Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ZAneczka super, że ćwiczenia pomagają i że Mała pięknie się rozwija! I tak jak pisze M86 nie ma co się martwić na zapas, zabieg na pewno będzie szybki i mało bolesny
Totoro spóźnione życzenia dla przedwczorajszej półrocznej jubilatki! Niech Lila rośnie zdrowo
Agi współczuję chorobska, oby szybko minęło.. U mnie mój facet przylazl wczoraj z katarem i gardłem i mam nadzieję, ze nas nie zarazi, a zwłaszcza Małej.. Ja się zaopatrzyłam w katarek w poniedziałek i raz odciagalam, super sprawa!
Ja dziś ugotowałam krupnik dla nas, odlalam trochę Jagodzie przed soleniem i zajadała aż jej się uszy trzęsły! A najlepiej wchodziło jej mięsko obierane z kostki xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 20:50
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
AnnaIzabela dzięki
U nas się ostatnio coś popsuło i jak wcześniej Lila zajadala owoce, zupki, wszystko generalnie w dość sporych ilościach, aż się bałam, że ja brzuszek będzie bolał. Teraz zjada po parę łyżeczek i koniec. Nie wiem czemu może minęła fascynacja czymś nowym
-
Totoro może zęby ida i dziąsła bolą.
U nas dzisiaj rzyg po jablku z jagodami ze słoika. Już w żadnej formie jej nie podchodziWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 23:53
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Agi83 wrote:Kurczę mąż dostał opryszczke. Nosił i przytulal mała A wykwint już był na wardze. Panikowac?
A calowal w okolice ust? Jeżeli nie, to obserwuj tylko i bez nerwów, myślę, że nie zaraził. Ja niestety Małą całowałam, ale nic się na szczęście nie wydarzyło. -
Z opryszczką dobrze uważac, ale jak był kontakt to najlepiej obserwować i nie narazac dziecka na osłabienie.
U nas też dziąsła rozpulchnione ewidentnie, mała gryzie wszystko z takim szałem w oczach, a nic nie widać... biedne dzieciaczki strasznie długo to męczy.
Agi, może spróbuj coś innego zamiast jabłko na siłę... Wróc do jabłka za jakiś czas,a teraz podawaj np gruszkę jest sezon więc można wybierać z odmian a są mega zdrowe:)
Neirologopeda zaleciła mipodawanie papek z amarantusem... amarantus dlamnie smakuje buraczano... a mała jak czuje te regularne kuleczki to ma tak krzywą minę... lepiej wchodzi jej starte na tarce o dużych oczkach i gniecione widelcem niż te gładkie papy z amarantusem. -
Dziewczyny, jakie konsystencje pokarmów dajecie dzieciaczkom? Nie pytam o blw, a raczej te mamy, które zaczynały od papek. Ja dalej boję się, że mała się zakrztusi i boję się dawać coś, od czego odrywa kęsy (np. owoc w kawałku). Dzis złożyliśmy krzesełko do karmienia i trochę nie przystoi samą papkę serwować na razie się tylko przymierzylysmy do krzesełka, bo Basia jeszcze nie siada, a nawet posadzona nie jest zainteresowana trzymaniem równowagi
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ja małego sadzam w krzesełku i owijam go kocykiem od przodu. Zupy raczej papkowe ale np banan, gruszka widelcem rozgnieciona z kaszką ryzowo-kukurydzianą. Wczoraj dostał ciasto od pizzy do ręki i nie mu nie było. Nawet jak się zakrztusi to sam sobie radzi. Nie ma co się bać. Te moje zupy też próbuje mu widelcem gnieść- zje ale dużo mniej niż papke
El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Ja od początku małej gotuje zupki i blenduje na papkę - zjada bardzo chętnie. A na krzesełko to my jeszcze dluugo poczekamy, bo czasem jak jestesmy w restauracji i ją próbuje usadzić w tych dzieciech to więcej krzyku niż pożytku... moja zupełnie nie jest zainteresowana siedzeniem. Zdecydowanie jest płazińcem i woli poznawać zakamarki podłogi
Jestem z mała na kilkudniowym wyjeździe i po raz pierwszy kupiłam dla niej sloiczki na obiad. Już trzy próbowałam jej podać i żadnego nie tyka... miło z jej strony, że je tylko maminową kuchnię choć muszę przyznać, że jak spróbowałam te sloiczkowe dania to mialam podobny odruch wymiotny jak moja córeczkaZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ja daję zgniecione widelcem, albo zblendowane. Kawałki jemy owoców, daje jej z ręki i sobie odgryza po kawaleczku, najczęściej "ściera" górnymi ząbkami
Moje dziecko też odrzuciło słoiczki, na szczęście tylko te mięsne, więc mogę czasem jak mam tylko mięsko, dać jej ziemniaka albo marchewkę ze słoika Z obrotu sprawy najbardziej cieszy się nasz kot, który te słoiki uwielbia xD
Dziś zrobiłam zupę dyniowa na wywarze warzywnym, z imbirem, cebulą i czosnkiem pycha!
No i podbijamy rekordy w staniu bez trzymanki. Doszła do około 5 sekund! A jaka dumna!ZAneczka lubi tę wiadomość
-
AnnaIzabela niezły sportowiec z tej Twojej Jagody
My wczoraj próbowaliśmy arbuza - smakował Lilce bardzo, niestety strasznie po nim ulewała. Już jej nie dam w najbliższym czasie. Teraz z kolei chcę od jutra wprowadzić wreszcie kaszkę mannę, ale w malutkich ilościach ze względu na te jej zaparcia. Ostatnio je tylko same owoce i zupki z samych warzyw. No i dzięki temu dziś kupa jak się patrzy, bez żadnego problemu.
A co do konsystencji to ja podaję póki co cały czas tylko gładkie papki, do rączki tylko chrupki kukurydziane - element przetargowy jak nie chce siedzieć wózku xDAnnaIzabela, ZAneczka, mała_ruda lubią tę wiadomość