą. Po 45 minutach płaczu i zabawiania w końcu tak ja zajęłam zabawka, że złapała cycka i w końcu usnęła. I śpi dalej, już prawie półtorej godziny
Też mnie martwi to, że nie chce jeść, albo chociaż pić, bo w ten upał to masakra.. wczoraj chciałam jej dać wody, ale pluła dalej niż widziala. Aż słyszałam te słowa "Mama w wodzie to się myje a nie ja pije" mi się udało zjechać do 25,9 w domu ale i tak ledwo da się oddychać
Erre to może też mieć związek z pogodą. Nas dobija, a co mają powiedzieć nasze Maluchy, które nawet nie ogarniają co się dzieje i dlaczego im tak źle..
Zły czas sobie te zęby u nas wybrały na wychodzeniemała_ruda lubi tę wiadomość
-
U nas rozpulchnione dziąsła i u dołu, i u góry.. U dołu miałam wrażenie, że jedna 1 chce się przebijac bo takie jakby naddziabnięte dziasło, ale nic się nie dzieje... A mała jak zwierz polujący na ofiarę rzuca się na wszystko i gryzie z taką werwą, że aż strach! Już drugi miesiąc mija, kiedy te zęby wychodzą, a końća nie widać...
Ile u Was od rozpulchnionych dziąseł minęło czasu do ukazania się ząbka?
Wróciliśmy z naszego urlopu- udało się! jedna noc, ale naprawdę mała się spisała- chociaż dłuuuuugoo wyła przed zasnięciem, kąpiel była pobieżna bo w histerii, ale ogónie noc przespała. Tylko na cicia wstawała. Rano dała pospać do 6:40. Cały dzień zwiedzaliśmy, wędrowała na zmianę u mnie i u męża na rękach, a wieczorem snuła opowieści z tego co widziała. Dzisiaj wróciliśmy do domu i tak zrzędoliła, no ale całą drogę w puszcze ognia dała radę, mokrutka z auta wyszła, mimo zapuszczonej klimy i ubranych bodziaków na ramiączkach.
AnnaIzabela lubi tę wiadomość
-
U nas dziś bez histerii, ząb jeden ciągle na wierzchu, ale nie poszedł za daleko sama końcówka. Też się rzuca na wszystko jak pirania na mięso. Ale ile czasu od rozpulchnienia zębów do przebicia to ja nie mam pojęcia, bo nie widziałam tego rozpulchnienia..
-
Kurde, u nas trzeci dzień takie marudzenie, że masakra. Śpi w ciągu dnia tylko rano, a potem już tylko jeśli z nią leżę, jeden ruch i oczy jak 5zl. Normalnie jakby skok przechodziła. Dziąsła trze, dziś jej dałam taką silikonową szczoteczkę do zębów do nakładania na palec, to myślałam, że ją zezre, a dziąsła wizualnie bez zmian nie wiem czy to problem już z zabkowaniem czy z brzuchem, bo bierze syrop na wypróżnianie, dziś po nim kupę zrobiła wreszcie...
-
Dziewczyny, które rozszerzacie już dietę, jak sadzacie dziecko do posiłku?
Na rehabilitacji fizjoterapeutka powiedziała, żebyśmy nie sadzali córki, tylko trzymali w pozycji kubełkowej na kolanach albo w foteliku. Skierowała nas do neurologopedy, żebyśmy się dowiedzieli w jakich pozycjach karmić i czy mamy ćwiczyć buźkę, bo może mieć też obniżone napięcie w obrębie jamy ustnej (ogólnie smoczka, czy pierś dobrze trzyma i chwyta, ale niby przez to, że często ma wywalony język trzeba sprawdzić, czy ma niskie napięci też w buxce albo czy to nie wędzidełko przydługie). Ale zanim się do neurologopedy dostaniemy 9prywatnie) to i tak minie trochę czasu, a powoli chciałabym rozszerzać dietę, bo niedługo skończy 6 miesięcy.